OFICJALNY TEMAT OFFTOPOWY v2

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser4691
  • Data rozpoczęcia

Wojcieszy

Papatki bobaski
Wolontariat (łac. voluntarius – dobrowolny) – dobrowolna, bezpłatna, świadoma praca na rzecz innych osób lub całego społeczeństwa, wykraczająca poza związki rodzinno-koleżeńsko-przyjacielskie.

bezpłatnie czyli nie za jakąkolwiek walute czy to wirtualną czy to prawdziwą więc twoja argumentacja znowu leci łeb na szyje.

poza tym oni mają pomagać nam znajomością gry???

Lenki prawie nigdy na forum nie ma i większość jej postów to jest coś w stylu jest aktualka jest spoko jest nienajgorzej itp + ona nic o tej grze nie wie i jest kobietą z plemion

Fusek odszedł więc go nie liczymy

Wojcieszy i Wariata bardziej informują ludzi o tym co IG robi dlaczego nie ma zmian migracji itp

zaś cała reszta teamu tacy jak redaktor czy zastępca szeryfa zajmują się swoimi sprawami i nic więcej

więc gdzie ty tu widzisz pomoc w grze chłopie nie licząc banowania multikont i usuwania rakowych wiadomości? poza tym może przestaniesz w co drugiej wiadomości wspominać bez powodu o *Ż* pod 50 różnimy pseudonimami jakby zabijała szczeniaczki a później je do rzeki wrzucała albo handlowała narkotykami?
Jeszcze są osoby odpowiedzialne za support, które odpowiadają na tickety :)
 
nie ma opcji że jesteś legendo Muscotah :|
znam przynajmniej z 10 "błyskotliwych" nicków, które bez zastanowienia przychodzą mi na myśl i zasługują na takie miano

samozwańczy bogowie trafiają razem ze stifem do jednego worka, który nie nadaje się nawet na utylizacje TEGO TYPU BENC

xlv0k6P.jpg
 

DeletedUser33692

Gość
Gość
trochę z innej beczki
Wiem, że większość ma mnie za debila przyzwyczaiłem się do tego, ale czasami nawet ktoś taki jak ja pisze na temat! Dziś była fajna akcja na świecie Muscotah typu pomagajmy innym. akcją był link do wspierania człowieka rekomendowanego przez jednego z graczy Smedensson, pomoc ma na celu finansowe wsparcie jednego z graczy, który zaczął grać na tym też świecie i ma problemy w życiu realnym, ale nie o tej akcji chcę pisać, problem polega na tym, że tego typu akcje jak wspomagać innych nie mogą mieć formy spamu na danym świecie muszą mieć akceptację na to by coś takiego się działo, prawdę mówiąc wątpię by IG zezwalał na tego typu akcje by można było w grze umieszczać linki do wspierania czegokolwiek innego niż gra to, że wspomniany gracz ma Nika*HORGADEN SMITH*, który potrzebuje pomocy to tylko wynika pomysłodawcy i jego wyobraźni wielokrotnie miało miejsce na dzikim zachodzie, że ktoś taki, zwany pomysłowy Dobromir robił akcje tego typu, więc się nie dziwcie, że piszę o tym publicznie
Pomagać innym a dawać się oszukiwać cwaniakom to dwie inne sprawy to taka aktualizacja jak widać przypomniana po latach że w grze można wiele o ile się ma fantazje
przytoczę Wam temat który został rozesłany do wszystkich ludzi na Muskotach za pomocą spamu w wiadommościach pocztowych ciekawe czemu Smedson ograniczył się do jednego świata może uważał że wystarczy frajerów na zebranie danej kwoty? gra na innych światach ,jeśli coś robić to należy to robić z rozmachem;-[
cytuje wiadomość do wszystkich graczy z MUSCOTAH

Witam. Jedne z naszych kolegów z TW potrzebuje pomocy, nie jest to scam ani żadna podpucha. Chłopak wysłał nam potrzebne dokumenty które poświadczyły jego chorobe oraz że jest jak najbardziej uczciwy i potrzebuje pomocy. Każdego z nas może dopaść strzyga i zrobić z naszego życia nie lekką przeprawe. Dlatego proszę was wszystkich o mała pomoc. Nawet te 5/10/20zł jest dla Radosława ważne. Chłopak widać że polubił grać z nami na TW i widać że się stara. Sam wyślę przelew aby chłopakowi pomóc, niestety TheWestowe pieniądze tutaj nie pomogą, choć chciałbym.

Tak jak już na początku napisałem nie jest to żadna podpucha. Chłopak a zarazem gracz TW potrzebuje pomocy. Pomóżmy chłopakowi aby wyszedł na prostą. Podsyłam linka do zrzutki aby każdy mógł mu chociaż te 5zł przelać. Sam osobiście wole przesłać chłopakowi 20zł niż wydać je na bryłki. INNO ma dostatecznie dużo pieniędzy.

zrzutka.pl/ link do zrzutki dla Radosława aka Horgaden Smith
celowo usunełem właściwy link ,nie Mam zamiaru rozpowszechniać tego na The WEST
:{:{:{:{
 

DeletedUser33692

Gość
Gość
Mozart akurat zauważył, że odszedłem ;)
I fakt, już dobre pół roku mnie nie ma.
nie da się nie zauważyć ludzi którzy odeszli a robili wiele nie będąc nawet zauważalnymi dla większości ale to tylko moje spostrzeżenia OUD
jak wspomniał Wojcieszy ,Tęsknimy * a ja dodam że za ludzmi co mają doświadczenie i potrafią obiektywnie patrzeć na resztę :))
ktoś kiedyś humorystycznie dodał .Lessi wróć
 

DeletedUser13329

Gość
Gość
No cześć, może napiszesz naszemu wspaniałemu graczowi @Mozartgra ... Inaczej może porównasz trudność gry w tamtych czasach do poziomu trudności gry obecnie? ;)

Za czasów s1 grało się inaczej, człowiek był młody, klikało się jakoś lżej... przynajmniej ja nie odczuwałem żeby gra była jakoś bardzo wymagająca.
Jednak faktycznie, obecnie nawet przedszkolak da radę w kilka tygodni wbić 99 lvl i to nawet bez "baryłek".
 
Noo tu się zgodzę, już widzę ten płacz tych "graczy" z musco czy ohio jakby szukali skarbu 3 tygodnie do złotka :D
wolałbym szukać skarbu nawet i pół roku gdyby opcje premium ograniczały się tylko i wyłącznie do bonusu energii oraz automatyzacji :] najlepsze są wypowiedzi graczy, którzy władowali w kieszenie IG ogromny polski pieniążek przeznaczając go na ułatwienie sobie gry
NO ALE PRZECIEŻ KIEDYŚ BYŁO TRUDNIEJ
ilu z nich ma świadomość że należą do fundamentu spieprzenia tej gry? piszesz fusek o poziomie trudności, o starych czasach ale czy pomyślałeś o tym że to właśnie stara gwardia jest odpowiedzialna za popyt na "ułatwienie" ?

drugie dno czy tam trzecie można znaleźć w każdym temacie... to nie firme powinniście oskarżać o zepsucie tej gry a graczy, którzy dołożyli swoje "5 groszy" przez x lat i teraz wychodzą tego następstwa...
 

DeletedUser33692

Gość
Gość
No cześć, może napiszesz naszemu wspaniałemu graczowi @Mozartgra ... Inaczej może porównasz trudność gry w tamtych czasach do poziomu trudności gry obecnie? ;)
Szanowny Mistrzu Fusek.
Większość z nas pamięta jak wyglądała rywalizacja na początkach powstania gry, rywalizacja i mentalność ludzi się nie zmieniła, mimo że dziś mamy prawie rakiety na dzikim zachodzie, ale tego właśnie wszyscy chcą by gra była bardziej rozwinięta szybsza i dawała satysfakcję szkoda, że oczekuje się spełnienia marzeń w mgnieniu oka, gdzie kiedyś naprawdę było to mozolne i pracochłonne, ale też byli koledzy, koleżanki, z którymi to się wypełniało te luki czasowe prowadząc jakieś ciekawe rozmowy.
Największym przełomem gry nie było dodanie funkcji, że można nosić spodnie czy spódnice, bo nikomu nie przeszkadzało czy ktoś biega z goły tyłkiem!
Wprowadzenie bitew fortowych czy rozgrywek na przygodach to dodatki dla biznesu firmy IG, która może wprowadzić jakieś urozmaicenia setowe i je sprzedać tym samym utrzymać grę i ją jakoś rozwijać.
Prawdziwym przełomem w grze dla szarego gracza była wprowadzona opcja *Targu*, czyli możliwości handlu między graczami. ::Pok_:)oops!
Ciekawostką tego wszystkiego jest ze mamy naprawdę najlepszych graczy globalnie patrząc i co dziwne przegrywamy na wydarzeniach międzynarodowych ze słabszymi graczami ,piszę to miedzy innymi dla tego że mamy bardzo wielu indywidualistów którzy tak naprawdę nie potrafią grać zespołowo ,ktoś zaraz wyskoczy z tekstem że na ostatnim międzynarodowym świecie gdzie grało się w starej okrojonej wersji i wygrał najlepszy ! Guzik prawda ,wygrał ten kto grał zespołowo z innym graczami i nie są to jakieś bełkoty Mozarta.
Na jego sukces składała się ekipa która miała jeden cel ,umożliwić mu własnie sukces indywidualny by dumnie mógł reprezentować kraj , jak to zrobili ?w bardzo prosty sposób ,rozbudowali miasto udostępniając odpowiednie zakupy po cenach dla każdego mieszkańca gdzie wszyscy inni na siłe starali się udowodnić własne ego
Każda kraj ma własny wewnętrzny świat na którym może organizować różnego rodzaju rozgrywki ,mieliśmy kilka akcji organizowanych ,ostatnio na Gonzales można było pod przykrywką HTML powalczyć na fortach mając do dyspozycji najlepsze sety fortowe i nie ograniczone środki wspierane przez najpotężniejszą *skarbonkę*administrację
Jaki był efekt? Zagrało kilka osób i po kilku bitwach doszła do wniosku, że szkoda czasu, bo wszyscy mają równe szanse i nie da się brylować typu to ja jestem najlepsza to ja jestem najpiękniejsza! Zapominając przy okazji, że nie temu miał służyć cel na świecie Gonzales, ale to też pewnie wiecie.
Można by było cały dzień pisać na temat wydarzeń na dzikim zachodzie, ale osobiście wolę czytać co się dzieje i jak to ludzie widzą własnymi oczami, przestanę Wam przeszkadzać, bo zaraz ktoś uzna znów, że troluje
z poważaniem kudłaty durnowaty MozartgraI:)
 

DeletedUser6549

Gość
Gość
wolałbym szukać skarbu nawet i pół roku gdyby opcje premium ograniczały się tylko i wyłącznie do bonusu energii oraz automatyzacji :] najlepsze są wypowiedzi graczy, którzy władowali w kieszenie IG ogromny polski pieniążek przeznaczając go na ułatwienie sobie gry
NO ALE PRZECIEŻ KIEDYŚ BYŁO TRUDNIEJ
ilu z nich ma świadomość że należą do fundamentu spieprzenia tej gry? piszesz fusek o poziomie trudności, o starych czasach ale czy pomyślałeś o tym że to właśnie stara gwardia jest odpowiedzialna za popyt na "ułatwienie" ?

drugie dno czy tam trzecie można znaleźć w każdym temacie... to nie firme powinniście oskarżać o zepsucie tej gry a graczy, którzy dołożyli swoje "5 groszy" przez x lat i teraz wychodzą tego następstwa...

Z Twoich słów wynika, że to jedynie gracze są odpowiedzialni za to co się dzieje w grze i jaką ona ma kondycję? Nie byłbym tego taki pewien, alw to Twoje zdanie.
Szanowny Mistrzu Fusek.
Większość z nas pamięta jak wyglądała rywalizacja na początkach powstania gry, rywalizacja i mentalność ludzi się nie zmieniła, mimo że dziś mamy prawie rakiety na dzikim zachodzie, ale tego właśnie wszyscy chcą by gra była bardziej rozwinięta szybsza i dawała satysfakcję szkoda, że oczekuje się spełnienia marzeń w mgnieniu oka, gdzie kiedyś naprawdę było to mozolne i pracochłonne, ale też byli koledzy, koleżanki, z którymi to się wypełniało te luki czasowe prowadząc jakieś ciekawe rozmowy.
Największym przełomem gry nie było dodanie funkcji, że można nosić spodnie czy spódnice, bo nikomu nie przeszkadzało czy ktoś biega z goły tyłkiem!
Wprowadzenie bitew fortowych czy rozgrywek na przygodach to dodatki dla biznesu firmy IG, która może wprowadzić jakieś urozmaicenia setowe i je sprzedać tym samym utrzymać grę i ją jakoś rozwijać.
Prawdziwym przełomem w grze dla szarego gracza była wprowadzona opcja *Targu*, czyli możliwości handlu między graczami. ::Pok_:)oops!
Ciekawostką tego wszystkiego jest ze mamy naprawdę najlepszych graczy globalnie patrząc i co dziwne przegrywamy na wydarzeniach międzynarodowych ze słabszymi graczami ,piszę to miedzy innymi dla tego że mamy bardzo wielu indywidualistów którzy tak naprawdę nie potrafią grać zespołowo ,ktoś zaraz wyskoczy z tekstem że na ostatnim międzynarodowym świecie gdzie grało się w starej okrojonej wersji i wygrał najlepszy ! Guzik prawda ,wygrał ten kto grał zespołowo z innym graczami i nie są to jakieś bełkoty Mozarta.
Na jego sukces składała się ekipa która miała jeden cel ,umożliwić mu własnie sukces indywidualny by dumnie mógł reprezentować kraj , jak to zrobili ?w bardzo prosty sposób ,rozbudowali miasto udostępniając odpowiednie zakupy po cenach dla każdego mieszkańca gdzie wszyscy inni na siłe starali się udowodnić własne ego
Każda kraj ma własny wewnętrzny świat na którym może organizować różnego rodzaju rozgrywki ,mieliśmy kilka akcji organizowanych ,ostatnio na Gonzales można było pod przykrywką HTML powalczyć na fortach mając do dyspozycji najlepsze sety fortowe i nie ograniczone środki wspierane przez najpotężniejszą *skarbonkę*administrację
Jaki był efekt? Zagrało kilka osób i po kilku bitwach doszła do wniosku, że szkoda czasu, bo wszyscy mają równe szanse i nie da się brylować typu to ja jestem najlepsza to ja jestem najpiękniejsza! Zapominając przy okazji, że nie temu miał służyć cel na świecie Gonzales, ale to też pewnie wiecie.
Można by było cały dzień pisać na temat wydarzeń na dzikim zachodzie, ale osobiście wolę czytać co się dzieje i jak to ludzie widzą własnymi oczami, przestanę Wam przeszkadzać, bo zaraz ktoś uzna znów, że troluje
z poważaniem kudłaty durnowaty MozartgraI:)

Pewnie, że wielu przyzwyczaiło się do gry. Z bryłkami i ułatwieniami, które dzięki nim mają, z tego powodu uważam każdy start świata classic za zbędny.
Nie wiem ilu graczy zostało jeszcze z ekip które rejestrowały się niemal na początku Westa w Polsce i grają niezmiennie od tego czasu. Jednak nie sądzę by była to aż tak duża grupa ludzi. Ale to tylko moje zdanie.
 

DeletedUser33692

Gość
Gość
Nadal Ci się gra wydaje trudna skoro nawet na Ohio, świecie który powstał pare miesięcy temu są już osoby z nowymi przepisami, ba nawet wykorzystującymi je?
A co do złotka... jeden na s11 przed 2.0 szukał trzeciego klucza prawie rok... A kiedyś sobie na wszystkich serwerach gdzie grałem (prócz głownej postaci) zrobiłem resy pod handel (oczywiście po wejściu mapy 2.0) to klucze wpadały max w dwa dni, rekord to dosłownie kilka prac. A czemu na głównej nie zrobiłem reskilla pod handel? Bo będąc full zaskoczenie dropnąłem klucz, w czasach gdy najlepszy set pod wędrownego to był dżentelmen o ile dobrze pamiętam.
Więc co wy wiecie o trudności...
na pierwsze pytanie nie muszę odpowiadać bo każdy nowy serwer to 30% multikont co graja weterani z myślą o zyskach i nie mów ze o tym nie wiesz ! kolejne pytanie chętnie odpowiem by znaleść trzeci klucz należy pamiętać o tym w jakim przedziale dropu można go szukać i w jakich pracach co ciekawsze!mamy teraz tyle błędów ze ostatnio znalazłem 3 stary klucz mając jedynie 5040$ był to jednak jedyny przypadek w okresie jakim grałem i nawet nie chciało mi się go zgłaszać bo jest z tym więcej zachodu jak pozytku dla zwykłych ludzi
 

DeletedUser33692

Gość
Gość
Pewnie, że wielu przyzwyczaiło się do gry. Z bryłkami i ułatwieniami, które dzięki nim mają, z tego powodu uważam każdy start świata classic za zbędny.
Nie wiem ilu graczy zostało jeszcze z ekip które rejestrowały się niemal na początku Westa w Polsce i grają niezmiennie od tego czasu. Jednak nie sądzę by była to aż tak duża grupa ludzi. Ale to tylko moje zdanie.
Lubię czasami porozmawiać z poważnymi ludźmi. Całkiem poważnie, a tak zwana stara ekipa, która zaczynała przygodę na The Weście do dziś gra w podobnym składzie, może trochę bardziej na luzie i zmieniły im się pierwotne priorytety.
 

DeletedUser6549

Gość
Gość
na pierwsze pytanie nie muszę odpowiadać bo każdy nowy serwer to 30% multikont co graja weterani z myślą o zyskach i nie mów ze o tym nie wiesz ! kolejne pytanie chętnie odpowiem by znaleść trzeci klucz należy pamiętać o tym w jakim przedziale dropu można go szukać i w jakich pracach co ciekawsze!mamy teraz tyle błędów ze ostatnio znalazłem 3 stary klucz mając jedynie 5040$ był to jednak jedyny przypadek w okresie jakim grałem i nawet nie chciało mi się go zgłaszać bo jest z tym więcej zachodu jak pozytku dla zwykłych ludzi

To nie musi być błąd. Są trzy warunki by zdobyć trzeci klucz, a dwa z nich trzeba spełnić:

1) pracować albo w plądrowaniu zwłok albo w wędrownym handlarzu - warunek konieczny
Teraz te opcjonalne warunki, trzeba jeden z nich spełnić plus oczywiście musowo spełnić pierwszy:
2) mieć próg 7500$ lub wyższy w jednej z dwóch wymienionych przeze mnie w pierwszym punkcie prac

3) albo posiadać minimum 720 pkt pracy na plusie w jednej z wymienionych w punkcie pierwszym prac

Multikonta to przypadek gdy na jednym serwerze gracz posiada więcej niż jedną postać, a Tobie chyba chodzi o to, że większość graczy na nowych serwerach to weterani z serwerów starszych i to nie jest multikonto, jednakże jest to fakt oczywisty i to również z tego powodu kondycja gry jest słaba.
Jednak jeśli chodzi Ci o multikonta to macie od tego support by takie przypadki zgłaszać.
 

DeletedUser13329

Gość
Gość
Z Twoich słów wynika, że to jedynie gracze są odpowiedzialni za to co się dzieje w grze i jaką ona ma kondycję? Nie byłbym tego taki pewien, alw to Twoje zdanie.

Moim zdaniem, trochę jesteśmy sobie sami winni, gdyż po przeanalizowaniu statystyk i słupków oraz ich uśrednieniu, okazało się, że takie, a nie inne, zmiany należy wprowadzić aby gra była rentowna (czyli takich zmian oczekujemy MY GRACZE i to właśnie te zmiany zachęcają nas do wydawania kasy na bryłki). Wszechobecna statystyka i chęć zarobku skutecznie blokują dalszy (szybki) rozwój Westa.

Wiadomo przecież, że nie ma co przesadnie pakować środków w biznes, który przynosi zyski. Po co się przemęczać, po co ryzykować, przecież lepsze jest wrogiem dobrego... przenieśmy środki na nowy projekt, zarobimy więcej.

A gracze odchodzą, albo wpadają w swoisty letarg i klikają sobie kościół z przyzwyczajenia. Nie ma rywalizacji, nie ma zabawy, jest nudno, nijako i nieciekawie. Przychodzi event, klikamy więcej. Kończy się event, czekamy na uwolnienie itemów na rynku. Sprzedajemy, kupujemy i czekamy na kolejny event. I tak już od kilku lat...

To wygląda trochę tak jak nieustanna gra w "chińczyka". Wprowadziłeś wszystkie swoje pionki do mety, następuje reset i zaczynasz od nowa. Po kilku takich rundach masz już dość, ale grasz dalej bo przecież koledzy też grają, bo wydałeś kasę na specjalne pionki z kości słoniowej i kostkę z płetwy rekina. I tak grasz i grasz, tylko już nie dla zabawy ale z przyzwyczajenia i nawet nie zauważasz, że twoi koledzy z początku gry już odeszli od stołu a na ich miejsce przyszli nowi. I tak się to kręci, a ty grasz już nie wiesz po co i dlaczego, ale grasz dalej bo... w sumie grasz żeby grać.
:{
 

DeletedUser6549

Gość
Gość
No trochę na pewno, ale nie w 100%, przynajmniej w mojej opinii. Ponadto można powiedzieć, że eventy jak wielkanoc walentynki to może być wina graczy, ale czy częste ostatnio (chodzi mi o ostatnie parę lat) wyprzedaże bryłkowe to wina graczy?
 
Do góry