Z tego co tak czytam na forum w różnych wątkach, to wynika taka sprzeczność, 99% narzeka, że nie ma z kim grać na danym świecie, ale jak tylko otworzy się nowy, to owczym pędem 99% leci na ten właśnie i znów narzeka, że na poprzednich nie ma ludzi i takie błędne koło w sumie.
A przecież nie da się grać aktywnie na każdym świecie, takie moje zdanie.
Sami nie wiemy, co chcemy, nie umiemy się zgadać, wspólnie coś wypracować, jedynie "bić się między sobą".
Według mnie gry jako takiej nie zamkną, możliwe, że z czasem (patrząc na historię z innych produkcji) zaczną likwidować serwery dedykowane dla danej narodowości i zrobią jeden międzynarodowy serwer, to tylko przypuszczenia, ale czy cokolwiek to zmieni?
Było mi dane grać w różne gry i praktycznie zawsze nawet na obcojęzycznych (niepolskich) nie potrafiliśmy współpracować, prędzej czy później zawsze walczymy między sobą zamiast z tym co trzeba i koniec końców każdy idzie do obcojęzycznej gildii na szeregowego żołnierza i z czasem się wykrusza po kolei, bo nie ma z kim pogadać, a translator nie zawsze pomoże, chyba że ktoś ma duszę poligloty-podróżnika.
Narzekamy, że nie ma nowych graczy tutaj, a jak już jest ktoś to po przejrzeniu forum, że "nic nie ma sensu", "daj sobie spokój", "nie warto tu grać" po prostu rezygnuje w większości przypadków. Czemu nie potrafimy się cieszyć z tego co mamy ?
Czytając poszczególne wątki, zauważyłem, że brakuje w niej sensownej dyskusji merytorycznej, bo lepiej komuś pokazać środkowy palec niż napisać coś sensownego, o ortografii już nie wspominam, nawet nie che się nam wysilić, żeby nie skaleczyć języka, a jest tyle rozszerzeń do przeglądarek. Przypomina to trochę plucie na gazetę, gdzie są ciekawe informacje, a potem znowu narzekanie, że nic się nie zmienia.
Chcemy zmian, zacznijmy od siebie!
To oczywiście moje osobiste spostrzeżenia i nie musisz się z nimi zgadzać