Wild Gunman - NES Game

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser15709
  • Data rozpoczęcia
Status
Zamknięty.

DeletedUser15709

Gość
Gość
Zamieszczam w "Bizonich Plackach", bo temat mało związany z TheWest'em. Wrzucam tak z sentymentu...

Chyba każdy z nas przygodę na Dzikim Zachodzie zaczynał w ten sam sposób - grając w Wild Gunmana. Aż mi się łezka zakręciła ::P:

mzl.ivnehxro.png


original-wild-gunman-screenshot-1.jpg




Poza tym jeszcze filmik... ;)

Chyba z tego wszystkiego kupię sobie Pegasus'a.
 

DeletedUser

Gość
Gość
Taa :D Gra wspaniała, a jakie emocje były jak się stało z pistoletem w ręku i czekało na pozwolenie do strzału :D
 

DeletedUser15709

Gość
Gość
Pamiętam, że jako dziecko (dalej nim jestem ;;)) zawsze miałem problem z "czatowaniem" na przeciwnika w odległości 10cm od telewizora. To samo miałem, gdy grałem w kaczki.
 

DeletedUser

Gość
Gość
Oczywiście, że grałem w to na NES-ie (oryginalnym, ale nie moim), a potem na Pegazusie!

Jednak ta gra kojarzy mi się bardziej z czymś innym... Powrót do Przyszłości, część druga, rok 2015, Marty McFly wchodzi do baru Lata 80-te, a tam dwójka chłopaczków próbuje zagrać w tę grę na automacie. Ten im pokazuje jak się w to gra w pięknym stylu, a oni narzekają, że... trzeba do tego używać kończyn ^^.
 

DeletedUser

Gość
Gość
Oczywiście, że grałem w to na NES-ie (oryginalnym, ale nie moim), a potem na Pegazusie!

Jednak ta gra kojarzy mi się bardziej z czymś innym... Powrót do Przyszłości, część druga, rok 2015, Marty McFly wchodzi do baru Lata 80-te, a tam dwójka chłopaczków próbuje zagrać w tę grę na automacie. Ten im pokazuje jak się w to gra w pięknym stylu, a oni narzekają, że... trzeba do tego używać kończyn ^^.

A później (albo i wcześniej ;)) daje popis swych umiejętności posługując się prawdziwą bronią :)

Ech... lata 80. i 90... już nic nigdy nie będzie takie, jak kiedyś... :(
 

DeletedUser

Gość
Gość
A teraz mamy tylko Modern Warfare...
Gra epicka w pełnym znaczeniu tego słowa. Kiedy liczyła się grywalność, a nie grafika... stare czasy, ehh
 

DeletedUser

Gość
Gość
A teraz mamy tylko Modern Warfare...
Gra epicka w pełnym znaczeniu tego słowa. Kiedy liczyła się grywalność, a nie grafika... stare czasy, ehh

Nawet nie wiesz jak jestem zadowolony, że nie sprzedałem swego pierwszego komputera C64, jak to zrobili moi koledzy. Do dziś w wolnej chwili odpalam machinę i spędzam trochę czasu grając w gry starsze od 90% użytkowników TW :) A kaset (tak, kaset - kiedyś gry były na kasetach magnetofonowych!) mam kilkadziesiąt, a na każdej z nich kilkadziesiąt gier :)
To były piękne czasy, bez netu, bez opisów, bez solucji. Grało się w gry, samemu rysowało mapy, opisy przejścia, samemu dochodziło się do rozwiązań. Pewnie gdybym poszukał to bym znalazł parę swoich mapek z lat 90 :) Rysowanych ołówkiem na papierze podaniowym...
 

DeletedUser15709

Gość
Gość
Thompson wie o czym mówi.
Nie pamiętam aż tak zamierzchłych czasów o których tu wspominasz, jednak wiele oddałbym za to, by przywrócić ten "klimat" jeśli chodzi o gry w latach 90.

Całe noce siedziałem przy PS1 (to z takich mniej oldskulowych) przeglądając czarne płyty z wersjami demonstracyjnymi gier. Nie było mnie niestety stać na to, aby na własność zdobyć coś ponad Pegazusa..
Do tego jeszcze automaty w barach ze Schwarzenegger'em trzaskającym do robotów.

Wczoraj w związku z założeniem tego tematu i odkurzeniem wspomnień do późnego wieczora oglądałem GamPlay'e z NES'a na YouTubie ::P:
 

DeletedUser

Gość
Gość
Thompson wie o czym mówi.
Nie pamiętam aż tak zamierzchłych czasów o których tu wspominasz, jednak wiele oddałbym za to, by przywrócić ten "klimat" jeśli chodzi o gry w latach 90.

Całe noce siedziałem przy PS1 (to z takich mniej oldskulowych) przeglądając czarne płyty z wersjami demonstracyjnymi gier. Nie było mnie niestety stać na to, aby na własność zdobyć coś ponad Pegazusa..
Do tego jeszcze automaty w barach ze Schwarzenegger'em trzaskającym do robotów.

Wczoraj w związku z założeniem tego tematu i odkurzeniem wspomnień do późnego wieczora oglądałem GamPlay'e z NES'a na YouTubie ::P:

Ech, chyba wiem, co porobię w weekend :D
I wspomniałeś o automatach... jeezzzz, ile się kasy na nie straciło. Kiedyś, tj. ponad 20 lat temu :) automaty były na stare monety dziesięciozłotowe. Ogromne ciężkie monety. I pykało się we dwóch w Ikari Warriors, Dig Dug, Galaga, Sea Wolf (ten automat był mega, bo miał prawdziwy peryskop zamiast ekranu i grało się gapiąc się przez niego i odpalając torpedy). Ech, ależ to były piękne czasy...

ot małe:
Grał ktoś w boulder dasha XL (tego z 2011 roku)? Bardzo spaprane, czy warto zagrać?
Podobno ma tryb retro.

a co do tematu, to ja w to grałem:
http://www.youtube.com/watch?v=gDCSZEsdlUk

Ot tak na przypał znalezione z C64, też mam na kasecie :)
http://www.youtube.com/watch?v=sG9Semb15tc - nawet można na festynie postrzelać ;)

A w sprawie BD, to odpowiedź jest jedna - tylko i wyłącznie oryginał!!!! To nowe to jakieś nieporozumienie.
Swoją drogą - ile etapów przeszedłeś? Ja zwykle po 3-4-5 kończyłem grę :D
 

DeletedUser15709

Gość
Gość
No patrz... a myślałem, że tylko ja tutaj tak cenię OldSkul ;) Nie tylko jeśli chodzi o TW.

I ostatni screen, który zadecydował o tym, że jednak nabędę którąś z "gier telewizyjnych":

Tank_1990_1.png
 

DeletedUser

Gość
Gość
Czołgi :) Godzinami się u sąsiada zagrywaliśmy :)

Ps. Oldskul to moje drugie imię, so you're not the only one ;)
EDIT: Tamte czasy to w ogóle najlepszy okres mojego życia, teraz to bryndza. Nic więcej.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser15709

Gość
Gość
[..]Oldskul to moje drugie imię, so you're not the only one ;)

To mnie buduje ;)

Nie postarzam się na siłę. Jestem jeszcze dzieciak. Ale siłą rzeczy to były najfajniejsze lata mojego dotychczasowego życia... przedszkole, żłobek i tym podobne sprawy. Żadnych obowiązków, tylko Mario, Tank'i, gumowi żołnierze i klocki Lego.

Teraz zamiast dzieciaków czołgających się po chodnikach z figurkami komandosów (jestem z małej dzielnicy w małym miasteczku i takie rzeczy były u mnie na porządku dziennym) mam drechów w JotPeckich bluzach. Przejście przez miasto wieczorem jest w pewnym sensie sportem ekstremalnym.. ale to już olbrzymi offtop.. biję się w pierś.. tak tylko głośno myślałem.
Chociaż w końcu to Bizonie Placki ::P:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Gość
Gość
Niestety, czasy się zmieniają. W pewnym sensie na niekorzyść, chociaż to już zależy od punktu widzenia
Czołgi i Mario... ehh, kiedyś można było i całe noce w to grać... szczególnie na dwóch graczy:)
 

DeletedUser15709

Gość
Gość
Ile razy brat zwyzywał mnie za "odpuszczenie" Orła w Tank'u... ciężko byłoby policzyć.
 

DeletedUser

Gość
Gość
@Kucyk251: PSX staje się już oldschoolem, jeśli już mamy to kategoryzować. Nie potrafię tego wytłumaczyć, tak jest w moich odczuciach. Też miałem dema na czarnych płytach... Zapamiętałem perfekcyjnie muzykę z menu takiego jednego, a także intro oraz gry, aż w końcu, po długim szukaniu znalazłem nagranie z niego! Dodatkowo nadal gdzieś leży oryginalny Wipeout 3, chyba nie wersja SE, ale głowy sobie uciąć nie dam. Miałem też Crasha 3, kolekcję starych gier (retrocepcja, ultra-oldschool w temacie o oldschoolu ;) ), X--MENów, X (taki tytuł, najnowsza część to X3: Reunion o ile się nie mylę), RollCage, Mortal Kombat 4, Tomb Raidera, Soul Reavera i jakieś Lego, co zbierały minerały w jaskiniach, to chyba tyle z oryginalnych.

Nie robisz tego na siłę, oczywiście, nieco inaczej postrzegasz w takim wypadku retro, to sentyment innego rodzaju, ale w żadnym wypadku nie sztuczny. Po prostu jest to coś w rodzaju odkrywania historii.

Co miałem na Pegazusa? Można by wypisywać w nieskończoność, żółte kartridże walały się po całej podłodze (mama zawsze była zła, że są rozpołowione i że jest bałagan), ale najbardziej zapadły mi w pamięć (kolejność przypadkowa):

Gra z tematu, czyli Wild Gunman
SMB
O ile się nie mylę to to był Gradius
Tiny Toon Adventures 2 - Trouble in Wackyland
Road Fighter
Track & Field
Excitebike
Duck Hunt
Shinobi
Soccer
Zippy Race
Contra
No i obowiązkowo najlepszy multiplayer, czyli Battle City aka. Tank 1990!
 

DeletedUser

Gość
Gość
Oldschoolem staje się nawet win xp powoli(a nawet bardzo powoli), nie mówiąc o GB czy innych tego typu urządzeniach.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Gość
Gość
@Kucyk251: PSX staje się już oldschoolem, jeśli już mamy to kategoryzować. Nie potrafię tego wytłumaczyć, tak jest w moich odczuciach. Też miałem dema na czarnych płytach... Zapamiętałem perfekcyjnie muzykę z menu takiego jednego, a także intro oraz gry, aż w końcu, po długim szukaniu znalazłem nagranie z niego! Dodatkowo nadal gdzieś leży oryginalny Wipeout 3, chyba nie wersja SE, ale głowy sobie uciąć nie dam. Miałem też Crasha 3, kolekcję starych gier (retrocepcja, ultra-oldschool w temacie o oldschoolu ;) ), X--MENów, X (taki tytuł, najnowsza część to X3: Reunion o ile się nie mylę), RollCage, Mortal Kombat 4, Tomb Raidera, Soul Reavera i jakieś Lego, co zbierały minerały w jaskiniach, to chyba tyle z oryginalnych.

Nie robisz tego na siłę, oczywiście, nieco inaczej postrzegasz w takim wypadku retro, to sentyment innego rodzaju, ale w żadnym wypadku nie sztuczny. Po prostu jest to coś w rodzaju odkrywania historii.

Co miałem na Pegazusa? Można by wypisywać w nieskończoność, żółte kartridże walały się po całej podłodze (mama zawsze była zła, że są rozpołowione i że jest bałagan), ale najbardziej zapadły mi w pamięć (kolejność przypadkowa):

Gra z tematu, czyli Wild Gunman
SMB
O ile się nie mylę to to był Gradius
Tiny Toon Adventures 2 - Trouble in Wackyland
Road Fighter
Track & Field
Excitebike
Duck Hunt
Shinobi
Soccer
Zippy Race
Contra
No i obowiązkowo najlepszy multiplayer, czyli Battle City aka. Tank 1990!

taa exitebike pamietam jak w to gralem i szalu przez te gre dostawalem....takich grywalnych gier juz nie bedzie :(
 

DeletedUser4081

Gość
Gość
O tak stare dobre czołgi mimo upływu czasu cały czas się w to przyjemnie gra.
 

DeletedUser15709

Gość
Gość
@Kucyk251: [...]
Nie robisz tego na siłę, oczywiście, nieco inaczej postrzegasz w takim wypadku retro, to sentyment innego rodzaju, ale w żadnym wypadku nie sztuczny. Po prostu jest to coś w rodzaju odkrywania historii.

[...]

Dokładnie tak. ;) Trochę usłyszę, trochę widziałem, a resztę dopisuję sobie sam.
Chociaż być może mój obraz tych czasów jest lekko wyidealizowany. ;;)
 
Status
Zamknięty.
Do góry