Sytuacja na świecie...

  • Rozpoczynający wątek Lesij
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser

Gość
Gość
@up
tortoise, nie mieszaj życia z grą, myślałem że udało Ci się to rozdzielić, tu się bawimy a nie osiągamy życiowe cele.
Życia od gry nie musiałem rozdzielać, bo nigdy nie były scalone. Co do celów, to moja wypowiedź została źle zinterpretowana, ale nie będę wyprowadzał z błędu.

Co do aktualnej sytuacji, to nie wiem, co się stało, kto co komu dlaczego kiedy po co i w jaki sposób proponował, czy kto w jaki sposób odmówił, czy w jaki sposób "olał" i szczerze mówiąc mało mnie to obchodzi. Nie wiem, co się stało z Bytowem i dobrze mi z tym. Mam tylko nadzieję, że osoby, z którymi grałem kiedyś i choć zza barykady to bardzo fajnie mi się z nimi współpracowało (e30, Ciebie też liczę do tego zbioru) nie odwrócą się, gdy po prostu zacznie się normalną konwersację.

Wracam do pracy, bo to mi najlepiej idzie.

Pozdrawiam
 

DeletedUser10476

Gość
Gość
Teraz i tu te same bajdurzenie. Mało telegramów grupowych, telegramów prywatnych, rozmów na forach sojuszy, czatach - czas zacząć draparkę tera tu. Za tydzień może zacznijcie temat na forum wyborczej.
To co mamy teraz w przeglądzie fortu, było „wywróżone” w okolicach połowy marca, czyli miesiąc temu. Mieliście czas by ku temu nie dopuścić, by wyleczyć sytuacje. Uważano to za czcze gadania wróżki, za strachy na lachy i może i by tak było gdyby nie dyplomatyczny błąd z żądaniami kapitulacji, który przelał czarę goryczy. Wtedy żądano kapitulacji, oddawania czci, przyznania Waszej wyższości a teraz kyp nazywa to:
To cośmy przed świętami proponowali to był pomysł, do rozważenia, bo i my nie byliśmy do niego przekonani (dobrze nam było tak jak przed propozycją).
W tej wypowiedzi mamy kolejną ważną myśl zawartą. Dobrze Wam było przed propozycją, a jakże miało by być źle. Stworzyliście silną ekipę, na 10 bitew - 9 było Waszej Victorii. I nie było by tej propozycji, gdyby prędzej nie wypadła sprawa Bytowa i tu koło się zamyka, Urobor jako wąż zjadający ogon tyle że tu destrukcja a nie odradzanie.
Syndyk i z Bytowem u boku był bity, tyle że dzielnymi bytowianami (oprócz macka oczywiście) czasem podchodziliśmy w okolice flagi. Przygarnięcie ich pod sztandar IXI więc był potrzebny Wam jak diabli. Tutaj widać inicjatywę jaką czyniono dla dobra s5 (którym dobrem niby znów się zasłaniacie). Bo w Waszym rozumowaniu s5 to tylko konfederacja, a już syndykat nie. W trakcie rozmów padło:
Jesteśmy Wam wdzięczni, że myślicie o przyszłości Syndykatu, o przyszłości wspólnej na nowym serwerze
W odpowiedzi poleciało
Jeżeli ktoś dopatrzył się jakichś uwag, czy sugestii które miały by na celu pomóc Syndykatowi w jakimkolwiek aspekcie, to bardzo za nie przepraszam i oczywiście są one nie umyślne.
Bo
Ja na siłę układu wprowadzać nie chcę, też wole Was pokonać, wybijając do ostatka, żeby nie było za pół roku mowy, że: "w sumie się nie rozstrzygnęło"
A to że w między czasie ludzie od nas tak się zniesmaczyli, że z trudem zbieraliśmy aktywny def na fortach małych – to nie podlegało pod chęci i próby ratowania s5 bo to nie był problem IXI.

A teraz coś z konfederackiej buty ciąg dalszy
Tak jak pisałem na początku, chce dojść do kompromisu.
Odebraliście nam wiele fortów, puścimy to w niepamięć pod warunkiem że sytuacja wróci do normy tj:
1) 1-2 walki dziennie (zależnie od wielkości fortu)
2) Walki odbywają się w godzinach 20-22
+wszystko to co było dotychczas.
Wasza łaskawość nie zna granic. Przebaczycie nam zdobycie fortów, a w zamian my znów nastawimy pośladki na cowieczorne chędożenie by Was zaspokajać.


Ajatollah nie pisał, że wspólna zabawa jest złem, tylko że nie macie praw żądać kapitulacji.
 

DeletedUser

Gość
Gość
Na wojnach już tak bywa, że przychodzi taki czas, kiedy jedna strona proponuje drugiej (lub żąda patrząc na to z drugiej strony) kapitulacji - tak się dzieje jak dalsza walka jest przesądzona i nie ma sensu. Postanowiliśmy Wam to zaproponować bo kolejny miesiąc walk na maluchach spowodowałby zniechęcenie u osób które nie dostawały się na walki. na atakowanie większych fortów się nie zgadzaliście, więc to uszanowaliśmy, tak samo uszanowaliśmy to, że nie chcieliście kapitulować, szkoda, że wy nie potrafiliście odwdzięczyć się tym samym... a w zamian dostaliśmy odbytniczą tyradę, iście żałosną nawiasem mówiąc. No i brak dobrych walk, ale to już nie raz pokazaliście, że jak wam ustalenia nie leżą, to je zrywacie.

"To co mamy teraz w przeglądzie fortu, było „wywróżone” w okolicach połowy marca" - a jakich to wróżb użyliście??? Raczej ajatollah tak chciał.

Co do Bytowa... chcieliście na nas wymusić, żebyśmy zostawili ich samych sobie, bo u was zostać nie mogli, bo nie bili pokłonów, więc tak jak było z Lumpami poszedł lobbing, żeby ich do nas nie przyjmować... Ale Bytów to nie Lumpen, tu jest 3x więcej graczy (w czasie odłączenia się lupów od sz było ich góra 10). Mieliśmy im odmówić zabawy fortowej bo... nie zgadzali się z wolą ajatollaha? Nie wiem o co się tam pożarliście i kompletnie mnie to nie interesuje, ale skoro stać was było, żeby pozbyć się dobrego miasta to wasza sprawa. Niesamowite jest to że nawet w takiej sytuacji uznajecie to za nasze przewinienie

"Jeżeli ktoś dopatrzył się jakichś uwag, czy sugestii które miały by na celu pomóc Syndykatowi w jakimkolwiek aspekcie, to bardzo za nie przepraszam i oczywiście są one nie umyślne. "
To jest cytat z mojej wypowiedzi, znajdował się na samym końcu, któregoś pw. Napisałem to, gdyż kiedyś w rozmowie prywatnej zasugerowałem jednemu z Waszych graczy rozwiązanie jakiegoś problemu SZ (już nie pamiętam o co chodziło) w nagrodę usłyszałem, że to nie moja sprawa i uwagi mogę zostawić dla siebie, nikt w sz nie potrzebuje moich rad. Tak więc w poście z którego skopiowałeś ten fragment na końcu wypowiedzi zastrzegłem, że nie chcę wam w żaden sposób pomagać. Mam nadzieje że to jest jasne.

"Tak jak pisałem na początku, chce dojść do kompromisu.
Odebraliście nam wiele fortów, puścimy to w niepamięć pod warunkiem że sytuacja wróci do normy tj:
1) 1-2 walki dziennie (zależnie od wielkości fortu)
2) Walki odbywają się w godzinach 20-22
+wszystko to co było dotychczas. "
To już jest społeczna inicjatywa, jeden z naszych graczy zapytał, czy może napisać do Was oficjalne pismo, żeby spróbować naprawić sytuacje... pozwoliliśmy mu, ja osobiście już wam nic proponować nie zamierzam, ale nie zabronię tego innym.
 

DeletedUser14107

Gość
Gość
Na wojnach już tak bywa, że przychodzi taki czas, kiedy jedna strona proponuje drugiej (lub żąda patrząc na to z drugiej strony) kapitulacji - tak się dzieje jak dalsza walka jest przesądzona i nie ma sensu.

Pamiętacie, czy już zapomnieliście? Gdy rok-dwa lata temu Syndykat był górą, nie proponowaliśmy (czy żądaliśmy) Wam byście wywiesili białą flagę. Ba, nie proponowaliśmy nawet, że wyrównamy składy gdy publicznie przyznacie naszą wyższość lub wyślemy do Was naszych ludzi, którzy pilnować będą byście przypadkiem nie urośli w siłę. Gny i Rt były 'przetransferowane' dla zapewnienia rozrywki, bez żadnych ukrytych podstępów. Jak widać ta historia nie lubi się powtarzać i póki mieliście kogo lać wieczorami po dupie było fajnie. Taka sytuacja ciągnęłaby się w nieskończoność, ale ktoś wreszcie postanowił przestać schylać się po mydło. Tak już bywa, że lepiej najpierw robić pod siebie, a dopiero później dla dobra ogółu.
 

DeletedUser

Gość
Gość
Heh... nie można porównywać sytuacji sprzed 2 lat, gdy na serwerze było z 15k kont.... z tym co jest teraz. Wy nie musieliście proponować nam kapitulacji. Konfederacja w tamtym czasie miała w szczytowym momencie niewiele fortów więcej niż syndyk teraz. Zjechaliście nas do końca, nie było umów, więc traciliśmy po 2 duże forty dziennie (na obydwu sz miało komplety w ataku - u nas w obronach trochę brakowało) i jakoś nie fejkowalismy. Zostaliśmy pokonani, przyjęliśmy to honorowo. Potem na spotkaniu na czacie uzgodniliśmy zasadę 112, GN i SZ się rozłączyło na miesiąc czy dwa, przekazaliście nam kilka fortów na start i ruszyliśmy od początku.... No ale to było 2 lata temu, kiedy można sobie było pozwolić na walkę do końca i zniechęcanie graczy (w owym czasie po naszej stronie, bo na każdej bitwie dostawaliśmy), bo było ich całkiem sporo. Dziś sytuacja była inna... pisaliście, że wasi się zniechęcają, u nas też nie było za dobrze, bo nie wszyscy się mieścili na bitwach. Pojawił się pomysł, żeby organizować wspólne bitwy na średniakach do czasu migracji. Chcieliśmy więc zakończyć jak najszybciej wojnę na tych maluchach i rozpocząć wspólną rozgrywkę. Były 2 mozliwości... meczymy maluch jeszcze miesiąc aż wam się skończą i siłą rzeczy zezwolicie na ataki na średnie, lub dogadać się z wami w sprawie wcześniejszego zakończenia wojny - kapitulacja itd.
We wrześniu 2010, kiedy padały nasze ostatnie forty, Żółwik mógł fejkować, wyzywać jak leciało wasze forty, zawsze coś by wpadło, ale nie, to nie w naszym stylu. No ale nie każdy musi mieć styl :)

A to że mieliśmy kogo lać wieczorami po dupie to co? Nasza wina? jak jest bitwa max na max 1 dziennie - wszyscy mają równe szanse... wygrywa lepszy. Wiem że to nasza wina że wygrywaliśmy, ale czy lepiej byście się czuli, gdybyśmy wam co którąś bitwę odpuszczali i pozwalali wygrać? Nic nie robiliście, żeby poprawić swoją sytuację, no chyba że wywalenie lumpów, czy bytowa można przyjąć za takie działania. Strategie mieliśmy szablonową, zresztą szpiegów nie brakuje... więc co ja poradzę, że nie potrafiliście tego wykorzystać? A jak się wam chce dać dobrą radę to się słyszy (a raczej czyta) "dobre rady zachowaj dla siebie, nikt cie o pomoc nie prosi" itp.

Więc nie wmawiajcie mi, że zrobiliśmy z was chłopców do bicia, skoro nam na to pozwoliliście.
 

DeletedUser14107

Gość
Gość
Nie rozumiesz. 2 lata temu to my mieliśmy kogo lać po dupie, mogliśmy cisnąć dalej, ale chcieliśmy wyrównania szans. Tego samego oczekiwaliśmy teraz z Waszej strony, nie wygrywać każdą bitwę bez oporu i "jest fajnie".

Cóż, jednak widnieje tu konflikt i każdy pójdzie w swoją stronę.
 

DeletedUser

Gość
Gość
wybiórcza pamięć, Wy nie fejkowaliście... i z dumą znosiliście wszystko hahaha. nie wiem po co się tu produkujesz. jak mówiłem idźcie w swoją stronę jako dumni Panowie co mają "styl" i klasę, tryskacie inteligentnym humorem a my motłoch i chłopy co śmieją się z chamskich żartów typu "poradnia" i krystianologia pójdziemy w swoją. nie próbuj Was tu usprawiedliwiać że sytuacja jest inna niż dwa lata temu bo faktycznie jest, tylko jest o tyle inna że od silniejszego wymagała znacznie więcej bo prócz przywrócenia zabawy na wizji była obecnie dalsza współpraca na nowych światach, także nie wiem gdzie szczerze mówiąc umieścić tę Waszą wyższą klasę, chyba z 5 stopni pod chłopami, nie mogąc się mimo wszystko wyzbyć mani "kapitulacji i czołgania na kolanach przeciwnika".

ps. wiadomość do sz od jakiegoś fajnego rudego doskonale wpisuje sięw waszą retorykę wyższości, "my Pany, wybaczymy jak przeprosicie i wrócicie do układu na kolanach" szkoda wznajemnego czasu. róbta swoje, my swoje, idźmy we własnych kierunkach.
 

DeletedUser19509

Gość
Gość
W końcu przypomniałem sobie hasło na forum...
Przyznałem, nie czytałem tego tematu wcześniej, ale teraz przeczytałem, i chcę wszystko podsumować.

Szanowny Syndykat jest na nas wielce obrażony o to, że nie domyśliliśmy się że potrzebują pomocy... Ale chwila, oni przecież nie potrzebują pomocy bo "mają nas gdzieś". Zależnie od postu (którymi sobie przeczą) raz nie potrzebują pomocy a raz mają do nas pretensje że jej nie dostają.

To była pierwsza sprawa, teraz będzie sedno.

Przystańmy na razie przy tym, że chcemy aby na S5 panowała taka umowa, dzięki której WSZYSCY byli by zadowoleni (nie Szanowny Syndykacie, wszyscy - nie mam na myśli tylko Konfederacji, biorę pod uwagę również Was).
Ale tutaj powstaje problem, mianowicie wy nie chcecie sami napisać o co Wam chodzi i czego od nas oczekujecie, liczycie na to, że wynajmiemy jasnowidza który to odkryje. Nie powiedzieliście ani razu jaka jest Wasza propozycja w tej sprawie, czy może chcecie kilka fortów, trochę ludzi, pojednania, innego systemu walki? Nie powiedzieliście tego, my mamy po prostu zgadnąć.
Ja osobiście zabawiłem się w małego wolontariusza, postawiłem sobie za cel pojednanie tych dwóch potężnych sojuszy, podałem "pomocną dłoń" (tak, to była pomocna dłoń), zaproponowałem że forty możecie sobie zatrzymać i wrócimy do starego systemu. Niestety moje dobre chęci spotkały się z krytyką. Ohh przepraszam Szanowny Miłosierny Syndykacie, że nie trafiłem w Wasze oczekiwania. Myślę, że jeśli choć raz, powiedzieli byście o co Wam chodzi, czego oczekujecie to może coś by z tego było. Trzeba po prostu ruszyć za przeproszeniem tyłki, bo my nie będziemy zgadywać, jeśli coś się chce to się proponuje. Zła propozycja jest lepsza niż jej brak.


My mimo tych wszystkich kłótni liczymy na to, że dojdziemy wreszcie do porozumienia.
Macie do wyboru, albo uciec jako przegrani, albo z nami pogadać, zostać i bawić się dobrze aż do kresu tego świata. Wybierajcie.
 

DeletedUser

Gość
Gość
...
Macie do wyboru, albo uciec jako przegrani, albo z nami pogadać, zostać i bawić się dobrze aż do kresu tego świata. Wybierajcie.


całość wynurzeń powyższych zasadniczo nie różni się od poprzedzającego bajdurzenia, zatem daruję sobie komentarz, a co do owego cytatu to zaiste wysoki jest byt Twej osobistości skoro decydujesz o naszych losach i w tak prostych znakach określasz naszą historię a zarazem przyszłość.

widzę że chcesz dobrze, pewno dobry z Ciebie chłop, ale na pytanie czego oczekujemy odpowiedź jest prosta - nitzhego;]
 

DeletedUser

Gość
Gość
widzę że chcesz dobrze, pewno dobry z Ciebie chłop, ale na pytanie czego oczekujemy odpowiedź jest prosta - nitzhego;]
Dam moje ulubione Nietschego, które pamiętam :)
Człowiek jest czymś, co pokonanym być powinno.

Fanatyzm jest jedyną siłą woli, którą mogą osiągnąć także słabi i niepewni.

Masz "Niczego" ::P:

Czy ktoś może słyszał w ostatnim czasie o znalezieniu przez kogoś klucza nr 3?

Pozdrawiam

/I hem, hem, przypadkiem proszę mi nie przypisywać 'złośliwości' czy jak to zwą w związku z cytatami. Nie zostały wybrane przez przypadek, po prostu są moimi bardziej lubianymi autorstwa Niczego.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Gość
Gość
zaiste bardzo trafne(drugi zwłaszcza w odniesieniu do wąsatych bab: ), nie widzę więc powodu by czynić złośliwości;]

co do klucza to słyszałem jedynie o czarnej dziurze w ostatnim czasie.
 

DeletedUser

Gość
Gość
Więc to z kluczem mnie cieszy. Nie tylko ja mam kłopoty ze znalezieniem.
 

DeletedUser19509

Gość
Gość
@tortoise Ja znalazłem klucz jakoś w połowie marca, tyle że teraz już ponad msc męczę się ze skrzynią skarbów.

@e30cult
Nikt nie chce Wam nic zrobić złego, nikt nie decyduje o Waszym losie. Chcemy po prostu aby nasze dwa sojusze pozostały razem i dobrze się bawiły.

Jak dotąd nie doszły mnie słuchy ażeby coś było źle, wszyscy myśleli że nie ma żadnych problemów, nagle wy wypowiadacie otwartą wojnę a my nawet nie wiemy o co poszło. Informacje jakie posiadamy na tą chwilę też nie są zadowalające. Wimy mniej więcej tyle że ciągle przegrywaliście, ale to nie jest nasza wina (to nie znaczy że mamy Was gdzieś) oczywistym jest, że człowiek cieszy się z wygranej bardziej niż przegranej, dlatego nam się podobało a wy nie dawaliście żadnych znaków że chcecie coś zmienić. Wystarczyło napisać że chcecie coś zmienić.


Skąd u Was taki negatywny stosunek do IXI, nikt nie chce Wam zrobić na złe.
Być może pomyślicie, że tak bardzo zabiegamy o zgodę bo tracimy forty, tak na prawdę jasnym jest że broniąc nic nie zdobędziemy, możemy jedynie stracić. Gdybyśmy chcieli to wyzywali byśmy 2x więcej fortów dziennie niż wy ponieważ jakby nie patrzeć mamy przewagę liczebną.
Ale niepotrzebnie to mówię, bo moje dobre chęci i tak zostaną odebrane za... hmm... wywyższanie się? poniżanie? może groźby tym razem? może próbę przekupstwa? No nie wiem, ale i tak czegoś się przyczepicie, a my chcemy tylko pojednania.
 

DeletedUser14107

Gość
Gość
Skoro macie taką zaj..dużą ekipę to do czego my jesteśmy potrzebni i to całe "pojednanie"? Jesteście najlepsi to zbierzcie swych ludzi i zapraszam na inny świat gdzie w pełni rozwiniecie skrzydła. Nie rozumiem do czego dążycie i jaki w tym cel tkwi.
 

DeletedUser19509

Gość
Gość
Skoro tak bardzo chcecie mieć nas gdzieś to miejcie, chcieliśmy po prostu miło spędzić te ostatnie miesiące, a jeśli się uda to jeszcze dłużej.

Dotychczas walki były wciągające, ciekawe, pełne emocji i wrażeń, czemu nie miałoby być tak dalej? Trzeba by się zastanowić jedynie jak możemy Was wspomóc aby bitwy były bardziej wyrównane.
 

DeletedUser28462

Gość
Gość
Nioch nioch jak ja się cieszę że powiedziałem sobie koniec gry na tym świecie. Koniec rzucania się błotem koniec plucia sobie w ryj :) O tak teraz mogę usiąść wygodnie w fotelu i pośmiać się z wypocin obu stron :D

Nie sądziłem że kiedykolwiek to powiem ale nadeszła ta chwila mój ulubiony świat zszedł na psy i wymiotuje nim tak jak i połowa jego graczy :)

A co do bytowa. Osobiście starałem się ściągnąć ich do IXI od dłuższego czasu o tak jaki ja jestem zły.
 

DeletedUser26913

Gość
Gość
reklamy nigdy za dużo :) Mam nadzieję że zabawa na s1 trochę się rozkręci ::P:
 

DeletedUser14107

Gość
Gość
To może jakieś newsy z s1? Podobno trochę się zastał ten świat, mało atrakcji.
 

DeletedUser26913

Gość
Gość
Atrakcje są takie same na każdym świecie, nie wiem jakich atrakcji oczekujesz. Świat trzyma się ponad 3 lata i nie wymarł tak jak reszta światów które była świeższe. Na s1 cały czas coś się dzieje, inaczej by nie było nas na liście światów do których można się przenieść ::):
 
Do góry