Tradycje na dzikim zachodzie

Status
Zamknięty.

DeletedUser

Gość
Gość
Jeśli znacie jakieś tradycje, które były na dzikim zachodzie to wpiszcie je tu.

Oczywiście jedna z tradycji to pojedynkowanie :)
 

DeletedUser

Gość
Gość
ee granie w pilke kto przegral zaliczal deda czy coś takiego słyszałem gdzieś :D
 

DeletedUser

Gość
Gość
Hmm... tradycje. Myślę, że coroczne łowy na bizony. Jak coś mi jeszcze przyjdzie do głowy to dopiszę.
 

DeletedUser

Gość
Gość
Podróżowanie do Gór Czarnych. Tam co parę lat wszyscy Dakotowie mieli swój zjazd. Może ktoś rozwinie myśl?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Gość
Gość
tradycje hmm wódz przechodził z pokolenia na pokolenie :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Gość
Gość
Indianie mieli właściwie tradycję do szanowanie przyrody, drzew i rośliności.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Gość
Gość
tradycją było również nadawanie imion śmiesznych imion typu sokole oko ;)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Gość
Gość
no nazwy to podstawa. Wielbili również te całe itemy. Głównie posługiwali się łukami i czymś w stylu halabardy. I chyba było też coś takiego, że jak dwa plemiona nawiązywały sojusz to wodzowie tych plemion jedli nawzajem kiszkę czy wątrobę jakiegoś zwierzęcia (Nie pamiętam dokładnie), oni osobiście wyjmowali tą część ciała z zwierzęcia i to jedli. Jeśli, któryś z wodzów np. wypluł to lub zwymiotował to rozejm był nieważny.
 

DeletedUser

Gość
Gość
no nazwy to podstawa. Wielbili również te całe itemy. Głównie posługiwali się łukami i czymś w stylu halabardy. I chyba było też coś takiego, że jak dwa plemiona nawiązywały sojusz to wodzowie tych plemion jedli nawzajem kiszkę czy wątrobę jakiegoś zwierzęcia (Nie pamiętam dokładnie), oni osobiście wyjmowali tą część ciała z zwierzęcia i to jedli. Jeśli, któryś z wodzów np. wypluł to lub zwymiotował to rozejm był nieważny.

?

Oczywiście tradycją lub wiarą można nazwać też stawianie totemów, czczenie ich. Oczywiście Indianie najczęściej posługiwali się łukami, ale później kupowali również broń palną od Europejczyków.
 

DeletedUser

Gość
Gość
no nazwy to podstawa. Wielbili również te całe itemy. Głównie posługiwali się łukami i czymś w stylu halabardy. I chyba było też coś takiego, że jak dwa plemiona nawiązywały sojusz to wodzowie tych plemion jedli nawzajem kiszkę czy wątrobę jakiegoś zwierzęcia (Nie pamiętam dokładnie), oni osobiście wyjmowali tą część ciała z zwierzęcia i to jedli. Jeśli, któryś z wodzów np. wypluł to lub zwymiotował to rozejm był nieważny.

Hmm... takie coś to wiem że w Afryce było ale na dzikim z?
 

DeletedUser

Gość
Gość
Na jednej ze stron z wierzeniami indiańskimi znalazłem coś takiego:

Rdzenni Amerykanie są często portretowani jako modelowi obywatele o rozwiniętej świadomości ekologicznej, podtrzymujący wartości i wierzenia, które współczesny "zindustrializowany" człowiek dawno poświęcił w pogoni za postępem i komfortem. Zainteresowanie związkami Indian ze światem przyrody ma już swoją historię. Przedstawiciele wczesnego amerykańskiego ruchu na rzecz ochrony przyrody byli pod wrażeniem ich wiedzy i relacji ze światem przyrody. Jednakże wydaje się, że zrozumienie faktycznych związków rdzennych Amerykanów z przyrodą jest zadziwiająco małe we współczesnym świecie.

Wyznacznikiem wszystkich kultur indiańskich jest traktowanie Ziemi jako kogoś bliskiego, o kogo należy dbać i troszczyć się, a nie zdobywać czy pokonywać. Wszystkie istoty żyjące, nie tylko ludzie, są uważane za obdarzone świadomością i należy się do nich odnosić z szacunkiem. Ta postawa wzajemnego szacunku i troski znajduje odbicie w religijnych wierzeniach, ceremoniach i rytuałach. Narody indiańskie utrzymywały i chroniły bioróżnorodność w obrębie naturalnych zbiorowisk, co zarazem wspierało i podtrzymywało ich tradycje. Europejscy najeźdźcy przywieźli ze sobą kulturę, która nacechowana była postawą dominacji nad przyrodą i całkowicie przekształcali naturalne środowiska.
 

DeletedUser

Gość
Gość
Zgadzam sie, Indianin na polowaniu musiał np. przeprosić ducha bizona(taak, musiałem dać ten przykład:D) za zabicie go.
 

DeletedUser

Gość
Gość
Taniec wojenny.
Ranienie się,ucinanie palców itp. z powodu śmierci kogoś bliskiego.
Pal śmierci czy coś w tym stylu.
 

DeletedUser

Gość
Gość
Szamanie u Indian porywali owce białym co równonoc jesienną i wiosenną do swoich rytuałów.

Na necie poszukaj jak cię to interesuje.
 

DeletedUser4081

Gość
Gość
Ludzie jak już taki temat założyliście to piszcie w nim na dany temat.

Czyli o tradycjach związanych z dzikim zachodem. Dla osób które nie wiedzą co to jest tradycja krótkie przypomnienie: są to przekazywane z pokolenia na pokolenie treści kultury uznane przez daną zbiorowość jako społecznie doniosłe dla jej współczesności i przeszłości.

Nie piszcie tekstów że tradycją np: było polowanie na indian bo coś mi się robi.
 

DeletedUser

Gość
Gość
mężczyzna na dzikim zachodzie zawsze musiał być w kapeluszu chyba że był w pomieszczeniu. "zdmuchnięcie" komuś kapelusza było oznaką obrazy.
 
Status
Zamknięty.
Do góry