Dzień dobry
Chcę poruszyć temat, który już wiele razy był poruszany a jednak nadal stoi w miejscu. Mianowicie prosić szanowne dowództwo o przeprowadzenie migracji z tego chodzącego trupa jakim jest Blackfoot. Jestem imigrantem ze świata 2 jednak mam wrażenie, że w ostatnich chwilach tamtego świata działo się więcej niż aktualnie "dzieje" się tutaj. Forty świecą pustkami, sojusze są cieniami dawnych siebie,
- Na chwilę pisania tego tematu jest 690 ofert na targu (większość od kilku osób hurtowo wystawiających produkty),
- Na serwerze "istnieją" 134 miasta, z czego około 30 ma powyżej 1 (jednego) mieszkańca (większość z tych 30 nie ma ich więcej niż 5), tylko cztery miasta mają ich 10 lub więcej,
- Na czatach hula wiatr, po za ofertami wymian nic się nie dzieje,
-Nie chcę rzucać liczbami, których nie jestem w stanie zweryfikować jednak wydaje mi się, że większość aktywnych graczy (mówiąc aktywnych mam na myśli takich bez czerwonej kropy i wiecznego urlopu) jest kontami pod wymiany i loterie,
- Bitwy fortowe są już bitwami tylko z nazwy, średnia frekwencja na fortach nie wystarcza nawet do wypełnienia połowy slotów na maluchach. Na Gallifreyu bywa ok. 100 osób,
Mówiąc krótko nic za bardzo się nie dzieję. Handel po prostu istnieje, forty po prostu istnieją, świat po prostu istnieje, jednak nie mogę powiedzieć żeby któraś z tych rzeczy rzeczywiście żyła. Sam około rok temu zrobiłem sobie przerwę od Westa i po powrocie muszę niestety stwierdzić, że Blackfoot dalej tkwi w tym samym marazmie. Nie zmieniło się absolutnie nic. Bynajmniej nie na lepsze.
Nie wiem kto jest osobą decyzyjną więc zwrócę się ogólnie. Szanowne IG proszę o przemyślenie sprawy. Nie jestem pierwszą osobą, która prosi o zdecydowanie działanie.
Pozdrawiam
dolotto
Chcę poruszyć temat, który już wiele razy był poruszany a jednak nadal stoi w miejscu. Mianowicie prosić szanowne dowództwo o przeprowadzenie migracji z tego chodzącego trupa jakim jest Blackfoot. Jestem imigrantem ze świata 2 jednak mam wrażenie, że w ostatnich chwilach tamtego świata działo się więcej niż aktualnie "dzieje" się tutaj. Forty świecą pustkami, sojusze są cieniami dawnych siebie,
- Na chwilę pisania tego tematu jest 690 ofert na targu (większość od kilku osób hurtowo wystawiających produkty),
- Na serwerze "istnieją" 134 miasta, z czego około 30 ma powyżej 1 (jednego) mieszkańca (większość z tych 30 nie ma ich więcej niż 5), tylko cztery miasta mają ich 10 lub więcej,
- Na czatach hula wiatr, po za ofertami wymian nic się nie dzieje,
-Nie chcę rzucać liczbami, których nie jestem w stanie zweryfikować jednak wydaje mi się, że większość aktywnych graczy (mówiąc aktywnych mam na myśli takich bez czerwonej kropy i wiecznego urlopu) jest kontami pod wymiany i loterie,
- Bitwy fortowe są już bitwami tylko z nazwy, średnia frekwencja na fortach nie wystarcza nawet do wypełnienia połowy slotów na maluchach. Na Gallifreyu bywa ok. 100 osób,
Mówiąc krótko nic za bardzo się nie dzieję. Handel po prostu istnieje, forty po prostu istnieją, świat po prostu istnieje, jednak nie mogę powiedzieć żeby któraś z tych rzeczy rzeczywiście żyła. Sam około rok temu zrobiłem sobie przerwę od Westa i po powrocie muszę niestety stwierdzić, że Blackfoot dalej tkwi w tym samym marazmie. Nie zmieniło się absolutnie nic. Bynajmniej nie na lepsze.
Nie wiem kto jest osobą decyzyjną więc zwrócę się ogólnie. Szanowne IG proszę o przemyślenie sprawy. Nie jestem pierwszą osobą, która prosi o zdecydowanie działanie.
Pozdrawiam
dolotto