Na Blackfoot byłem tylko w 77 jakieś 2 miesiące gry i odszedłem tydzień po tym jak Arymanka przyjęli i winterra.
A potem skasowałem konto.
Na Huronie też tylko 2 miesiące na początku świata aktywnie, a potem to tylko off na bitwach, zdążyłem założyć z innymi Grubą Fasolę i Fasolki i też mi się odechciało i skończyłem.
Tak to aktywnie tylko na Cheyenne i Iroquois. Cheyenne ciężko by mówić, że padł przeze mnie, bo dopóki miałem czas na ogarnianie świata to były 4 potem 3 strony, tylko dlatego, że moja Nowa Eska nie chciała dołączyć do żadnego innego sojuszu, by nie przeważyć szali na którąś ze stron. Gdy wystartował Iroquois i ja się tu przeniosłem podjęliśmy decyzję, żeby iść do tego nowego tworu "Wrogowie publiczni", ja pograłem z 3 miesiące i też skasowałem konto.
A na Iroquois -Ms- padło, bo 4 miesiace byłem nieaktywny.
Także nie wmawiaj ludziom, że światy niby padają przeze mnie, bo dopóki mam czas na ogarnianie to wszystko idzie jak w szwajcarskim zegarku. W ogóle może byś się przedstawił Bzyk, bo ja Cię za cholerę nie kojarzę.