DeletedUser
Gość
Gość
Oto co grupka zawadiaków z Project Revenge znalazła dziś podczas najazdu na miasto. Strona z jakiegoś dziennika:
Jest to seria zadań - zagadek, które może rozwiązywać zarówno osoba z 1 poziomem jak i 120. Są przewidziane wysokie nagrody za zajęcie pierwszych miejsc. Zadania będą tak przemyślane żeby osoby które ominęły jakąś część nie mogły odkryć sekretnej prawdy. Tak więc nie obijajcie się kowboje i ruszajcie tropem tej tajemnicy.
Organizatorzy:
-tajemniczy zawadiaka
-artekbradford
-rada Project Revenge
Jest taki dom na Dzikim Zachodzie.
Nazywają go Wschodzące Słońce.
Miejsce opuszczone, ale spowite niesamowicie silną legendą. Wedle mitów przesiadująca tam organizacja zawadiaków strzeże jednego z największych sekretów Dzikiego Zachodu. Powiadają, że nikt go nigdy nie odkrył, nikt go nie widział, nikt nie wie co to jest. Czy jest to skarb jakich wiele? Czy niezliczone bogactwa? Czy to coś rzadkiego? Czy może jakaś specjalna broń?
Jedno jest pewne. W każdej legendzie jest ziarno prawdy.
Niedawno Dom Wschodzącego Słońca zwiększył swoją aktywność. Powiadają, że organizacja przeniknęła do naszych miast. Czy jest to szansa by legenda stała się prawdą? Może uda mi się odnaleźć skarb zawadiaków?
Nazywam się Jimmy Starlight - poszukiwacz kłopotów.
A oto mój dziennik.
18 listopada 1856r. - piątek.
Wraz z moim przyjacielem Williamem Bradym jesteśmy na tropie jednego z zawadiaków z Domu Wschodzącego Słońca. Ślad wiedzie do Świętej skały. To miejsce jest ważne dla plemienia Waupee oraz skrywa wiele sekretów. Nie dziwie się, że w jakiś sposób jest powiązane z tą legendą. Zapada zmrok. Rozbiliśmy obóz nieopodal, tak by widzieć wszystko co się tam dzieje. Nie palimy ogniska - nie chcemy by nas zauważyli.
Noc z 18 na 19 listopada 1856r.
Po ponad 6 godzinach wyczekiwania mój przyjaciel Will położył się spać. Ja czuwam dalej. Ciągle liczę że coś się wreszcie wydarzy.
Przed wschodem słońca widać indianina zmierzającego pod skałę oraz zamaskowaną postać na koniu - to musi być on. Rozmawiają. Wygląda na to, że znają się od dawna. Przyjaciele? Nie możliwe. Dom Wschodzącego Słońca nie ma przyjaciół. A więc indianie też znają ten sekret? I skąd te powiązania? Ledwo wyruszyłem w drogę, a pojawia się coraz więcej pytań i żadnej odpowiedzi. Ciągle nie mamy pewności czy ten skarb istnieje. Obudzę Williama i powoli skierujemy się w ich stronę tak by nas nie zauważyli.
Słońce zaczyna wschodzić. Czekamy za pobliską skałą uważnie obserwując ich rozmowe. Niestety nic nie słyszymy, a bliżej nie podejdziemy. Zauważyli by nas. Wygląda na to, że zaczynają się kłócić.
19 listopada 1856r. - sobota.
Wschód słońca. Pewnie 5 albo 6 rano.
To zdecydowanie była kłótnia. Indianin leży martwy w kałuży krwi. To był jeden błyskawiczny strzał prosto między oczy. Nigdy nie widziałem takiego refleksu. To będzie naprawdę niebezpieczna podróż. Przeszukaliśmy zwłoki. Znaleźliśmy przy nich kartkę ze wskazówką. Zapisałem ją w notesie i odłożyłem na miejsce. Jeśli mi się nie uda, może ktoś wpadnie na trop i odnajdzie skarb.
Nazywają go Wschodzące Słońce.
Miejsce opuszczone, ale spowite niesamowicie silną legendą. Wedle mitów przesiadująca tam organizacja zawadiaków strzeże jednego z największych sekretów Dzikiego Zachodu. Powiadają, że nikt go nigdy nie odkrył, nikt go nie widział, nikt nie wie co to jest. Czy jest to skarb jakich wiele? Czy niezliczone bogactwa? Czy to coś rzadkiego? Czy może jakaś specjalna broń?
Jedno jest pewne. W każdej legendzie jest ziarno prawdy.
Niedawno Dom Wschodzącego Słońca zwiększył swoją aktywność. Powiadają, że organizacja przeniknęła do naszych miast. Czy jest to szansa by legenda stała się prawdą? Może uda mi się odnaleźć skarb zawadiaków?
Nazywam się Jimmy Starlight - poszukiwacz kłopotów.
A oto mój dziennik.
18 listopada 1856r. - piątek.
Wraz z moim przyjacielem Williamem Bradym jesteśmy na tropie jednego z zawadiaków z Domu Wschodzącego Słońca. Ślad wiedzie do Świętej skały. To miejsce jest ważne dla plemienia Waupee oraz skrywa wiele sekretów. Nie dziwie się, że w jakiś sposób jest powiązane z tą legendą. Zapada zmrok. Rozbiliśmy obóz nieopodal, tak by widzieć wszystko co się tam dzieje. Nie palimy ogniska - nie chcemy by nas zauważyli.
Noc z 18 na 19 listopada 1856r.
Po ponad 6 godzinach wyczekiwania mój przyjaciel Will położył się spać. Ja czuwam dalej. Ciągle liczę że coś się wreszcie wydarzy.
Przed wschodem słońca widać indianina zmierzającego pod skałę oraz zamaskowaną postać na koniu - to musi być on. Rozmawiają. Wygląda na to, że znają się od dawna. Przyjaciele? Nie możliwe. Dom Wschodzącego Słońca nie ma przyjaciół. A więc indianie też znają ten sekret? I skąd te powiązania? Ledwo wyruszyłem w drogę, a pojawia się coraz więcej pytań i żadnej odpowiedzi. Ciągle nie mamy pewności czy ten skarb istnieje. Obudzę Williama i powoli skierujemy się w ich stronę tak by nas nie zauważyli.
Słońce zaczyna wschodzić. Czekamy za pobliską skałą uważnie obserwując ich rozmowe. Niestety nic nie słyszymy, a bliżej nie podejdziemy. Zauważyli by nas. Wygląda na to, że zaczynają się kłócić.
19 listopada 1856r. - sobota.
Wschód słońca. Pewnie 5 albo 6 rano.
To zdecydowanie była kłótnia. Indianin leży martwy w kałuży krwi. To był jeden błyskawiczny strzał prosto między oczy. Nigdy nie widziałem takiego refleksu. To będzie naprawdę niebezpieczna podróż. Przeszukaliśmy zwłoki. Znaleźliśmy przy nich kartkę ze wskazówką. Zapisałem ją w notesie i odłożyłem na miejsce. Jeśli mi się nie uda, może ktoś wpadnie na trop i odnajdzie skarb.
Jest to seria zadań - zagadek, które może rozwiązywać zarówno osoba z 1 poziomem jak i 120. Są przewidziane wysokie nagrody za zajęcie pierwszych miejsc. Zadania będą tak przemyślane żeby osoby które ominęły jakąś część nie mogły odkryć sekretnej prawdy. Tak więc nie obijajcie się kowboje i ruszajcie tropem tej tajemnicy.
Organizatorzy:
-tajemniczy zawadiaka
-artekbradford
-rada Project Revenge
Ostatnio edytowane przez moderatora: