Moje Przemyślenia/Myśli / Modlitwy

Szczęść Boże o każdej porze , Pokój Tobie i Twojej Rodzinie Niech Pan Bóg Tobie błogosławi Niech Skieruje Ku Tobie Oblicze Swoje Okaże Tobie Miłosierdzie Obdarzy pokojem. Niech Matka Boża otacza Ciebie Matczyna opieką A Duch Święty Oświeca i Prowadzi. Ufaj w Miłosierdzie Boże Jemu zawierz Wszystko. "Jezu Ty się tym zajmij przez Niepokalane Serce Maryi Panny Dziewicy Niepokalanej "powtarzaj wciąż. Na każdy dzień życzę. TOTUS TUUS MARYJO Polecam Nowenne Pompejanska Tajemnice Szczęścia Koronkę do Miłosierdzia Bożego Modlitwy ku Najdroższej Krwi Chrystusa Polecam ŚwJozefa z Cupertino Św Juda Tadeusza Św Ritę Św Szymona z Lipnicy Św.Gemme Galgani Św.Dymphna Św Charbela Św Ojca Pio Polecam i zachęcam zmawiać różaniec do Matki Bożej. Pan Jezus czeka na Ciebie Błogosławię Ciebie w Imię Jezusa Chrystusa i zanurzam w Najświętszej Krwi Chrystusa. Polecam także zapoznać się z Traktatem o prawdziwym Nabożeństwie do Matki Bożej i oddać się Jezusowi przez Maryję jest to 33 dniowy okres przygotowań św Ludwik Maria de Montfort zawierzam Ciebie i Twoją Rodzinę Matce Bożej w opiekę Niepokalanemu Sercu Maryi Panny Dziewicy Niepokalanej mojej Pani i Królowej mego serca i życia i duszy i umysłu .Jezus Chrystus jest moim Panem i Królem i Bogiem mogę życia duszy ciała i umysłu. Zawierzam Ciebie i Twoją Rodzine Niepokalanemu Sercu Maryi. Polecam zacząć Nowenne Pompejańską o uzdrowienie swojej Duszy Różaniec Różaniec i jeszcze raz Różaniec. Życzę wszystkiego dobrego i opieki Matki Bożej Nieustającej Pomocy oraz polecam Nowenne Pompejańską a także zanurzam Ciebie i Twoją Rodzinę i Twoich bliskich w Przenajdroższej Krwi Chrystusa aby zgodnie z Wolą Pana Boga przez zasługi Jezusa Chrystusa i przez Niepokalane Serce Maryi Panny Dziewicy Niepokalanej uwalniała uzdrawialała uświecała i oczyszczała. KRÓLUJ NAN CHRYSTE !!! TOTUS TUUS MARYJO !!!
 

inedum

Blada Twarz
Jak udało Ci się trafić na Traktat Świętego Ludwika Maria Grigniona de Montforta o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny ? Myślałem że to zapomniane dzieło.
I szatan istnieje i Bóg istnieje, bez względu na to czy ludzie wierzą czy nie.

Dlaczego zapomniane, Księże Kleryku? W Polsce chyba tę postać i ideę duchowego oddania się w niewolę NMP przypomniał i św. Jan Paweł II ("Totus Tuus") i Sługa Boży kard. Stefan Wyszyński... W roku 100. rocznicy urodzin tego pierwszego i beatyfikacji tego drugiego - warto pamiętać i o tym aspekcie ich wspólnego świadectwa...
 
Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu! Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Bardziej jest zapomniany Kapłański Ruch Maryjny Wieczernik Maryjny według objawień Niepokalanej w książce świętej pamięci księdza Stefano Gobbiego "Do Kapłanów Umiłowanych Synów Maryi"

niż oddanie się Jezusowi przez Najświętszą Maryję Pannę .

porszę nie pisać skrótów Najświetsza Maryja Panna to takie bolesne



Słowo Boże na dziś


Między pokorą a pychą 1. „Bóg pysznym się sprzeciwia, pokornym zaś daje łaskę”. Pokora to absolutny fundament wiary. Zaś pycha to grzech, który jest matką wszystkich grzechów. Demaskowanie pychy to stałe zadanie w życiu wiary. Pycha jest jak wirus, który mutuje w przeróżne formy, atakuje nas w różnych punktach życia. Wszyscy z nią mamy problem niezależnie od tego, czy jesteśmy osobami lubiącymi błyszczeć czy raczej typem szarej myszki. Pycha jest zdegenerowaną formą słusznego poczucia swoje wartości. Jest jakimś rodzajem kłamstwa o sobie samym, które człowiek wytwarza, aby iść przez życie (albo przeszacowuję swoje siły, albo ich nie doceniam). Pokora to prawda o sobie samym. To uczenie się widzenia siebie takim, jakim widzi mnie Bóg. Mocna ręka Boga uczy nas nieraz pokory. Czas pandemii to wielka lekcja pokory dla świata. Dla mnie. 2. „Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was”. Ależ piękne zdanie! Pamiętacie Martę zapracowaną i zatroskaną o wszystko. Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele… Jezus zna nasze troski, niepokoje, lęki. Jednak pycha podpowiada, że jak ja się tym nie zajmę, to kto. Przecież beze mnie to się wszystko zawali (firma, rodzina, parafia). To ciekawe, że czasem jesteśmy tak bardzo przywiązani do naszych trosk, że one wręcz określają naszą tożsamość. A Bóg mówi mi dzisiaj: „oddaj mi wszystkie swoje troski”. To nie chodzi o to, że On wszystko za mnie zrobi. Nie. On mi pomoże. Doda sił. Albo uświadomi, że sporo moich trosk mogę odpuścić, bo pewne rzeczy są ponad moje siły. Powraca temat pychy i pokory. 3. „Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć”. Modna dziś jest pacyfistyczna wersja chrześcijaństwa. Zero walki, tylko miłość i zgoda z wszystkimi, mniejsza o poglądy, o prawdę. Przestańmy się kłócić i pojednajmy się wszyscy… To są hasła, które pozornie tylko brzmią po chrześcijańsku! Diabeł chce nas pożreć, pisze św. Piotr. Trudno o dosadniejszy obraz duchowych zmagań. Pacyfistyczne naiwne mrzonki kuszą i usypiają naszą czujność. Zło jest aktywne. Toksyczna kultura zatruwa nasze serca i umysły. Wiara wcale nie zapewnia jakiegoś psychicznego dobrostanu. Wiara bywa często zmaganiem. Nie chodzi o wymachiwanie szablą, ale o to, że wierność prawdzie ma swoją cenę. Pokoju nie daje paktowanie z diabłem, wchodzenie w układy z kłamstwem, rozmywanie zasad w imię powszechnej zgody i tolerancji. Kto wierzy Bogu, ten żyje w świetle. Więc książę ciemności będzie go atakował. Zwykle tam, gdzie jest nasz najsłabszy punkt, jakiś rodzaj kompromisu ze złem. Czuwajcie! Pokora to nie jest naiwność.


Jedynie w Bogu jest uciszenie duszy mojej. Od niego jest zbawienie moje Ps. 62:2

Podziel się Słowem Bożym z innymi:
 

DeletedUser34142

Gość
Gość
Najwspanialsze Credo wyrażasz
wówczas gdy wypowiadasz je
swoimi ustami w czas ciemności,
w oficerze w bólu,gdy zdobywasz się
na maksymalny wysiłek woli,
aby czynić dobrze.
P . P .
 
Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu!


Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.


„Niech Cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad Tobą, niech Cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku Tobie swoje oblicze i niech Cię obdarzy pokojem” (Lb 6,24-26)

1. "Różaniec jest bronią w dzisiejszych czasach" - święty Ojciec Pio 2. "Dajcie mi armię modlących się na różańcu, a podbiję świat" - błogosławiony Papież Pius IX 3. "Najlepszym sposobem na modlitwę jest różaniec" - święty Franciszek Salezy 4. "Niektórzy ludzie są na tyle głupi, że myślą, iż możliwe jest życie bez Maryi. Kochaj Madonnę i odmawiaj różaniec, bo to broń przeciwko złu dzisiejszego świata. Wszystkie łaski, które daje nam Bóg spływają przez Błogosławioną Maryję" - święty Ojciec Pio 5. "Idź do Madonny. Miłuj Ją! Zawsze pamiętaj o modlitwie różańcowej. Odmawiaj ją dobrze, tak często, jak tylko możesz! Najważniejsze byś modlił się duszą, nigdy nie męczył się modlitwą. Różaniec porusza serce Boga i pomaga w otrzymać potrzebne łaski!" - święty Ojciec Pio 6. "Różaniec to potężna broń. Używaj jej pewnie, a zaskoczą cię skutki" - święty Josemaria Escriva 7. "Powiedz w czasie różańca: Niech będzie błogosławiona Maryja, która poprzez swoją niezmienność oczyszcza nas, ciągłych grzeszników!" - święty Josemaria Escriva 8. "Dla inteligentnych ludzi, którzy traktują naukę jako broń, różaniec powinien być najbardziej przydatnym narzędziem. Ten pozornie nudny sposób jest błaganiem dzieci do Matki, niszczy każde ziarno próżności i dumy" - święty Josemaria Escriva 9. "Zawsze odkładacie modlitwę różańcową na potem, w końcu nie odmawiacie jej, ponieważ chce się wam spać. Co jeśli nie będzie innego razu? Módl się wszędzie, nawet na ulicy, to pomoże ci czuć stałą obecność Bożą" - święty Josemaria Escriva 10. "Różaniec to broń pozwalająca zwyciężyć demony i utrzymująca cię z dala od grzechu… Jeśli pragniecie, by w waszych sercach, domach, krajach zagościł pokój, gromadźcie się wspólnie i odmawiajcie różaniec, zawsze bez względu na to jak jesteście utrudzeni" - Papież Pius IX 11. "Różaniec jest książką dla niewidomego, która ukazuje największą tragedię miłosną w dziejach świata. To historia, która wtajemnicza ludzi i daje wiedzę o wiele ciekawszą, niż ta przekazywana przez drugą osobę. To książka dla starych, doświadczonych przez życie, którzy ignorują to co złe na świecie, a otwierają się na prawdę. Moc tej modlitwy jest nieopisana"- Arcybiskup Fulton Sheen 12. "Najlepsza i najbardziej skuteczna forma modlitwy to różaniec, pomagającą osiągnąć życie wieczne. To lekarstwo na zło, najważniejsza z łask otrzymanych od Boga. Nie ma korzystniejszej modlitwy" - Papież Leon XIII 13. "Nikt nie może trwać nieustannie w grzechu, jednocześnie odmawiając różaniec: trzeba wybrać albo jedno, albo drugie" - Biskup Hugh Doyle 14. "Najświętsza Maryja Dziewica w czasach, w których żyjemy, nadała tej modlitwie szczególną wartość. Niezależnie od tego z jakimi problemami się borykamy: stałymi bądź tymczasowymi, czy dotyczą życia publicznego czy prywatnego, każdy z nich może rozwiązać różaniec. Nie ma trudności, która nie zostałaby wyjaśniona przez tę modlitwę" - świeta Łucja dos Santos z Fatimy 15. Podam teraz przykład, który pomoże ci zrozumieć skuteczność modlitwy różańcowej. Czy pamiętasz walkę Dawida z Goliatem? Czego użył młody Izraelita, by pokonać giganta? Uderzył on wielkoluda w środek czoła kamieniem wystrzelonym z procy. Jeśli nazwiemy Filistyna złem, uosobieniem nieczystości, dumy i herezji, możemy również powiedzieć, że i paciorki różańca są kamieniami użytymi przez Dawida. Bóg do walki ze złem używa zupełnie innych sposobów niż my. Myślimy, że do całkowitego pokonania niezbędne są najpotężniejsze środki. W zasadzie, nasz Stwórca stosuje zupełnie inną metodę ponieważ używa tego, co jest słabe. "Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć". (Kor, 1, 27) Często spotykasz biedną staruszkę, która z ufnością i pobożnością odmawia różaniec? Powinieneś czynić wszystko, co w twojej mocy, by twoja modlitwa była przepełniona tą samą gorliwością. Zniż się do stóp Chrystusa: bo dobrze jest uniżyć się wobec tak wielkiego jak On. Jeśli nie wiesz jak praktykować swe życie duchowe, odmawiaj różaniec. Tylko przez tę modlitwę otrzymasz wszystko to, czego potrzebujesz i przezwyciężysz zło. W końcu, dzięki niemu odnajdziesz radość, pokój w swoim życiu. Pokonaj diabła - odmawiaj różaniec!



polecam link do strony różnorodnych kazań rekolekcjonistów ,wystarczy wybrać co Cię Intersuje


 

DeletedUser34142

Gość
Gość
Nie należy nigdy żałować czasu który się poświęciło w chwale Bożej
i zbawieniu dusz.
Ten czas nigdy nie jest zmarnowany.
P. P.
 
Co się stało się, ten rap to pokłosie
objawienia króla, wsłuchaj się w Postulat
osobiście odnieś się do pomysłu tego
zróbmy tak: by nie było niczego.
Nie będzie policji, nie będzie kanarów
nie będzie słabych płyt, nie będzie browaru
nie będzie bandyctwa, nie będzie urzędu
nie będzie podatków, nikt nie popełni błędu
nie będzie hip-hopu, na drodze znaków stopu
nie będzie rządów i w rządzie jełopów
nie będzie blokowisk, ani przebojów list
zostanie tylko wielki Kononowicza pysk

Jeśli widzisz ten obraz twoje ciało zostało opętane przez demona, aby wyzwolić się z jego mocy musisz złożyć dary borze w postaci mleczka i kokokoli. Albo 100zł grzywny lub 25 lat więzienia.

69345925_408595843104889_2754110558373412864_o.jpg

Ave Confidentus Satanis!
 

DeletedUser33692

Gość
Gość
Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu!
jaki bękart głosi słowo boskie ,blużnisz synu i jesteś tego świadomy
bękarty to nie tylko dzieci księży z protytutką ,zwiążki jak *A* do *S* to też sodoma ale to wiesz
pokój z tobą ale twoja dusza musi się rozliczyć z głupoty ,nie zasłużysz na reputację będąc synem pedofila z zachrystii podając na tacy euharystie ani przywdziewając sutannę dla swoje ojca , miłego dnia niech mają cie mocno w opiece :)tylko niech ego nie piecze jak w piekle potępionych
 
To jest niesamowite, jak niektórych boli i uwiera, że jest na forum jeden wątek, w którym ktoś po prostu wkleja modlitwy i medytacje religijne. Muszą zaśmiecić albo sprowokować... Smutne to...

Nie miałbym nic przeciw temu, gdyby tu pojawił się prawdziwy prawosławny albo protestant i wkleił coś swojego... Albo wyznawca judaizmu, muzułmanin, czy nawet buddysta (choć buddyzm to nie do końca religia, raczej pewien system filozoficzno-religijny)... Ale nie, sam nie wierzę, to muszę napaskudzić i przeszkodzić temu, co wierzy... (to nie o wszystkich ateistach, bo bywają wśród nich także rozsądni i nie widzący w sobie "osobistych wrogów Pana Boga i Kościoła")...
Ten bardzo trafny komentarz oddaje wszystko, nic dodać, nic ująć. Jak dzieci, przykre... .
 

DeletedUser33692

Gość
Gość
To jest niesamowite, jak niektórych boli i uwiera
uwiera w dupe
Cpt zacznij głosić swoje słowa z ambony nawet w piekle bo nikt nie wierzy w te pierdoły co piszecie i razem z tym przydupasem pokój i dobro wracaj tam z kond przyszedłeś zabierz po drodze *A* I*/przydupasa do basenu przez palety
:DDD
bawcie się dobrze tylko nie płodzić więcej bękartów bo to religia zabrania
 
To jest niesamowite, jak niektórych boli i uwiera
uwiera w dupe
Cpt zacznij głosić swoje słowa z ambony nawet w piekle bo nikt nie wierzy w te pierdoły co piszecie i razem z tym przydupasem pokój i dobro wracaj tam z kond przyszedłeś zabierz po drodze *A* I*/przydupasa do basenu przez palety
:DDD
bawcie się dobrze tylko nie płodzić więcej bękartów bo to religia zabrania

z diabłem się nie dyskutuje!!!!!


Światłem niech będzie mi Krzyż Święty, a nigdy wodzem smok przeklęty. Idź precz, szatanie, duchu złości, nigdy mnie nie kuś do marności. Złe to, co proponujesz mi. Sam swoją truciznę pij!

Święty Michale Archaniele, broń nas w walce. Przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną. Niech go Bóg poskromi, pokornie błagamy, a Ty, Książę Zastępów niebieskich mocą Bożą strąć do piekła szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz krążą po świecie. Amen.

Dostojna Królowo Niebios i Pani Aniołów! Ty otrzymałaś od Boga moc i posłannictwo starcia głowy szatana, pokornie Cię prosimy, ześlij zastępy Aniołów, aby pod Twoimi rozkazami ścigały szatanów, zwalczały ich wszędzie, ukróciły ich zuchwalstwo i strąciły w przepaść piekielną. Amen.


Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu! Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.



Słowo na dziś


Ewangelia o uczniach idących do Emaus w sposób symboliczny pokazuje, jak daleko można dojść, gdy w swych ludzkich kalkulacjach, oczekiwaniach i wyobrażeniach o świecie zamkniemy się na głos Boga. Sześćdziesiąt stadiów, czyli około 11 km dzielących Jerozolimę od Emaus to spory szmat drogi. Pokonujący ją uczniowie dyskutowali o kwestiach religijnych, próbując zrozumieć to, co wydarzyło się w „tych dniach” w Jerozolimie. Ich rozmowę zdominował smutek i przerażenie. To sprawiło, że ich serca i umysły zamknęły się tak bardzo, że nie rozpoznali spotkanego w drodze Jezusa, bo ich „oczy były jakby przesłonięte”. Cóż tak bardzo przesłoniło oczy uczniów Jezusa, że nie byli w stanie Go poznać? Co może dzisiaj przesłaniać nasze oczy, oddzielając nas od rzeczywistej osoby Jezusa, stawiając w Jego miejsce nasze własne wyobrażenia o Nim? Bardzo często są to nasze błędne koncepcje religijne, niewłaściwe lub niepełne zrozumienie nauki Chrystusa. Wybieramy z niej elementy pasujące do naszego światopoglądu i życiowych oczekiwań, odrzucamy natomiast to, co nam nie pasuje. Uważamy się za uczniów Chrystusa, a jednak trudno nam przyjąć prawdę o tym, że do chwały zmartwychwstania prowadzi droga przez cierpienie. Być może trudno nam zaakceptować naukę Jezusa na temat miłości nieprzyjaciół albo Jego słowa zakazujące nam osądzać innych: „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni”. Wielu osobom trud sprawiają przypowieści o talentach i minach – pokazujące na konieczność stałej współpracy z łaską Bożą. A może nasze rozumienie Dobrej Nowiny jest zbyt intelektualne? Nie umiemy przyjąć Bożego działania przejawiającego się w znakach i cudach – budzi w nas ono przerażenie, tak jak w uczniach słowa niewiast, mówiących, że miały widzenie aniołów. Cokolwiek nie przysłaniałoby nam osoby Jezusa – czy to zacięcie się w gniewie, nieprzebaczeniu, czy niechęć do systematycznego wysiłku duchowego, czy nadmierny racjonalizm – dopóki ta zasłona nie spadnie z naszych oczu, będziemy jak uczniowie w drodze do Emaus. Nasze serca będą pogrążone w smutku, poczuciu porażki. Być może będziemy to próbować nadrabiać uczonymi dyskusjami religijnymi, przerzucając się argumentami ze zwolennikami takich czy innych koncepcji teologicznych. Dopóki jednak nie przyjmiemy tego, co daje nam sam Jezus, wszystkie nasze religijne dociekania, spory i wysiłki będą jałowe. A tym, co dał Jezus uczniom w Emaus – i co daje nam dzisiaj, jest On sam. Jego ciało w Eucharystii. Nie koncepcje i poglądy, ale żywa osoba Jezusa. Czy pozwolę, aby dziś Chrystus nakarmił mnie sobą samym? Aby dotknął mojego życia w tym miejscu, gdzie właśnie się zatrzymałem? Być może jestem teraz daleko od Jerozolimy – w jakiejś duchowej dziurze, w swoim własnym „Emaus”, do którego próbuję uciec przed problemami. I właśnie tu czeka na mnie Jezus, pragnąc otworzyć mi oczy, abym mógł dostrzec, że to On sam jest rozwiązaniem moich problemów, o ile pozwolę Mu, by skierował mnie na drogę ku mojej duchowej „Jerozolimie”.


Bo u ciebie jest źródło życia, W światłości twojej oglądamy światłość Ps. 36:10


Podziel się Słowem Bożym z innymi:
 

DeletedUser33692

Gość
Gość
Podziel się Słowem Bożym z innymi:
nie dzielisz się więc nie oczekuj że ktoś się podzieli z tobą NIE!!!daj z siebie to co najlepsze a ja ci ofiaruje jajko o ile je wystękasz lubie cie pokój i dobro bo tylko stif podnosi kciuka na który przysiadasz z ulgą zrozunienia niech zawsze cie nie opuszcza włóczykij w potrzebie
 
Światłem niech będzie mi Krzyż Święty, a nigdy wodzem smok przeklęty. Idź precz, szatanie, duchu złości, nigdy mnie nie kuś do marności. Złe to, co proponujesz mi. Sam swoją truciznę pij! Święty Michale Archaniele, broń nas w walce. Przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną. Niech go Bóg poskromi, pokornie błagamy, a Ty, Książę Zastępów niebieskich mocą Bożą strąć do piekła szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz krążą po świecie. Amen. Dostojna Królowo Niebios i Pani Aniołów! Ty otrzymałaś od Boga moc i posłannictwo starcia głowy szatana, pokornie Cię prosimy, ześlij zastępy Aniołów, aby pod Twoimi rozkazami ścigały szatanów, zwalczały ich wszędzie, ukróciły ich zuchwalstwo i strąciły w przepaść piekielną. Amen. Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu! Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen. Słowo na dziś


Jakiego chleba szukamy? 1. „Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do syta”. Jaka jest motywacja ludzi szukających Jezusa? Jedli chleb, który dał im Jezus. Zaspokoili swój doczesny głód. Chrystus chce zwrócić im uwagę, że On przynosi inny pokarm, który może zaspokoić inny głód. Chodzi o głód wieczności, o pragnienie pełni życia, które wykracza poza ten świat. Chodzi o głód miłości trwałej, wiecznej. Chodzi o głód prawdy, które nadaje sens wszystkiemu. Czego ja oczekuję od Boga? O co się modlę? O zdrowie, o pracę, o pokonanie trudności życiowych? To są dobre intencje. Ale po Bogu można i trzeba spodziewać się więcej. Modlić się o żywą wiarę, o sens życia, o miłość, która nie przeminie, o niebo. 2. Potężna machina reklamowo-medialna napędza dziś głód doczesnej konsumpcji. Chodzi o to, żeby tanio i szybko osiągnąć szczęście, satysfakcję, spełnienie. Tego rodzaju konsumpcyjne myślenie wnosimy także do Kościoła. Oczekujemy od Boga, od Kościoła, że będzie „rozmnażał chleb”, czyli zaangażuje się w zaspakajanie doczesnego głodu, likwidowanie nierówności, walkę z epidemiami, szerzenie edukacji itd. Słowem… naprawianie świata. A jak już naprawimy świat, to wtedy pomyślimy o Bogu. Przed tego typu błędem przestrzegał wytrwale Benedykt XVI akcentując prymat Boga. Oczywiście, że uczynki miłosierdzia są ważne. Ale nie można zredukować wiary do humanitaryzmu, do działań na rzecz sprawiedliwości, pokoju i ochrony środowiska. W Kościele chodzi o Boga. Bez Niego nic nie jest dobre. 3. „Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boga?” – pytają słuchacze Jezusa. To bardzo dobre pytanie. Każdy z nas powinien je sobie stawiać, każdego dnia. Co jest wolą Boga? Co jest działaniem, które powinienem podjąć, aby oddać Bogu chwałę? 4. „Na tym polega dzieło Boga, abyście wierzyli w Tego, którego On posłał” – odpowiada Pan. Czyli pierwsza jest wiara, potem jest działanie. Aby wypełnić Bożą wolę, trzeba przyjąć Jezusa, Jego łaskę. Bez spotkania i zjednoczenia z Nim, bez Jego pomocy, obecności w życiu, nie dam rady żyć po Bożemu, czyli w sposób udany, piękny, etyczny. Wiara nie jest jakąś czystą teorią jest decyzją, która angażuje całą egzystencję, jest sposobem życia, podążaniem za Tym, który obiecuje mi pełnię życia.


Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który nas ubłogosławił w Chrystusie wszelkim duchowym błogosławieństwem niebios Efez. 1:3


Podziel się Słowem Bożym z innymi:
 

DeletedUser34142

Gość
Gość
Przygotuj Bogu
serce czyste,serce skruszone,
wyzbyte z jakiegokolwiek lęku,
bo każda obawa jest przeszkodą
dla łaski Bożej.
P. P.
 
Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu!

Światłem niech będzie mi Krzyż Święty, a nigdy wodzem smok przeklęty. Idź precz, szatanie, duchu złości, nigdy mnie nie kuś do marności. Złe to, co proponujesz mi. Sam swoją truciznę pij!




Święty Michale Archaniele, broń nas w walce. Przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną. Niech go Bóg poskromi, pokornie błagamy, a Ty, Książę Zastępów niebieskich mocą Bożą strąć do piekła szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz krążą po świecie. Amen.


Dostojna Królowo Niebios i Pani Aniołów! Ty otrzymałaś od Boga moc i posłannictwo starcia głowy szatana, pokornie Cię prosimy, ześlij zastępy Aniołów, aby pod Twoimi rozkazami ścigały szatanów, zwalczały ich wszędzie, ukróciły ich zuchwalstwo i strąciły w przepaść piekielną. Amen.


Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu!

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Słowo na dziś


Ja jestem manną z nieba 1. „Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Dał im do jedzenia chleb z nieba”. W żydowskiej tradycji, biblijnej i pozabiblijnej, manna miała spore znaczenie. To, że Bóg zesłał z nieba cudowny chleb, było szczególnym znakiem Bożej opieki. Manna była także przedsmakiem ziemi obiecanej. Rabini nauczali ponadto, że manna istniała wcześniej zanim została podarowana Żydom na pustyni. Wierzyli, że manna była darem Boga powstałym już przed upadkiem Adama i Ewy. Manna nie była więc tylko cudem związanym z wyjściem z Egiptu, ale stanowiła coś w rodzaju powrotu do raju. Inna tradycja głosiła, że manna była przechowywana w niebie, we wnętrzu Świątyni Boga. Z tym wiąże się trzeci nurt tradycji. Otóż Żydzi oczekiwali Mesjasza jako nowego Mojżesza, co łączyło się z nadzieją na ponowne zesłanie manny z nieba w czasie przyjścia Mesjasza na ziemię. Jeden z apokryfów Starego Testamentu powiada tak: „I stanie się w tym czasie, że bogactwo manny znowu zstąpi na ziemię z wysoka, i będą z niego spożywali w tych latach, ponieważ są to, ci, którzy nadejdą przy wypełnieniu czasów”. Wiedząc o tym wszystkim lepiej rozumiemy tzw. mowę eucharystyczną Jezusa z 6 .rozdziału Ewangelii św. Jana. 2. Jezus podejmuje tradycję żydowskiej manny. Wskazuje, że On sam jest nową manną z nieba. Cudowne rozmnożenie chleba było nie tylko zaspokojeniem głodu słuchaczy. To był znak mesjański, znak rozpoznawczy, że oto tu jest Mesjasz, nowy Mojżesz. Całe kazanie Jezusa o Chebie Życia, jest wytłumaczeniem tego znaku i przygotowaniem słuchaczy na cud Eucharystii. 3. „Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie”. Eucharystia jest nową manną z nieba. Jesteśmy wciąż pielgrzymami w drodze do Ziemi Obiecanej. Bóg daje nam Eucharystyczny Chleb Życia jako przedsmak nieba, znak nadziei, że idziemy w dobrym kierunku. Mały opłatek, kawałek chleba staje się „nośnikiem” rzeczywistości nadprzyrodzonej i największej, bo chodzi o samego wcielonego Boga. Jest ogromny kontrast między kruchością, niepozornością tego znaku a wielkością Tego, Kogo oznacza. Oprawiamy ten chleb z nieba w złote monstrancje, budujemy tabernakula i ołtarze. Ale ostatecznie wszystkie te ozdoby są tylko dodatkiem do małej Hostii. Warto się nad tym zatrzymać, porozmyślać, zadumać. Jak wielka jest pokora Boga. On wciąż na nas czeka ukryty w małej hostii. Chce byśmy Go pragnęli bardziej niż zwykłego chleba. Czy po dniach „eucharystycznej rozłąki” z powodu zarazy zapragniemy Go bardziej? Czy przyzwyczaimy się do Mszy z ekranu?

Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości 2 Tym. 3:16


Podziel się Słowem Bożym z innymi:
 

DeletedUser34142

Gość
Gość
W ciągu dnia gdy nie masz
wyznaczonego zajęcia.
wzywaj Jezusa.
Czyń to także podczas
wszystkich twoich zajęć.
a zobaczysz że On przyjdzie,
zjednoczy się i pozostanie na
zawsze z tobą.
P. P.
 
Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu!



Światłem niech będzie mi Krzyż Święty, a nigdy wodzem smok przeklęty. Idź precz, szatanie, duchu złości, nigdy mnie nie kuś do marności. Złe to, co proponujesz mi. Sam swoją truciznę pij!




Święty Michale Archaniele, broń nas w walce. Przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną. Niech go Bóg poskromi, pokornie błagamy, a Ty, Książę Zastępów niebieskich mocą Bożą strąć do piekła szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz krążą po świecie. Amen.




Dostojna Królowo Niebios i Pani Aniołów! Ty otrzymałaś od Boga moc i posłannictwo starcia głowy szatana, pokornie Cię prosimy, ześlij zastępy Aniołów, aby pod Twoimi rozkazami ścigały szatanów, zwalczały ich wszędzie, ukróciły ich zuchwalstwo i strąciły w przepaść piekielną. Amen.


Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu!

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Słowo na dziś



Wiara dziecka, odwaga proroka 1. „Wysławiam Cię, Ojcze…”. To modlitwa Jezusa, w której uwielbia Boga Ojca. Uczy nas w ten sposób nie tylko modlitwy, ale i postawy uwielbienia. Człowiek ma bowiem żyć ku chwale Boga. To jest cel naszego życia. Chodzi więc o to, by żyć w stałym odniesieniu do Boga, zamieniać w modlitwę chwile odkryć, olśnień, natchnień, radości. Święci mistycy tacy jak św. Katarzyna ze Sieny przypominają nam o tym. Ona już od dziecka żyła pragnieniem modlitwy i wielbienia Boga. Jej krótkie, ale intensywne życie było jednym wielkim aktem strzelistym ku chwale Najwyższego. 2. „Zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi”. Mądrość i roztropność to nie wady, lecz cnoty. Okazuje się jednak, że można być zbyt mądrym albo zbyt roztropnym. Nadmiar rozumu może wbijać w pychę i zamykać na Boga. Faryzeusze sporo wiedzieli o Bożych sprawach jakby za dużo. Chcieli wtłoczyć Boga w swój schemat, dlatego pozostali zamknięci na światło, które przyniósł Jezus. Z kolei nadmiar roztropności może zamieniać się w lęk przed decyzją, przed opinią ludzi. A przecież w wierze jest także ryzyko. „Dusza, która boi się ludzi, nigdy niczego nie osiągnie” – pisała św. Katarzyna. 3. „Objawiłeś prostaczkom”. Czyli komu? Słowo „prostaczek” (gr. nepios) można tłumaczyć dosłownie jako „małe dziecko” lub „niemowlę”. Biblia Ekumeniczna tłumaczy: „tym, którzy są jak małe dzieci”. Święty Paweł pisze, że przemawiał do Koryntian, jak do „niemowląt w Chrystusie” (1 Kor 3,1). Dzieci są proste. U korzenia wiary leży prostota, ufne, hojne powierzenie się Bogu, bez wyrachowania. Ksiądz Tischner pisał, że to nie wiara jest złożona, a my prości, ale przeciwnie, to my jesteśmy powikłani, a wiara prosta. 4. Święta Katarzyna żyła zaledwie 33 lata. Kochała Boga z prostotą dziecka. Była mistyczką, ale nie skupiała się tylko na swoich mistycznych przeżyciach, choć miała ich sporo. Z tą samą intensywnością co Chrystusa, kochała Jego Kościół. „Pragnę oddać za Kościół życie, krew i całe ciało, aż do szpiku kości, mimo że nie jestem tego godna” – wyznawała. Przemawiała z mocą do księży, biskupów i papieży, ogłaszając się publicznie posłanką samego Chrystusa. Walczyła z zapałem o odnowę Kościoła niszczonego przez podziały, intrygi, nepotyzm, symonię itd. W Awinionie osobiście nakłaniała Grzegorza XI do powrotu do Rzymu. W listach zwracała się do niego poufale: „Bądź mężczyzną, Ojczulku”. Jej życie jest dowodem działania Ducha Świętego, który posyła Kościołowi swoich proroków. 5. Wysławiam Cię Ojcze za św. Katarzynę ze Sieny! Posyłaj i dziś, Panie, swojemu Kościołowi ludzi z wiarą dziecka i odwagą proroka. Twój Kościół dziś także potrzebuje odnowy. Za dużo w nim nazbyt mądrych i nazbyt roztropnych, a za mało świętych, którzy wierzą z prostotą dziecka.


Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą bezbożnych Ani nie stoi na drodze grzeszników, Ani nie zasiada w gronie szyderców, Lecz ma upodobanie w zakonie Pana I zakon jego rozważa dniem i nocą. Będzie on jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód, Wydające swój owoc we właściwym czasie, Którego liść nie więdnie, A wszystko, co uczyni, powiedzie się. Ps. 1:1-3


Podziel się Słowem Bożym z innymi:
 

DeletedUser34142

Gość
Gość
O,ileż to razy Pan powstrzymał nas,
gdy szliśmy ku zatracie !
Ileż to razy tak było że opuścilśmy Pana,
a On z miłością nas do siebie przygarnął i obdarzył swoim pocałunkiem !
P.P.
 
Do góry