Moje Przemyślenia/Myśli / Modlitwy

DeletedUser34142

Gość
Gość
Staraj się dobrze wykorzystać czas
na czytanie książek religijnych:
one staną się pokarmem dla twej
duszy i przyczynią się do wzrostu
doskonałości,i to nie mniejszym
stopniu modlitwa i medytacja.
P. P.
 
Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu!


W imię Boga Jedynego w Trójcy Przenajświętszej, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego uciekajcie złe duchy z tego miejsca, nie patrzcie, nie słuchajcie, nie niszczcie i nie wprowadzajcie zamieszania do naszej pracy i naszych planów, które poddajemy zbawczemu projektowi Boga. Nasz Bóg jest waszym Panem i rozkazuje wam w Imię Jezusa Chrystusa: Oddalajcie się i nie wracajcie więcej tutaj. Amen.



Światłem niech będzie mi Krzyż Święty, a nigdy wodzem smok przeklęty. Idź precz, szatanie, duchu złości, nigdy mnie nie kuś do marności. Złe to, co proponujesz mi. Sam swoją truciznę pij!


Święty Michale Archaniele, broń nas w walce. Przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną. Niech go Bóg poskromi, pokornie błagamy, a Ty, Książę Zastępów niebieskich mocą Bożą strąć do piekła szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz krążą po świecie. Amen.


Dostojna Królowo Niebios i Pani Aniołów! Ty otrzymałaś od Boga moc i posłannictwo starcia głowy szatana, pokornie Cię prosimy, ześlij zastępy Aniołów, aby pod Twoimi rozkazami ścigały szatanów, zwalczały ich wszędzie, ukróciły ich zuchwalstwo i strąciły w przepaść piekielną. Amen.

Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu! Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Słowo na dziś

Przyjaciel 1. „To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem”. Najważniejsze jest tutaj: „tak jak Ja was umiłowałem”. Często niestety pomijane. A takie przemilczenie redukuje chrześcijaństwo do jakiegoś naiwnego: „kochajmy się, nie kłóćmy, chwyćmy się za rączki i będzie dobrze”. Jezus, owszem, wzywa nas do wzajemnej miłości, ale ustanawia jej prawdziwą miarę. Podnosi wysoko poprzeczkę. Mamy kochać innych taką samą miłością, jaką Bóg kocha nas. Czyli każda ludzka miłość powinna zostać podporządkowana tej najczystszej, największej miłości. To jest istota tego przykazania! Kochaj tak, jak kocha Bóg! A nie „kochaj, jak chcesz”. Kochać jak Bóg, znaczy oddawać życie – stawać się darem dla innych. Tak jak Jezus do końca. 2. „Nazwałem was przyjaciółmi”. Te słowa padają nie na początku drogi uczniów z Jezusem, ale po trzech latach wspólnego życia. Kiedy kończy się jakąś szkołę czy uczelnię otrzymuje się dyplom magistra czy licencjata. W szkole Jezusa otrzymuje się tytuł „przyjaciela Jezusa”. I nie jest to tylko tytuł. To dar bliskiej więzi i zobowiązanie do wierności. 3. „…albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego”. Przyjacielowi mówi się wszystko, odsłania się przed nim duszę. Tak zrobił Jezus. Powiedział nam wszystko o sobie i o swoim Ojcu, objawił tajemniczą więź Syna i Ojca. Wprowadził nas do wnętrza Boga. Nie po to, by teologowie mieli, o czym pisać. Ale po to, bym ja stał się przyjacielem Boga. Kto doświadczył piękna ludzkiej przyjaźni, ten wie doskonale, jak cennym darem jest przyjaciel. A jeśli jest nim sam Jezus... Czy i ja mówię Mu wszystko, czy odsłaniam przed nim swoje serce? Jakim jestem przyjacielem? Podziel się

Bo wszystko, co się narodziło z Boga, zwycięża świat, a zwycięstwo, które zwyciężyło świat, to wiara nasza. A któż może zwyciężyć świat, jeżeli nie Ten, który wierzy, że Jezus jest Synem Bożym? 1 Jan. 5:4-5

Mam zawsze Pana przed sobą. Gdy On jest po prawicy mojej, nie zachwieję się. Ps. 16:8



Jezus jest twoim Przyjacielem i nie przestanie cię kochać. Wyobraź sobie, jak patrzy na ciebie ‒ gotowy, aby cię wysłuchać. Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg świętego Jana. J 15,12-17 Jezus powiedział do swoich uczniów: „To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali”. Znalezienie prawdziwego przyjaciela jest jak odszukanie głęboko ukrytego, drogocennego skarbu. Przyjaźń to radość mnożona razy dwa i smutek dzielony z drugą osobą. To podanie ręki, promyk słońca w pochmurny dzień, przytulenie do swego serca. Czym przyjaźń jest dla ciebie? W dzisiejszym słowie Jezus zapewnia cię, że nie jesteś sługą, ale Jego przyjacielem. Pan ofiarowuje ci dzisiaj swoją przyjaźń. Mówi o sobie, zdradza tajemnice, przedstawia swój sposób patrzenia na siebie i drugiego człowieka oraz na Królestwo Boże. Otwiera przed tobą swoje serce jak przed przyjacielem. W jaki sposób doświadczyłeś ostatnio przyjaźni z Jezusem w swoim życiu?
Zażyłość z Jezusem rodzi w sercu wiele owoców. Żyjąc w przyjaźni z Nim, otrzymujesz więcej niż się spodziewasz. Taka bliskość obfituje w szczerość i otwartość, pokój serca oraz pragnienie bycia dobrym i cierpliwym. Zastanów się, jak wygląda twoja przyjaźń z Jezusem. Na zakończenie dzisiejszego spotkania podziękuj za wszystkie natchnienia i pragnienia, które zrodziły się w twoim sercu.

Refleksja


Jezus jest twoim Przyjacielem i nie przestanie cię kochać. Wyobraź sobie, jak patrzy na ciebie ‒ gotowy, aby cię wysłuchać. Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg świętego Jana. J 15,12-17 Jezus powiedział do swoich uczniów: „To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali”. Znalezienie prawdziwego przyjaciela jest jak odszukanie głęboko ukrytego, drogocennego skarbu. Przyjaźń to radość mnożona razy dwa i smutek dzielony z drugą osobą. To podanie ręki, promyk słońca w pochmurny dzień, przytulenie do swego serca. Czym przyjaźń jest dla ciebie? W dzisiejszym słowie Jezus zapewnia cię, że nie jesteś sługą, ale Jego przyjacielem. Pan ofiarowuje ci dzisiaj swoją przyjaźń. Mówi o sobie, zdradza tajemnice, przedstawia swój sposób patrzenia na siebie i drugiego człowieka oraz na Królestwo Boże. Otwiera przed tobą swoje serce jak przed przyjacielem. W jaki sposób doświadczyłeś ostatnio przyjaźni z Jezusem w swoim życiu?

Zażyłość z Jezusem rodzi w sercu wiele owoców. Żyjąc w przyjaźni z Nim, otrzymujesz więcej niż się spodziewasz. Taka bliskość obfituje w szczerość i otwartość, pokój serca oraz pragnienie bycia dobrym i cierpliwym. Zastanów się, jak wygląda twoja przyjaźń z Jezusem. Na zakończenie dzisiejszego spotkania podziękuj za wszystkie natchnienia i pragnienia, które zrodziły się w twoim sercu.



Chwała Ojcu, i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.
Słowem Bożym z innymi:
 
Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu!

W imię Boga Jedynego w Trójcy Przenajświętszej, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego uciekajcie złe duchy z tego miejsca, nie patrzcie, nie słuchajcie, nie niszczcie i nie wprowadzajcie zamieszania do naszej pracy i naszych planów, które poddajemy zbawczemu projektowi Boga. Nasz Bóg jest waszym Panem i rozkazuje wam w Imię Jezusa Chrystusa: Oddalajcie się i nie wracajcie więcej tutaj. Amen. Światłem niech będzie mi Krzyż Święty, a nigdy wodzem smok przeklęty. Idź precz, szatanie, duchu złości, nigdy mnie nie kuś do marności. Złe to, co proponujesz mi. Sam swoją truciznę pij!



Święty Michale Archaniele, broń nas w walce. Przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną. Niech go Bóg poskromi, pokornie błagamy, a Ty, Książę Zastępów niebieskich mocą Bożą strąć do piekła szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz krążą po świecie. Amen.


Dostojna Królowo Niebios i Pani Aniołów! Ty otrzymałaś od Boga moc i posłannictwo starcia głowy szatana, pokornie Cię prosimy, ześlij zastępy Aniołów, aby pod Twoimi rozkazami ścigały szatanów, zwalczały ich wszędzie, ukróciły ich zuchwalstwo i strąciły w przepaść piekielną. Amen. Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu! Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.


Słowo na dziś

Jedność w Trójcy, jedność między nami 1. „Aby wszyscy stanowili jedno”. Jezus modlił się o jedność uczniów podczas Ostatniej Wieczerzy. Wiedział, że z jednością będziemy mieli kłopoty. Przecież już apostołowie pokłócili się o to, który z nich jest największy. Diabeł jest tym, który dzieli. Wykorzystuje wszelką różnicę, aby budzić złość i nienawiść. Duch Święty jednoczy w taki sposób, że wcale nie przekreśla różnic między osobami. Jedność Kościoła jest darem Boga, o który trzeba nieustannie prosić. Jako chrześcijanie niestety jesteśmy podzieleni. Nasza pycha wciąż dolewa oliwy do ognia. Woda chrztu, który jest wspólnym sakramentem dla wszystkich chrześcijan, niech gasi ten ogień. 2. „Jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili jedno w Nas”. Wzorem jedności Kościoła jest jedność w Trójcy. W samym Bogu jest odrębność Osób i zarazem doskonała jedność. Tak działa miłość. Kiedy kogoś kocham, chcę być z tą osobą, chcę być razem, być jedno. Ale jednocześnie nie chcę przecież utracić poczucia mojej tożsamości, oryginalności, wyjątkowości. Te pragnienia wydają się sprzeczne. A jednak miłość potrafi pogodzić te dwa dążenia. Kochając nie zatracam swojej osobowości. Należąc do Boga, do Kościoła, do rodziny bynajmniej nie tracę swojej tożsamości. Przeciwnie jestem kimś tym bardziej, im bardziej i głębiej żyję w relacji do kogoś, z kimś, dla kogoś. Tam gdzie brakuje miłości, tam różnice stają się źródłem konfliktu. 3. „Aby świat poznał”. Jedność uczniów Chrystusa ma być ważnym elementem świadectwa o Bogu. Prosimy o jedność Kościoła nie tylko ze względu na dobro samego Kościoła. Jedność pełni rolę znaku dla świata. Jedność w rodzinie, w parafii, we wspólnocie. Trzeba to przełożyć na konkret życia, na umiejętność słuchania, przebaczania, godzenia się z innością, która czasem drażni czy niepokoi. Św. Andrzej Bobola oddał życie z powodu podziałów w Kościele. Jest męczennikiem, który oręduje za sprawą jedności. Jest też patronem Polski. Prośmy go więc zwłaszcza o jedność wśród Polaków. Tej modlitwy bardzo potrzeba.

refleksja

Dzisiejszy fragment Ewangelii jest szczególnie poruszający w kontekście wspomnienia świętego Andrzeja Boboli, który pracował na rzecz jedności chrześcijan. Posłuchajmy. Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg świętego Jana. J 17,20-26 W czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami: „Ojcze Święty, nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, by świat uwierzył, że Ty Mnie posłałeś. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, że Ty Mnie posłałeś i że Ty ich umiłowałeś, tak jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem, i oni poznali, że Ty Mnie posłałeś. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich”. Ciekawe, że Jezus rozpoczyna modlitwę od proszenia za apostołów oraz innych ludzi, również za tych, których po ludzku nie zna i w czasie swojego ziemskiego życia nie pozna. Jego otwartość na świat zadziwia. Pragnie zbawienia nie tylko dla swoich umiłowanych, ale dla jak największej liczby ludzi. Pragnie, aby byli szczęśliwi i żyli w pełni. Jak czujesz się ze świadomością, że sam Jezus modli się za ciebie? Jezus modli się o jedność. Zwraca się bezpośrednio do Ojca i wielokrotnie podkreśla, że wszystko co ma, ma od Boga, i podobnie ‒ wszystko co mają ci, za których prosi, mają od Boga. Fundamentem wiary Jezusa jest świadomość obecności i działania Boga w Jego życiu. Pragnie też, aby uczniowie poznali, że On stanowi jedno z Ojcem i został przez Niego posłany na świat. Co czujesz na myśl, że Ojciec posłał Jezusa, aby zbawił właśnie ciebie? Święty Andrzej Bobola doskonale zrozumiał dzisiejsze słowa Jezusa. Poszedł za Nim aż na śmierć ‒ bolesną, okrutną, poprzedzoną nieludzkimi torturami. Właśnie za świętego Andrzeja ‒ ówczesnego apostoła ‒ Jezus prosił w pierwszym zdaniu swojej modlitwy. Czy znajdujesz w swoim otoczeniu człowieka, który zainspirował cię dobrocią, dążeniem do zjednoczenia ludzi; którego czyny „mówiły” o Bogu? Co takiego zrobił? Na koniec tej modlitwy podziękuj Bogu za to, że towarzyszy ci na co dzień oraz za tych, którzy jak niegdyś święty Andrzej Bobola naśladują Chrystusa w codzienności.

Mam zawsze Pana przed sobą. Gdy On jest po prawicy mojej, nie zachwieję się. Ps. 16:8

Podziel się Słowem Bożym z innymi:
 
Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu!



W imię Boga Jedynego w Trójcy Przenajświętszej, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego uciekajcie złe duchy z tego miejsca, nie patrzcie, nie słuchajcie, nie niszczcie i nie wprowadzajcie zamieszania do naszej pracy i naszych planów, które poddajemy zbawczemu projektowi Boga. Nasz Bóg jest waszym Panem i rozkazuje wam w Imię Jezusa Chrystusa: Oddalajcie się i nie wracajcie więcej tutaj. Amen.




Światłem niech będzie mi Krzyż Święty, a nigdy wodzem smok przeklęty. Idź precz, szatanie, duchu złości, nigdy mnie nie kuś do marności. Złe to, co proponujesz mi. Sam swoją truciznę pij! Święty Michale Archaniele, broń nas w walce. Przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną. Niech go Bóg poskromi, pokornie błagamy, a Ty, Książę Zastępów niebieskich mocą Bożą strąć do piekła szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz krążą po świecie. Amen.





Dostojna Królowo Niebios i Pani Aniołów! Ty otrzymałaś od Boga moc i posłannictwo starcia głowy szatana, pokornie Cię prosimy, ześlij zastępy Aniołów, aby pod Twoimi rozkazami ścigały szatanów, zwalczały ich wszędzie, ukróciły ich zuchwalstwo i strąciły w przepaść piekielną. Amen. Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu!


Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.


Słowo na dziś



Miłość, przykazania i Duch Święty Z niewiadomych, a w każdym razie nie biblijnych powodów, nieraz spotykamy się z przeciwstawianiem „ducha” i „przykazań”, tak jakby jedno było sprzeczne z drugim. W historii chrześcijaństwa nie brakło herezji, zakorzenionych w gnostycyzmie, które twierdziły, że osoby na wysokim poziomie rozwoju duchowego nie są już związane prawem i przykazaniami. Dzisiaj nadal swego rodzaju gnostycyzm jest duchową pokusą, przed którą ostrzega w adhortacji „Gaudete et Exsultate”. Tą pokusą jest przekonanie, że „ponieważ wiemy coś lub możemy wyjaśnić to za pomocą pewnej logiki, jesteśmy już święci, doskonali, lepsi od «ciemnej masy»” (GE 45). Nie tak działa Duch Święty. Jezus wyraźnie mówi „Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze – Ducha Prawdy”. Duch, którego obiecał nam Chrystus, nie znosi w żaden sposób przykazań, ale prowadzi do ich głębszego zrozumienia, daje moc do ich zachowywania i uczy pokory wobec Słowa Bożego. Jest jednak istotny warunek, aby móc tego Ducha otrzymać i przyjąć. Warunek ten zawarty jest w pierwszym zdaniu: „jeżeli Mnie miłujecie”. Duch Święty nie przychodzi na skutek naszego rozumowania, wysiłków moralnych czy duchowych uniesień, ale tylko i wyłącznie poprzez relację z Chrystusem – relację miłości. „Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was” – te słowa Jezusa mówią wyraźnie o relacji, bliskiej więzi, która łączy Jego uczniów z Nim samym i z Ojcem. Próby budowania chrześcijaństwa jakimikolwiek metodami pomijającymi tę więź skazane są na porażkę. Kościół nie jest organizacją ani tworem intelektualnym, ale organizmem, ożywianym miłością, pulsującą w nim za sprawą działania Ducha Świętego. Gdy czytamy słowa św. Piotra wzywającego nas do bycia gotowym do obrony i uzasadnienia nadziei, która jest w nas, przypominamy sobie jednocześnie słowa Jezusa „postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony” (Łk 21,14), oraz „nie martwcie się, w jaki sposób albo czym macie się bronić lub co mówić, bo Duch Święty nauczy was w tej właśnie godzinie, co należy powiedzieć” (Łk 12,11-12). Moc Słowa Bożego, płynącego z natchnienia Ducha Świętego, jest nieporównywalnie większa niż moc naszych własnych słów. Nie chodzi więc o to, byśmy jako chrześcijanie tworzyli wysublimowane intelektualne argumentacje mające przekonać przeciwników wiary, ale abyśmy pozwolili Duchowi, by działał w naszych sercach i mówił przez nas. To działanie Ducha najczęściej przejawia się w celności słów, które przemawiają wprost do serc słuchaczy, „żywe jest bowiem Słowo Boże i skuteczne … zdolne osądzić pragnienia i myśli serca” (Hbr 4,12). Czasem jednak potrzebne są bardziej zewnętrzne znaki, o których wspomina pierwsze czytanie: uzdrowienia czy uwolnienie od złych duchów. Tego tym bardziej nie jesteśmy w stanie uczynić naturalnymi siłami ani mocą intelektu. Duch Święty sam wie, kiedy takie znaki i cuda są potrzebne, aby poruszyć ludzkie serca. To, co zależy od nas – to wierność, wsłuchiwanie się w głos Boga i praktyczna realizacja przykazania miłości. Cóż bowiem przyszłoby z najbardziej nawet spektakularnej ewangelizacji, gdyby ci, którym głosimy Chrystusa, nie widzieli w nas miłości? Ostatecznie sprawdzianem naszej relacji z Jezusem jest zawsze miłość: „po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali.” (J 13,35).


refleksja


Jezus, odchodząc z tego świata, powiedział uczniom, że o nich nie zapomni. Na początku tej modlitwy uświadom sobie, że w tej chwili Jezus myśli o tobie i chce ci przekazać coś szczególnego. Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg świętego Jana. J 14,15-21 Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze – Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami. Przyjdę do was. Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie widział. Ale wy Mnie widzicie; ponieważ Ja żyję, i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was. Kto ma przykazania moje i je zachowuje, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie”. We współczesnym świecie, w którym dominuje walka o wzbogacenie się, trudno usłyszeć prawdę. Prawda o zanieczyszczonym środowisku, o jedzeniu przepełnionym chemicznymi składnikami, o wojnach, dramacie ofiar pornografii i ich bliskich, biedzie ‒ bywa niewygodna i często jest odrzucana. Prawda o nas samych, którą nieraz w sytuacjach życia ukazuje Bóg, też zazwyczaj nie jest akceptowana. Prawda o rzeczywistej twarzy Boga ‒ pełnego przebaczenia Ojca, interesującego się swoimi dziećmi również bywa nieodkryta. Odwracamy głowę. Czy rozmawiasz z Bogiem o wydarzeniach codzienności? Jeśli człowiek nie przybierze mentalności dziecka Bożego, żyje w postawie sieroty. To postawa osoby, która trwa w poczuciu odrzucenia. Nie ma świadomości, że jest otoczona troską Boga, nie dostrzega tego, co ma, ale jest skoncentrowana na tym, czego nie posiada, a posiadają inni. Nie ufa Bogu, ale jest ostrożna, przekonana, że musi zadbać sama o siebie. Brak relacji z Bogiem sprawia, że nie miłuje siebie, nie przekazuje miłości innym, ale obsesyjnie pragnie jej dowodów z zewnątrz. Jaką postawę obserwujesz w sobie? Konkretnym wyrazem miłości do Boga, ale i sposobem poznania Go, jest wsłuchiwanie się w słowa, które przekazał nam Chrystus. Kontakt z Nim potrafi zmienić nas w spełnionych, nie znerwicowanych, kochających ludzi. Posłuchaj jeszcze raz słów Jezusa. O czym cię zapewnia? Boże Ojcze, daj mi siebie poznać i pokochać Cię jako Twój syn, Twoja córka.

Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam; nie jak świat daje, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze i niech się nie lęka Jan. 14:27


Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.



Podziel się Słowem Bożym z innymi:
 
Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu!


W imię Boga Jedynego w Trójcy Przenajświętszej, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego uciekajcie złe duchy z tego miejsca, nie patrzcie, nie słuchajcie, nie niszczcie i nie wprowadzajcie zamieszania do naszej pracy i naszych planów, które poddajemy zbawczemu projektowi Boga. Nasz Bóg jest waszym Panem i rozkazuje wam w Imię Jezusa Chrystusa: Oddalajcie się i nie wracajcie więcej tutaj. Amen.


Światłem niech będzie mi Krzyż Święty, a nigdy wodzem smok przeklęty. Idź precz, szatanie, duchu złości, nigdy mnie nie kuś do marności. Złe to, co proponujesz mi. Sam swoją truciznę pij!


Święty Michale Archaniele, broń nas w walce. Przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną. Niech go Bóg poskromi, pokornie błagamy, a Ty, Książę Zastępów niebieskich mocą Bożą strąć do piekła szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz krążą po świecie. Amen.



Dostojna Królowo Niebios i Pani Aniołów! Ty otrzymałaś od Boga moc i posłannictwo starcia głowy szatana, pokornie Cię prosimy, ześlij zastępy Aniołów, aby pod Twoimi rozkazami ścigały szatanów, zwalczały ich wszędzie, ukróciły ich zuchwalstwo i strąciły w przepaść piekielną. Amen.

Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu!



Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.



Słowo na dziś

Chrzest Europy 1. Zatrzymajmy się najpierw przy pierwszym czytaniu z Dziejów Apostolskich. Jest tam mowa o przybyciu św. Pawła do Europy. Neapol (to nie dzisiejszy włoski Neapol, ale grecki port Neapolis w Macedonii, dziś zwany Kawallą), a potem Filippi to pierwsze miasta w Europie. Jesteśmy więc świadkami wkroczenia Ewangelii i Chrystusa na nasz kontynent. Pierwszy chrzest w Europie to chrzest Lidii, macedońskiej bizneswoman z Filippi. Mowa jest o tym, że przyjęła chrzest z całym swoim domem (czyli być może także z dziećmi). Tam, nad małą grecką rzeczką, rozpoczęła się ewangelizacja Starego Kontynentu. Tam zaczęła się niezwykle piękna karta historii Kościoła i Europy, która wydała tyle cudownych owoców. Dziś nienawiść do Chrystusa zaślepia niektórych Europejczyków, a zwłaszcza elity, tak bardzo, że próbują imię Jezusa wymazać z pamięci, z historii, z polityki, ze sztuki, z podręczników, z ludzkich serc. Czy Pan otworzy znowu serca Europejczyków, aby jak Lidia słuchali Dobrej Nowiny? Prośmy o to Ducha Świętego! Nie możemy załamywać się w wierze. O to prosi Jezus dziś w Ewangelii obiecując Ducha Świętego. 2. Jezus obiecuje przyjście Ducha Świętego, nazwanego Parakletem. Słowo „Paraklet” znaczy dosłownie „ten, który odpowiada na wołanie”. Zwykle tłumaczyliśmy je jako Pocieszyciel. Ale to także pomocnik, adwokat, obrońca, wspomożyciel, orędownik. Duch Święty odpowiada na wołanie słabych, nieszczęśliwych, ogołoconych. Matka czy ojciec są parakletami dla dziecka, kiedy odpowiadają na wołanie swojego maleństwa. Zawsze gdy, zajmujemy się kimś w potrzebie i odpowiadamy na jego wołanie, jesteśmy parakletami. Jezus był parakletem dla swoich uczniów, a potem obiecał Ducha Świętego, który będzie „innym Parakletem”. On przynosi obecność, bezpieczeństwo, pokój, miłość prosto do serc. Św. Paweł stał się parakletem dla Lidii. 3. Duch Święty jest także Duchem Prawdy. Jako Paraklet – Bóg nas ochrania i pociesza. Jako Prawda – niepokoi, inspiruje, wzywa do nawrócenia, mobilizuje do zerwania z obłudą, grzechem, wzywa do duchowej walki ze złem. Duch Prawdy i Paraklet to dwa oblicza tego samego Boga. Duch Prawdy działa przede wszystkim w głosie sumienia. Nie ma wielu prawd. Jest tylko jedna Prawda, którą przynosi Bóg. Podziel się

refleksja

Chryste, prosimy Cię, poślij do nas swego Ducha, aby otworzył nasze oczy, uszy i serca na prawdę, którą nam dzisiaj przynosisz w Słowie Bożym. Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg świętego Jana. J 15,26-16,4a Jezus powiedział do swoich uczniów: „Gdy przyjdzie Paraklet, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On zaświadczy o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku. To wam powiedziałem, abyście się nie załamali w wierze. Wyłączą was z synagogi. Ale nadto nadchodzi godzina, w której każdy, kto was zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu. Będą tak czynić, bo nie poznali ani Ojca, ani Mnie. Ale powiedziałem wam o tych rzeczach, abyście, gdy nadejdzie ich godzina, pamiętali, że Ja wam o nich powiedziałem”. Jezus na początku działalności cieszył się dużym uznaniem swojej wspólnoty. Gdy odwiedzał synagogi, był proszony o wyjaśnianie Pism. Ludzie z pewnością słyszeli o cudach, których dokonał. A jednak pewne szczegóły w Jego osobie drażnią i wydają się nie do przejścia dla słuchaczy. Dlaczego Jego uczniowie nie myją rąk przed posiłkiem, nie poszczą… Czy i ty dostrzegasz w sobie obszary, które opierają się Jezusowi? Co powoduje twoje odrzucenie Nauczyciela? Jezus mówi apostołom, że w pełni zaświadczy o Nim dopiero Duch, którego pośle im od Ojca. W obrazie gołębicy widzimy Go już podczas rozpoczęcia działalności Jezusa nad Jordanem. Wówczas słyszeliśmy, że Ojciec ma w Tym Synu upodobanie. Spróbuj przyjrzeć się Jezusowi z tej perspektywy. Co cię w Nim pociąga, sprawia, że czujesz w sercu pokój i miłość? Poprzez chrzest jesteśmy złączeni z Chrystusem na dobre i na złe. Możemy coraz bardziej upodabniać się do Niego, stawać się Jego uczniami, by poprzez nasze świadectwo wszyscy ludzie poznali Miłość, jaką Bóg umiłował świat. Jaki styl życia musiałbyś przyjąć, aby ludzie poznali w tobie Jezusa, o jakim mówi Ojciec. Jesteś gotów na takie wyzwanie? Porozmawiaj z Jezusem o tym, co dotknęło twojego serca podczas tej modlitwy. Możesz podzielić się z Nim swoimi wątpliwościami oraz wyznać mu swoje pragnienia.





Dni człowieka są jak trawa: Tak kwitnie jak kwiat polny. Gdy wiatr nań powieje, już go nie ma I już go nie ujrzy miejsce jego. Lecz łaska Pana od wieków na wieki Dla tych, którzy się go boją, A sprawiedliwość jego dla synów ich synów Ps. 103:15-17


Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.



Słowem Bożym z innymi:
 

DeletedUser34142

Gość
Gość
Pokój jest drogą do doskonałości.
Więcej nawet: w nim trwa doskonałość,
a szatan,który wie to bardzo dobrze robi wszystko aby nas pozbawić pokoju.
P. P.
 
Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu!


W imię Boga Jedynego w Trójcy Przenajświętszej, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego uciekajcie złe duchy z tego miejsca, nie patrzcie, nie słuchajcie, nie niszczcie i nie wprowadzajcie zamieszania do naszej pracy i naszych planów, które poddajemy zbawczemu projektowi Boga. Nasz Bóg jest waszym Panem i rozkazuje wam w Imię Jezusa Chrystusa: Oddalajcie się i nie wracajcie więcej tutaj. Amen.


Światłem niech będzie mi Krzyż Święty, a nigdy wodzem smok przeklęty. Idź precz, szatanie, duchu złości, nigdy mnie nie kuś do marności. Złe to, co proponujesz mi. Sam swoją truciznę pij!



Święty Michale Archaniele, broń nas w walce. Przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną. Niech go Bóg poskromi, pokornie błagamy, a Ty, Książę Zastępów niebieskich mocą Bożą strąć do piekła szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz krążą po świecie. Amen.

Dostojna Królowo Niebios i Pani Aniołów! Ty otrzymałaś od Boga moc i posłannictwo starcia głowy szatana, pokornie Cię prosimy, ześlij zastępy Aniołów, aby pod Twoimi rozkazami ścigały szatanów, zwalczały ich wszędzie, ukróciły ich zuchwalstwo i strąciły w przepaść piekielną. Amen.

Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu!


Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.



Słowo na dziś

Światłość sumień 1. „Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Paraklet nie przyjdzie do was”. Apostołom z pewnością nie było łatwo uwierzyć w to, że odejście Jezusa jest czymś pozytywnym. Pożegnanie z kimś bliskim, z kimś, kto daje nam oparcie i siłę, nie jest łatwe. Ale bywa nieuniknione i konieczne, aby zaczęło się coś nowego. Pan Jezus obiecuje na swoje miejsce Parakleta, czyli Ducha Świętego. On będzie kontynuatorem misji Jezusa. On będzie duszą Kościoła. Dłonie Jezusa zostaną zastąpione dłońmi uczniów. Twarz Jezusa twarzami ochrzczonych. Głos Jezusa zastąpi głos świadków Ewangelii. My, ochrzczeni, jesteśmy dziś Ciałem Chrystusa. A Duch, który namaścił nad Jordanem Jezusa, namaścił w chrzcie i bierzmowaniu nas, i działa w nas. Paraklet działa w Kościele. Widać Go w świętych. On kierował św. Janem Pawłem II. Teraz kolej na mnie. 2. Duch „przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie”. Jak te słowa tłumaczy św. Jan Paweł II? Wskazuje, że chodzi o działanie Ducha Prawdy, który odsłania całą głębię ludzkiego grzechu. A grzech jest ostatecznie zawsze w jakiejś mierze odrzuceniem Boga i Jego miłości. Przekonywanie o sprawiedliwości i sądzie wiąże się z ukazaniem konsekwencji grzechu. Jezus wziął na siebie nasze grzechy i dokonał naszego usprawiedliwienia. Zło zostało osądzone i pokonane przez krzyż Jezusa. Duch Święty ukazując nam prawdę o grzechu wskazuje na krzyż Chrystusa. W świetle tajemnicy Krzyża widzimy zarówno cały ciężar grzechu, który „zabija Boga”. A jednocześnie widzimy ogrom Bożego miłosierdzia, które ten grzech przezwycięża. Jan Paweł II podkreśla, że „Duch Prawdy spotyka się z głosem ludzkich sumień”. To w sumieniu dokonuje się przekonywanie nas o grzechu. Celem tego działania Ducha Świętego jest nasze nawrócenie, czyli zdanie się na Bożą sprawiedliwość i Boży sąd. Jako grzesznicy zasługujemy na śmierć, ale jeśli, jak dobry łotr, zwracamy się do Jezusa ze skruchą i wiarą, słyszmy wyrok usprawiedliwiający: „dziś ze Mną będziesz w raju”. 3. Sumienie nie może być instrumentem w służbie subiektywizmu. Wszyscy mamy zdolność oszukiwania siebie samego. Sumienie działa wtedy właściwie, gdy jest poddane działaniu Ducha Prawdy. Bez nazwania po imieniu zła, będziemy brnąć w kłamstwo. Będziemy sami się usprawiedliwiali. Sumienie ma być narzędziem Bożej sprawiedliwości i Bożego sądu w nas. Jeśli tak jest, nie muszę się bać ostatecznej sprawiedliwości i sądu ostatecznego. Jeśli jednak mówimy, że nie mamy grzechu, oszukujemy samych siebie i ryzykujemy ostateczną przegraną. Przyjdź Światłości sumień!




Dni człowieka są jak trawa: Tak kwitnie jak kwiat polny. Gdy wiatr nań powieje, już go nie ma I już go nie ujrzy miejsce jego. Lecz łaska Pana od wieków na wieki Dla tych, którzy się go boją, A sprawiedliwość jego dla synów ich synów Ps. 103:15-17

Podziel się Słowem Bożym z innymi:
 

DeletedUser34142

Gość
Gość
Gdyby tak wszyscy chrześcijanie
żyli zgodnie z własnym powołaniem,
to ziemia z krainy wygnania zamieniłaby
się w prawdziwy raj.
P. P.
 
Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu!



W imię Boga Jedynego w Trójcy Przenajświętszej, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego uciekajcie złe duchy z tego miejsca, nie patrzcie, nie słuchajcie, nie niszczcie i nie wprowadzajcie zamieszania do naszej pracy i naszych planów, które poddajemy zbawczemu projektowi Boga. Nasz Bóg jest waszym Panem i rozkazuje wam w Imię Jezusa Chrystusa: Oddalajcie się i nie wracajcie więcej tutaj. Amen.




Światłem niech będzie mi Krzyż Święty, a nigdy wodzem smok przeklęty. Idź precz, szatanie, duchu złości, nigdy mnie nie kuś do marności. Złe to, co proponujesz mi. Sam swoją truciznę pij!



Święty Michale Archaniele, broń nas w walce. Przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną. Niech go Bóg poskromi, pokornie błagamy, a Ty, Książę Zastępów niebieskich mocą Bożą strąć do piekła szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz krążą po świecie. Amen.


Dostojna Królowo Niebios i Pani Aniołów! Ty otrzymałaś od Boga moc i posłannictwo starcia głowy szatana, pokornie Cię prosimy, ześlij zastępy Aniołów, aby pod Twoimi rozkazami ścigały szatanów, zwalczały ich wszędzie, ukróciły ich zuchwalstwo i strąciły w przepaść piekielną. Amen.



Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu! Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.


Słowo na dziś

Paweł pokonany 1. „Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy”. Działanie Ducha Świętego polega na tym, że będzie on prowadził Kościół w prawdzie, czyli w zgodzie z istotą swojej misji. „Z mojego weźmie” – mówi Jezus. Między misją Jezusa a misją Ducha nie ma żadnego konfliktu. Duch Święty jest Wielkim Kontynuatorem Jezusa. Św. Jan Paweł II wyjaśnia: „Duch Święty jest nie tylko darem dla Osoby (dla Osoby Mesjasza), ale jest Osobą-Darem. Jezus zapowiada Jego przyjście jako „innego Pocieszyciela”, który będąc Duchem Prawdy doprowadzi Apostołów i Kościół „do całej prawdy” (J 16, 13). Dokona się to na mocy szczególnej komunii pomiędzy Nim a Chrystusem: „z mojego weźmie i wam objawi” (J 16, 14). Komunia ta ma swoje ostateczne źródło w Ojcu: „Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi” (J 16, 15). Pochodząc od Ojca, Duch Święty jest posłany od Ojca (por. J 14, 26; 15, 26). Duch Święty naprzód został posłany jako dar dla Syna, który stał się człowiekiem, aby wypełnić zapowiedzi mesjańskie. Po „odejściu” Chrystusa-Syna, według tekstu Janowego, Duch Święty „przyjdzie” bezpośrednio w nowej misji, aby dopełnić dzieła Syna. W ten sposób On to doprowadzi do końca nową erę historii zbawienia” (encyklika Dominum et Vivificantem). 2. Działanie Ducha Prawdy widać w nauczaniu św. Pawła. Słyszymy dziś jego słynne przemówienie na Areopagu. To wymowny obraz. Ateński Areopag stał się symbolem dialogu, spotkania elit, na którym wymienia się poglądy, targowiska wiar, filozofii czy idei. Słowo Boże jest kierowane do wszystkich bez wyjątku. Pawłowi udaje się pozyskać zainteresowanie słuchaczy. Ponieważ ma do czynienia z poganami wyznającymi wielobóstwo zaczyna swoją ewangelizację od wprowadzenia pojęcia jednego Boga-Stwórcy. Odwołuje się do ołtarza ku czci Nieznanego Boga, cytuje pogańskich poetów. Chce znaleźć punkt zaczepienia u słuchaczy. „W Nim bowiem żyjemy, poruszamy się i jesteśmy” – to chyba jedno z najbardziej znanych zdań Pawła. Kiedy jednak dochodzi do prawdy o wskrzeszeniu z martwych, słuchacze reagują niesmakiem i przerywają Pawłowi. Nie zdążył powiedzieć o krzyżu. Jego mowa, choć spektakularna, była jednak klęską ewangelizatora. Kerygmat pozostał niepełny, utknął w filozoficznym rozważaniu. Prawda nie zawsze jest przyjmowana z entuzjazmem. To musiała być trudna lekcja dla Pawła. Być może dlatego po przybyciu do Koryntu zmienia taktykę. Nie chce już stosować retorycznych chwytów. Wyznaje: „Przyszedłszy do was, bracia, nie przybyłem, aby błyszcząc słowem i mądrością głosić wam świadectwo Boże. Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego. I stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem. A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej”. (1 Kor 2,1-5). Duch Święty daje moc głoszonej Ewangelii, On prowadzi nas w prawdzie. Czasem nasze retoryczne chwyty przesłaniają tę moc. To my chcemy błyszczeć, a błyszczeć ma prawda. Więc warto dać się prowadzić Duchowi, aby On mówił przez nas. Ufać bardziej Jego mocy niż swojej inteligencji, sprytowi czy elokwencji.

Reflekcja

Jesteśmy w dużej sali na piętrze, usłanej dywanami i wypełnionej zapachem paschalnych potraw. Rozpoczyna się wieczerza. Kiedyś zostanie nazwana ostatnią. Teraz tylko Jezus ma pełną świadomość powagi sytuacji. Wie, że za chwilę świat Jego uczniów runie. Wszystkie nadzieje i plany w Nim pokładane zostaną wychłostane i ukrzyżowane. Zaczyna do nich mówić. Posłuchaj. Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg świętego Jana. J 16,12-15 Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi”. Cóż to za obietnica? Duch Prawdy. Kilkanaście godzin później Jezus, stojąc przed Piłatem, usłyszy: „A cóż to jest prawda?”. Nie należy lekceważyć tego pytania tylko dlatego, że jego autorem jest Piłat. Koptyjski Kościół Ortodoksyjny uznaje Piłata za świętego. A twoim zdaniem – czym jest prawda? A może chcesz zadać to pytanie Jezusowi? Piłat nie czeka na odpowiedź. Może się jej nie spodziewa, a może nie chce jej usłyszeć. Czasem trudno jest udźwignąć prawdę ‒ o wydarzeniach, o bliskich, o sobie samym. Czy bałeś się kiedyś skonfrontować z prawdą? Masz doświadczenie lęku paraliżującego serce na myśl, że prawda wyjdzie na jaw? Jezus doskonale zna te sytuacje, wie o prawdach, których nie można udźwignąć. Nie można udźwignąć – samemu. Dlatego na kilka godzin przed śmiercią składa uczniom obietnicę, że nie zostawi ich samych. Duch Prawdy poprowadzi ich ku pełnemu poznaniu, wyzwalając z lęku, rozpaczy i samotności. Duch, który będzie ich pocieszał i bronił jak adwokat, w każdych okolicznościach. Wierzysz, że w twoim życiu jest możliwe takie doświadczenie? Doświadczenie Ducha Prawdy, który poprowadzi cię ku pełnej prawdzie? Porozmawiaj z Jezusem o tym, co poruszyło cię na modlitwie, o Twoim doświadczeniu prawdy. Jezusowi możesz powiedzieć wszystko




Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. Jan. 3:16


Podziel się Słowem Bożym z innymi:



Ewangelia na dziś o Duchu Świętym!



Tam gdzie Duch Święty Święty widzi w nas Niepokalane Serce Maryi Panny Dziewicy Niepokalanej tak z radością przychodzi nas formować .Amen
Totus Tuus Maryjo
 
Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu!


W imię Boga Jedynego w Trójcy Przenajświętszej, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego uciekajcie złe duchy z tego miejsca, nie patrzcie, nie słuchajcie, nie niszczcie i nie wprowadzajcie zamieszania do naszej pracy i naszych planów, które poddajemy zbawczemu projektowi Boga. Nasz Bóg jest waszym Panem i rozkazuje wam w Imię Jezusa Chrystusa: Oddalajcie się i nie wracajcie więcej tutaj. Amen.



Światłem niech będzie mi Krzyż Święty, a nigdy wodzem smok przeklęty. Idź precz, szatanie, duchu złości, nigdy mnie nie kuś do marności. Złe to, co proponujesz mi. Sam swoją truciznę pij!




Święty Michale Archaniele, broń nas w walce. Przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną. Niech go Bóg poskromi, pokornie błagamy, a Ty, Książę Zastępów niebieskich mocą Bożą strąć do piekła szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz krążą po świecie. Amen.



Dostojna Królowo Niebios i Pani Aniołów! Ty otrzymałaś od Boga moc i posłannictwo starcia głowy szatana, pokornie Cię prosimy, ześlij zastępy Aniołów, aby pod Twoimi rozkazami ścigały szatanów, zwalczały ich wszędzie, ukróciły ich zuchwalstwo i strąciły w przepaść piekielną. Amen.



Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu! Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.



Słowo na dziś:



Wytrzymaj, to tylko chwila. 1. Jezus mówi o swoim odejściu i obiecuje powrót. Czy powrót oznacza w tym miejscu zmartwychwstanie? Chodzi raczej o powrót ostateczny na końcu czasów, czyli paruzję. Choć powstanie z martwych Jezusa jest niewątpliwie zapowiedzią ostatecznego powrotu, który zamieni smutek w radość. To oczekiwanie na Jezusa to zaledwie chwila. W oczach Bożych oczywiście. Z naszej perspektywy to nieraz długi czas oczekiwania. „Wy będzie płakać i zawodzić”. Taki bolesny czas może potrwać. Ale może właśnie dlatego Jezus mówi, że to tylko chwila, żebyśmy pamiętali, że ból, płacz, smutek – skończą się kiedyś definitywnie. Przyszłość należy do radości, nie do smutku. 2. Co mnie martwi? Co powoduje mój smutek? Co lub kto wyciska łzy? Cokolwiek to jest, to jedno jest pewne – to przeminie. Nadzieja nie neguje bólu, smutku, łez. Ona daje siłę, by przetrwać. Nakazuje wytrwałość w obliczu próby. 3. Są już teraz takie momenty przyjścia Jezusa z pociechą. Takie małe nawiedzenia, które są zapowiedzią ostatniego przyjścia. Łzy podlewają ziarno, a ono, gdy obumrze wydaje plon. Zastrzyk boli, ale przynosi ulgę. Wielka miłość zaczyna się czasem od wielkiej kłótni. Czy nie jest tak, że każda radość rodzi się w bólu, trudzie, łzach. Czy nie jest tak, że dzień zaczyna się od nocy? Nadejdzie taki dzień, po którym już nie powróci noc. Nadejdzie taka radość po, której już nie będzie łez smutku.




Albowiem Ja wiem, jakie myśli mam o was - mówi Pan - myśli o pokoju, a nie o niedoli, aby zgotować wam przyszłość i natchnąć nadzieją. Gdy będziecie mnie wzywać i zanosić do mnie modły, wysłucham was. A gdy mnie będziecie szukać, znajdziecie mnie. Gdy mnie będziecie szukać całym swoim sercem, Jan. 3:16

Podziel się Słowem Bożym z innymi:
 
Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu!

W imię Boga Jedynego w Trójcy Przenajświętszej, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego uciekajcie złe duchy z tego miejsca, nie patrzcie, nie słuchajcie, nie niszczcie i nie wprowadzajcie zamieszania do naszej pracy i naszych planów, które poddajemy zbawczemu projektowi Boga. Nasz Bóg jest waszym Panem i rozkazuje wam w Imię Jezusa Chrystusa: Oddalajcie się i nie wracajcie więcej tutaj. Amen.



Światłem niech będzie mi Krzyż Święty, a nigdy wodzem smok przeklęty. Idź precz, szatanie, duchu złości, nigdy mnie nie kuś do marności. Złe to, co proponujesz mi. Sam swoją truciznę pij!


Święty Michale Archaniele, broń nas w walce. Przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną. Niech go Bóg poskromi, pokornie błagamy, a Ty, Książę Zastępów niebieskich mocą Bożą strąć do piekła szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz krążą po świecie. Amen.



Dostojna Królowo Niebios i Pani Aniołów! Ty otrzymałaś od Boga moc i posłannictwo starcia głowy szatana, pokornie Cię prosimy, ześlij zastępy Aniołów, aby pod Twoimi rozkazami ścigały szatanów, zwalczały ich wszędzie, ukróciły ich zuchwalstwo i strąciły w przepaść piekielną. Amen.



Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu! Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Słowo na dziś :

Sama radość 1. Dziś raz jeszcze o radości, którą obiecuje Pan. Jezus ilustruje obietnicę wiecznej radości obrazem: „Kobieta, gdy rodzi, doznaje smutku, bo przyszła jej godzina. Gdy jednak urodzi dziecię, już nie pamięta o bólu – z powodu radości, że się człowiek na świat narodził”. Bóle porodowe. choć dotkliwe, są jednak niczym w porównaniu z radością z powodu narodzin dziecka. Cierpienia doczesne bywają bardzo bolesne, a jednak są on zawsze tylko „przejściowe”. Są do czasu. Coś musi umrzeć, aby mogło się narodzić coś nowego. 2. TAM w niebie radości nikt nie zdoła już nam odebrać. Co więcej „o nic nie będziecie Mnie pytać”. Czyli wszystko stanie się jasne. Znajdziemy odpowiedzi na wszelkie pytania. Prawda zajaśnieje już nie zagrożona kłamstwem, błędem, wątpliwościami. Nie będziemy się musieli spieszyć z poznawaniem prawdy. Mamy na to całą wieczność. 3. Jesteśmy skierowani ku przyszłości. Nasze życie nie jest więc tylko przemijaniem. Dlatego nie musimy gorączkowo szukać maksimum radości w życiu doczesnym. Owszem każdą prostą radość życia warto przyjmować jako zapowiedź, obietnicę, przedsmak NIEBA.


A z jego pełni myśmy wszyscy wzięli, i to łaskę za łaską Jan. 1:16






Podziel się Słowem Bożym z innymi:
 
Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu!


W imię Boga Jedynego w Trójcy Przenajświętszej, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego uciekajcie złe duchy z tego miejsca, nie patrzcie, nie słuchajcie, nie niszczcie i nie wprowadzajcie zamieszania do naszej pracy i naszych planów, które poddajemy zbawczemu projektowi Boga. Nasz Bóg jest waszym Panem i rozkazuje wam w Imię Jezusa Chrystusa: Oddalajcie się i nie wracajcie więcej tutaj. Amen.


Światłem niech będzie mi Krzyż Święty, a nigdy wodzem smok przeklęty. Idź precz, szatanie, duchu złości, nigdy mnie nie kuś do marności. Złe to, co proponujesz mi. Sam swoją truciznę pij!




Święty Michale Archaniele, broń nas w walce. Przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną. Niech go Bóg poskromi, pokornie błagamy, a Ty, Książę Zastępów niebieskich mocą Bożą strąć do piekła szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz krążą po świecie. Amen.


Dostojna Królowo Niebios i Pani Aniołów! Ty otrzymałaś od Boga moc i posłannictwo starcia głowy szatana, pokornie Cię prosimy, ześlij zastępy Aniołów, aby pod Twoimi rozkazami ścigały szatanów, zwalczały ich wszędzie, ukróciły ich zuchwalstwo i strąciły w przepaść piekielną. Amen.



Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu; Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu! Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.


Słowo na dziś


O co prosić Boga? 1. „O cokolwiek prosilibyście Ojca, da wam w imię moje”. Często boimy się prosić Boga o coś, bo wydaje się nam niemożliwe, by nam to rzeczywiście dał. Wątpimy w Jego wszechmoc. Albo przeszkodą jest postawa Zosi Samosi. Sami chcemy sobie zawdzięczać wszystko. Nie chcemy uznać, że bez Bożej pomocy nie damy rady. 2. Oczywiście, prawdą jest to, że Pan Bóg nie jest chłopcem na posyłki ani maszynką spełniającą nasze zachcianki. Dał nam swojego Syna. To jest Jego największy DAR. Jezus obiecuje, że dostaniemy to, o co poprosimy w imię Jego. Czyli dar, o który prosimy musi być w zgodzie z Jezusem. To On jest miarą dobra, o które możemy prosić Ojca. Powinniśmy prosić Boga o to, o co sam Jezus poprosiłby dla nas. „Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna”. To jeszcze jedno uściślenie. Co jest nam potrzebne do szczęścia? Nowy samochód, wygrana na loterii, jakaś inna atrakcja? Bóg chce, byśmy byli szczęśliwi. Problem w tym, że to On wie lepiej niż my, co da nam szczęście. My ulegamy często iluzjom. Nasze pożądania zwodzą nas obietnicami szczęścia, ale ono niekoniecznie jest tam, gdzie myślimy, że być powinno. Więc Bóg nie da nam takiej „zabawki”, która może nam raczej zaszkodzić niż nas uszczęśliwić. 3. „Całkiem otwarcie oznajmię wam o Ojcu”. Jezus zapowiada uczniom, że poznają Ojca już nie przez przypowieści, ale bezpośrednio. Zniknie też kiedyś pośrednictwo Jezusa i Kościoła. Ujrzymy Boga takim, jakim jest. Niektórzy zostają już tu na ziemi obdarowani łaską głębszego poznania Boga. Mówimy o doświadczeniu mistycznym. Taki dar zobowiązuje. Na pewno warto prosić Boga w imię Jezusa, byśmy Go lepiej poznali.


Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam; nie jak świat daje, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze i niech się nie lęka. Jan. 14:27

Podziel się Słowem Bożym z innymi:
 

DeletedUser34142

Gość
Gość
Staraj się zawsze mocno
trwać wierze i bądź czujny,
a ten sposób unikniesz .niebezpieczeństwa i nie
ulegniesz chytrym
podstępną nieprzyjaciela.
P. P.
 
Do góry