DeletedUser13329
Gość
Gość
Witam,
minęło już trochę czasu od zakończenia ankiety oraz od rozmowy na TSie z Lenką i Etriel. Czas na małe podsumowanie.
Czy udało się osiągnąć zamierzone cele - NIE.
Czy nas wysłuchano - śmiem twierdzić, że nie bardzo... starali się, ale jednak pojawił się jakiś problem ze zrozumieniem potrzeb graczy (szkoda).
Czy uzyskaliśmy informacje na temat przyszłości Westa - NIE.
Czy pojawiły się jakiekolwiek nowe informacje - NIE.
Czy cała akcja okazała się wielkim fiaskiem - niestety TAK (za co wszystkich przepraszam, widocznie za mało się starałem).
Gram w Westa od samego początku, zaś od mojego powrotu do gry minęło raptem niecałe dwa lata. Na Nawaho osiągnąłem już wszystko co się dało osiągnąć, obecnie znajduje się w stagnacji, robię codziennie to samo, nowych wyzwań brak. A nawet jak się pojawiają to są niestety wtórne i nieciekawe. Ponadto całkiem niedawno uzmysłowiłem sobie, że nawet jak będę dalej "gonił króliczka" to i tak z każdym rokiem będę miał coraz łatwiej, gdyż na moim świecie będzie coraz mniej graczy, którzy będą go gnić razem ze mną. A jak wiadomo brak rywalizacji doprowadza do stagnacji (którą już odczuwam). Po co mam dążyć do bycia najlepszym, jeżeli na samym końcu nie doczekam się nawet przenosin do świata gdzie będę mógł rywalizować z najlepszymi? Po co mi najlepsze sety, po co mi najlepsze bronie, po co mi najwyższy poziom rzemiosła? Po co mi to wszystko jeżeli nie odczuwam już żadnej radości z gry.
Mam dość.
Kończę z Westem... coś tam jeszcze poklikam, ale od dziś jestem już tylko kolejnym graczem - duchem.
Gra, która się nie rozwija nie jest warta aby ją wspierać.
Trzymajcie się.
Pa.
minęło już trochę czasu od zakończenia ankiety oraz od rozmowy na TSie z Lenką i Etriel. Czas na małe podsumowanie.
Czy udało się osiągnąć zamierzone cele - NIE.
Czy nas wysłuchano - śmiem twierdzić, że nie bardzo... starali się, ale jednak pojawił się jakiś problem ze zrozumieniem potrzeb graczy (szkoda).
Czy uzyskaliśmy informacje na temat przyszłości Westa - NIE.
Czy pojawiły się jakiekolwiek nowe informacje - NIE.
Czy cała akcja okazała się wielkim fiaskiem - niestety TAK (za co wszystkich przepraszam, widocznie za mało się starałem).
Gram w Westa od samego początku, zaś od mojego powrotu do gry minęło raptem niecałe dwa lata. Na Nawaho osiągnąłem już wszystko co się dało osiągnąć, obecnie znajduje się w stagnacji, robię codziennie to samo, nowych wyzwań brak. A nawet jak się pojawiają to są niestety wtórne i nieciekawe. Ponadto całkiem niedawno uzmysłowiłem sobie, że nawet jak będę dalej "gonił króliczka" to i tak z każdym rokiem będę miał coraz łatwiej, gdyż na moim świecie będzie coraz mniej graczy, którzy będą go gnić razem ze mną. A jak wiadomo brak rywalizacji doprowadza do stagnacji (którą już odczuwam). Po co mam dążyć do bycia najlepszym, jeżeli na samym końcu nie doczekam się nawet przenosin do świata gdzie będę mógł rywalizować z najlepszymi? Po co mi najlepsze sety, po co mi najlepsze bronie, po co mi najwyższy poziom rzemiosła? Po co mi to wszystko jeżeli nie odczuwam już żadnej radości z gry.
Mam dość.
Kończę z Westem... coś tam jeszcze poklikam, ale od dziś jestem już tylko kolejnym graczem - duchem.
Gra, która się nie rozwija nie jest warta aby ją wspierać.
Trzymajcie się.
Pa.