DeletedUser
Gość
Gość
mi się podoba ten the west ja nigdy nie grałem starego TW ale mi podoba ten tu jest sa realizmy ale nie wprowadzaja tego co bylo na dzikim zachodzie a chat nc nie daje tylko pisanie poznawanie
Stare dobre czasy
- Rozpoczynający wątek Mega Filip
- Data rozpoczęcia
- Status
DeletedUser
Gość
Gość
Pamietam jak pierwszy raz wszedlem na t-w. Zachecony przez kumpli z klasy bylem ciekawy o co tam looto :> Zarejestrowalem sie na 6sw i po 15min stwierdzilem ze glupie. Po tygodniu wszedlem(bodajze 2 dni po starcie 7sw) i tak sie wciagnalem ze mialem kisiel z mozgu przez prawie 3 lata xDDD Pamietam te poczatki jak nic nie ogarnialem ze skillami(pewnie az do teraz mialbym z tym poblem 
) pierwsze miasto chyba ometra/omerta czy jakos tak. Jak sie jaralem pojedynkami nie było fortów pasków i spodni. Jak wprowadzili forty wszyscy sie do nich dolepili i chyba tak zostalo Liczba pojedynkowiczow strasznie spadla i fradja gdzies uciekla :<< Probowalem wciągnac się w forty ale jednak nie dalo rady. Pozniej gdzies przez 6 miechow wchodzilem tak od sobie zeby zabic czas. Jakis rok temu skonczylem gre a moje konto gdzies tam chyba jeszcze sie obija o graczy xDDD Nie forty doprowadzily do zakonczenia gry tylko zbyt duzo zmian które moim zdaniem byly juz na sile wymyslane zeby unowoczesnc rozgrywke i sprawic t-w jeszcze bardziej bajerandzkim. Czasami poexpiłlbym jeszcze na pojedynkach ale w tym t-w na ktorym zaczynalem swoja przygode PP
) pierwsze miasto chyba ometra/omerta czy jakos tak. Jak sie jaralem pojedynkami nie było fortów pasków i spodni. Jak wprowadzili forty wszyscy sie do nich dolepili i chyba tak zostalo Liczba pojedynkowiczow strasznie spadla i fradja gdzies uciekla :<< Probowalem wciągnac się w forty ale jednak nie dalo rady. Pozniej gdzies przez 6 miechow wchodzilem tak od sobie zeby zabic czas. Jakis rok temu skonczylem gre a moje konto gdzies tam chyba jeszcze sie obija o graczy xDDD Nie forty doprowadzily do zakonczenia gry tylko zbyt duzo zmian które moim zdaniem byly juz na sile wymyslane zeby unowoczesnc rozgrywke i sprawic t-w jeszcze bardziej bajerandzkim. Czasami poexpiłlbym jeszcze na pojedynkach ale w tym t-w na ktorym zaczynalem swoja przygode PPDeletedUser
Gość
Gość
Pamiętam swoje początki. Wtedy zaczynałem grę jak było 6 światów. Oczywiście wybrałem tułaczkę na najnowszym z nich . Dodawałem umiejki w dosłownie wszystko, łącznie z hp . Kompletny brak ogarnięcia jakiegokolwiek. Później zaczęło się czytać poradniki etc., reskill na full ZP, a następnie pojedynkowicz-siłacz. Brak spodni, pasków, praktycznie 0 szlacheckich broni, brak targu, specjalizacji, czynił tą grę bardzo ciężką, ale jakże przyjemną . Przez forty arena pojedynków przypomina gospodarkę turkmenistanu - leży i kwiczy. Cóż szkoda, że tak to się potoczyło, fajnie by było gdyby powstał taki oldskulowy świat, od razu robiłbym tam postać
Przypomniała mi się moja pierwsza szlachecka broń na tw - św.8 HDS Jak się jarałem tym, bo wtedy broń szlachecka była bardzo rzadko spotykana
. Dodawałem umiejki w dosłownie wszystko, łącznie z hp . Kompletny brak ogarnięcia jakiegokolwiek. Później zaczęło się czytać poradniki etc., reskill na full ZP, a następnie pojedynkowicz-siłacz. Brak spodni, pasków, praktycznie 0 szlacheckich broni, brak targu, specjalizacji, czynił tą grę bardzo ciężką, ale jakże przyjemną . Przez forty arena pojedynków przypomina gospodarkę turkmenistanu - leży i kwiczy. Cóż szkoda, że tak to się potoczyło, fajnie by było gdyby powstał taki oldskulowy świat, od razu robiłbym tam postać Przypomniała mi się moja pierwsza szlachecka broń na tw - św.8 HDS
Jak się jarałem tym, bo wtedy broń szlachecka była bardzo rzadko spotykana
Ostatnio edytowane przez moderatora:
- Status