No tak, niektóre słowa to wulgaryzmy i musi polecieć cała wypowiedź...
Na S12 będąc bez miasta uzbierałem ponad 4000$. Dostałem w końcu zaproszenie do miasta, ostatnie wolne miejsce. Zależało mi na zamieszkaniu tam, więc bez marudzenia przyjąłem zapa i dałem spanie. Dałem na bank, a tu bank na 2 poziomie... NO I CO TERAZ? 12% opłaty! Około 500$ by mi wpłata zjadła! Pracować - zleją mnie i zabiorą, wpłacić - bezsensu, kupić - co, skoro nie ma nic mnie interesującego (czekałem na 9 poziom krawca, był8). Trzy dni spałem nie wychodząc z hotelu
SZLAG mnie trafiał! W końcu wybudowali... Chciałem kapelusz i buty, wyszło indiańskie dziadostwo na głowę + buty tancerki... Musiałem wydać całą kasę na bzdury