DeletedUser
Gość
Gość
Mój pomysł miałby wnieść do gry urozmaicenie dla Poszukiwaczy Przygód, nie chodzi mi jednak o klasę, ale o styl gry, jednak mógłby on uszczęśliwić nawet fortowca. To pierwszy z moich jeszcze dwóch projektów, które mają pojawić się na forum w przyszłości. I tu na początku prośba jeśli nie chcę Ci się czytać, to nie oceniaj i nie głosuj w ankiecie, bo kosztowało mnie to trochę pracy i liczenia.
POMYSŁ 1
Mamy kilofy brązowe, srebrne i złote, a co jeśli by zrobić kilofy, które dostawałoby się tylko za przepracowany czas. Teraz mamy po 5 kilofów do każdej rangi, brązowe kilofy zmieniają wszystko: zarobione EXP, pieniądze, bezpieczeństwo, szczęście i szanse na znalezienie produktu. Srebrne i złote, wszystkie wcześniej wymienione oprócz EXP (złote dają jeszcze większe szanse na znalezienie produktu o połowę).
Nowe kilofy były by diamentowe (lub jakieś tam inne) i każda ranga kosztowałaby 20 godz. przepracowanych, czyli wszystkie 100 godz. Łącznie mając 5 diamentowych kilofów zwiększa zarobek, EXP, szczęście, szanse na produkt, bezpieczeństwo oraz absorbuje liczbę straconych punków w wypadku o połowę.
Czyli na przykład: Łowca nagród (zakładamy że jest 5 kilofów, nie licząc braku oczywiście, zarobki bez premium, czas trwania pracy 1 godz., przy nie równy wyniku zaokrąglamy do dołu)
Brak kilofu: 31 EXP, 56$, przedmiot 60-182, zagrożenie 72%, strata życia ≤50% (ona się nie zmienia nigdzie), szansa na znalezienie produktu 34%
Brązowy kilof: 194 EXP, 375$, przedmiot 524-1574, zagrożenie 52%, strata życia ≤50%, szansa na znalezienie produktu 210%
Srebrny kilof: 194 EXP, 469$, przedmiot 1282-3847 -1574, zagrożenie 21%, strata życia ≤50%, szansa na znalezienie produktu 210%
Złoty kilof: 194 EXP, 485$, przedmiot 1417-4414, zagrożenie 19%, strata życia ≤50%, szansa na znalezienie produktu 315%
Diamentowy kilof: 291 EXP, 727$, przedmiot 2206-6621, zagrożenie 10%, strata życia ≤25% (tutaj zmieniamy stratę życia), szansa na znalezienie produktu 472%
Jednak co jeśli mamy przepracowanych, dajmy na to 40 godz. i mamy dopiero srebrne kilofy. Tu mamy dwie opcję. Kilofy działały by na zasadzie albo godziny liczą się dopiero od wbicia złotych kilofów albo gdy np. mamy 40 godz. i wbijamy w tym momencie maks złotych od razu wyskakują nam 4 diamentowe kilofy. Jest też trzecia opcja. Bonus diamentowych kilofów działałby zawsze + 0,5 do obecnego stanu kilofów. Moim zdaniem ostatnia opcja jest najlepsza. Dobrym rozwiązaniem było by wstawienie przy pracy ilość przepracowanych godzin. To na tyle z pierwszego pomysłu.
POMYSŁ 2
Drugim 2 pomysłem jest wprowadzenie do gry zleceń, zlecenia docierałoby do nas pocztą od zlecających nam je NPC'etów do prac w których mamy już maks diamentowych kilofów, czyli wtedy kiedy mielibyśmy przepracowane 50 godz. (lub jeśli nie spodobał się wam wcześniejszy pomysł, złote kilofy), zlecenie (nie do końca wiem jakie wartości dać, prosiłbym, jeśli będą złe przybliżyć mi je mniej więcej) dawałoby nam czterokrotność wartości przedmiotu (myślę że unikaty też by można było zdobyć), ośmiokrotność EXP, szesnastokrotność kasy, szansa na znalezienie przedmiotu byłaby 80% (u poszukiwacza przygód z premium maks 10% więcej), a zagrożenie 20% (tu bonus poszukiwacza przygód zmniejszałby również maks o 10%), jednak jeśli trafiłoby się na to 20% to od razu idziemy do piachu bez żadnego wynagrodzenia tracąc wszystkie produkty włożone w zlecenie (o tym później). Zlecenie mogłoby trwać od 3 do 10 godz., generowałby się losowo. Na zaakceptowanie zlecenia mielibyśmy 24 godz. a na zaczęcie wykonywania 48 godz.
Teraz o tych produktach, do zlecenia musielibyśmy mieć założoną, broń podręczną,
(dla bezpieczeństwa, każda trudna praca wymaga broni pif paf, nawet tłumacz ) i różne produkty, w zależności od rodzaju pracy i długości wykonania zlecenia.
Tutaj podaję przykład takiego zlecenia wysłanego na naszą pocztę.
Dajmy na to mamy 5 diamentowych kilofów w Transporcie koni.
Witaj (tu nazwa gracza, czyli np. William Smith) słyszał że jesteś dobrym transporterem koni (dziwnie to brzmi, ma ktoś jakąś inną nazwę?), a tak się zdarzyło, że mam stado świetnych młodych mustangów z Kolorado, przetransportować do pewnego sprzedawcy w Georgii, jest jednak problem są to mustangi czystej krwi o wielkiej wartości. Podejmiesz się tego zadania, jeśli nie to poszukam kogoś innego.
George Baker
Do wykonania tej pracy dajmy na to 7 godz. (bo dość daleko): wyżej wymienioną broń podręczną, 30 naboi (trzeba czymś strzelać do kojotów i bandytów), 5 ciepłych posiłków, siodło, garnek do gotowania, 3 steki, 6 fasoli i 3 pomidory. Podczas takiej pracy głównie jedzenie, no bo co?
To oczywiście przykład który wymyśliłem w tym momencie. Można tak wymyślić do każdej pracy. Za wykonanie dostalibyśmy według wzoru diamentowych kilofów i zlecenia, dostawalibyśmy: 3440 EXP, 10152$, jeśli przedmiot by się trafił to wartość 7872-23616. Myślę jednak, że wymyślanie i dawanie takich zleceń do mielenia zboża czy pilnowania świń nie ma sensu. Bo po pierwsze kto wbije to 60 godz., a po drugie zysk i tak byłby mały. Moim zdaniem dolna granica prac z wyzwaniami powinna być 300, 400 a może 500 trudności.
To chyba na tyle proszę o poprawienie błędów, konstruktywną krytykę i doradzenie w różnych kwestiach oraz dzielenie się pomysłami, opiniami, i poradami dla mnie.
Serdecznie Dziękuję za przeczytanie do końca.
POMYSŁ 1
Mamy kilofy brązowe, srebrne i złote, a co jeśli by zrobić kilofy, które dostawałoby się tylko za przepracowany czas. Teraz mamy po 5 kilofów do każdej rangi, brązowe kilofy zmieniają wszystko: zarobione EXP, pieniądze, bezpieczeństwo, szczęście i szanse na znalezienie produktu. Srebrne i złote, wszystkie wcześniej wymienione oprócz EXP (złote dają jeszcze większe szanse na znalezienie produktu o połowę).
Nowe kilofy były by diamentowe (lub jakieś tam inne) i każda ranga kosztowałaby 20 godz. przepracowanych, czyli wszystkie 100 godz. Łącznie mając 5 diamentowych kilofów zwiększa zarobek, EXP, szczęście, szanse na produkt, bezpieczeństwo oraz absorbuje liczbę straconych punków w wypadku o połowę.
Czyli na przykład: Łowca nagród (zakładamy że jest 5 kilofów, nie licząc braku oczywiście, zarobki bez premium, czas trwania pracy 1 godz., przy nie równy wyniku zaokrąglamy do dołu)
Brak kilofu: 31 EXP, 56$, przedmiot 60-182, zagrożenie 72%, strata życia ≤50% (ona się nie zmienia nigdzie), szansa na znalezienie produktu 34%
Brązowy kilof: 194 EXP, 375$, przedmiot 524-1574, zagrożenie 52%, strata życia ≤50%, szansa na znalezienie produktu 210%
Srebrny kilof: 194 EXP, 469$, przedmiot 1282-3847 -1574, zagrożenie 21%, strata życia ≤50%, szansa na znalezienie produktu 210%
Złoty kilof: 194 EXP, 485$, przedmiot 1417-4414, zagrożenie 19%, strata życia ≤50%, szansa na znalezienie produktu 315%
Diamentowy kilof: 291 EXP, 727$, przedmiot 2206-6621, zagrożenie 10%, strata życia ≤25% (tutaj zmieniamy stratę życia), szansa na znalezienie produktu 472%
Jednak co jeśli mamy przepracowanych, dajmy na to 40 godz. i mamy dopiero srebrne kilofy. Tu mamy dwie opcję. Kilofy działały by na zasadzie albo godziny liczą się dopiero od wbicia złotych kilofów albo gdy np. mamy 40 godz. i wbijamy w tym momencie maks złotych od razu wyskakują nam 4 diamentowe kilofy. Jest też trzecia opcja. Bonus diamentowych kilofów działałby zawsze + 0,5 do obecnego stanu kilofów. Moim zdaniem ostatnia opcja jest najlepsza. Dobrym rozwiązaniem było by wstawienie przy pracy ilość przepracowanych godzin. To na tyle z pierwszego pomysłu.
POMYSŁ 2
Drugim 2 pomysłem jest wprowadzenie do gry zleceń, zlecenia docierałoby do nas pocztą od zlecających nam je NPC'etów do prac w których mamy już maks diamentowych kilofów, czyli wtedy kiedy mielibyśmy przepracowane 50 godz. (lub jeśli nie spodobał się wam wcześniejszy pomysł, złote kilofy), zlecenie (nie do końca wiem jakie wartości dać, prosiłbym, jeśli będą złe przybliżyć mi je mniej więcej) dawałoby nam czterokrotność wartości przedmiotu (myślę że unikaty też by można było zdobyć), ośmiokrotność EXP, szesnastokrotność kasy, szansa na znalezienie przedmiotu byłaby 80% (u poszukiwacza przygód z premium maks 10% więcej), a zagrożenie 20% (tu bonus poszukiwacza przygód zmniejszałby również maks o 10%), jednak jeśli trafiłoby się na to 20% to od razu idziemy do piachu bez żadnego wynagrodzenia tracąc wszystkie produkty włożone w zlecenie (o tym później). Zlecenie mogłoby trwać od 3 do 10 godz., generowałby się losowo. Na zaakceptowanie zlecenia mielibyśmy 24 godz. a na zaczęcie wykonywania 48 godz.
Teraz o tych produktach, do zlecenia musielibyśmy mieć założoną, broń podręczną,
(dla bezpieczeństwa, każda trudna praca wymaga broni pif paf, nawet tłumacz ) i różne produkty, w zależności od rodzaju pracy i długości wykonania zlecenia.
Tutaj podaję przykład takiego zlecenia wysłanego na naszą pocztę.
Dajmy na to mamy 5 diamentowych kilofów w Transporcie koni.
Witaj (tu nazwa gracza, czyli np. William Smith) słyszał że jesteś dobrym transporterem koni (dziwnie to brzmi, ma ktoś jakąś inną nazwę?), a tak się zdarzyło, że mam stado świetnych młodych mustangów z Kolorado, przetransportować do pewnego sprzedawcy w Georgii, jest jednak problem są to mustangi czystej krwi o wielkiej wartości. Podejmiesz się tego zadania, jeśli nie to poszukam kogoś innego.
George Baker
Do wykonania tej pracy dajmy na to 7 godz. (bo dość daleko): wyżej wymienioną broń podręczną, 30 naboi (trzeba czymś strzelać do kojotów i bandytów), 5 ciepłych posiłków, siodło, garnek do gotowania, 3 steki, 6 fasoli i 3 pomidory. Podczas takiej pracy głównie jedzenie, no bo co?
To oczywiście przykład który wymyśliłem w tym momencie. Można tak wymyślić do każdej pracy. Za wykonanie dostalibyśmy według wzoru diamentowych kilofów i zlecenia, dostawalibyśmy: 3440 EXP, 10152$, jeśli przedmiot by się trafił to wartość 7872-23616. Myślę jednak, że wymyślanie i dawanie takich zleceń do mielenia zboża czy pilnowania świń nie ma sensu. Bo po pierwsze kto wbije to 60 godz., a po drugie zysk i tak byłby mały. Moim zdaniem dolna granica prac z wyzwaniami powinna być 300, 400 a może 500 trudności.
To chyba na tyle proszę o poprawienie błędów, konstruktywną krytykę i doradzenie w różnych kwestiach oraz dzielenie się pomysłami, opiniami, i poradami dla mnie.
Serdecznie Dziękuję za przeczytanie do końca.
Ostatnio edytowane przez moderatora: