DeletedUser5501
Gość
Gość
Tragedia. Po co sie pchał do tych rajdów tuż przed startem sezonu F1? Dla mnie głupota. Dojście do pełnego czucia ma trwać nawet rok, czyli sezon z głowy. Co teraz z Lotus Renault? Co z Kubicą?
wypluj te słowa ale już!Musza znalezc zastępcę na czas rehabilitacji Roberta, lub nie daj Boże na zawsze.
ano po to, że on to kocha. to nie była jego wina, tylko korzenia i pękniętego asfaltu... cóż, jedyną pociechą jest to, że nie tylko u nas są takie drogi.Po co sie pchał do tych rajdów tuż przed startem sezonu F1?
czucie już jest, bo sam Kubica ponoć mówił, że go boli ta dłoń...Dojście do pełnego czucia ma trwać nawet rok,
ja dziś słyszałem, że 5... ale nieważne. ważne jest to, że Robert miał ogromne szczęście. przy takiej utracie krwi mógł umrzeć... na całe szczęście, żyje i wraca do zdrowia. w przyszłym tygodniu ma mieć kolejne operacje.Jedni mowią, że św. pamięci Jan Paweł II mu pomógł, mogą miec racje, w koncu mial duzo szczescia. Podobno walczył o życie i stracił 6 litrow krwi (oczywiscie przy przytaczaniu kolejnych do organizmu).
właśnie te obciązenia sprawiły, że jest on bardziej wytrzymały. lekarze już twierdzą, że ręka i noga goją się bardzo szybko. w każdym razie, utrata krwi była też skutkiem krwotoku wewnętrznego.Wszystko w porządku z dlonią nie jest, niewiadomo czy wytrzyma obciążenie.
jak zapewne wielu fanów i kibiców RobertaJa wczoraj tylko tym żylem od 12 jak wrocilem do domu
dokładnie. niespełna cztery lata temu stracił przecież przytomność, a więc jak większość osób- myślałem, że nie żyje... teraz też się podniesie i znów będzie wygrywałTrzy lata temu też się wszyscy dziwili i mówili "Kurczę, on powinien nie żyć", a za dwa tygodnie już jeździł. Bez paniki, Roberta jakaś byle kontuzja nie zatrzyma
Ja bym się tak nie przejmował bo myśle że Kubica wróci w tym sezonie może nawet na pierwsze GP w Europie przynajmniej tak mówią niektórzy specjaliści.
Samopoczucie też ma dobre bo podczas odwiedzin byłego szefa Renault troche sobie z niego żartował