Ależ uprawiali
Rzeczywiście, patrząc z perspektywy dnia dzisiejszego, Indianie nie mieli zbyt wielu rozrywek zaś to co my dziś utożsamiamy sobie ze sportem, choć może brzmi śmiesznie, w czasach Indian właśnie tym było
W społeczności Indian uprawiano liczne sporty i jakbyśmy na to nie spojrzeli wszystko zmierzało w jednym kierunku: miało usprawnić, być pomocne w życiu oraz dostarczyć rozrywki
I w owych czasach to się im udawało.
Od najmłodszych lat dzieci trenowały:
jazdę konną - umiejętność niezbędną w życiu codziennym, w polowaniu, ale również zawodach, wyścigach itp. I tak jednych ubierano w skórę bizona aby inni mogli na nich polować trenując zmysły potrzebne na polowaniu i wyrabiając w sobie poczucie jedności w grupie. Był to również sport, w którym ważnym czynnikiem było współzawodnictwo. Podczas spotkań plemion, szczepów, urządzano
zawody jeździeckie, w których równie ważnym czynnikiem co współzawodnictwo był hazard
Choć wówczas tak tego nie określano był on obecny w tego typu imprezach, Indiańskie plemiona zakładały się między sobą, stawką były konie, elementy dobytku a nawet żony
Można było wygrać, ale i wiele stracić.
Równorzędnie z treningiem umiejętności jazdy konnej konieczny był trening
strzelania z łuku. - wykorzystywany zarówno do obrony, jednak przede wszystkim do polowania.
Skoro już mowa o obronie, to warto tu wspomnieć, że młode kobiety, czy nawet małe dziewczynki trenowane były w
bieganiu, aby podczas napadu na wioskę nie dały się złapać najeźdźcy.
Kolejnym sportem było
baggataway czy też lacrosse - tak nazywane przez Francuzów - gra w piłkę, w której zawodnicy korzystali z dwóch kijów, nie używano tradycyjnych bramek złożonych z dwóch wbitych w ziemię drążków, rolę bramki spełniały drzewa czy skały. Piłka była wykonana ze skóry jelenia. Mecze trwały od świtu do zmierzchu, dwa lub trzy dni. Gra miała charakter edukacyjny: uczyła współzawodnictwa, pomagała także młodszym zawodnikom znaleźć w sobie odwagę, potrzebną podczas prawdziwych bitew.