Deleted User - 1933614
Gość
Gość
O czym dzwonią szklanki? - czyli forumowe RPG
Przedstawiam nową zabawę, która weszła specjalnie po naszym literackim konkursie.
Zabawa polega na opowiadaniu historii poprzez swoją postać. Przykład podamy na końcu. A teraz kilka zasad naszej zabawy.
Zasady gry:
- każdy użytkownik forum może brać udział w zabawie
- każdy uczestnik zabawy kreuje tylko jedną postać
- każdy uczestnik zabawy może decydować o poczynaniach tylko swojej postaci
- postaci muszą być opisane *płeć, * przybliżony wiek (młody, stary, dziecko itd.), *wygląd,
- barman jest postacią w którą nikt po za obsługą gry nie może się wcielić
* gracz, nie może decydować o poczynaniach i wypowiedziach barmana. Jednak w swojej wypowiedzi może umieścić proste, neutralne wypowiedzi tj. Co podać? W czym mogę pomóc? Należy się 5$ itd.
- gracz może grać postacią taką jak: włóczęga, kurtyzana, tancerka, łowca głów, poszukiwacz przygód, rzezimieszek, bandyta,itd.
- postać nie może być: barmanem, kelnerką/kelnerem, szeryfem, duchem.
- postać musi być człowiekiem pasującym do Dzikiego Zachodu, bez różowych słoni, wielbłądów i reniferów.
- gdy Mistrz Gry będzie chciał coś przekazać, uczyni to poprzez postać szeryfa/barmana/kelnera/przypadkowego przechodnia.
- regulamin forum obowiązuje również w zabawie
- zabrania się komentowania innych postów
- zabrania się spamowania i offtopowania
- w pojedynkach musi brać udział szeryf
- interakcje z innymi postaciami są wskazane i nie potrzeba do tego MG (wyjątkiem stanowią pojedynki, walki, próby zlikwidowania innej postaci)
- w zabawie nie można umrzeć. Pojedynki działają na zasadzie pojedynków w The West.
- nie ma dodatkowego działu do dyskusji, w razie pytań, zapraszamy do działu pytań
Kolory oznaczają wypowiedzi MG.
Niebieski - szeryf
Zielony - przypadkowy człowiek
Czerwony - Tancerka Maria
Pomarańczowy - Barman
Brązowy - Kelnerka/obsługa hotelu
przykładowy opis postaci oraz czynności:
Upalny dzień, słońce od rana nie daje odetchnąć. W pobliskim Saloonie można orzeźwić swój umysł szklanicą zimnego napitku, zaś w hotelowej pokoju zregenerować swoje siły. Otwierają się drzwi. Delikatnym krokiem wchodzi zgrabna postać, ubrana w skórzane spodnie, bawełnianą koszulę. Długie skórzane obuwie, na delikatnym obcasie dodają powabu kobiecym młodym kształtom.
- Barman, polej kolejkę. - mówi, zapinając broń przy pasie. Barman polał szklankę do pełna, mówiąc :
- kto za to zapłaci panienko.
- ja! masz wątpliwości? - barman kiwnął głową i odszedł w stronę zaplecza.
Akcja:
- akcja dzieje się oczywiście na dzikim zachodzie
- centralnym punktem wydarzeń jest miasteczko West oraz jego Saloon mieszczący się w centrum miasteczka
- Saloon połączony jest z hotelem, posiada również stajnie.
- zabrania się przemieszczać wydarzenia w inne epoki, rejony świata itd.
Początek:
Miasteczko West do tej pory było spokojnym miejscem, gdzie ludzie pełni życzliwości pomagali sobie wzajemnie. W centrum znajdował się Bank, biuro Szeryfa, oraz Saloon wraz z Hotelem i pięknymi tancerkami. Przez miasto przebiegał złoty szlak, dlatego miasto nigdy nie było biedne. Społeczność West wspierała swoją gospodarkę poprzez ofertę noclegów podróżującym karawanom, poszukiwaczom złota oraz rządnym przygód łowców głów.
Legenda głosi, że niegdyś na terania miasteczka toczyły się walki między przybyszami z europy a rdzennymi amerykanami. Wojna pochłonęła wiele dusz. Mówi się, że nadal po ulicach Westa spacerują dwa duchy, które w każdy nów pojedynkują się ponownie. Brown z Rajnim wiecznie walczą o prawa do założenia spokojnej osady, która da szczęśliwe zakończenie ich rodzinom. Po ich śmierci walki ustały, a ich bohaterską śmierć uhonorowali wybudowaniem dwóch miast sąsiadujących ze sobą.
Nikt nie wie, czy opowiadana przez barmana legenda jest prawdziwa. Nikt się nad tym nigdy nie zastanawiał. Do dziś....
Przypadkowo usłyszałeś w Saloonie:
- Do miasta wjechało kilku mężczyzn. Wyglądali, jakby podążali czyimś tropem. Przeszli przez miasto trzymając swoje rewolwery w dłoniach, oglądali przy tym każdy budynek, straszyli bawiące się dzieci. Najwyższy z nich, z hukiem otworzył drzwi do biura szeryfa. Nikt dokładnie nie wie co się wydarzyło wewnątrz, jednak stojąc na rogu budynku, podejrzałem przez okno. Widziałem, jak mężczyzna wymachiwał listem gończym. Nie jestem pewien, ale chyba na owym papierze widniała twarz kobiety. Jedyne co zdołałem usłyszeć, to nazwisko Brown. A kobieta ? za pewne zapytacie. Może po prostu byłem zbyt orzeźwiony tequilą, ale jeśli to nie zwidy, to była to piękna Indianka o dużych ciemnych oczach. Przybysze wyjechali, na całe nasze szczęście, ale zniszczenia zrobili ogromne. Ograbili wszystko co się dało, podpalili bank, wiezienie i kilka budynków mieszkalnych. Tak naprawdę, jak sami widzicie, nie wiele się ostało. Dobrze, że mamy jeszcze złoty napój....
Na te słowa do saloonu wszedł Szeryf.
- I co się tak gapicie? Niech każdy zrobi coś pożytecznego dla miasta. Jeśli nie zdołamy odbudować naszych domów przed zimą, nie przetrwamy. Rozejść się.
Przedstawiam nową zabawę, która weszła specjalnie po naszym literackim konkursie.
Zabawa polega na opowiadaniu historii poprzez swoją postać. Przykład podamy na końcu. A teraz kilka zasad naszej zabawy.
Zasady gry:
- każdy użytkownik forum może brać udział w zabawie
- każdy uczestnik zabawy kreuje tylko jedną postać
- każdy uczestnik zabawy może decydować o poczynaniach tylko swojej postaci
- postaci muszą być opisane *płeć, * przybliżony wiek (młody, stary, dziecko itd.), *wygląd,
- barman jest postacią w którą nikt po za obsługą gry nie może się wcielić
* gracz, nie może decydować o poczynaniach i wypowiedziach barmana. Jednak w swojej wypowiedzi może umieścić proste, neutralne wypowiedzi tj. Co podać? W czym mogę pomóc? Należy się 5$ itd.
- gracz może grać postacią taką jak: włóczęga, kurtyzana, tancerka, łowca głów, poszukiwacz przygód, rzezimieszek, bandyta,itd.
- postać nie może być: barmanem, kelnerką/kelnerem, szeryfem, duchem.
- postać musi być człowiekiem pasującym do Dzikiego Zachodu, bez różowych słoni, wielbłądów i reniferów.
- gdy Mistrz Gry będzie chciał coś przekazać, uczyni to poprzez postać szeryfa/barmana/kelnera/przypadkowego przechodnia.
- regulamin forum obowiązuje również w zabawie
- zabrania się komentowania innych postów
- zabrania się spamowania i offtopowania
- w pojedynkach musi brać udział szeryf
- interakcje z innymi postaciami są wskazane i nie potrzeba do tego MG (wyjątkiem stanowią pojedynki, walki, próby zlikwidowania innej postaci)
- w zabawie nie można umrzeć. Pojedynki działają na zasadzie pojedynków w The West.
- nie ma dodatkowego działu do dyskusji, w razie pytań, zapraszamy do działu pytań
Kolory oznaczają wypowiedzi MG.
Niebieski - szeryf
Zielony - przypadkowy człowiek
Czerwony - Tancerka Maria
Pomarańczowy - Barman
Brązowy - Kelnerka/obsługa hotelu
przykładowy opis postaci oraz czynności:
Upalny dzień, słońce od rana nie daje odetchnąć. W pobliskim Saloonie można orzeźwić swój umysł szklanicą zimnego napitku, zaś w hotelowej pokoju zregenerować swoje siły. Otwierają się drzwi. Delikatnym krokiem wchodzi zgrabna postać, ubrana w skórzane spodnie, bawełnianą koszulę. Długie skórzane obuwie, na delikatnym obcasie dodają powabu kobiecym młodym kształtom.
- Barman, polej kolejkę. - mówi, zapinając broń przy pasie. Barman polał szklankę do pełna, mówiąc :
- kto za to zapłaci panienko.
- ja! masz wątpliwości? - barman kiwnął głową i odszedł w stronę zaplecza.
Akcja:
- akcja dzieje się oczywiście na dzikim zachodzie
- centralnym punktem wydarzeń jest miasteczko West oraz jego Saloon mieszczący się w centrum miasteczka
- Saloon połączony jest z hotelem, posiada również stajnie.
- zabrania się przemieszczać wydarzenia w inne epoki, rejony świata itd.
Początek:
Miasteczko West do tej pory było spokojnym miejscem, gdzie ludzie pełni życzliwości pomagali sobie wzajemnie. W centrum znajdował się Bank, biuro Szeryfa, oraz Saloon wraz z Hotelem i pięknymi tancerkami. Przez miasto przebiegał złoty szlak, dlatego miasto nigdy nie było biedne. Społeczność West wspierała swoją gospodarkę poprzez ofertę noclegów podróżującym karawanom, poszukiwaczom złota oraz rządnym przygód łowców głów.
Legenda głosi, że niegdyś na terania miasteczka toczyły się walki między przybyszami z europy a rdzennymi amerykanami. Wojna pochłonęła wiele dusz. Mówi się, że nadal po ulicach Westa spacerują dwa duchy, które w każdy nów pojedynkują się ponownie. Brown z Rajnim wiecznie walczą o prawa do założenia spokojnej osady, która da szczęśliwe zakończenie ich rodzinom. Po ich śmierci walki ustały, a ich bohaterską śmierć uhonorowali wybudowaniem dwóch miast sąsiadujących ze sobą.
Nikt nie wie, czy opowiadana przez barmana legenda jest prawdziwa. Nikt się nad tym nigdy nie zastanawiał. Do dziś....
Przypadkowo usłyszałeś w Saloonie:
- Do miasta wjechało kilku mężczyzn. Wyglądali, jakby podążali czyimś tropem. Przeszli przez miasto trzymając swoje rewolwery w dłoniach, oglądali przy tym każdy budynek, straszyli bawiące się dzieci. Najwyższy z nich, z hukiem otworzył drzwi do biura szeryfa. Nikt dokładnie nie wie co się wydarzyło wewnątrz, jednak stojąc na rogu budynku, podejrzałem przez okno. Widziałem, jak mężczyzna wymachiwał listem gończym. Nie jestem pewien, ale chyba na owym papierze widniała twarz kobiety. Jedyne co zdołałem usłyszeć, to nazwisko Brown. A kobieta ? za pewne zapytacie. Może po prostu byłem zbyt orzeźwiony tequilą, ale jeśli to nie zwidy, to była to piękna Indianka o dużych ciemnych oczach. Przybysze wyjechali, na całe nasze szczęście, ale zniszczenia zrobili ogromne. Ograbili wszystko co się dało, podpalili bank, wiezienie i kilka budynków mieszkalnych. Tak naprawdę, jak sami widzicie, nie wiele się ostało. Dobrze, że mamy jeszcze złoty napój....
Na te słowa do saloonu wszedł Szeryf.
- I co się tak gapicie? Niech każdy zrobi coś pożytecznego dla miasta. Jeśli nie zdołamy odbudować naszych domów przed zimą, nie przetrwamy. Rozejść się.