DeletedUser
Gość
Gość
Jak wielu z nas zauważyło, fejki, czyli wywoływanie kilku bitw w celu zmylenia przeciwnika stały się plagą. Psują one całą zabawę jaką są bitwy fortowe.
Mój pomysł polega na wprowadzeniu kilku zmian w wywoływaniu bitw:
1) Jedno miasto może wypowiedzieć tylko jeden atak w ciągu 24h.
2) Jeśli jest atakowany fort należący do danego miasta, miasto to nie może wypowiedzieć nikomu bitwy do czasu zakończenia obrony własnego fortu.
Punkt drugi może wydawać się dość radykalny, ale też ma on sens, gdyż często wygląda to tak:
Miasto X atakuje fort miasta Y, miasto Y w odwecie atakuje fort miasta X, miasto Y olewa atak i broni własnego fortu, miasto X olewa atak, broniąc swojego fortu. W rezultacie są dwie słabe bitwy.
Mój pomysł polega na wprowadzeniu kilku zmian w wywoływaniu bitw:
1) Jedno miasto może wypowiedzieć tylko jeden atak w ciągu 24h.
2) Jeśli jest atakowany fort należący do danego miasta, miasto to nie może wypowiedzieć nikomu bitwy do czasu zakończenia obrony własnego fortu.
Punkt drugi może wydawać się dość radykalny, ale też ma on sens, gdyż często wygląda to tak:
Miasto X atakuje fort miasta Y, miasto Y w odwecie atakuje fort miasta X, miasto Y olewa atak i broni własnego fortu, miasto X olewa atak, broniąc swojego fortu. W rezultacie są dwie słabe bitwy.