Graliście w RDR na konsoli? Jak wygląda fabuła itd.? Zastanawiam się na zakupem tej gry w wersji na Xboxa... Może nawet lepiej, ze jeszcze nie wyszła na PC, bo Call of Juarez pewnie straciłby sporo graczy.
Grałem parę razy zaledwie u kolegi, ale :
1. GRA WYMIATA.
2. W przeciwieństwie do Call of Juarez, mamy widok z 3 osoby + otwarty świat.
3. OTWARTY ŚWIAT ( .. czy ja o tym nie wspominałem? ).
4. Pełno zwierzątek dookoła! Kury, psy, wilki, koguary (?) , bizony, jelonki, oposy, szczury, grizzly (!) itd.
5. Świat jest pełny ( mimo, że pusty ) dzięki jeżdżącym powozom, koniom, obozom Poszukiwaczy Przygód, dzięki szeryfom patrolującym okolice miasta i osadom bandytów!
6. Jest lasso których łapiemy wszystkich ( ludzi i zwierzęta ). Możemy np. złapać konia i się z nim siłować by potem go dosiąść i po krótkiej zabawie w przechyl w lewo-prawo móc dosiąść rumaka. Ludzi można też złapać, potem związać i wziąśc na ramie/ na konia/ przywiązać do torów.
7. Jest nawet gatling gun w niektórych częściach gry!
8. Tak jak w GTA IV pracuje nad grą silnik Euphoria czyli bardzo naturalne ruchy niczym u ludzi choć w porównaniu do GTA IV jest bardziej sztywno-kulawy. Częściej przy popychaniu powstaje dziwna przestrzeń między bohaterem a ofirą co wygląda brzydko.
Minusy :
-Bugi typu osiołek wylatujący w kosmos
-Rakietowe konie
-Człowiek koguar
-Ludzie ptaki
Ale wiesz, to wszystko jest już chyba spatchowane.
Ta gra jest godna oklasków podziwu i wgl.!
A jeśli chodzi o fabułę : jest ok .50 misji głównych oraz setki pobocznych typu poganie jakiejś kobiecie w czymś tam, czy szukanie kogoś przy pomocy węchu psa.
Nie no kupuj! Nie pożałujesz a ja nawet nie wspomniałem o kozackim DLC : Undead Nightmare który pozwala przejść grę w nieco dziwny "sposób" od początku