Zakaz wstępu wrogom

  • Rozpoczynający wątek triglav77
  • Data rozpoczęcia

Czy pomysł jest ?

  • Dobry

    Głosy: 260 80,7%
  • Zły

    Głosy: 62 19,3%

  • W sumie głosujących
    322
Status
Zamknięty.

DeletedUser6060

Gość
Gość
Wszystko pięknie z punktu widzenia mechaniki, ale co to ma wspólnego z klimatem?

Starczy obejrzeć pierwszy z brzegu western by zobaczyć bandziora (lub ich grupę) wjeżdżającego do miasta, przysparzającego pracy grabarzowi, a następnie bawiącego się w najlepsze w saloonie.
Pokażcie mi odważnego hotelarza, który Bilemu Kidowi czy braciom Dalton mówi: "przepraszam, ale Pana nie obsłużymy".

Proponowałbym raczej, by hotel w zaatakowanym ostatnio mieście pozwalał normalnie odzyskiwać zdrowie i energię, ale nie chronił przed wyzwaniem ze strony mieszkańców miasta (ale tylko tego miasta).
Rozszerzyłbym nawet swoją propozycję o zniesienie (lub przynajmniej poszerzenie) limitu punktów w którym można atakować taką postać, albo dla wszystkich mieszkańców, albo dla wyznaczonego Szeryfa.

Warto by także rozważyć możliwość wyzywania obcych przebywających w mieście lub przynajmniej atakujących jego mieszkańców "na miejscu" a nie w siedzibie "gościa".
 

DeletedUser

Gość
Gość
jestem za bardzo dobry pomysł tylko korzystają na naszym Hotelu my kasę wpłacamy do 500$ wbijamy hotel na 5 poziom a ktoś se przychodzi spać do nas i zapłaci tylko 50$ co to za sens.
 
Status
Zamknięty.
Do góry