Zmiana w morale pojedynkow

  • Rozpoczynający wątek Dorianetti
  • Data rozpoczęcia

Co Myslicie o tym pomyśle?

  • Tak

    Głosy: 22 36,7%
  • Nie

    Głosy: 33 55,0%
  • Nie mam zdania (to nie glosuj :P)

    Głosy: 5 8,3%

  • W sumie głosujących
    60
Status
Zamknięty.

DeletedUser

Gość
Gość
A ja mam taki sobie pomysł który pogodzilby w pewnym stopniu pojedynkowiczow (ktorzy chce w koncu expic na swoich ofiarach :p) i np bobów (ktorzy gdzies tam sie domagali expa za przegrane pojedynki xD)
Mianowicie Jak wiemy ilosc zdobytego doswiadczenia w duzym stopniu zalezy od morale jakie mamy przy wykonywaniu pracy czy tez pojedynku i tutaj nasuwa mi sie pomysl aby ilosc traconego morale byl zalezny od tego kogo atakujemy przyklad (oczywiscie ilosci % sa do korekty) atakujac zawadiake/zolnierza morale idzie w dol o powiedzmy 3% atakujac poszukiwacza 4% a boba 6% (niby roznice male jednak zamiast wykonywac 1 atak na boba mozna sprobowac 2 na zawadiake ;]) przy wiekszej ilosci toczonych walk te roznice bylyby zauwazalne bez dwoch zdan. Jeszcze na koniec dodam tylko dlaczego morale mialo by byc rozne ;] Otoz jak cos przychodzi pojedynkowiczowi z latwoscia to nie daje mu tak duzej satysfakcji jak dokonanie czegos trudnego dlatego szybciej mu sie to nudzi (w koncu co daloby wam wieksza satysfakcje trafienie 3 w toto lotku czy trafienie 5 ) Obnizylo by to delikatnie atrakcyjnosc bobow jako cele i zwiekszylo rywalizacje miedzy klasami typowo walczacymi zapraszam do glosowania i komentowania.
 

DeletedUser11430

Gość
Gość
to jest bez sensu ponieważ boby sami chcieli wybrać sobie taką klasę postaci muszą się liczyć że będą atakowani.
JESTEM PRZECIW.
 

DeletedUser

Gość
Gość
Pomysł dobry ale według mnie wymaga poprawek bo przypuśćmy że ktoś ma boba nastawionego na pojedynki wtedy jest on równie dobry co zawadiaka/żołnierz a żeby go pokonać trzeba stracić 2 razy więcej motywacji.Ale ogólnie na TAK
 

DeletedUser

Gość
Gość
mi też się podoba bo nie nie można równać ataku na boba z atakiem na pojedynkowicza czy żołnierza
 

DeletedUser26

Gość
Gość
Ale przecież te klasy postaci to tylko avatarek i pare bonusów... liczą się umiejętności :) Taki zawadiaka nie ma żadnych bonusów pomagających mu w wygranej pojedynku... ktoś kto ma klase postaci budowniczego może tak samo dawać wszystko w walke...

A zresztą... kto nie chce walczyć niech nie siedzi w mieście - proste ;)
 

DeletedUser

Gość
Gość
Jak by to wprowadzili wszyscy chcieli by być bobami nastawionymi na pojedynki... Moim zdaniem to powinno działać w obie strony czyli bob atakuje zawadiake traci 6 % motywacji i zawadiaka atakuje boba też traci 6% motywacji. (troszkę to zawiłe, ale nie umiem inaczej napisać :))
 

DeletedUser

Gość
Gość
Sprzeciw

Kto ma boba niech żałuje (i tak na 9 świecie nikt bobów nie atakuje)
P.S.
Ja też jestem bobem.
 

DeletedUser26

Gość
Gość
A ja jestem zawadiaką/żołnierzem i nie mogę budować! - też można by tak narzekać...
 

DeletedUser

Gość
Gość
Właściwie jestem "ZA" ale czy nie lepiej uzależnić to od proporcji poziomu pojedynków albo jeszcze lepiej od różnicy otrzymanych strat?

W tym drugim przypadku wyglądało by to tak, że jak zakończyło by się walkę pięknym fatality a samemu wyszło by się z niej z paroma siniakami to dostało by się za nią zmniejszoną ilość doświadczenia i większy minus od motywacji. - Walka była łatwa i mało ambitna.
Natomiast gdyby przy tej samej walce ostro by się oberwało czyli różnica w obrażeniach była niewielka to doświadczenia otrzymywało by się więcej i zabierało by mniej motywacji. - Walka była trudna ale zwycięstwo podbudowujące.

Niby to co proponuję to to samo ale jest nie zależne od awataru i tak jak walka mniej przewidywalne.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Gość
Gość
Jak dla mnie bez różnicy nooby atakują nawet na 20% moralach ;/ Trzeba znaleźść inny sposób aby ich tępić :)
 
Status
Zamknięty.
Do góry