Pojedynki 1.30

  • Rozpoczynający wątek A.P.K
  • Data rozpoczęcia
Status
Zamknięty.

DeletedUser

Gość
Gość
W mojej opini ostatnie zmiany pogrążają pojednki. Każda kolejna zmiana powoduje, że pojedynki są coraz bardziej czasochłonne, a i tak byłby bardzo jak ktoś walczył o ranking. Nie możemy się przygotować na atak mimo, że chcemy go przyjąć na siebie. Panuje jeszcze większy chaos niż to miało miejsce w przypadku atakowania przez saloon.

"45 minut" jest to kolejny pomysł spowodowany mobilinymi pojedynkami. IG chcąc załatać jedną dziure tworzy kolejną. W tym momencie gracze, który nie jest żołnierzem i idzie w zaskoczenie jest z góry na straconej pozycji. Dlatego, że teraz trzeba być dobrym zarówno w obronie jak i w ataku. Żołnierz z racji swojego bonusu do taktyki jeszcze jakoś daje rade, ale inne klasy postaci już nie. Za to ostatnie zmiany jest to ukłon w strone tak zwanych "OREK" czyli po prostu gracze opierających swój build na refleksie i odpornośći. Tacy też gracze mają bonusy w obronie jak i w ataku. Idąć natomiast w zaskoczenie nie otrzymujy żadnych profitów w obronie.

Zaraz ktoś mi powie, że ucieli przecież odziaływanie refleksu na odporność i na odwrót o 25%. Tylko po pierwsze takie relacje nie powinni mieć miejsca, a po drugie ucinając to również obcieli obrażenia zadawane przez broń. Są mniej stabilne. Młodsi gracze pewnie nie pamiętają, ale kiedyś atakująć precyzyjnym buntlinem (nie było "świecidełek") praktycznie zawsze zadawało się obrażenia powyżej 200 waląc po łapach graczy bez refleksu. (posiadam wiele raportów na udowodnienie mojej tezy). Teraz rozrzut jest większy. No, ale to dotyczyło wszystkich graczy, więc nie można narzekać. Nie można również tego porównać do obecnych zmian.

Kolejną w mojej opini nie trafioną zmianą jest nowy bonus dla zawadiaki. Może on się pojedynkować do 15 minut (30 z KP jeżeli się nie myle) bez podchodzenia do przeciwnika. Co on za przeproszeniem dostaje karabin snajperski?o_O Sam posiadam zawadiakę, ale staram się myśleć szerzej i wiem, że wykorzystujac ten bonus inni też tak robią.
Poruszając się po mapie otrzymujemy ataki nie wiadomo skąd. Dla przykładu na takim s1, gdzie czas poruszania się jest 2x krótszy to 30 minut jest to całe hrabstwo...hmpf Otrzymujemy atak od gracza/graczy, którzy są od nas oddaleni aż o jedno hrabstwo! Bardzo realistyczna zmiana...

InnoGames chciało właśnie urzeczywistnić pojedynki, ale jak na razie moim zdaniem wychodzi im to słabo. Nastawiając na pojedynek z graczem, który zbiera pomidory godzine drogi od nas to mało znaczący jest fakt, że ten gracz mógł już przejść dalej i znajdować się 3h od nas ponieważ zmienił położenie. Mimo wszystko dalej atak jest aktualny. Dostajemy atak z "niebios". Czyli system taki jak w przypadku atakowania przez saloon. Widać, że zmiany są bardzo realistyczne...;;)

Również poruszanie się za pomocą bryłek, który tak de facto zostało pozostawione bez żadnego referendum powoduje, że możemy sobie "kupować" pojedynki. Gracze, którzy chcą ładować sporą kase w gre mogą wręcz latać po mapie. Sam miałem ostatni taki przypadek. Zostałem zaatakowany przez gracza. Chcąc mu się zrewanżować nie mogłem ponieważ po kilku minutach był już na drugim końcu mapy gdzie ja ide 6h... Rozumiem, że IG chce zarobić. Nie ma w tym nic dziwnego, ale może oficialnie wrzucić jakieś bonusy do opcji premium, a nie bawić się w podchodny.::):

Do tego ta cała wyszukiwarka przeciwników to kolejna bzdura. Przyznaje, że w obecnym systemie jest to wręcz obowiązkowe, ponieważ bez tego wyszukanie przeciwników ogranicza się do mozolnego klikania po mapie. Mało istotna jest rywalizacja w pojedynkach. Mało istotne jest usypiwanie miast, z przeciwnego sojuszu. Ograniczamy się tylko do bezosobowej walki. Rywalizacja w pojedynkach odchodzi w zapomnienie. Nie istotne jest wytępienie konkretnego miasta, ale walka z "anonimowymi" osobnikami na mapie.

Uważam, że pojedynki nie rozwiają się w dobrą strone. Przyznaje, że objechałem nowe zmiany z góry do dołu. Wiele osób może się ze mną nie zgodzić. Mogą napisać, że marudze. Ja po prostu gram w tą gre od początku i pojedynkuje się od samego poczatku. Widze w jakim kireunku zmierzają pojedynki i nie za bardzo mi się to podoba.

Inne profesje w grze jak nastawienie się na prace czy forty dalej mają się dobrze. Nie wprowadzają tam żadnych chorych zmian.

Zamiast tego co nam teraz oferuja w pojedynkach to IG powinno wprowadzić coś na zasadzie walk fortowych. Walki o miasta dla przykładu. Mamy również mape, ale miasta oraz sterujemy kropkami. Możliwe, że takie coś spowodowałoby powrót do pojedynków. Teraz w koalicji pojedynkowicz schodzi na dalszy plan. Mało istotna profesja w sojuszu.

Tylko na koniec chciałbym przypomnieć, że to właśnie pojedynkowicz musi się wykazać największa znajomoscią gry i najtrudniej jest rozdawać umijetności. Znaleźć taki balans, aby być jak najlepszym. Ładowanie wszystkie w HP czy sprawność manualną albo handel lub strzelanie nie wymaga od nas za wiele rozumu.::P:

PS: Czy tylko ja odnosze wrażenie, że w aktualizacji 1.30 zmienili oddziaływanie uniku i celowania? Teraz tak jakby te umiejętności wnoszą więcej do pojedynków niż to miało miejsce przedtem. Może to są te drobne zmiany, o których IG nie raczyło nas powiadomić.
 

DeletedUser182

Gość
Gość
Ciężko się nie zgodzić, że obecny system ma sporo wad. System pojedynków ma być zmieniony w całości. Kiedy? Nie wiem.
 

DeletedUser10152

Gość
Gość
Ty to potrafisz się rozpisać... Ale przynajmniej w miare jest to czytelne, a nie taka zbita kukpa liter bez żadnych przedziałów. :)

45 minut - niby daje szanse na natychmiastowy rewanż, ale to sie przyda raczej orkom, którzy po przegranym pojedynku w obronie i tak nie stracą wiele HP. Bo reszta raczej straci na tyle dużo hp, że będzie wolała pójść do hotelu i zrewanżować się później (chyba że ma ciasteczka na hp). W każdym razie hotel zawsze kojarzył się z ciepłą kołderką i spokojem od pojedynków. Teraz Innogames nauczyło graczy wyważać drzwi do naszego pokoju i atakowanie bezbronnie leżącego gracza.

Wyszukiwarka - strasznie niedopracowana, przez co bardzo denerwująca. Niepotrzebnie (przynajmniej dla mnie) wyświetla sojuszników, ludzi z przerwą 48h, ludzi śpiących w hotelach. Poza tym bardziej od poziomu pojedynków interesuje mnie exp, jaki zdobędę (zwykle nie atakuję za zbyt małe ilości exp).

Teraz w koalicji pojedynkowicz schodzi na dalszy plan.

Kiedyś każde miasto po rozbudowaniu, szukało tylko i wyłącznie pojedynkowiczów. I to były czasy! Ale teraz masowe pojedynki zastąpione zostały bitwami fortowymi.
 

DeletedUser

Gość
Gość
Jak już wypowiedziałem, się w innym temacie zaproponowałbym zmianę tego ulepszenia z 45min na bonus dla bobów. Żeby nie było można atakować budowniczych bezkarnie.
 

DeletedUser

Gość
Gość
Jak już wypowiedziałem, się w innym temacie zaproponowałbym zmianę tego ulepszenia z 45min na bonus dla bobów. Żeby nie było można atakować budowniczych bezkarnie.

Bardzo dobre rozwiązanie. Najpierw ktoś ustawiony pod pojedynki atakuje boba, po czym bob ze swoim 325 pkt budowania idzie i mu oddaje.
 

DeletedUser

Gość
Gość
Kiedyś każde miasto po rozbudowaniu, szukało tylko i wyłącznie pojedynkowiczów. I to były czasy! Ale teraz masowe pojedynki zastąpione zostały bitwami fortowymi.
No właśnie o to mi chodzi. Ostatnio nawet usłyszałem, że mimo, że jestem pojedynkowiczem to fajnie by było gdybym zwiększył HP.:huh: Ja się pytam po co?o_O Moim jedynym zadaniem to przed walką fortową zbijanie HP fortowcom. Tylko szkoda, że ja takich nie moge atakować ze względu na ich level pojedynków, więc jestem mało przydatnym ogniwem w sojuszu. :traper:

Mi przede wszystkim chodzi o to, że coraz mniej graczy stawia na pojedynki, a do tego pojedynkowicze dostają taki cios jak te ostatnie zmiany. Nie ma już czegoś takiego jak rywalizacja w pojedynkach.:huh: Wyszukiwarka to jeszcze przypieczętowała. Nie skupiamy się na wrogiach nam miastach, ale na graczach, którzy akurat szwendają się koło nas. Mało istotny jest fakt skąd jest taka osoba.

Pewnie mało osób pamięta jak wygląda kiedyś rywalizacja w pojedynkach. Atakowało się i usypiało co 48h. Potem taki gracz nam oddawał. Była zaciekła rywalizacja. Miały też miejsce takie sytuacje, że regularnie przez pewien czas się usypiało gracz co 48h z dokładnością do minuty. Zdarzało się, że takie osoby kończyły gre. Czyli po prostu się wyeliminowało się przeciwnika.

Co do bonusu dla boba, że może się chować po pojedynku to według mnie nie jest trafione. Spowoduje to kolejną dysproporcje. To tak jakby poszukiwacz miał znowu atakować przez saloon...

PS Aby ten tekst by jeszcze bardziej czytelny potem pogrubie ważniejsze rzeczy.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Gość
Gość
Bardzo dobre rozwiązanie. Najpierw ktoś ustawiony pod pojedynki atakuje boba, po czym bob ze swoim 325 pkt budowania idzie i mu oddaje.

Udajesz czy jesteś tak... dobra, nie będę mówił jaki.

Jeśli ktoś zaatakuje boba, to dostaje karne 45 min czy ile tam. Ten gość wtedy może być atakowany PRZEZ KAŻDEGO, a nie tylko przez tego boba.
Czy teraz to 45 min działa też tylko dla tej osoby, która oberwała? Nie.

Pzdr
 

DeletedUser

Gość
Gość
Dziękuję za wytłumaczenie ponieważ z wcześniejszego posta nie wynikało to co właśnie napisałeś.

Pzdr


edycja

biorąc pod uwagę ten pomysł jest na prawdę genialny :)
pod pojedynki robiłbym wyłącznie budowniczych, ktoś mnie atakuje - mogę oddać, za to gdy ja atakuję żołnierzy, zawadiaków, poszukiwaczy to idę bezpiecznie spać
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser10665

Gość
Gość
Kwestia boba by się trochę niesprawiedliwie miała, gdy atakujemy boba-pojedynkowicza, wtedy powstałoby sporo bobów atakujących... No ale pomysł i tak lepszy niż to, co wprowadzono...


Odnośnie tego co napisał autor wątku... Absolutnie z wszystkim się zgadzam!

Wiecie co jest najgorsze? Wstyd się przyznać, ale 2 lata temu, rok temu liczyłem na te zmiany... Jak była o nich mowa w propozycjach, czy w mapie drogowej to byłem podjarany na maxa... Ale jak przyszło co do czego, okazały się utrapieniem... :(

Do wyżej wymienionych zmian mających negatywny wpływ na pojedynki, dodałbym budynek szeryfa, a raczej fakt, że nie dostajemy choćby raportu z informacją, że napisano list gończy na nas... Choć z drugiej strony jest to pewien realizm zachowany...

Tak, jak autor wątku też już wspomniał, teraz liczą się tylko forty... :/ Szkoda :( Gra oparta na dzikim zachodzie, gdzie pojedynki były kluczowe, teraz bardziej przypomina masową strategię... :( A i jak ktoś wspomniał, wystarczy dawać dużo HP by być zajefajnym członkiem sojuszu...
Z przykrością muszę przyznać, że sporo moich znajomych pojedynkowiczów odeszło z gry, przeklasyfikowało się na fortowców, albo wybierając "najmniejsze zło" zrezygnowali z efektownych pojedynków na rzecz o/r :mel:
 

DeletedUser

Gość
Gość
Proponuje NIE zmieniać nic w OREKACH sam nim jestem bo mam mało hp wkurzyłbym się zresztą nie tylko ja gdybym coś się zmieniło na niekorzyść oreków więc albo coś w kierunku bobów albo cokolwiek innego
 

DeletedUser

Gość
Gość
Kiedyś każde miasto po rozbudowaniu, szukało tylko i wyłącznie pojedynkowiczów. I to były czasy! Ale teraz masowe pojedynki zastąpione zostały bitwami fortowymi.

Stało tak się z prostej przyczyny: mały fort to bardzo dużo punktów w rankingu miasta (o średnim i dużym nie wspominając), a pojedynki? Postrzelaj się ze dwa dni i porównaj punkty pojedynków. Tragedia jakaś... Stąd - forty, forty i jeszcze raz forty, w których najnowszą taktyką są tanki, bo dziwny wzór na skuteczność fortową działa tak, jakby chciał a nie mógł a.k.a. jakby go w ogóle nie było (czyli z umiejkami fortowymi lub bez nich, postać ma podobną skuteczność < potwierdzone przez wielu graczy). Skoro wzór nie działa - idźmy w HP, co powoduje odejście od typowych zagrywek fortowych, a zwykłą - pardon my french - naparzankę koksów rodem ze stadionu.
A szkoda, bo można było zrobić tyle fajnych buildów fortowych: dowódca, snajper, ninja, twardziel i gdzieś tam na końcu koks.

Co do pojedynków, A.P.K., zgadzam się we wszystkim, prócz tych 45 min. Uważam to za zmianę na lepsze, bo po prostu trzeba zacząć się pilnować, a nie walić na luzaku na lewo i prawo. Podpisuję się jednak pod całą resztą, mając nadzieję, że zmiany, o których mówi Onu, zostaną wprowadzone szybko i skierują pojedynki na właściwe tory.
 

DeletedUser10665

Gość
Gość
Stąd - forty, forty i jeszcze raz forty, w których najnowszą taktyką są tanki, bo dziwny wzór na skuteczność fortową działa tak, jakby chciał a nie mógł a.k.a. jakby go w ogóle nie było (czyli z umiejkami fortowymi lub bez nich, postać ma podobną skuteczność < potwierdzone przez wielu graczy). Skoro wzór nie działa - idźmy w HP, co powoduje odejście od typowych zagrywek fortowych, a zwykłą - pardon my french - naparzankę koksów rodem ze stadionu.
A szkoda, bo można było zrobić tyle fajnych buildów fortowych: dowódca, snajper, ninja, twardziel i gdzieś tam na końcu koks.

Uwierz mi, nie tylko Ty chętnie byś się pobawił w urozmaicone buildy fortowe... :( Byłoby ciekawiej, trzeba by troszkę pomyśleć, monotonia by przeminęła, w zasadzie wszystko w bitwach fortowych byłoby inne i moim zdaniem lepsze...:gwizd:
 

DeletedUser

Gość
Gość
Ja uważam tak:
45 minut można jakoś przeboleć ale nie jest mądrą zmianą
Najgorszą rzeczą uważam pojedynki przez mapę a nie saloon jak kiedyś było. Wyszukiwarka graczy jest nieopracowana bo wyszukuje 48h, sojuszników i śpiących w hotelach. Ale pojedynkowanie się przez mapę to totalny debilizm że tak powiem. Jesteś atakowany ? idę sobie od atakującego na odległość 5h i komu będzie się chciało za tym obiektem iść tyle czasu ? :&:
 

DeletedUser

Gość
Gość
Ja myślę że to 45min to gwóźdź do trumny z/u, bo ktoś naśle na kogoś ochroniarza i śpimy
a wracając do wyszukiwarki jedno wielkie dno, tak jak pojedynki na mapie a nie w miastach
 

DeletedUser3868

Gość
Gość
Cała zmiana jest dobra – bo ciekawa.
Oczywiście ma mankamenty, ale podejrzewam, że idealnego rozwiązania nie znajdzie się nigdy.

Spróbuje, postaram się skomentować zmiany, ustosunkowując się do poszczególnych, kolejnych akapitów w wypowiedzi A.P.K.

Walki, które błędnie nazwane są w TW pojedynkami, to w rzeczywistości napady. Tu nie ma żadnych zasad, liczy się efekt. Chaos? Być musi.

"45 minut", bolesna zmiana... Ale ciekawa. ORkowie i żołnierze faktycznie stoją tu na lepszej pozycji. Uważam, że żołnierze mają za dobrze. Ale już do ich przywilejów przywykłem i co by tu nie mówić już ich im pewnie nie odbiorą. ORki .... nie lubię, nie lubię... i ten "styl" jest dla mnie niedozaakceptowania. Czemu? Bo nigdzie nie jest napisane (nie było, nie widziałem by było), że refleks doliczany jest do odporności (i na odwrót). Wręcz przeciwnie oficjalna informacja głosiła, że refleks - obniża obrażenia od broni strzeleckiej (itd. wiadomo o co chodzi). Nie akceptuję tej zależności w takim wydaniu jak jest teraz. Nie akceptuję ale... ale co tam, przyzwyczaiłem się już do tego :) Rozrzut broni był jest i będzie - nie kombinuj, zmień broń na taka z mniejszym rozrzutem.

Bonus dla zawadiaki. Nadal zawadiaka ma mało fajnych cech (w odniesieniu do innych klas postaci) ale w końcu coś mu się dostało "korespondencyjne pojedynki" oraz krytyki w fortach. Czy mają snajperki? nie wiem ale zmiana przynosi nowe ciekawe możliwości i nie ma sensu doszukiwać się tu odniesienia do reala (bo bonusy innych postaci też do reala trudno odnosić).
Ataki znikąd? j/w nie doszukuj się "realnych" odniesień. A jeśli już musisz, to pomyśl, że to był napad z zaskoczenia.

Poruszanie się za bryłki. Trudno się mówi... kogo stać ten się może teleportować. Przyzwyczaj się, musisz być szybszy od przeciwnika – to jest bardzo dziki zachód. Byłbyś szybszy, to byś go wziął na muszkę zanim o te 6h by się od Ciebie oddalił i nie miałoby znaczenia gdzie gość jest aktualnie (czyli atak z niebios, o którym sam pisałeś).

Wyszukiwarka – tak, tu powinno się kilka rzeczy dopracować. Powinna pokazywać tylko tych przeciwników, których faktycznie można atakować. No ale jak tego nie zmienią – też tragedii nie będzie. W stosunku do tego co było pomiędzy „pojedynkami w saloonie” a „pojedynkami z wyszukiwarki” i tak jest o niebo lepiej. Nie zgadzam się – nadal można atakować konkretne cele i usypiać całe miasta. Chociaż pojawiają się też cele, których wcześniej bym nie atakował, bo ich niezauważałem.

Też się od samego początku pojedynkuję, ale oceny na razie nie można wystawiać. Można tylko stwierdzić: sposób pojedynkowania zmienia się. Też bym kierunek zmian widział ustawiony w inną stronę – np. w kierunku wybicia ORków, ale podejrzewam że każdy innego rodzaju zmian by oczekiwał i złotego środka, idealnego rozwiązania dla wszystkich, się nie znajdzie.

„Oddziaływanie uniki i celowania” zawsze było mizerne. Teraz może się bardziej namieszało, bo spodnie i paski dają możliwość dużego podwyższenia zarówno celowania jak i uników.


Propozycje dotyczące bobów – to na pewno jakiś żart :] bez komentarza ….

„Proponuje NIE zmieniać nic w OREKACH sam nim jestem bo mam mało hp wkurzyłbym się zresztą nie tylko ja gdybym coś się zmieniło na niekorzyść oreków więc albo coś w kierunku bobów albo cokolwiek innego” no tak typowe podejście ORka. Właduję wszystko w odporność i refleks i możecie mi naskoczyć, bo jestem najlepszym rewolwerowcem na dzikim zachodzie. - to też dowód na to o czym pisałem wyżej. Każdy może widzieć inną drogę dla rozwoju pojedynków - każdy chce zagarnąć pod siebie, to normalne.

„Stało tak się z prostej przyczyny: mały fort to bardzo dużo punktów w rankingu miasta (o średnim i dużym nie wspominając), a pojedynki? Postrzelaj się ze dwa dni i porównaj punkty pojedynków.” – to zależy od miasta. Z punktami z pojedynków dla miasta, to jest tak, że tylko naprawdę oddani miastu mieszkańcy mogą wywindować miasto w górę. Bo tu trzeba wybrać: pojedynkuję się dla expa – dla siebie, czy pojedynkuję się bez ekspa – dla miasta. Nie każdy „poświęci rozwój” swojej postaci, dla dobra miasta. A już zebrać w jednym mieście ekipę takich ludzi, dla których dobro wspólne jest ważniejsze od prywaty – to już prawdziwe szczęście.


Pozdrawiam mieszkańców Hardronu i Zigury jesteście – jesteście najlepsi :)


Możliwość wysyłania listów gończych jest fajna ale... praktycznie bez znaczenia w obecnej formie. Mało kto wystawia "prawdziwe" listy gończe - co łatwo u szeryfa sprawdzić.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser15126

Gość
Gość
PS: Czy tylko ja odnosze wrażenie, że w aktualizacji 1.30 zmienili oddziaływanie uniku i celowania? Teraz tak jakby te umiejętności wnoszą więcej do pojedynków niż to miało miejsce przedtem. Może to są te drobne zmiany, o których IG nie raczyło nas powiadomić.

Co do celowania podyskutowałbym , nie mam czego ukrywać, więc napisze, że na świecie 10 mam 0 celowania :p Efekt ? :) 6 - 8 strzałów prawie zawsze trafiam ;)
 

DeletedUser

Gość
Gość
Z punktami z pojedynków dla miasta, to jest tak, że tylko naprawdę oddani miastu mieszkańcy mogą wywindować miasto w górę. Bo tu trzeba wybrać: pojedynkuję się dla expa – dla siebie, czy pojedynkuję się bez ekspa – dla miasta.
Możesz to sprecyzować?
Czy ja, atakując wrogów mojej koalicji, nabijam expa sobie czy punktuję miasto?
 

DeletedUser

Gość
Gość
Z punktami z pojedynków dla miasta, to jest tak, że tylko naprawdę oddani miastu mieszkańcy mogą wywindować miasto w górę. Bo tu trzeba wybrać: pojedynkuję się dla expa – dla siebie, czy pojedynkuję się bez ekspa – dla miasta.

Przypuszczam, że Zubra chodzi o sytuację gdy całą energię poświęcamy na pojedynki za 5-10 expa dzięki czemu nabijamy punkty pojedynków dla miasta (przeważnie bijąc najsłabszych) lub pojedynkowanie się za 300+ expa kiedy po 2-3 pojedynkach musimy odsypiać (tym samym w grabarzu miasto jest niedużo na plusie).
 

DeletedUser

Gość
Gość
Kiedyś każde miasto po rozbudowaniu, szukało tylko i wyłącznie pojedynkowiczów. I to były czasy! Ale teraz masowe pojedynki zastąpione zostały bitwami fortowymi.

święta prawda :)

ehh kiedyś to były pojedynki... jeszcze pamiętam jak się szukało po salonach wrogich miast ludzi za których było przynajmniej 200 expa, a jak się złapało jakiegoś dobrego pojedynkowicza w stroju do pracy to to dopiero było coś(jeszcze pamiętam jak zaatakowałem Wasaia, który latał z trąbą:D)
Kiedyś nie było graczy, którzy szli w R/O ...Były polowania, wspólne akcje na graczy z wrogiego miasta :D

a teraz? Nie słyszałem, żeby ktoś zaplanował taką akcje typu 'o godzinie 16 usypiamy graczy z XX miasta'...
mi nawet nie chce sie szukać kogoś do atakowania, dałem sporo umiejętności w taktyke, żeby mieć spokój przed tymi, którym się chce wykonywać tą czynność.
 

DeletedUser

Gość
Gość
Te 45 minut to najgorsze co mogło być wprowadzone w TW, mam nadzieję, że coś z tym zrobią.
 
Status
Zamknięty.
Do góry