DeletedUser
Gość
Gość
Się panowie rozpisali ale ja wrócę
Apropo KSU - jak nie komercja? Więc Chylińska też nie robi komerchy? Jakby Siczka był młodszy i robił w showbiznesie oczywiście byłby traktowany inaczej. Co nie zmienia jednak faktu, że nie jest nieskazitelny.
Z Green Dayem pojechałeś, bo to wręcz skrajna papka nie trzeba było od razu takim hardem:
A było robione to co było, ale Nick Cave akurat wtedy robił coś, co nie dość było szokiem i nie było to coś marniutkiego jak wymienione the Police, więc mam nadzieję, że nie do niego piłeś :huh: choćby w http://www.youtube.com/watch?v=2bwXkfCep1Q&feature=related
Wszystko co chciałam napisać napisałam. A z tym tematem nie więc się dzieje co chce
Jeden wybryk KSU po prawie 30 latach grania to jeszcze nie komercja, wydali nie typową płytę (jak dla mnie fatalną).
Nie wiem z czym pojechałem z tym Green day'em może coś źle sformułowałem, dla mnie to komercyjna papka na której się dorobili i tyle. Do tego wszystkiego, nie chodzi mi tu tylko o komercję w sensie dużej kasy, ale przede wszystkim w sensie tworzenia czegoś co stylistycznie i tekstowo nie jest punkiem, a jest pod niego podpinane i często z nim mylone. Już w latach 70-tych próbowano tworzyć coś na czym można zarobić (o punk rocku było wtedy głośno)
Apropo KSU - jak nie komercja? Więc Chylińska też nie robi komerchy? Jakby Siczka był młodszy i robił w showbiznesie oczywiście byłby traktowany inaczej. Co nie zmienia jednak faktu, że nie jest nieskazitelny.
Z Green Dayem pojechałeś, bo to wręcz skrajna papka nie trzeba było od razu takim hardem:
A było robione to co było, ale Nick Cave akurat wtedy robił coś, co nie dość było szokiem i nie było to coś marniutkiego jak wymienione the Police, więc mam nadzieję, że nie do niego piłeś :huh: choćby w http://www.youtube.com/watch?v=2bwXkfCep1Q&feature=related
Wszystko co chciałam napisać napisałam. A z tym tematem nie więc się dzieje co chce