Moje Przemyślenia/Myśli / Modlitwy

inedum

Blada Twarz
To jest niesamowite, jak niektórych boli i uwiera, że jest na forum jeden wątek, w którym ktoś po prostu wkleja modlitwy i medytacje religijne. Muszą zaśmiecić albo sprowokować... Smutne to...

Nie miałbym nic przeciw temu, gdyby tu pojawił się prawdziwy prawosławny albo protestant i wkleił coś swojego... Albo wyznawca judaizmu, muzułmanin, czy nawet buddysta (choć buddyzm to nie do końca religia, raczej pewien system filozoficzno-religijny)... Ale nie, sam nie wierzę, to muszę napaskudzić i przeszkodzić temu, co wierzy... (to nie o wszystkich ateistach, bo bywają wśród nich także rozsądni i nie widzący w sobie "osobistych wrogów Pana Boga i Kościoła")...
 

DeletedUser33505

Gość
Gość
To jest niesamowite, jak niektórych boli i uwiera, że jest na forum jeden wątek, w którym ktoś po prostu wkleja modlitwy i medytacje religijne. Muszą zaśmiecić albo sprowokować... Smutne to...

Nie miałbym nic przeciw temu, gdyby tu pojawił się prawdziwy prawosławny albo protestant i wkleił coś swojego... Albo wyznawca judaizmu, muzułmanin, czy nawet buddysta (choć buddyzm to nie do końca religia, raczej pewien system filozoficzno-religijny)... Ale nie, sam nie wierzę, to muszę napaskudzić i przeszkodzić temu, co wierzy... (to nie o wszystkich ateistach, bo bywają wśród nich także rozsądni i nie widzący w sobie "osobistych wrogów Pana Boga i Kościoła")...

Przecież nikt nie ma problemu z tym tematem tylko ludzie mieli wcześniej problem, że jedna osoba zaśmiecała tablice swoimi modlitwami :p
 
szczęść Boże o każdej porze

Dziś kolejny dzień Wielkiego tygodnia przygotowania na Mękę Śmierć i Zmawrwstanie Pana Naszego Jezusa Chrystusa dająca nam możliwość życia Wiecznego w wiecznym Jezuzalem na weselu z Panem Jezusem moim Bogiem Panem i Królem.



Słowo Boże na dziś

Dzisiejsza Ewangelia tętni silnymi emocjami. Na początku uświadom sobie uczucia, z jakimi zaczynasz modlitwę. Pomyśl, że wkrótce spotkasz się z Jezusem, który przeżywa wyjątkowo trudną chwilę swojego życia. Następnie wyobraź sobie, że wchodzisz do Wieczernika i zajmujesz miejsce za stołem. Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg świętego Jana J 13,21–33.36–38 W czasie wieczerzy z uczniami Jezus wzruszył się do głębi i tak oświadczył: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeden z was Mnie wyda”. Spoglądali uczniowie jeden na drugiego, niepewni, o kim mówi. Jeden z Jego uczniów – ten, którego Jezus miłował – spoczywał na Jego piersi. Jemu to dał znak Szymon Piotr i rzekł do niego: „Kto to jest? O kim mówi?” Ten, oparłszy się zaraz na piersi Jezusa, rzekł do Niego: „Panie, któż to jest?” Jezus odparł: „To ten, dla którego umoczę kawałek chleba i podam mu”. Umoczywszy więc kawałek chleba, wziął i podał Judaszowi, synowi Szymona Iskarioty. A po spożyciu kawałka chleba wstąpił w niego Szatan. Jezus zaś rzekł do niego: „Co masz uczynić, czyń prędzej!” Nikt jednak z biesiadników nie rozumiał, dlaczego mu to powiedział. Ponieważ Judasz miał pieczę nad trzosem, niektórzy sądzili, że Jezus powiedział do niego: „Zakup, czego nam potrzeba na święto”, albo żeby dał coś ubogim. On więc po spożyciu kawałka chleba zaraz wyszedł. A była noc. Po jego wyjściu rzekł Jezus: „Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony. Jeżeli Bóg został w Nim otoczony chwałą, to i Bóg Go otoczy chwałą w sobie samym, i to zaraz Go chwałą otoczy. Dzieci, jeszcze krótko jestem z wami. Będziecie Mnie szukać, ale – jak to Żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię – dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie”. Rzekł do Niego Szymon Piotr: „Panie, dokąd idziesz?” Odpowiedział Mu Jezus: „Dokąd Ja idę, ty teraz za Mną pójść nie możesz, ale później pójdziesz”. Powiedział Mu Piotr: „Panie, dlaczego teraz nie mogę pójść za Tobą? Życie moje oddam za Ciebie”. Odpowiedział Jezus: „Życie swoje oddasz za Mnie? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Kogut nie zapieje, aż ty trzy razy się Mnie wyprzesz”. Jezus wzruszył się głęboko. Wie, że to spotkanie już się nie powtórzy. Ostatni raz ogarnia wzrokiem apostołów, z którymi łączy Go ważna relacja, bliska przyjaźń. Jeden z nich wkrótce Go zdradzi. Spróbuj przyjąć w wyobraźni pozycję umiłowanego ucznia – na piersi Jezusa. Posłuchaj, o czym bije Jego serce. Rozpoznawanie wzruszeń pozwala nam budować świadomą więź z Bogiem i z innymi ludźmi. Przypomnij sobie sytuację, w której wzruszyłeś się w związku z jakąś relacją. O kim myślisz? Czego dotyczyło wzruszenie? Spotkania po rozłące, nieoczekiwanego prezentu, rozstania? Wysłuchaj Ewangelii jeszcze raz. Zauważ, że Jezus mówi o przyczynie swojego wzruszenia. Uczniowie zaś nie potrafią przyznać się do swoich uczuć. Maskują je niestosownymi pytaniami i pustymi obietnicami. Czy potrafisz mówić o swoim wzruszeniu? Pozostań na piersi Jezusa z uchem przy Jego sercu. Jego wzruszenie dotyczy także ciebie. Powiedz Mu o swoich wzruszeniach i relacjach, jakie za nimi stoją. Podziękuj Mu za nie, bo zbliżają was do siebie.


Refleksja:


Wolność jest trudnym darem 1. W tekście Ewangelii słyszymy dwie zapowiedzi zdrady. Jedna dotyczy Judasza, druga Piotra. Często zestawia się ze sobą te dwie zdrady. Ta pierwsza skończyła się tragedią Judasza, który zapadł się w rozpacz i nie odnalazł drogi do Bożego Miłosierdzia. Piotr zaraz po swojej zdradzie odnalazł kochający wzrok Jezusa, zapłakał i doświadczył przebaczenia. Jego pycha została starta na proch. Dwóch uczniów, którym podczas Ostatniej Wieczerzy Jezus umył nogi. Obaj wybrani i powołani do bycia tak blisko Mistrza. Obaj zawiedli, ale po upadku jeden się uratował, a drugi nie. Jak dwaj złoczyńcy obok krzyża Jezusowego, jeden prosił Chrystusa o ratunek, drugi przeklinał siebie i swojego Zbawcę. Dramat wolności człowieka, który może zakończyć się zwycięstwem albo klęską. 2. Postać Judasza niepokoi. Czy zdrada Judasz była potrzebna, aby Jezus mógł wypełnić swoją misję? Na pewno nie jest tak, że Bóg potrzebował „ofiary” z Judasza, aby mogła się wypełnić ofiara krzyżowa Jezusa. Zdrada Judasz to tajemnica źle użytej wolności. To historia zmarnowanej łaski Bożej. Judasz na miłość Jezusa odpowiedział pocałunkiem, który nie był znakiem jego miłości, ale znakiem zdrady, odrzucenia. Nie zrozumiemy do końca zdrady motywów Judasza. I nie musimy wcale stawać się jego sędziami lub adwokatami. Obie zdrady, Judasza i Piotra, trzeba odnieść do siebie. Do historii swojej wiary i miłości. Ja też mogę okazać się Judaszem lub Piotrem zapierającym się bliskości z Jezusem, niszczącym miłość. 3. Kiedy Jezus mówi „Jeden z was Mnie wyda”, uczniowie reagują spojrzeniami. Na kogo patrzą? W kim szukają potencjalnego zdrajcy? „Spoglądali uczniowie jeden na drugiego, niepewni, o kim mówi”. To znamienne. Nie patrzą na siebie, ale na innych. Nie szukają winowajcy w sobie. Mamy ten sam odruch. A przecież właśnie dlatego konieczny był krzyż, bo każdy z nas zdradza Boga, w ten czy inny sposób. 4. Wrogiem Boga, Jezusa, miłości, Kościoła, wiary może okazać się „jeden z nas”. Przynależność do Kościoła, chrześcijańska formacja, spowiedź, Eucharystia, święcenia, przynależność do wspólnot religijnych itd. To wszystko nas wzmacnia, ale nic nas nie chroni przed upadkiem w absolutnie pewny sposób. Każdy z nas może być kuszony do zdrady, jak Judasz lub Piotr. Nie można za bardzo ufać sobie, czuć się pewniakiem. Zawsze jednak, nawet po najcięższym grzechu, są dwie drogi: rozpacz lub nadzieja. Wolność jest trudnym darem. Miłosierna miłość Boga leczy choroby naszej wolności. Trzeba tylko pozwolić jej dać się uleczyć.


Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.


Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Mat. 5:4

Podziel się Słowem Bożym z innymi:
 
Szczęść Boże wszystkim

Bogu niech będą dzięki za wszystko i za wszystkich których Opatrzność Boża stawia na mej drodze życia .

zawierzam Was wszystkich w opiekę Niepokalanemu Sercu Maryi Panny Dziewicy Niepokalanej



Dziś Wielka Środa
Jak wielka jest Dobroć Boga nie do opisania w słowach .
Zbliżamy się każdego dnia Ku Zbawieniu Ku Zmawrwstaniu Jezusa Chrystusa
a przedtem zagłębimy się w cierpiniu Pana Jezusa podczas ukrytych Jego mąk w więzieniu Biczowaniu za nasze grzechy cielesne i wszelkie bezeceństwa po śmierć na Krzyżu
Sens cierpienia zbawczą śmierć ma wartość kiedy jest łączona z Cierpieniem Jezusa Chrystusa na Krzyżu w intecjach niech Maryja Dziewica Niepokalana wie najlepiej.

O Krzyżu słodki Krzyżu miłości w Tobie Zbawienie i życie Kocham Cię mój słodki Krzyżu miłości.


69 (68), 8-10. 21-22. 31 i 33-34 (R.: por. 14c) W Twojej dobroci wysłuchaj mnie, Panie Dla Ciebie znoszę urąganie, hańba twarz mi okrywa, † dla braci moich stałem się obcym * i cudzoziemcem dla synów mej matki. Bo gorliwość o dom Twój mnie pożera * i spadły na mnie obelgi złorzeczących Tobie. W Twojej dobroci wysłuchaj mnie, Panie Hańba złamała me serce i sił mi zabrakło, † czekałem na współczucie, lecz nikt się nie zjawił, * i na pocieszycieli, lecz ich nie znalazłem. Domieszali trucizny do mego pokarmu, * a gdy byłem spragniony, poili mnie octem. W Twojej dobroci wysłuchaj mnie, Panie Pieśnią chcę chwalić imię Boga * i wielbić Go z dziękczynieniem. Patrzcie i cieszcie się, ubodzy, † niech ożyje serce szukających Boga. * Bo Pan wysłuchuje biednych i swoimi więźniami nie gardzi. W Twojej dobroci wysłuchaj mnie, Panie


Słowo na Dziś AD 2020-04-08

Popularne przysłowie głosi, że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Bywa i tak, że we własnym przekonaniu realizujemy jakieś dobro. Brakuje nam jednak rozumienia własnego serca oraz głosu Boga. Wtedy, chcąc dobra, nawet całkiem szczerze, zdarza się nam bardzo błądzić. Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg świętego Mateusza Mt 26,14–25 Jeden z Dwunastu, imieniem Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów i rzekł: „Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam?” A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników. Odtąd szukał sposobności, żeby Go wydać. W pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali Go: „Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali spożywanie Paschy?” On odrzekł: „Idźcie do miasta, do znanego nam człowieka i powiedzcie mu: «Nauczyciel mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie urządzam Paschę z moimi uczniami»”. Uczniowie uczynili tak, jak im polecił Jezus, i przygotowali Paschę. Z nastaniem wieczoru zajął miejsce u stołu razem z dwunastu uczniami. A gdy jedli, rzekł: „Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was Mnie wyda”. Bardzo tym zasmuceni, zaczęli pytać jeden przez drugiego: „Chyba nie ja, Panie?” On zaś odpowiedział: „Ten, który ze Mną rękę zanurzył w misie, ten Mnie wyda. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził”. Wtedy Judasz, który miał Go wydać, rzekł: „Czyżbym ja, Rabbi?” Odpowiedział mu: „Tak, ty”. Dramat Judasza nie polegał na jakiejś wielkiej przewrotności serca czy żądzy zdrady. Nie dołączył się również do Jezusa jako szpieg czy opłacony przez Sanhedryn agent. Został powołany przez Mistrza tak jak pozostałych Dwunastu i razem z nimi znosił trudy i był świadkiem wielkich dzieł Jezusa. Jak myślisz, co stało się z jego sercem, co doprowadziło go do zdrady? Wiara nie jest pewnością. Zapominamy o tym. Podejmując praktyki religijne czy angażując się w życie wspólnoty, oczekujemy efektu: duchowego wzrostu albo uznania innych. Płynące z tego dobre samopoczucie interpretujemy jako „znak łaski” lub też potwierdzenie, że wszystko jest na swoim miejscu. Tak być nie musi. Judasz tego nie doświadczał. Nieusatysfakcjonowany przestał słuchać głosu Jezusa i poszedł za głosem ambicji. Judasz wierzył w obietnicę, ale w pewnym momencie przestał wierzyć Jezusowi. Dlatego podjął działania, które miały, jego zdaniem, przyspieszyć przyjście Królestwa. Srodze się pomylił. Czy widzę tu analogię do momentów w moim życiu, w których bardziej ufam własnej intuicji i doświadczeniu niż temu, do czego zaprasza mnie Jezus? Proś dzisiaj dla siebie o ducha pokory i wierności swojemu powołaniu, czyli wierności temu, do czego zaprasza cię Jezus. To jest bezpieczna ścieżka duchowa, choć może nie zawsze zrozumiała. Wymaga wiary bardziej w Niego niż we własne pomysły.


Iz 50, 4-9a Czytanie z Księgi proroka Izajasza Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał pomóc strudzonemu krzepiącym słowem. Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył mi ucho, a ja się nie oparłem ani się nie cofnąłem. Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam. Blisko jest Ten, który mnie uniewinni. Kto się odważy toczyć spór ze mną? Wystąpmy razem! Kto jest moim oskarżycielem? Niech się zbliży do mnie! Oto Pan Bóg mnie wspomaga. Któż mnie potępi?


Chwała Tobie, Królu wieków Witaj, nasz Królu i Zbawicielu, Ty sam zlitowałeś się nad grzesznymi. Chwała Tobie, Królu wieków


Refleksja

Ja Judasz 1. Temat Judasza przynależy do dramatu Pasji Chrystusa. Pojawił się już wczoraj. Dziś powraca w wersji Ewangelii św. Mateusza. „Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam?” – pyta Judasz przeciwników Jezusa. Jakby sprzedawał jakiś towar na targu. Ile mi zapłacicie za sprzedanie mojego Mistrza i Przyjaciela? Co musiało się stać w sercu Judasza, że doszedł do takiego punktu, do takich słów? Zło potrafi zakorzeniać się w sercach nawet tych, którzy są tak blisko Jezusa. Zło zagraża każdemu z nas. Pojawia się i wydaje gorzkie owoce nawet we wnętrzu Kościoła. Jest jakaś niepojęta, mroczna otchłań zła. Św. Paweł mówi o „tajemnicy nieprawości” (mysterium iniquitatis) lub, jak tłumaczy Biblia Tysiąclecia, „tajemnicy bezbożności” (2 Tes 2,7). 2. Potencjalny zdrajca mieszka we mnie. Czy tylko potencjalny? Czy nie było już tak w moim życiu, że sprzedałem mojego Boga za jakieś marne grosze? Co oznacza owych trzydzieści srebrników w moim życiu? Ile jestem gotów zapłacić diabłu, aby sprzedać Boga, wiarę, Kościół i odrzucić całą dotychczasową historię przeżytą z Jezusem? Czy mogę spokojnie powtórzyć za Pawłem: „nic mnie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym”. Nic nie zdoła… 3. Kardynał Sarah pisze o Judaszu: „Podczas Ostatniej Wieczerzy przyjął Komunię Świętą, gdy już powziął plan. Była to pierwsza świętokradzka Komunia w historii. I zdradził. Imię Judasza na całą wieczność jest imieniem zdrajcy, a jego cień unosi się nad nami. Tak, zdradziliśmy, tak jak on! Zaniedbaliśmy modlitwę. Wszędzie przeniknęło zło skutecznego aktywizmu”. Dopada nas często Judaszowa logika handlu, skuteczności, sprawnej organizacji. Tymczasem „ten, kto przestał się modlić, już zdradził. Już gotów jest na wszelkie kompromisy ze światem. Idzie drogą Judasza”. 4. Dlaczego tak bardzo zajmujemy się samym Judaszem? Czemu analizujemy w kółko jego postać, jego motywacje? Przecież to Jezus został zdradzony przez najbliższego przyjaciela. Dlaczego nie zajmujemy się bardziej Jego bólem, Jego krzywdą, Jego złamanym sercem?




A w ostatnim, wielkim dniu święta stanął Jezus i głośno zawołał: Jeśli kto pragnie, niech przyjdzie do mnie i pije. Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej. J. 7,37-38


Podziel się Słowem Bożym z innymi:
 

DeletedUser34142

Gość
Gość
Modlitwa do Matki Bożej Wolności
Patronki Pietrelciny.
O Maryjo Najświętsza Maryjo Dziewico i nasza Królowo!
Skieruj na mnie i na wszystkich, którzy się do Ciebie uciekają swoje miłosierne oczy i proszą cię o orędownictwo u tronu Bożego.
Tyś jesteś chwałą ludu Pietrelciny i jego
radością.
Tyś cudownie ocaliła Pietrelcine, gdy na początku drugiej połowy dziewiętnastego wieku rozszalała się wyniszczająca zaraza, wysłuchałaś błagań oddanego ci ludu , który ogłosił Cię swoją Panią i Królową .
Uznaj także i mnie za swoje duchowe dziecko;otocz opieką swoją także tych , którzy powierzają swój los .
Ty wiesz jak współczesny świat jest zagrożony szerzącą się epidemią zła rozwiązłością obyczajów,nie wiarą w Boga i Bogu wielu obrzydliwych grzechów wołających o Jego pomstę, który jest tak obrażany w swojej świetności.
Błagam Cię o Matko Wolności uwolnienia Pietrelciny od zarazy ; bądź dla mnie i współczesnej ludzkości ratunkiem i obroną przed karą obrażonego Stwórcy i Pana.
Bądź ratunkiem dla świata i dla naszej Ojczyzny i wyjednaj laski podobne do tych, których za Twoją przyczyną dokonał Bóg Wszechmocny w Pietrelcinie , abyśmy mogli wdzięcznym sercem śpiewać ów hymn chwały i uwielbienia który przed wiekami wypowiedziałaś w domu Zachariasza i Elżbiety.
Błogosław naszym wioską i miastom , rodzinom i osobom samotnym, poświęconym służbie Bożej w życiu kapłańskim i zakonnym.
Wlej balsam Twojej macierzyńskiej miłości na tak liczne rany cierpiących i bądź z nimi dźwiganiu krzyża.
Wspieraj prześladowanych i bądź im tarczą obronną wobec napaści nieprzyjaciół.
Wszystkim grzesznikom wyjednaj łaskę opamiętania i nawrócenia.
Wszak my sami i wszyscy oni są także Twoimi dziećmi gdyż Tobie zostaliśmy powierzeni przez umierającego Twojego Syna Jezusa Chrystusa.
O potężna Wyzwolicielko ufających i uciekających się do Ciebie !
Usłysz błagania wołania i jęki udręczonych zranionych nienawiścią czy klęskami żywiołowymi różnych zakątkach świata i okaż się Matką gdy wołamy do Ciebie: Pod Twoją Obronę...media-350370-3.jpg
 
Witam Każdy temat traktuje tak samo nie mam problemu jak ktoś wyraża swoje poglądy.
Wiadomo że wszystkim się nie dogodzi będą osoby które to zaakceptują te którym to przeszkadza albo inni będą neutralni.
Mam prośbę do osób którym to przeszkadza nie nakręcajcie się po prostu nie reagujcie lepiej na tym wyjdziecie wszystkim życzę dobrze ale nienawiść itd . do niczego nie prowadzi .
 

DeletedUser34142

Gość
Gość
Ojcze Niebieski dziękuje Ci za to że
mnie kochasz.
Dziękuje Ci za zesłanie Twojego Syna,Pana naszego Jezusa Chrystusa na świat,aby mnie zbawił i uwolnił.
Ufam w Twą moc i łaskę,która wspiera i leczy mnie.
Kochający Ojcze dotknij mnie teraz swoimi uzdrawiającymi dłońmi abym jeszcze bardziej uwierzył że Twoja wola jest dobra dla mnie, mojego umysłu,ciała i duszy.
Okryj mnie najszlachetniejszą krwią Twojego Syna,naszego Pana Jezusa Chrystusa od czubka mej głowy do podeszwy mych stóp.
Wyrzuć to,czego nie powinno być we mnie.
Wylecz niezdrowe i nieprawidłowe komórki.
Otwórz zablokowane tętnice i żyły oraz odbuduj i dopełnij wszelkie uszkodzenia.Usuń wszystkie stany zapalne i przemyj infekcje mocą najdroższej krwi Pana Jezusa.
Niech ogień Twej uzdrawiającej miłości przejdzie przez całe moje ciało w celu uzdrowienia tak aby funkcjonowało ono w sposób w jaki Ty je stworzyłeś .
Dotknij też mego umysłu i moich emocji,nawet najgłębszych zakamarków mojego serca.
Napełnij mnie swoją obecnością,miłością,radością oraz pokojem i przyciągaj jeszcze bliżej do siebie w każdym momencie mojego życia.
Ojcze napełnij mnie Swoim Duchem Świętym i upoważnij do czynienia wszystkiego co się da,aby moje życie przynosiło chwałę i część Twemu świętemu Imieniu.
Proszę Cię o to w imię Pana Jezusa Chrystusa. Święty Ojcze Pio módl się za mną Amen
 
Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu!


Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Dziś Wielki Czwartek


PIERWSZE CZYTANIE Wj 12, 1-8. 11-14 Czytanie z Księgi Wyjścia Pan powiedział do Mojżesza i Aarona w ziemi egipskiej: «Miesiąc ten będzie dla was początkiem miesięcy, będzie pierwszym miesiącem roku! Powiedzcie całemu zgromadzeniu Izraela tak: „Dziesiątego dnia tego miesiąca niech się każdy postara o baranka dla rodziny, o baranka dla domu. Jeśliby zaś rodzina była za mała do spożycia baranka, to niech się postara o niego razem ze swym sąsiadem, który mieszka najbliżej jego domu, aby była odpowiednia liczba osób. Liczyć je zaś będziecie dla spożycia baranka według tego, co każdy może spożyć. Baranek będzie bez skazy, samiec, jednoroczny; wziąć możecie jagnię albo koźlę. Będziecie go strzec aż do czternastego dnia tego miesiąca, a wtedy zabije go całe zgromadzenie Izraela o zmierzchu. I wezmą krew baranka, i pokropią nią odrzwia i progi domu, w którym będą go spożywać. I tej samej nocy spożyją mięso pieczone w ogniu, i chleby przaśne będą spożywali z gorzkimi ziołami. Tak zaś spożywać go będziecie: biodra wasze będą przepasane, sandały na waszych nogach i laska w waszym ręku. Spożywać będziecie pośpiesznie, gdyż jest to Pascha na cześć Pana. Tej nocy przejdę przez Egipt, zabiję wszystko pierworodne w ziemi egipskiej, od człowieka aż po bydło, i odbędę sąd nad wszystkimi bogami Egiptu – Ja, Pan. Krew posłuży wam do oznaczenia domów, w których będziecie przebywać. Gdy ujrzę krew, przejdę obok i nie będzie pośród was plagi niszczycielskiej, gdy będę karał ziemię egipską. Dzień ten będzie dla was dniem pamiętnym i obchodzić go będziecie jako święto dla uczczenia Pana. Po wszystkie pokolenia – na zawsze w tym dniu będziecie obchodzić święto”». [Czytania z Mszy św. Wieczerzy Pańskiej]

Ps 116B Ps 116B (115), 12-13. 15 i 16bc. 17-18 (R.: por. 1 Kor 10, 16) Kielich Przymierza to Krew Zbawiciela Czym się Panu odpłacę * za wszystko, co mi wyświadczył? Podniosę kielich zbawienia * i wezwę imienia Pana. Kielich Przymierza to Krew Zbawiciela Cenna jest w oczach Pana * śmierć Jego wyznawców. Jestem Twym sługą, synem Twojej służebnicy, * Ty rozerwałeś moje kajdany. Kielich Przymierza to Krew Zbawiciela Tobie złożę ofiarę pochwalną * i wezwę imienia Pana. Wypełnię me śluby dla Pana * przed całym Jego ludem. Kielich Przymierza to Krew Zbawiciela

DRUGIE CZYTANIE 1 Kor 11, 23-26 Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian Bracia: Ja otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, której został wydany, wziął chleb i dzięki uczyniwszy, połamał i rzekł: «To jest Ciało moje za was wydane. Czyńcie to na moją pamiątkę!» Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: «Kielich ten jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę!» Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb i pijecie kielich, śmierć Pana głosicie, aż przyjdzie.


J 13, 34 Chwała Tobie, Królu wieków Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Chwała Tobie, Królu wieków

Słowo na dziś

EWANGELIA J 13, 1-15 Słowa Ewangelii według Świętego Jana Było to przed Świętem Paschy. Jezus, wiedząc, że nadeszła godzina Jego, by przeszedł z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował. W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty, syna Szymona, aby Go wydał, Jezus, wiedząc, że Ojciec oddał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło, nim się przepasał. Potem nalał wody do misy. I zaczął obmywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany. Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: «Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?» Jezus mu odpowiedział: «Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale poznasz to później». Rzekł do Niego Piotr: «Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał». Odpowiedział mu Jezus: «Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną». Rzekł do Niego Szymon Piotr: «Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę!» Powiedział do niego Jezus: «Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy». Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: «Nie wszyscy jesteście czyści». A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: «Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie „Nauczycielem” i „Panem”, i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wy powinniście sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem».


Rozważania

Tęsknijmy mocno 1. Dziękujemy dziś Bogu za Eucharystię i kapłaństwo. Duchowo przenosimy się do wieczernika, choć niestety nie możemy się zgromadzić w naszych kościołach. Rozpoczynamy Triduum Paschalne, świętowanie chrześcijańskiej Paschy, nowego Wyjścia (Eksodusu). 2. Pierwsze czytanie mówi o żydowskim święcie Paschy. Izraelici, gotowi do wyjścia z Egiptu mieli spożyć baranka podczas uczty paschalnej, a krew baranka służyła do oznaczenia domów. Ta krew była znakiem chroniącym Izraelitów przed śmiercią. Gdy Bóg karał Egipt śmiercią pierworodnych, omijał domy oznaczone krwią. To czytanie przypomina o żydowskich korzeniach Eucharystii. Pascha była traktowana jako rodzaj udziału kolejnych pokoleń Żydów w wyjściu z Egiptu. „W każdym pokoleniu człowiek ma patrzeć na siebie tak jakby sam wyszedł z Egiptu” (Miszna). Każda Eucharystia daje udział w nowym wyjściu, którego dokonuje Jezus, Nowy Mojżesz. 3. Jezus nadał uczcie paschalnej nowy sens. Mówi nam o tym drugie czytanie. Święty Paweł, mimo że sam nie uczestniczył w Ostatniej Wieczerzy, przywołuje centralne słowa Jezusa z Wieczernika przekazywane przez wspólnotę pierwszych chrześcijan: „To jest Ciało Moje za was wydane”. Jak baranki były zabijane na znak ratunku od śmierci w Egipcie, tak Jezus zostanie zabity, by wszystkich ludzi uratować od śmierci wiecznej. On jest barankiem paschalnym nowego wyjścia. Wyjścia już nie z niewoli politycznej, ale duchowej, z niewoli śmierci i grzechu. „Kielich ten jest nowym przymierzem we krwi mojej”. Tak jak Przymierze Synajskie zostało zawarte przez pokropienie krwią ofiarnych zwierząt, tak krew zabitego Jezusa-Baranka posłuży jako krew Nowego i Wiecznego Przymierza. 4. Ewangelia św. Jana ukazuje wstrząsający gest umywania nóg uczniom. Jest on ilustracją ofiarnej postawy Jezusa, która swój szczyt osiągnie na krzyżu. Ten gest jest wytłumaczeniem, o co chodzi w Eucharystii i w kapłaństwie. Chodzi o pokorną miłość Boga do nas i o wezwanie do naśladowania tej miłości przez nas. Eucharystyczny znak chleba i wina oraz umywanie nóg odnoszą do siebie nawzajem. Po ustanowieniu Eucharystii Jezus powiedział: „To czyńcie na Moją pamiątkę”. Po umyciu nóg powiedział: „Dałem wam przykład, abyście i wy czynili tak jak Ja wam uczyniłem”. Są to dwa ostatnie gesty Jezusa przed śmiercią. Stanowią Jego testament. Oba te znaki powiązane są z ciałem – Jego własnym i apostołów – są to znaki komunii. Jezus nie zostawił nam żadnej konkretnej rzeczy jako pamiątki po sobie. On dał nam SIEBIE!!! I chce być z nami. Chce być z tymi, których kocha. Chce żyć w nich. Kościół jest dziś Jego Ciałem. Jako Jego uczniowie staramy się naśladować naszego Pana. Uczymy się dawania innym swojego ciała i krwi, mycia im nóg. Abyśmy to potrafili musimy pozwolić, by On pierwszy obmywał nam nasze dusze i karmił swoim Ciałem i Krwią. 5. Nie da się umywać nóg przez telewizję czy Internet. I nie da się w pełni uczestniczyć w Eucharystii tylko duchowo. Bez bliskości, bez chleba i wina, ciała i krwi, bez wspólnoty, nie da się budować Kościoła. To, co teraz przeżywamy, jest sytuacją nadzwyczajną i warto o tym pamiętać. Nie da się kochać tylko duchowo. Z drugiej strony jest tak, że miłość wyraża się czasem w obecności, a czasem w tęsknocie. Teraz jest czas tęsknoty. Niech więc rośnie w nas głód spotkania, bliskości. Tęsknijmy… mocno.

Refleksja

Dzisiejszy fragment Ewangelii przedstawia Mistrza dającego ostatnie lekcje przed opuszczeniem Apostołów. Przypatrz się Jego gestom i wsłuchaj w Jego słowa. Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg świętego Jana J 13,1–15 Było to przed Świętem Paschy. Jezus, wiedząc, że nadeszła godzina Jego, by przeszedł z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował. W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty, syna Szymona, aby Go wydał, Jezus, wiedząc, że Ojciec oddał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło, nim się przepasał. Potem nalał wody do misy. I zaczął obmywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany. Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: „Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?” Jezus mu odpowiedział: „Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale poznasz to później”. Rzekł do Niego Piotr: „Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał”. Odpowiedział mu Jezus: „Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną”. Rzekł do Niego Szymon Piotr: „Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę!” Powiedział do niego Jezus: „Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy”. Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: „Nie wszyscy jesteście czyści”. A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: „Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie «Nauczycielem» i «Panem», i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wy powinniście sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem”. Ostatnie chwile przed pojmaniem Chrystus spędza ze swoimi uczniami. Niektórzy, nie rozumiejąc misji swojego Mistrza, milczą, Piotr próbuje Go powstrzymać, a Judasz planuje w głowie zdradę. Jednak Chrystus wciąż trzyma się polecenia Ojca. Patrząc na Niego, kogo widzisz? Szaleńca? Nauczyciela? Uklęknąć przed kimś to niekiedy ogromne wyzwanie. Czasami jeszcze większym wyzwaniem okazuje się przyjęcie cudzego poświęcenia. Przyznać komuś „sam nie dam rady”. Jezus klęcząc przed każdym z uczniów, dał świadectwo swojej służby i oddania. Uczy też, jak przyjmować ten dar. Czym dla ciebie jest pomoc drugiego człowieka? Darem od Boga? Powodem do zakłopotania? We wzajemnym pomaganiu Jezus widzi ogromne dobro. Sam, dając z siebie to, co miał najlepsze, do samego końca uczył, że to wszystko pochodzi od Boga. Wskazując na dobroć Ojca, uczył, jak cieszyć się tym, co mamy, oraz jak tego używać. Słuchając fragmentu Ewangelii, przypatrz się, jak Jezus służy i naucza. Poproś Jezusa, by towarzyszył ci dzisiaj we wszystkim, co będziesz robić. Powiedz Mu, z czym zostajesz w sercu po tej modlitwie.


Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu!

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam; nie jak świat daje, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze i niech się nie lęka. J. 14,27

Podziel się Słowem Bożym z innymi:
 
Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Dziś Wielki Piątek

Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

Słowo Boże na dziś


10 kwietnia 2020piątek Rok liturgiczny: A/II Triduum Paschalne Pierwsze czytanie:Iz 52, 13 – 53, 12Psalm responsoryjny:ps 31Drugie czytanie:Hbr 4, 14-16; 5, 7-9Werset przed Ewangelią:Flp 2, 8-9Ewangelia:J 18, 1 – 19, 42 św. Hedda z Peterborough, święci Beocca i Hethor, św. Bademus, św. Macarius z Ghent, św. Paternus z Abdinghhof, św. Michał de Sanctis, św. Fulbert z Chartres. Kolor szat PIERWSZE CZYTANIE Iz 52, 13 – 53, 12 Czytanie z Księgi proroka Izajasza Oto się powiedzie mojemu Słudze, wybije się, wywyższy i bardzo wyrośnie. Jak wielu osłupiało na Jego widok – tak nieludzko został oszpecony Jego wygląd i postać Jego była niepodobna do ludzi – tak mnogie narody się zdumieją, królowie zamkną przed Nim usta, bo ujrzą coś, czego im nigdy nie opowiadano, i pojmą coś niesłychanego. Któż uwierzy temu, co usłyszeliśmy? Komu się ramię Pańskie objawiło? On wyrósł przed nami jak młode drzewo i jakby korzeń z wyschniętej ziemi. Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby chciano na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał. Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarz zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic. Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a my uznaliśmy Go za skazańca, chłostanego przez Boga i zdeptanego. Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła na Niego chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze uzdrowienie. Wszyscy pobłądziliśmy jak owce, każdy z nas się zwrócił ku własnej drodze, a Pan obarczył Go winami nas wszystkich. Dręczono Go, lecz sam pozwolił się gnębić, nawet nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich. Po udręce i sądzie został usunięty; a kto się przejmuje Jego losem? Tak! Zgładzono Go z krainy żyjących; za grzechy mego ludu został zbity na śmierć. Grób Mu wyznaczono między bezbożnymi, i w śmierci swej był na równi z bogaczem, chociaż nikomu nie wyrządził krzywdy i w Jego ustach kłamstwo nie postało. Spodobało się Panu zmiażdżyć Go cierpieniem. Jeśli On wyda swe życie na ofiarę za grzechy, ujrzy potomstwo, dni swe przedłuży, a wola Pańska spełni się przez Niego. Po udrękach swej duszy ujrzy światło i nim się nasyci. Sprawiedliwy mój Sługa usprawiedliwi wielu, ich nieprawości On sam dźwigać będzie. Dlatego w nagrodę przydzielę Mu tłumy, i posiądzie możnych jako zdobycz za to, że siebie na śmierć ofiarował i policzony został pomiędzy przestępców. A On poniósł grzechy wielu i oręduje za przestępcami. PSALM RESPONSORYJNY Ps 31 Ps 31 (30), 2 i 6. 12ab i 13. 15-16. 17 i 25 (R.: por. Łk 23, 46) Ojcze, w Twe ręce składam ducha mego Panie, do Ciebie się uciekam, † niech nigdy nie doznam zawodu, * wybaw mnie w sprawiedliwości Twojej! W ręce Twoje powierzam ducha mego, * Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Boże. Ojcze, w Twe ręce składam ducha mego Stałem się przykładem hańby † dla wszystkich mych wrogów, * dla sąsiadów przedmiotem odrazy. Zapomnieli o mnie w sercach jak o zmarłym, * stałem się jak wyrzucone naczynie. Ojcze, w Twe ręce składam ducha mego Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie, * i mówię: «Ty jesteś moim Bogiem». W Twoim ręku są moje losy, * wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców. Ojcze, w Twe ręce składam ducha mego Niech Twoje oblicze zajaśnieje nad Twym sługą, * wybaw mnie w swoim miłosierdziu. Bądźcie dzielni i mężnego serca, * wszyscy, którzy ufacie Panu. Ojcze, w Twe ręce składam ducha mego DRUGIE CZYTANIE Hbr 4, 14-16; 5, 7-9 Czytanie z Listu do Hebrajczyków Mając arcykapłana wielkiego, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trwajmy mocno w wyznawaniu wiary. Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz poddanego próbie pod każdym względem podobnie jak my – z wyjątkiem grzechu. Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy doznali miłosierdzia i znaleźli łaskę pomocy w stosownej chwili. Chrystus bowiem z głośnym wołaniem i płaczem za swych dni doczesnych zanosił gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości. I chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają. WERSET PRZED EWANGELIĄ (ALLELUJA) Flp 2, 8-9 Chwała Tobie, Królu wieków Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej. Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię. Chwała Tobie, Królu wieków EWANGELIA J 18, 1 – 19, 42 Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa Według Świętego Jana Pojmanie Jezusa E. Po wieczerzy Jezus wyszedł z uczniami swymi za potok Cedron. Był tam ogród, do którego wszedł On i Jego uczniowie. Także i Judasz, który Go wydał, znał to miejsce, bo Jezus i uczniowie Jego często się tam gromadzili. Judasz, otrzymawszy kohortę oraz strażników od arcykapłanów i faryzeuszów, przybył tam z latarniami, pochodniami i bronią. A Jezus, wiedząc o wszystkim, co miało na Niego przyjść, wyszedł naprzeciw i rzekł do nich: + Kogo szukacie? E. Odpowiedzieli Mu: T. Jezusa z Nazaretu. E. Rzekł do nich Jezus: + Ja jestem. E. Również i Judasz, który Go wydał, stał między nimi. Skoro więc Jezus rzekł do nich: Ja jestem, cofnęli się i upadli na ziemię. Powtórnie ich zapytał: + Kogo szukacie? E. Oni zaś powiedzieli: T. Jezusa z Nazaretu. E. Jezus odrzekł: + Powiedziałem wam, że Ja jestem. Jeżeli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść. E. Stało się tak, aby się wypełniło słowo, które wypowiedział: Nie utraciłem żadnego z tych, których Mi dałeś. Wówczas Szymon Piotr, który miał miecz, dobył go, uderzył sługę arcykapłana i odciął mu prawe ucho. A słudze było na imię Malchos. Na to rzekł Jezus do Piotra: + Schowaj miecz do pochwy. Czyż nie mam wypić kielicha, który Mi podał Ojciec? Przed Annaszem. Zaparcie się Piotra E. Wówczas kohorta oraz trybun razem ze strażnikami żydowskimi pojmali Jezusa, związali Go i zaprowadzili najpierw do Annasza. Był on bowiem teściem Kajfasza, który owego roku pełnił urząd arcykapłański. Właśnie Kajfasz poradził Żydom, że lepiej jest, aby jeden człowiek zginął za naród. A szedł za Jezusem Szymon Piotr razem z innym uczniem. Uczeń ten był znany arcykapłanowi i dlatego wszedł za Jezusem na dziedziniec pałacu arcykapłana, natomiast Piotr zatrzymał się przed bramą, na zewnątrz. Wszedł więc ów drugi uczeń, znany arcykapłanowi, pomówił z odźwierną i wprowadził Piotra do środka. A służąca odźwierna rzekła do Piotra: I. Czy może i ty jesteś jednym spośród uczniów tego człowieka? E. On odpowiedział: I. Nie jestem. E. A że było zimno, strażnicy i słudzy, rozpaliwszy ognisko, stali przy nim i grzali się. Wśród nich stał także Piotr i grzał się przy ogniu. Arcykapłan więc zapytał Jezusa o Jego uczniów i o Jego naukę. Jezus mu odpowiedział: + Ja przemawiałem jawnie przed światem. Nauczałem zawsze w synagodze i w świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Potajemnie zaś nie nauczałem niczego. Dlaczego Mnie pytasz? Zapytaj tych, którzy słyszeli, co im mówiłem. Przecież oni wiedzą, co powiedziałem. E. Gdy to rzekł, jeden ze sług stojących obok spoliczkował Jezusa, mówiąc: I. Tak odpowiadasz arcykapłanowi? E. Odrzekł mu Jezus: + Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz? E. Następnie Annasz wysłał Go związanego do arcykapłana Kajfasza. A Szymon Piotr stał i grzał się przy ogniu. Powiedzieli wówczas do niego: T. Czy i ty nie jesteś jednym z Jego uczniów? E. On zaprzeczył, mówiąc: I. Nie jestem. E. Jeden ze sług arcykapłana, krewny tego, któremu Piotr odciął ucho, rzekł: I. Czyż nie ciebie widziałem razem z Nim w ogrodzie? E. Piotr znowu zaprzeczył i zaraz zapiał kogut. Przed Piłatem Od Kajfasza zaprowadzili Jezusa do pretorium. A było to wczesnym rankiem. Oni sami jednak nie weszli do pretorium, aby się nie skalać i móc spożyć Paschę. Dlatego Piłat wyszedł do nich na zewnątrz i rzekł: I. Jaką skargę wnosicie przeciwko temu człowiekowi? E. W odpowiedzi rzekli do niego: T. Gdyby to nie był złoczyńca, niewydalibyśmy Go tobie. E. Piłat więc rzekł do nich: I. Weźcie Go sobie i osądźcie według swojego prawa. E. Odpowiedzieli mu Żydzi: T. Nam nie wolno nikogo zabić. E. Tak miało się spełnić słowo Jezusa, w którym zapowiedział, jaką śmiercią miał umrzeć. Przesłuchanie Wtedy Piłat powtórnie wszedł do pretorium, a przywoławszy Jezusa, rzekł do Niego: I. Czy Ty jesteś Królem żydowskim? E. Jezus odpowiedział: + Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie? E. Piłat odparł: I. Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Co uczyniłeś? E. Odpowiedział Jezus: + Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd. E. Piłat zatem powiedział do Niego: I. A więc jesteś królem? E. Odpowiedział Jezus: + Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu. E. Rzekł do Niego Piłat: I. Cóż to jest prawda? E. To powiedziawszy, wyszedł ponownie do Żydów i rzekł do nich: I. Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. Jest zaś u was zwyczaj, że na Paschę uwalniam wam jednego więźnia. Czy zatem chcecie, abym wam uwolnił Króla żydowskiego? E. Oni zaś powtórnie zawołali: T. Nie tego, lecz Barabasza! E. A Barabasz był rozbójnikiem. „Oto człowiek” Wówczas Piłat zabrał Jezusa i kazał Go ubiczować. A żołnierze, uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: T. Witaj, Królu żydowski! E. I policzkowali Go. A Piłat ponownie wyszedł na zewnątrz i przemówił do nich: I. Oto wyprowadzam Go wam na zewnątrz, abyście poznali, że ja nie znajduję w Nim żadnej winy. E. Jezus więc wyszedł na zewnątrz w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: I. Oto Człowiek. E. Gdy Go ujrzeli arcykapłani i słudzy, zawołali: T. Ukrzyżuj! Ukrzyżuj! E. Rzekł do nich Piłat: I. Zabierzcie Go i sami ukrzyżujcie! Ja bowiem nie znajduję w Nim winy. E. Odpowiedzieli mu Żydzi: T. My mamy Prawo, a według Prawa powinien On umrzeć, bo sam siebie uczynił Synem Bożym. E. Gdy Piłat usłyszał te słowa, jeszcze bardziej się uląkł. Wszedł znów do pretorium i zapytał Jezusa: I. Skąd Ty jesteś? E. Jezus jednak nie dał mu odpowiedzi. Rzekł więc Piłat do Niego: I. Nie chcesz ze mną mówić? Czy nie wiesz, że mam władzę uwolnić Ciebie i mam władzę Ciebie ukrzyżować? E. Jezus odpowiedział: + Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry. Dlatego większy grzech ma ten, który Mnie wydał tobie. E. Odtąd Piłat usiłował Go uwolnić. Żydzi jednak zawołali: T. Jeżeli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem cezara. Każdy, kto się czyni królem, sprzeciwia się cezarowi. Wyrok E. Gdy więc Piłat usłyszał te słowa, wyprowadził Jezusa na zewnątrz i zasiadł na trybunale, na miejscu zwanym Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata. Był to dzień Przygotowania Paschy, około godziny szóstej. I rzekł do Żydów: I. Oto wasz król! E. A oni krzyczeli: T. Precz! Precz! Ukrzyżuj Go! E. Piłat powiedział do nich: I. Czyż króla waszego mam ukrzyżować? E. Odpowiedzieli arcykapłani: T. Poza cezarem nie mamy króla. E. Wtedy więc wydał Go im, aby Go ukrzyżowano. Droga krzyżowa i ukrzyżowanie Zabrali zatem Jezusa. A On sam, dźwigając krzyż, wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a z Nim dwóch innych, z jednej i drugiej strony, pośrodku zaś Jezusa. Wypisał też Piłat tytuł winy i kazał go umieścić na krzyżu. A było napisane: Jezus Nazarejczyk, Król żydowski. Napis ten czytało wielu Żydów, ponieważ miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, było blisko miasta. A było napisane w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. Arcykapłani żydowscy mówili do Piłata: T. Nie pisz: Król żydowski, ale że On powiedział: Jestem Królem żydowskim. E. Odparł Piłat: I. Com napisał, napisałem. E. Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza jedna część; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: T. Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć. E. Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty moje, a o moją suknię rzucili losy. To właśnie uczynili żołnierze. Testament dany z krzyża A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: + Niewiasto, oto syn Twój. E. Następnie rzekł do ucznia: + Oto Matka twoja. E. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. Śmierć Jezusa Potem Jezus, świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: + Pragnę. E. Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: + Dokonało się! E. I skłoniwszy głowę, oddał ducha. [Wszyscy klękają i przez chwilę zachowują milczenie.] Przebicie serca Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat – ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem – Żydzi prosili Piłata, żeby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Nim byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok, a natychmiast wypłynęła krew i woda. Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli. Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: Kość jego nie będzie złamana. I znowu w innym miejscu mówi Pismo: Będą patrzeć na Tego, którego przebili. Złożenie Jezusa do grobu Potem Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz krył się z tym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. A Piłat zezwolił. Poszedł więc i zabrał Jego ciało. Przybył również i Nikodem, ten, który po raz pierwszy przyszedł do Jezusa nocą, i przyniósł około stu funtów mieszaniny mirry i aloesu. Zabrali więc ciało Jezusa i owinęli je w płótna razem z wonnościami, stosownie do żydowskiego sposobu grzebania. A w miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo. Tam to więc, ze względu na żydowski dzień Przygotowania, złożono Jezusa, bo grób znajdował się w pobliżu.



Rozważania

Przytul się do krzyża i posłuchaj, co mówi 1. Wielki Piątek to dzień adoracji Krzyża Chrystusa. Choć nie możemy tego uczynić w kościołach, spróbujmy zrobić to w domach. Wziąć do ręki krzyż albo uklęknąć przy nim. I wsłuchać się w to, co on nam mówi w tym dramatycznym momencie historii. Z krzyża naszego Pana płynie nadzieja dla świata. Krzyż jest płonącym krzewem, z którego dobywa się głos Boga, dzielącego z nami cierpienie i śmierć. Mówi nam: „Ja JESTEM. Ja JESTEM z wami. Biorę na siebie wasz ból, waszą samotność, wasz grzech i waszą śmierć, aby was przeprowadzić przez ciemną dolinę śmierci”. Adorując krzyż nie adorujemy cierpienia ani śmierci. Adorujemy miłość mocniejszą niż śmierć. Miłość Boga, która schodzi na dno piekieł, aby ocalić buntowników, Adama i Ewę. Aby ocalić mnie. 2. Czytamy dziś opis Męki według św. Jana. Według relacji naocznego świadka śmierci Jezusa ostatnim słowem z krzyża było „Wykonało się”. Zatrzymajmy się przy tym słowie, rozważmy je. „Wykonało się” – to jakby obwieszczenie końca pracy, ukończenia dzieła, wypełnienia zadania. To słowo, w którym pobrzmiewa ulga, że nadszedł wreszcie kres zmagań, koniec cierpienia ponad siły. To wyznanie, które zapowiada, że to, co wygląda teraz jak beznadziejny, bezsilny i pusty finał jest jednak spełnieniem, jest zwycięstwem na niewyobrażalną skalę. W tym słowie Jezusa można już usłyszeć zapowiedź wielkanocnego poranka. 3. Co właściwie się dokonało? Spełniły się słowa wypowiedziane przy Ostatniej Wieczerzy. To brzmi trochę jak słowa kończące Mszę świętą:„Ite, missa est”. Dokonała się ofiara zapowiedziana w czasie Ostatniej Wieczerzy. Ciało za was wydane, Krew za was wylana na odpuszczenie grzechów – eucharystyczny znak wypełnił się treścią. Dokonało się pojednanie, ustanowiona została komunia człowieka z Bogiem. Wszystkie owoce krzyżowej ofiary są rozdzielane w każdej Mszy św. W niej uobecnia się jedyna ofiara Chrystusa. Tam duchowo stajemy pod krzyżem, aby adorować miłość Boga i karmić się nią. W Pasji wg. Św. Jana skomponowanej przez Bacha po słowach „Wykonało się” solista wykonuje przejmująca arię-modlitwę. „Mój drogi Zbawicielu! Pozwól, że spytam cię teraz, kiedy już zostałeś przybity do krzyża i powiedziałeś: wykonało się. Czy jestem uwolniony od śmierci? Czy przez Twoją mękę i śmierć uzyskałem Królestwo niebieskie? Czy zbawienie świata jest tutaj? Nie możesz z bólu nic mówić, ale skłaniasz głowę. I milcząc mówisz: tak. Daj mi, coś wysłużył. Niczego więcej nie pragnę”. 4. MODLITWA: Jezu Ukrzyżowany! Wszystko skończone. A jednak to, co wygląda, jak beznadziejny finał jest nowym początkiem. Świat jest zbawiony, pokonana śmierć, zwyciężony grzech. Brama życia otwarta. Lekarstwo przeciwko śmierci wytworzone. Dziękuję Ci Jezu, żeś wytrwał do końca. Pomóż mi zrozumieć prawo Paschy – że ziarno musi obumrzeć, by wydało plon, że śmierć jest życiem, ubóstwo – bogactwem, a cierpienie – łaską. Daj mi proszę tak żyć, bym mógł u kresu mojego życia powiedzieć z ufnością: wykonało się.


Refleksja

Ostatnie czterdzieści dni były dla ciebie pustynią, przygotowaniem na spotkanie z Panem, który jest silniejszy niż śmierć. Dzisiejszy dzień jest początkiem końca tej pustyni. Pan zaprasza cię, byś we wspólnocie z Nim wkroczył w wielką ciszę, w doświadczenie bezradności i ciemności. Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg świętego Jana. (Wybraliśmy następujący fragment: J 18,1-12a.38b-19,6a.19,12-20.19,25-30.19,41-42. Całe czytanie z dnia brzmi: J 18,1–19,42) 18,1-12a E. Po wieczerzy Jezus wyszedł z uczniami swymi za potok Cedron. Był tam ogród, do którego wszedł On i Jego uczniowie. Także i Judasz, który Go wydał, znał to miejsce, bo Jezus i uczniowie Jego często się tam gromadzili. Judasz, otrzymawszy kohortę oraz strażników od arcykapłanów i faryzeuszów, przybył tam z latarniami, pochodniami i bronią. A Jezus, wiedząc o wszystkim, co miało na Niego przyjść, wyszedł naprzeciw i rzekł do nich: ╋ Kogo szukacie? E. Odpowiedzieli Mu: T. Jezusa z Nazaretu. E. Rzekł do nich Jezus: ╋ Ja jestem. E. Również i Judasz, który Go wydał, stał między nimi. Skoro więc Jezus rzekł do nich: „Ja jestem”, cofnęli się i upadli na ziemię. Powtórnie ich zapytał: ╋ Kogo szukacie? E. Oni zaś powiedzieli: T. Jezusa z Nazaretu. E. Jezus odrzekł: ╋ Powiedziałem wam, że Ja jestem. Jeżeli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść. E. Stało się tak, aby się wypełniło słowo, które wypowiedział: „Nie utraciłem żadnego z tych, których Mi dałeś”. Wówczas Szymon Piotr, który miał miecz, dobył go, uderzył sługę arcykapłana i odciął mu prawe ucho. A słudze było na imię Malchos. Na to rzekł Jezus do Piotra: ╋ Schowaj miecz do pochwy. Czyż nie mam wypić kielicha, który Mi podał Ojciec? E. Wówczas kohorta oraz trybun razem ze strażnikami żydowskimi pojmali Jezusa. 18,38b-19,6a [Piłat] wyszedł ponownie do Żydów i rzekł do nich: I. Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. Jest zaś u was zwyczaj, że na Paschę uwalniam wam jednego więźnia. Czy zatem chcecie, abym wam uwolnił Króla żydowskiego? E. Oni zaś powtórnie zawołali: T. Nie tego, lecz Barabasza! E. A Barabasz był rozbójnikiem. Wówczas Piłat zabrał Jezusa i kazał Go ubiczować. A żołnierze, uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: T. Witaj, Królu żydowski! E. I policzkowali Go. A Piłat ponownie wyszedł na zewnątrz i przemówił do nich: I. Oto wyprowadzam Go wam na zewnątrz, abyście poznali, że ja nie znajduję w Nim żadnej winy. E. Jezus więc wyszedł na zewnątrz w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: I. Oto Człowiek. E. Gdy Go ujrzeli arcykapłani i słudzy, zawołali: T. Ukrzyżuj! Ukrzyżuj! 19,12-20 Piłat usiłował Go uwolnić. Żydzi jednak zawołali: T. Jeżeli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem cezara. Każdy, kto się czyni królem, sprzeciwia się cezarowi. E. Gdy więc Piłat usłyszał te słowa, wyprowadził Jezusa na zewnątrz i zasiadł na trybunale, na miejscu zwanym Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata. Był to dzień Przygotowania Paschy, około godziny szóstej. I rzekł do Żydów: I. Oto wasz król! E. A oni krzyczeli: T. Precz! Precz! Ukrzyżuj Go! E. Piłat powiedział do nich: I. Czyż króla waszego mam ukrzyżować? E. Odpowiedzieli arcykapłani: T. Poza cezarem nie mamy króla. E. Wtedy więc wydał Go im, aby Go ukrzyżowano. Zabrali zatem Jezusa. A On sam, dźwigając krzyż, wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a z Nim dwóch innych, z jednej i drugiej strony, pośrodku zaś Jezusa. Wypisał też Piłat tytuł winy i kazał go umieścić na krzyżu. A było napisane: „Jezus Nazarejczyk, Król żydowski”. Napis ten czytało wielu Żydów, ponieważ miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, było blisko miasta. A było napisane w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. 19,25-30 A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: ╋ Niewiasto, oto syn Twój. E. Następnie rzekł do ucznia: ╋ Oto Matka twoja. E. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. Potem Jezus, świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: ╋ Pragnę. E. Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: ╋ Dokonało się! E. I skłoniwszy głowę, oddał ducha.


19,41-42 A w miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo. Tam to więc, ze względu na żydowski dzień Przygotowania, złożono Jezusa, bo grób znajdował się w pobliżu. Pomyśl o Jezusie, Wszechmogącym Bogu, który w Ogrójcu staje wobec strażników i nie stawia im oporu. Nie ucieka, nie krzyczy, nie szarpie się, mimo że wie, co Go czeka. Czego ty się boisz? Przed czym uciekasz? Dziś jest dzień, w którym możesz to po prostu przyjąć. Możesz zwrócić się do swoich lęków i powiedzieć: „Oto ja”. Jezus opluty, wyszydzony, wyśmiany, z koroną z cierni staje przed ludem, który Nim pogardza. Odpowiedzią Jezusa jest milczenie. A kto lub co ciebie poniża? Na jakich płaszczyznach swojego życia czujesz się zupełnie bezradny? Stań wobec tego w milczeniu. Bądź podobny do Jezusa. I nawet jeśli cię to boli, to bądź przy Jezusie. Dziś cierpicie wspólnie. Ostatnie słowa Jezusa przed śmiercią to „Dokonało się!”. Potem następuje cisza, milczenie Golgoty, chłód grobu. I ty zamilknij. Razem ze swoimi bólami, krzyżami i pytaniami bez odpowiedzi połóż się w grobie, przy umęczonym ciele Zbawiciela. Pamiętaj Jego ostanie słowa: „Dokonało się!”. Wspólnie ze swoimi biedami i cierpieniem wejdź dziś w ciszę, bądź przy Jezusie złożonym w grobie. Swojej niemocy doświadcz dziś wspólnie z Nim.

"Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami i nad całym światem""O krwi i wodo która wytrysnęłaś z Najświętszego Serca Jezusowego, jako zdrój Miłosierdzia dla nas, Ufam Tobie"


Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu!

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Ja jestem krzewem winnym, wy jesteście latoroślami. Kto trwa we mnie, a Ja w nim, ten wydaje wiele owocu; bo beze mnie nic uczynić nie możecie. J. 15,5


Podziel się Słowem Bożym z innymi:
 
Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Dziś Wielka Sobota


Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie. Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

Słowo Boże na dziś

św. Guthlac, św. Stanisław z Krakowa, Biskup i Męczennik (poza Polską), św. Godeberta, św. Barsanufiusz, św. Gemma Galgani, św. Isaak ze Spoleto. Kolor szat PIERWSZE CZYTANIE Rdz 1, 1 – 2, 2 Czytanie z Księgi Rodzaju Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami. Wtedy Bóg rzekł: «Niechaj się stanie światłość!» I stała się światłość. Bóg, widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności. I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I tak upłynął wieczór i poranek – dzień pierwszy. A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstanie sklepienie w środku wód i niechaj oddzieli ono jedne wody od drugich!» Uczyniwszy to sklepienie, Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem; a gdy tak się stało, Bóg nazwał to sklepienie niebem. I tak upłynął wieczór i poranek – dzień drugi. A potem Bóg rzekł: «Niechaj zbiorą się wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże powierzchnia sucha!» A gdy tak się stało, Bóg nazwał tę suchą powierzchnię ziemią, a zbiorowisko wód nazwał morzem. Bóg, widząc, że były dobre, rzekł: «Niechaj ziemia wyda rośliny zielone: trawy dające nasiona, drzewa owocowe rodzące na ziemi według swego gatunku owoce, w których są nasiona». I tak się stało. Ziemia wydała rośliny zielone: trawę dającą nasienie według swego gatunku i drzewa rodzące owoce, w których było nasienie według ich gatunków. A Bóg widział, że były dobre. I tak upłynął wieczór i poranek – dzień trzeci. A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstaną ciała niebieskie, świecące na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzień od nocy, aby wyznaczały pory roku, dni i lata; aby były ciałami jaśniejącymi na sklepieniu nieba i aby świeciły nad ziemią». I tak się stało. Bóg uczynił dwa duże ciała jaśniejące: większe, aby rządziło dniem, i mniejsze, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy. I umieścił je Bóg na sklepieniu nieba, aby świeciły nad ziemią; aby rządziły dniem i nocą i oddzielały światłość od ciemności. A widział Bóg, że były dobre. I tak upłynął wieczór i poranek – dzień czwarty. Potem Bóg rzekł: «Niechaj się zaroją wody od istot żywych, a ptactwo niechaj lata nad ziemią, pod sklepieniem nieba!» Tak stworzył Bóg wielkie potwory morskie i wszelkiego rodzaju pływające istoty żywe, którymi zaroiły się wody, oraz wszelkie ptactwo skrzydlate różnego rodzaju. Bóg, widząc, że były dobre, pobłogosławił je tymi słowami: «Bądźcie płodne i mnóżcie się, abyście zapełniały wody w morzach, a ptactwo niechaj się rozmnaża na ziemi». I tak upłynął wieczór i poranek – dzień piąty. Potem Bóg rzekł: «Niechaj ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju: bydło, zwierzęta pełzające i dzikie zwierzęta według ich rodzajów!» I stało się tak: Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich zwierząt pełzających po ziemi. I widział Bóg, że były dobre. A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem podniebnym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!» Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad ptactwem podniebnym, nad rybami morskimi i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi». I rzekł Bóg: «Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa podniebnego, i dla wszystkiego, co się porusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona». I tak się stało. A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre. I tak upłynął wieczór i poranek – dzień szósty. W ten sposób zostały ukończone niebo i ziemia oraz wszystkie zastępy jej stworzeń. A gdy ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął. PSALM RESPONSORYJNY Ps 104 Ps 104 (103), 1-2a. 5-6. 10 i 12. 13-14b. 24 i 35c (R.: por. 30) Niech zstąpi Duch Twój i odnowi ziemię Błogosław, duszo moja, Pana, * Boże mój, Panie, Ty jesteś bardzo wielki! Odziany w majestat i piękno, * światłem okryty jak płaszczem. Niech zstąpi Duch Twój i odnowi ziemię Umocniłeś fundamenty ziemi, * nie zachwieje się na wieki wieków. Jak szatą okryłeś ją Wielką Głębią, * ponad górami stanęły wody. Niech zstąpi Duch Twój i odnowi ziemię Ty zdroje kierujesz do strumieni, * które pośród gór się sączą. Nad nimi mieszka ptactwo niebieskie * i śpiewa pośród gałęzi. Niech zstąpi Duch Twój i odnowi ziemię Z Twoich komnat nawadniasz góry, * owocem dzieł Twoich syci się ziemia. Każesz rosnąć trawie dla bydła * i roślinom, by człowiekowi służyły. Niech zstąpi Duch Twój i odnowi ziemię Jak liczne są dzieła Twoje, Panie! * Ty wszystko mądrze uczyniłeś, ziemia jest pełna Twoich stworzeń. * Błogosław, duszo moja, Pana. Niech zstąpi Duch Twój i odnowi ziemię [lub Ps 33] DRUGIE CZYTANIE Rdz 22, 1-18 Czytanie z Księgi Rodzaju Bóg wystawił Abrahama na próbę i rzekł do niego: «Abrahamie!» A gdy on odpowiedział: «Oto jestem» – powiedział: «Weź twego syna jedynego, którego miłujesz, Izaaka, idź do kraju Moria i tam złóż go w ofierze na jednym z pagórków, jaki ci wskażę». Nazajutrz rano Abraham osiodłał swego osła, zabrał z sobą dwóch swych ludzi i syna Izaaka, narąbał drzewa do spalenia ofiary i ruszył w drogę do miejscowości, o której mu Bóg powiedział. Na trzeci dzień Abraham, spojrzawszy, dostrzegł z daleka ową miejscowość. I wtedy rzekł do swych sług: «Zostańcie tu z osłem, ja zaś i chłopiec pójdziemy tam, aby oddać pokłon Bogu, a potem wrócimy do was». Abraham, zabrawszy drwa do spalenia ofiary, włożył je na syna swego, Izaaka, wziął do ręki ogień i nóż, po czym obaj się oddalili. Izaak odezwał się do swego ojca Abrahama: «Ojcze mój!» A gdy ten rzekł: «Oto jestem, mój synu» – zapytał: «Oto ogień i drwa, a gdzież jest jagnię na całopalenie?» Abraham odpowiedział: «Bóg upatrzy sobie jagnię na całopalenie, synu mój». I szli obydwaj dalej. A gdy przyszli na to miejsce, które Bóg wskazał, Abraham zbudował tam ołtarz, ułożył na nim drwa i związawszy syna swego, Izaaka, położył go na tych drwach na ołtarzu. Potem Abraham sięgnął ręką po nóż, aby zabić swego syna. Ale wtedy Anioł Pański zawołał na niego z nieba i rzekł: «Abrahamie, Abrahamie!» A on rzekł: «Oto jestem». Anioł powiedział mu: «Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic złego! Teraz poznałem, że boisz się Boga, bo nie odmówiłeś Mi nawet twego jedynego syna». Abraham, obejrzawszy się poza siebie, spostrzegł barana uwikłanego rogami w zaroślach. Poszedł więc, wziął barana i złożył w ofierze całopalnej zamiast swego syna. I dał Abraham miejscu temu nazwę «Pan widzi». Stąd to mówi się dzisiaj: «Na wzgórzu Pan się ukazuje». Po czym Anioł Pański przemówił głośno z nieba do Abrahama po raz drugi: «Przysięgam na siebie, mówi Pan, że ponieważ uczyniłeś to, a nie odmówiłeś Mi syna twego jedynego, będę ci błogosławił i dam ci potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie i jak ziarnka piasku na wybrzeżu morza; potomkowie twoi zdobędą warownie swych nieprzyjaciół. Wszystkie ludy ziemi będą sobie życzyć szczęścia takiego, jakie jest udziałem twego potomstwa, dlatego że usłuchałeś mego rozkazu». Psalm (Ps 16 (15), 5 i 8. 9-10. 11 (R.: por. 1b)) Strzeż mnie, o Boże, Tobie zaufałem Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem, * to On mój los zabezpiecza. Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy, * On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje. Strzeż mnie, o Boże, Tobie zaufałem Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje, * a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie, bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz * i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie. Strzeż mnie, o Boże, Tobie zaufałem Ty ścieżkę życia mi ukażesz, * pełnię radości przy Tobie i wieczne szczęście * po Twojej prawicy. Strzeż mnie, o Boże, Tobie zaufałem TRZECIE CZYTANIE Wj 14, 15 – 15, 1a Czytanie z Księgi Wyjścia Pan rzekł do Mojżesza: «Czemu głośno wołasz do Mnie? Powiedz Izraelitom, niech ruszają w drogę. Ty zaś podnieś swą laskę i wyciągnij rękę nad morze, i rozdziel je na dwoje, a wejdą Izraelici w środek morza na suchą ziemię. Ja natomiast uczynię upartymi serca Egipcjan tak, że pójdą za nimi. Wtedy okażę moją potęgę wobec faraona, całego wojska jego, rydwanów i wszystkich jego jeźdźców. A gdy okażę moją potęgę wobec faraona, jego rydwanów i jeźdźców, wtedy poznają Egipcjanie, że Ja jestem Pan». Anioł Boży, który szedł na przedzie wojsk izraelskich, zmienił miejsce i szedł na ich tyłach. Słup obłoku również przeszedł z przodu i zajął ich tyły, stając między wojskiem egipskim a wojskiem izraelskim. I tam był obłok ciemnością, tu zaś oświecał noc. I nie zbliżyli się jedni do drugich przez całą noc. Mojżesz wyciągnął rękę nad morze, a Pan cofnął wody gwałtownym wiatrem wschodnim, który wiał przez całą noc, i uczynił morze suchą ziemią. Wody się rozstąpiły, a Izraelici szli przez środek morza po suchej ziemi, mając mur z wód po prawej i po lewej stronie. Egipcjanie ścigali ich. Wszystkie konie faraona, jego rydwany i jeźdźcy weszli za nimi w środek morza. O świcie spojrzał Pan ze słupa ognia i ze słupa obłoku na wojsko egipskie i zmusił je do ucieczki. I zatrzymał koła ich rydwanów, tak że z wielką trudnością mogli się naprzód posuwać. Egipcjanie krzyknęli: «Uciekajmy przed Izraelem, bo w jego obronie Pan walczy z Egipcjanami». A Pan rzekł do Mojżesza: «Wyciągnij rękę nad morze, aby wody zalały Egipcjan, ich rydwany i jeźdźców». Wyciągnął Mojżesz rękę nad morze, które o brzasku dnia wróciło na swoje miejsce. Egipcjanie, uciekając, biegli naprzeciw falom, i pogrążył ich Pan w środku morza. Powracające fale zatopiły rydwany i jeźdźców całego wojska faraona, którzy weszli w morze, ścigając tamtych; nie ocalał z nich ani jeden. Izraelici zaś szli po suchym dnie morskim, mając mur wodny po prawej i po lewej stronie. W tym to dniu wybawił Pan Izraela z rąk Egipcjan. I widzieli Izraelici martwych Egipcjan na brzegu morza. Gdy Izraelici zobaczyli wielkie dzieło, którego dokonał Pan wobec Egipcjan, ulękli się Pana i uwierzyli Jemu oraz Jego słudze Mojżeszowi. Wtedy Mojżesz i Izraelici razem z nim zaśpiewali taką oto pieśń ku czci Pana: Nie mówi się: Oto słowo Boże. Psalm (Wj 15, 1b-2c. 3-4. 5-6. 17-18 (R.: por. 1bc)) Śpiewajmy Panu, który moc okazał Zaśpiewam na cześć Pana, który okrył się sławą, * gdy konia i jeźdźca pogrążył w morskiej toni. Pan jest moją mocą i źródłem męstwa, † Jemu zawdzięczam moje ocalenie. * On Bogiem moim, uwielbiać Go będę. Śpiewajmy Panu, który moc okazał Pan wojownik potężny, * «Ten, który jest», brzmi Jego imię. Rzucił w morze rydwany faraona i wojsko jego, * wybrani wodzowie legli w Morzu Czerwonym. Śpiewajmy Panu, który moc okazał Przepaści ich ogarnęły, * jak głaz runęli w głębinę. Uwielbiona jest potęga prawicy Twej, Panie, * prawica Twa, o Panie, starła nieprzyjaciół. Śpiewajmy Panu, który moc okazał Wprowadziłeś ich i osadziłeś * na górze Twojego dziedzictwa. W miejscu, które uczyniłeś swym mieszkaniem, † w świątyni zbudowanej Twoimi rękami, * Pan jest Królem na zawsze i na wieki. Śpiewajmy Panu, który moc okazał CZWARTE CZYTANIE Iz 54, 4a. 5-14 Czytanie z Księgi proroka Izajasza Nie lękaj się, Jerozolimo, bo małżonkiem twoim jest twój Stworzyciel, któremu na imię – Pan Zastępów; Odkupicielem twoim – Święty Izraela, nazywają Go Bogiem całej ziemi. Zaiste, jak niewiastę porzuconą i zgnębioną na duchu, wezwał cię Pan. I jakby do porzuconej żony młodości mówi twój Bóg: Na krótką chwilę porzuciłem ciebie, ale z ogromną miłością cię przygarnę. W przystępie gniewu ukryłem przed tobą na krótko swe oblicze, ale w miłości wieczystej nad tobą się ulitowałem, mówi Pan, twój Odkupiciel. Dzieje się ze Mną tak, jak za dni Noego, kiedy przysiągłem, że wody Noego nie spadną już nigdy na ziemię; tak teraz przysięgam, że się nie rozjątrzę na ciebie ani cię gromić nie będę. Bo góry mogą się poruszyć i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju, mówi Pan, który ma litość nad tobą. O nieszczęśliwa, wichrami smagana, niepocieszona! Oto ja osadzę twoje kamienie na malachicie i fundamenty twoje na szafirach. Uczynię blanki twych murów z rubinów, bramy twoje z górskiego kryształu, a z drogich kamieni – całe obramowanie twych murów. Wszyscy twoi synowie będą uczniami Pana, wielka będzie szczęśliwość twych dzieci. Będziesz mocno osadzona na sprawiedliwości. Daleka bądź od trwogi, bo nie masz się czego obawiać, i od przestrachu, bo nie ma on przystępu do ciebie. Psalm (Ps 30 (29), 2 i 4. 5-6. 11-12a i 13b (R.: 2a)) Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś * i nie pozwoliłeś mym wrogom naśmiewać się ze mnie. Panie mój, Boże, † z krainy umarłych wywołałeś moją duszę * i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu. Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś Śpiewajcie psalm, wszyscy miłujący Pana, * i pamiętajcie o Jego świętości. Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę, † a Jego łaska przez całe życie. * Płacz nadchodzi z wieczora, a rankiem wesele. Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś Wysłuchaj mnie, Panie, zmiłuj się nade mną, * Panie, bądź moją pomocą. Zamieniłeś w taniec mój żałobny lament, * Boże mój i Panie, będę Cię sławił na wieki. Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś PIĄTE CZYTANIE Iz 55, 1-11 Czytanie z Księgi proroka Izajasza Tak mówi Pan: «Wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy! Kupujcie i spożywajcie, dalejże, kupujcie bez pieniędzy i bez płacenia za wino i mleko! Czemu wydajecie pieniądze na to, co nie jest chlebem? I waszą pracę – na to, co nie nasyci? Słuchajcie Mnie, a jeść będziecie przysmaki i dusza wasza zakosztuje tłustych potraw. Nakłońcie uszu i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie mnie, a dusza wasza żyć będzie. Zawrę z wami wieczyste przymierze; niezawodne są łaski dla Dawida. Oto ustanowiłem go świadkiem dla ludów, dla ludów wodzem i rozkazodawcą. Oto zawezwiesz naród, którego nie znasz, i ci, którzy cię nie znają, przybiegną do ciebie ze względu na Pana, twojego Boga, przez wzgląd na Świętego Izraela, bo on ci dodał chwały. Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko! Niechaj bezbożny porzuci swą drogę i człowiek nieprawy swoje knowania. Niech się nawróci do Pana, a Ten się nad nim zmiłuje, do Boga naszego, gdyż hojny jest w przebaczaniu. Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami – mówi Pan. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje – nad waszymi drogami i myśli moje – nad myślami waszymi. Zaiste, podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa». Psalm (Iz 12, 2. 3 i 4bcd. 5-6 (R.: por. 3)) Będziecie czerpać ze zdrojów zbawienia Oto Bóg jest moim zbawieniem! * Jemu zaufam i bać się nie będę. Pan jest moją pieśnią i mocą, * i On stał się moim zbawieniem. Będziecie czerpać ze zdrojów zbawienia Wy zaś z weselem czerpać będziecie wodę * ze zdrojów zbawienia. Chwalcie Pana, wzywajcie Jego imienia! † Ukażcie narodom Jego dzieła, * przypominajcie, że Jego imię jest chwalebne. Będziecie czerpać ze zdrojów zbawienia Śpiewajcie Panu, bo czynów wspaniałych dokonał! * I cała ziemia niech o tym się dowie. Wznoś okrzyki i wołaj radośnie, mieszkanko Syjonu, * bo wielki jest wśród ciebie Święty Izraela. Będziecie czerpać ze zdrojów zbawienia Kolejne czytania (do wyboru): 6. czytanie (Ba 3, 9-15. 32 – 4, 4) Psalm (Ps 19 (18), 8-9. 10-11 (R.: por. J 6, 68c)) 7. czytanie (Ez 36, 16-17a. 18-28) Psalm (Ps 42 (41), 2-3. 5; Ps 43 (42), 3. 4 (R.: por. Ps 42 [41], 3ab)) Zawsze czytane jest czytanie z Nowego Testamentu: 8. czytanie (Rz 6, 3-11) Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian Bracia: My wszyscy, którzy otrzymaliśmy chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć. Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my postępowali w nowym życiu – jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca. Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie. To wiedzcie, że dla zniszczenia ciała grzesznego dawny nasz człowiek został z Nim współukrzyżowany po to, byśmy już dłużej nie byli w niewoli grzechu. Kto bowiem umarł, został wyzwolony z grzechu. Otóż, jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy, wiedząc, że Chrystus, powstawszy z martwych, już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy. Bo to, że umarł, umarł dla grzechu tylko raz, a że żyje, żyje dla Boga. Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie. WERSET PRZED EWANGELIĄ (ALLELUJA) Ps 118 (117), 1b-2. 16-17. 22-2 Alleluja, alleluja, alleluja Dziękujcie Panu, bo jest dobry, * bo Jego łaska trwa na wieki. Niech dom Izraela głosi: * «Jego łaska na wieki». Alleluja, alleluja, alleluja Prawica Pana wzniesiona wysoko, * prawica Pańska moc okazała. Nie umrę, ale żyć będę * i głosić dzieła Pana. Alleluja, alleluja, alleluja Kamień odrzucony przez budujących * stał się kamieniem węgielnym. Stało się to przez Pana * i cudem jest w naszych oczach. Alleluja, alleluja, alleluja EWANGELIA Mt 28, 1-10 Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza Po upływie szabatu, o świcie pierwszego dnia tygodnia przyszła Maria Magdalena i druga Maria obejrzeć grób. A oto nastąpiło wielkie trzęsienie ziemi. Albowiem anioł Pański zstąpił z nieba, podszedł, odsunął kamień i usiadł na nim. Postać jego jaśniała jak błyskawica, a szaty jego były białe jak śnieg. Ze strachu przed nim zadrżeli strażnicy i stali się jakby martwi. Anioł zaś przemówił do niewiast: «Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak zapowiedział. Przyjdźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał. A idźcie szybko i powiedzcie Jego uczniom: „Powstał z martwych i oto udaje się przed wami do Galilei. Tam Go ujrzycie”. Oto, co wam powiedziałem». Pośpiesznie więc oddaliły się od grobu, z bojaźnią i wielką radością, i pobiegły oznajmić to Jego uczniom. A oto Jezus stanął przed nimi, mówiąc: «Witajcie!» One podeszły do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon. A Jezus rzekł do nich: «Nie bójcie się! Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech udadzą się do Galilei, tam Mnie zobaczą».

Rozważania
Nad grobem Boga 1. Wielka Sobota to dzień wielkiej ciszy. Stajemy nad grobem wcielonego Boga. W zadumie i z nadzieją. W naszych kościołach zwykle ta grobowa cisza bywa nieco zakłócona gwarem tych, którzy przynoszą w koszyczkach potrawy do poświęcenia. W tym roku nasze kościoły pozostaną wyciszone. Potrawy pobłogosławimy w naszych domach przed niedzielnym śniadaniem. 2. Wielka Sobota jest dniem milczenia Boga. To milczenie jest bardzo wymowne. Ono uczy nas pokory wobec majestatu śmierci. Przywraca szacunek wobec tajemnicy śmierci, której zaznał sam wcielony Bóg. Wielka Sobota jest dniem powagi, skupienia, oczekiwania. Milczenie Bożego Grobu skrywa jednak tajemnicę rodzenia się nowego życia. Ziarno obumarło, nie widać jeszcze by kiełkowało, ale już zapuszcza korzenie. Lada moment pojawią się zielone pędy. 3. Grobem Boga może być także ludzkie serce. To serce, w którym umarła wiara, nadzieja, miłość. Z różnych powodów. Wielu ateistów ogłaszało, że Bóg umarł. Możemy im spokojnie odpowiedzieć: tak, umarł w Wielki Piątek. Ale to nie koniec. Tam, gdzie wszystko wydaje się skończone, tam wszystko się zaczyna. Dla Boga nie ma nic niemożliwego. Grób Jezusa stał się miejscem zmartwychwstania. Nadzieja zrodziła się w miejscu największej ciemności. Największy grzesznik czy ateista, może stać się świętym. Każdy z nas może wyjść z tego, co w jego życiu jest grobem. 4. Wielka Sobota wyraża liturgicznie prawdę, którą wyznajemy w credo: „zstąpił do piekieł”. Co to właściwie znaczy? Słowo: „piekła” (liczba mnoga) jest określeniem krainy umarłych, zwanej inaczej otchłanią, Szeolem lub Hadesem. Jezus jest solidarny z wszystkimi umierającymi. Wchodzi w samotność śmierci. Idzie do krainy umarłych, by ogłosić im zbawienie. Dociera aż do Adama i Ewy, pierwszych buntowników przeciwko Bogu. Budzi ich ze snu śmierci i zaprasza do komnat przygotowanych w niebie. 5. Wieczorna liturgia Wigilii Paschalnej to już początek Święta Zmartwychwstania. W tym roku z powodu epidemii nie będą one zewnętrznie tak piękne jak zwykle. Ale Chrystus jest wciąż ten sam. Silniejszy niż wszelkie zło! Czytelnikom OPOKI życzę siły i nadziei płynących od Grobu Chrystusa!

Rozmyślenia

"Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami i nad całym światem""O krwi i wodo która wytrysnęłaś z Najświętszego Serca Jezusowego, jako zdrój Miłosierdzia dla nas, Ufam Tobie" Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu! Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, jeśli ziarnko pszeniczne, które wpadło do ziemi, nie obumrze, pojedynczym ziarnem zostaje; lecz jeśli obumrze, obfity owoc wydaje. J. 12,24

Podziel się Słowem Bożym z innymi:
 
Korzystając z tego tematu, pozwolę sobie złożyć życzenia Wam Wszystkim :) :

Wszystkiego dobrego dla Was na Święta Wielkiej Nocy!
A także na każdy dzień po Świętach!
Przede wszystkim ZDROWIA, spokoju, cierpliwości
i nadziei na ten szczególny czas
;) .


Co prawda Święta te, wydają się trochę "inne" niż takie jakie je znamy dotychczas, choć to tylko złudzenia. Nawet jeśli założymy, że są one "inne" , to jednak inne nie znaczy gorsze! Można je przeżyć tak samo dobrze, a nawet lepiej, jeśli zaangażujemy się mocniej. Brak tłumów może nam tylko pomóc i wyjść na plus, wszak łatwiej się wtedy wyciszyć i przemyśleć to i owo :) . Dobra, dość tych rozważań, jeszcze raz trzymajcie się dobrze i zdrowo!
 
Szczęść Boże o każdej porze

nie umiwam składać pięknych życzeń więc życzę Wam przede wszystkim aby Jezus Chrystus narodził się w Waszych sercach aby Jezus Chrystus znalazł wspaniałe mieszkanie w sercach Waszych aby już nie Wy żyliście ale aby Jezus Chrystus żył w Was przez Niepokalane Serce Maryi Panny Dziewicy Niepokalanej.

Niechaj Maryja Dziewica Niepokalana otoczy Was wszystkich Matczynym płaszczem opieki.

cóż mogę więcej życzyć ? Niech Maryja Dziewica Niepokalana wyprosi u Jezusa potrzebne dla Wszystkich potrzebne łaski .


Wojciech
 
Do góry