DeletedUser30088
Gość
Gość
Dziś uświadomiłem sobie, że dotychczas żyłem w błędzie myśląc, że maksymalna ilość obrażeń w pojedynku zadanych jednym strzałem/uderzeniem wynosi około 670 (2,63x255=670,65) jakież było moje zdziwienie, gdy ujrzałem to:
Wydaje mi się, że albo czegoś nie wiem albo coś pominąłem, dodam tylko, że wynik ten został ustalony już jakiś czas temu, gdy nie było jeszcze tej masy setów i broni.
Jak? Jak ktoś mógł osiągnąć taką astronomiczną wartość?
Poza Shakalem chyba nikomu nie udało się przekroczyć granicy 680 obrażeń, więc skąd tu ponad 700?
Wydaje mi się, że albo czegoś nie wiem albo coś pominąłem, dodam tylko, że wynik ten został ustalony już jakiś czas temu, gdy nie było jeszcze tej masy setów i broni.
Jak? Jak ktoś mógł osiągnąć taką astronomiczną wartość?
Poza Shakalem chyba nikomu nie udało się przekroczyć granicy 680 obrażeń, więc skąd tu ponad 700?