Czy ktoś jeszcze ze starych graczy został?

  • Rozpoczynający wątek Unkass
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser182

Gość
Gość
Fromasz... Ciebie kojarzę tylko nie wiem czy dobrze czy źle. Czy żeśmy się kłócili czy nie? Chyba coś było na rzeczy... no w każdym razie pozdrawiam veterana S1 i zachęcam do gry na legendarnym s1.
 

DeletedUser13128

Gość
Gość
Onufry mogłeś jakiś listem z oup, rzucić na zachętę ::)): to by walili dzwiami i oknami :gwizd: ::DD:
 

DeletedUser13128

Gość
Gość
Ja biedny jestem, nie mam obli swoich wiele a firmowych tak sobie rozdawać nie mogę :p

Ale promocja wyludniającego się świata w, którym jest wiele legend to jakby promowanie regionu z zabytkami :p A jak są ludzie jest i kasa :D :gwizd: ::DD:
 

DeletedUser

Gość
Gość
Fromasz... Ciebie kojarzę tylko nie wiem czy dobrze czy źle. Czy żeśmy się kłócili czy nie? Chyba coś było na rzeczy... no w każdym razie pozdrawiam veterana S1 i zachęcam do gry na legendarnym s1.

zapewne masz "kapownik" z dawnych czasów..;) a jak nie to odświeżę pamięć.. "troszkę" się spieraliśmy o masowy bug z wielokrotnym przyjmowaniem questów do tego troszkę walczyłem o forty i doczekałem się ciepłej posadki w Vendettcie... to tak pokrótce..;)
 

DeletedUser182

Gość
Gość
zapewne masz "kapownik" z dawnych czasów..;) a jak nie to odświeżę pamięć.. "troszkę" się spieraliśmy o masowy bug z wielokrotnym przyjmowaniem questów do tego troszkę walczyłem o forty i doczekałem się ciepłej posadki w Vendettcie... to tak pokrótce..;)

Aaa no tak, 100 questów, które nie były powtarzalne :) Stare "dobre" czasy i mass bany ze skryptu IG :p
 

DeletedUser

Gość
Gość
Unkass raczej mało kto pozostał. Ja praktycznie nie gram od półtorej roku z małymi przerwami na zalogowanie się czasami i z tego co wyśledziłem to z 2008 roku pozostała śladowa ilość graczy. Pamiętam te czasy jak się regularnie tłukliśmy. Ty jako mieszkaniec Ghost Town, a ja Rio Grande. Jeszcze przed powstaniem pierwszych sojuszy.

Powrót raczej z sentymentu, bo czas gier przeglądarkowych już minął.
 

DeletedUser

Gość
Gość
Pojedynki między Rio Granede a Ghost Town to był dla mnie najlepszy okres w grze. Były czasy, że jak wpadłem do saloonu to wszyscy się pod stoły chowali, kto nie zdążył to dostał kule w łeb:p a czasami dostałem drzwiami w pysk:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser12855

Gość
Gość
no ja zaczynalem na ang swiatach przygode i dopiero wskoczylem na polskie serwki bylo przy otworzeniu 7 swiata..

co do gry.. kilku wytrwalych jeszcze jest.. jak juz ktos tu wspominal.. to garstka z tego co bylo

ci wytrwali jeszcze sa.. ale z gry ktora tak lubisz malo co zostalo :(
 

DeletedUser

Gość
Gość
Pojedynki między Rio Granede a Ghost Town to był dla mnie najlepszy okres w grze. Były czasy, że jak wpadłem do saloonu to wszyscy się pod stoły chowali, kto nie zdążył to dostał kule w łeb:p a czasami dostałem drzwiami w pysk:)

Ja tą historię znam nieco inaczej...::DD: ale może dlatego że nie byłem wtedy w Rio..;) Ja się przed Tobą nie chowałem a raz nawet pamiętam jak przyszedłeś z kolegami i z mojego salonu żaden żywy nie wyszedł...::DD:

Jakbyś się zdecydował raz jeszcze spróbować się pobawić w TW to zapraszam do Rio na początek bo tam właśnie siedzę... może spojrzysz na świat z naszej perspektywy...:)

Ps. I nie słuchaj malkontentów nie jest tak wcale źle... jest po prostu inaczej.. narzekają emeryci bo taka ich rola..:) Myślę że jak ktoś chce to znajdzie dla siebie jakąś rolę na s1.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Gość
Gość
Mnie znów Krzysiek namówił do gry ;)
Więc witam i pozdrawiam pif paf

:D
 
Ps. I nie słuchaj malkontentów nie jest tak wcale źle... jest po prostu inaczej.. narzekają emeryci bo taka ich rola..:) Myślę że jak ktoś chce to znajdzie dla siebie jakąś rolę na s1.


Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie że dzięki migracji św.1 zaczyna tętnić życiem. I mówię to ja, konserwatywny gracz z prawie sześcioletnim stażem na tym świecie. Gorąco namawiam KAŻDEGO gracza do powrotu :)
 

DeletedUser24357

Gość
Gość
Ja po długim okresie wegetacji zaczynam na nowo włączać się w życie naszego ukochanego s1.
 
Do góry