Nazwa, którą proponuję pochodzi od Jeziora Tahoe, leżącego na granicy pomiędzy Kalifornią a Nevadą wysoko w górah Sierra Nevada. Terytorium na zachód od jeziora Tahoe było w samym centrum gorączki złota w latach 1848-1855. Podróżujący na dziki zachód śmiałkowie chcący się szybko wzbogacić szukając złóż złota w Kalifornii, często trafiali nad to imponujące jezioro w trakcie przeprawy przez góry Sierra Nevada. Z kolei na wschód od jeziora, w okolicy Carson City odkryto olbrzymie złoża srebra w 1859 roku. Odkrywcy tych złóż srebra i właściciele kopalni wybudowali drogę nad jezioro przez góry, żeby móc dostarczyć drewno potrzebne do budowy kopalni srebra. Zaczeły więc tu, powstawać miasteczka, które szybko stały się miejscami dostarczającym rozrywkę bogatym wydobywcom srebra. Carson City, Reno i a nawet miasteczko Stateline nad samym jeziorem do dzisiaj pełnią podobną rolę, może z mniejszą ilością pojedynków rewolwerowych w południe i napadów na bank. Jezeli nazwa ma sie kojarzyć z dzikim zachodem, to Tahoe jest strzałem w dziesiątkę
.