DeletedUser19932
Gość
Gość
Proszę o jedno - aby w tym miejscu nie rozpętała się dyskusja na temat słuszności powstania, a także aby nie oceniać samych powstańców, bądź żeby nie doszło do kolejnej wojny o poprawność polityczną. Chciałbym, aby ten temat przypomniał Nam wszystkim, że jest taki dzień w roku, w którym pamięć - nie tylko o powstańcach, ale także i o wszystkich ludziach, którzy zginęli w trakcie II Wojny Światowej - była w Naszych sercach przez całe Nasze życie. To jest kolejny, ale zarazem szczególny dzień, w którym możemy sobie powiedzieć - jestem dumny/a z tego, że jestem Polakiem/Polką.
Poniżej wklejam przemowę, jaką przygotowałem na uroczystości związane z Powstaniem Warszawskim w moim rodzinnym mieście. Stanowi ona streszczenie najważniejszych wydarzeń związanych z powstaniem, dlatego zachęcam wszystkich użytkowników forum (szczególnie tych nie zainteresowanych na co dzień z historią) z zapoznaniem się jej treści - znajduje się w spoilerze.
Poniżej wklejam przemowę, jaką przygotowałem na uroczystości związane z Powstaniem Warszawskim w moim rodzinnym mieście. Stanowi ona streszczenie najważniejszych wydarzeń związanych z powstaniem, dlatego zachęcam wszystkich użytkowników forum (szczególnie tych nie zainteresowanych na co dzień z historią) z zapoznaniem się jej treści - znajduje się w spoilerze.
Akcja "Burza", rozpoczęta w listopadzie 1943 roku, dała początek jednej z najpiękniejszych, jak i zarówno najtragiczniejszych kart w historii Polski. Miała w założeniach doprowadzić do wyzwolenia przez Polskie Państwo Podziemne najważniejszych miast, takich jak Kraków, Lwów, Wilno lub Warszawa. Ostatecznie walki zostały podjęte o to jedno, najważniejsze miasto.
W przeddzień Powstania Armia Krajowa dysponowała 45 tys. żołnierzy, wspieranych orzez inne polskie organizacje wojskowe. Słabe uzbrojenie - zaledwie 6 tys. sztuk broni ręcznej (głównie pistoletów) i 100 sztuk broni ciężkiej, a także złe wyszkolenie wojskowe było rekompensowane wolą walki. Średnio jeden powstaniec na pięciu był uzbrojony, w przeciwieństwie do armii niemieckiej, która była w stanie wystawić 25 tys. regularnych żołnierzy, uzbrojonych w m.in. 2 tys. sztuk broni ciężkiej i kilkaset czołgów, wspieranych przez bombowce.
Powstanie rozpoczęło się 1 sierpnia o godz. 17, nazywanej godziną "W". Pomimo wyżej wspomnianych problemów, do 5 sierpnia zostały zajęte takie dzielnice, jak: Stare Miasto, Śródmieście, Mokotów, Żoliborz, Wola i Ochota. Bierna postawa wojsk niemieckich pozwalała uwierzyć w sukces Powstania. Niestety, odmowa wsparcia przez armię radziecką, a także niewystarczające dostawy broni i żywności ze strony brytyjskiej spowodowały przejście powstańców do defensywy.
5 sierpnia Niemcy przeszli do kontrofensywy. Polacy nie mieli dużych możliwości obronnych. Najważniejsze były barykady, stawiane z czego się tylko dało - gruzu, wagonów tramwajowych i samochodów, a także rzeczy wynoszonych z domów. Pomimo dobrej organizacji, Polacy byli zmuszeni wycofywać się ze względu na ograniczoną ilość amunicji lub zbyt dużą przewagę przeciwnika. Niejednokrotnie Niemcy byli zmuszeni zdobywać dom po domu, okupując to wysokimi stratami.
Ważną rolę po stronie polskiej odgrywały osoby, które nie walczyły. Cywile wspierali powstańców tak, jak tylko umieli - pomagali stawiać barykady, oferowali swoje miejsca zamieszkania do odpoczynku, a także oferowali jedzenie i picie w takich ilościach, jakich tylko mogli dawać. Harcerze zorganizowali własną pocztę, która przenosiła wszystkie meldunki i listy w miejsca trudno dostępne - niejednokrotnie z narażeniem życia. Sanitariuszki niosły pomoc rannym i potrzebującym, pomimo braku podstawowych środków pierwszej pomocy.
Pomimo tych trudności, walki trwały. 9 sierpnia Polacy zaczęli wycofywać się z Woli, zaś 12 sierpnia utracono łączność z Ochotą. Blisko miesiąc trwały walki o Stare Miasto, skąd wycofano się 2 września. W międzyczasie Polacy próbowali wycofać się na przedmieścia Warszawy, co zakończyło się niepowodzeniem. Na początku września radzieccy dowódcy zdecydowali się wesprzeć powstańców na Czerniakowie, lecz pomoc okazała się niedostateczna. Pod koniec Powstania wyczerpane i rozbite siły polskie rozpoczęły odwrót kanałami, okupiony wielkimi stratami. Powstanie zakończyło się po 63 dniach, w nocy z 2 na 3 października poprzez podpisanie aktu kapitulacji.
Po stronie polskiej zginęło ponad 15 tys. żołnierzy, a następne 6 tys. zostało uznanych za zaginionych. Rannych zostało 20 tys. żołnierzy. Kolejne 10 tys. zdolne do walki trafiło do niewoli niemieckiej. Straty niemieckie w porównaniu do polskich były stosunkowo niewielkie - 1,5 tys. żołnierzy zostało zabitych, a 9 tys. rannych. Dodatkowo po polskiej stronie zostało zabitych blisko 200 tys. cywilów, a kolejnych 600 tys. zostało wziętych do niewoli - czy to do obozów koncentracyjnych, czy to na przymusowe roboty. Warszawa została zniszczona w 65%, zaś najważniejsze dzielnice - Stare Miasto i Śródmieście - w blisko 90%.
Po zakończeniu Powstania późniejsi zdobywcy Warszawy, czyli Związek Radziecki, próbowali umniejszyć rangę walk o stolicę Polski. Na szczęście dla przyszłych pokoleń wojnę przeżyło wielu ludzi, którzy brali udział w Powstaniu lub byli w Warszawie, w wyniku czego pozostało wiele świadectw, które mówią do dzisiaj o tym, co się wydarzyło. Niezależnie od sporów historyków - czy Powstanie było potrzebne i jaki sens miała ta walka - należy pamiętać o tym, że Ci ludzie walczyli o wolną i niepodległą Polskę tak samo, jak inni Polacy, choćby też dlatego my, zgromadzeni tutaj ludzie oddajmy hołd wszystkim ludziom, którzy brali udział w Powstaniu.
Cześć ich pamięci!
W przeddzień Powstania Armia Krajowa dysponowała 45 tys. żołnierzy, wspieranych orzez inne polskie organizacje wojskowe. Słabe uzbrojenie - zaledwie 6 tys. sztuk broni ręcznej (głównie pistoletów) i 100 sztuk broni ciężkiej, a także złe wyszkolenie wojskowe było rekompensowane wolą walki. Średnio jeden powstaniec na pięciu był uzbrojony, w przeciwieństwie do armii niemieckiej, która była w stanie wystawić 25 tys. regularnych żołnierzy, uzbrojonych w m.in. 2 tys. sztuk broni ciężkiej i kilkaset czołgów, wspieranych przez bombowce.
Powstanie rozpoczęło się 1 sierpnia o godz. 17, nazywanej godziną "W". Pomimo wyżej wspomnianych problemów, do 5 sierpnia zostały zajęte takie dzielnice, jak: Stare Miasto, Śródmieście, Mokotów, Żoliborz, Wola i Ochota. Bierna postawa wojsk niemieckich pozwalała uwierzyć w sukces Powstania. Niestety, odmowa wsparcia przez armię radziecką, a także niewystarczające dostawy broni i żywności ze strony brytyjskiej spowodowały przejście powstańców do defensywy.
5 sierpnia Niemcy przeszli do kontrofensywy. Polacy nie mieli dużych możliwości obronnych. Najważniejsze były barykady, stawiane z czego się tylko dało - gruzu, wagonów tramwajowych i samochodów, a także rzeczy wynoszonych z domów. Pomimo dobrej organizacji, Polacy byli zmuszeni wycofywać się ze względu na ograniczoną ilość amunicji lub zbyt dużą przewagę przeciwnika. Niejednokrotnie Niemcy byli zmuszeni zdobywać dom po domu, okupując to wysokimi stratami.
Ważną rolę po stronie polskiej odgrywały osoby, które nie walczyły. Cywile wspierali powstańców tak, jak tylko umieli - pomagali stawiać barykady, oferowali swoje miejsca zamieszkania do odpoczynku, a także oferowali jedzenie i picie w takich ilościach, jakich tylko mogli dawać. Harcerze zorganizowali własną pocztę, która przenosiła wszystkie meldunki i listy w miejsca trudno dostępne - niejednokrotnie z narażeniem życia. Sanitariuszki niosły pomoc rannym i potrzebującym, pomimo braku podstawowych środków pierwszej pomocy.
Pomimo tych trudności, walki trwały. 9 sierpnia Polacy zaczęli wycofywać się z Woli, zaś 12 sierpnia utracono łączność z Ochotą. Blisko miesiąc trwały walki o Stare Miasto, skąd wycofano się 2 września. W międzyczasie Polacy próbowali wycofać się na przedmieścia Warszawy, co zakończyło się niepowodzeniem. Na początku września radzieccy dowódcy zdecydowali się wesprzeć powstańców na Czerniakowie, lecz pomoc okazała się niedostateczna. Pod koniec Powstania wyczerpane i rozbite siły polskie rozpoczęły odwrót kanałami, okupiony wielkimi stratami. Powstanie zakończyło się po 63 dniach, w nocy z 2 na 3 października poprzez podpisanie aktu kapitulacji.
Po stronie polskiej zginęło ponad 15 tys. żołnierzy, a następne 6 tys. zostało uznanych za zaginionych. Rannych zostało 20 tys. żołnierzy. Kolejne 10 tys. zdolne do walki trafiło do niewoli niemieckiej. Straty niemieckie w porównaniu do polskich były stosunkowo niewielkie - 1,5 tys. żołnierzy zostało zabitych, a 9 tys. rannych. Dodatkowo po polskiej stronie zostało zabitych blisko 200 tys. cywilów, a kolejnych 600 tys. zostało wziętych do niewoli - czy to do obozów koncentracyjnych, czy to na przymusowe roboty. Warszawa została zniszczona w 65%, zaś najważniejsze dzielnice - Stare Miasto i Śródmieście - w blisko 90%.
Po zakończeniu Powstania późniejsi zdobywcy Warszawy, czyli Związek Radziecki, próbowali umniejszyć rangę walk o stolicę Polski. Na szczęście dla przyszłych pokoleń wojnę przeżyło wielu ludzi, którzy brali udział w Powstaniu lub byli w Warszawie, w wyniku czego pozostało wiele świadectw, które mówią do dzisiaj o tym, co się wydarzyło. Niezależnie od sporów historyków - czy Powstanie było potrzebne i jaki sens miała ta walka - należy pamiętać o tym, że Ci ludzie walczyli o wolną i niepodległą Polskę tak samo, jak inni Polacy, choćby też dlatego my, zgromadzeni tutaj ludzie oddajmy hołd wszystkim ludziom, którzy brali udział w Powstaniu.
Cześć ich pamięci!
Ostatnio edytowane przez moderatora: