ojj, grało się, grało...
pierwszym moim GTA była 3. pierwszy raz zagrałem u kolegi, potem ją zdobyłem(może w troszkę nielegalny sposób
). grałem dłuuugo. co z tego, że byłem dzieciakiem, jak zacząłem grać w 3. i tak ją kocham. te misje, grafika dobra jak na te czasy... i w ogóle fajna gra. chyba przeszedłem jakieś 90%.
Vice City- że tak powiem, moja uloffciana część
D). klimat, motory(po raz pierwszy), wchodzenie do budynków, zmienione samochody i ciekawe misje... niestety, czasem można było się nieźle wkurzyć, jak do końca misji ze 2 minuty zabrakło, a tu dead... nie wiem, ile przeszedłem. może wszystkie "podstawowe" misje.
San Andreas- może i straciło troszkę klimatu z VC(ale fajny skrót
), ale zyskało nowy klimat. wyjątkowy. kilka miast, sporo misji, dobra fabuła, wprowadzenie roweru, siłki(nie wiem, czy była w VC, nie pamiętam), i paru innych rzeczy... naprawdę mnie wciągnęła, mimo, iż mój komp delikatnie przy niej nie wyrabiał