Zamach stanu

  • Rozpoczynający wątek mic222
  • Data rozpoczęcia

???


  • W sumie głosujących
    254
Status
Zamknięty.

DeletedUser

Gość
Gość
przeciętnie budowa miasta trwa rok, wybacz Mistrzu, że nie wziąłem pod uwagę Twojej Osoby z całorocznym premium i piętnastoma kuzynami...
Nigdy w życiu nie miałem premium! Jedyne bryłki jakie zdarzyło mi się użyć, to były darmowe na Becie. Nie posiadam też żadnych "kuzynów", tylko przez 3 miechy tylko rozbudowywałem miasto z przerwami na uzupełnienie kasy miejskiej. To że sam czegoś nie potrafisz zrobić nie oznacza, że ktoś inny nie potrafi. Na profilu miasta Tower of Dreams na s10 znajdziesz dane z rozpoczęcia i zakończenia budowy.
Po prostu staraj się dobrze dowodzić, a nie zakładasz, że Twoi ludzie będą chcieli się Ciebie pozbyć. Widząc Twoje posty, to właściwie im się nie dziwię...
 

DeletedUser20997

Gość
Gość
a który masz poziom, że w tak szybko zbudowałeś miasto? 50? 60? 70?
ja na św 3 rozbudowywałem miasto począwszy od 14 lvl mojej postaci, wszystko dawałem w budowanie, harowałem przez ok rok z marną pomocą współmieszkańców którzy żałowali 100$ tygodniowo na miasto... Kiedy skończyłem rozbudowę miałem 43 lvl! wtedy też zreskilowałem się na pojedynki.
Gdybym nie robił reskilu pewnie teraz też mógłbym zbudować miasto w 3 miechy... TY jesteś "zawodowym robotnikiem" i zamiast się zreskilować postanowiłeś zostać bobkiem i budować innym miasteczka, ale nie wszyscy chcą budować miasteczka rok/ dwa lata po starcie świata, bo jest już na nim dużo miasteczek i najlepszą porą na budowę miasta jest dzień po starcie świata, a wtedy, zapewniam cię, nie zbudujesz miasta w 3 miesiące bez pomocy 'kuzynów'...(chyba że jesteś w stanie wyexpić 50 lvl w dwa dni ::DD:)
 

DeletedUser

Gość
Gość
To jest dobre, może być też taka sytuacja że "głowa" miasta skończy grę i nie usunie postaci ::(:
 

DeletedUser

Gość
Gość
Ja jestem na tak, ale z jednym zastrzeżeniem. Atakujący nie może być radnym, ani założycielem i wszyscy członkowie miasta automatycznie są zapisywani na obronę Reżymu. Dopiero po wyzwaniu przejmują miasto. Mam też parę wątpliwości, jeśli do miasta przyjdzie 2,3 pojedynkowiczy i zapragnie sobie zdobyć miasto? Oprócz tych rozważań jestem na tak, a z tym coś musisz zrobić:p
 

DeletedUser

Gość
Gość
pomysł dobry ale bez zamachu zewnętrznego, przypuśćmy że ktoś sobie ściągnie najlepszego pojedynkowicza na świecie i co? chyba że byłyby ograniczenia

mimo to na tak
 

DeletedUser

Gość
Gość
Co do zewnętrznego zamachu - istnieje też opcja zaatakowania miasta przez obce miasto i walkę mieszkańców obcego miasta oraz zbuntowanych mieszkańców przeciwko obrońcom. Wtedy w przypadku wygranej zamachowców władzę w mieście przejmuje wybrany przez nich gracz.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser21027

Gość
Gość
Ja mówię tak:


1)Istnieć powinny tylko ataki wewnętrzne.
2)Atakujący musi zapłacić np.3000$ z własnej kieszeni.
3)Te 3000$ idzie PO BITWIE na kasę miejską.
 

DeletedUser23171

Gość
Gość
Super pomysł! :I: Poza tym to rebelianci wygrają tylko wtedy, kiedy wielu osobom nie podoba się władza. Zwiększyłoby to też kupowanie przedmiotów z targu, bo istniałoby ryzyko zapraszania na zakupy. Aby jednak uniknąć tego ryzyka proponuję, żeby zamach stanu można by zrobić najszybciej 36 godzin po dojściu do miasta.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser23171

Gość
Gość
Założyciel powinien być nietykalny! Pomysł z zamachem stanu jest również pomylony pod tym względem, że założyciel będzie potrzebował pieniędzy na rozbudowę, podwyższy podatki i zaraz będzie miał zamach!!

Założyciel będzie chciał wypowiedzieć wojną innemu miastu, mieszkańcom się to nie spodoba i założyciel będzie miał zamach stanu!

Założyciel wywoła bitwę o fort i każe wszystkim mieszkańcom na nią przyjść. Niestety bitwa będzie trudna i kilku mieszkańców omdleje i zaraz wywołają założycielowi zamach za to, że ich tam posłał!!

czy twórca tematu widzi już swój błąd? założyciel miasta stanie się marionetką będącą na łasce zadowolenie mieszkańców! będzie on się bał napisać do silnego pojedynkowicza o zaległy czynsz, będzie się bał zapraszać pojedynkowiczów na zakupy itp! w mieście niektórzy będą tworzyć multikonta, by uniknąć potrzeby zapraszania innych do miasta i narażania się na zamach!

Jak już wcześniej napisałem. Jestem na nie!

Czego się czepiasz co?! Przegrałeś zamach stanu? To przejmij sobie dobrze rozbudowane miasto widmo, jak trzeba to je wykończ! Nawet na s9 jest dużo miast widm, których nie przejmują! Pewnie na s12 też się takie znajdzie! Nie czepiaj się, bo szukasz dziury w całym! Przejęli ci miasto? Przejmij miasto widmo! Żal ci 400$, skoro rebelianci wydali więcej na zamach stan?? No raczej nie! 400$ to ma tu prawie każdy! Nie rozumiem cię! Widzisz, że jest tyle rozbudowanych miast widm, a jeszcze z takimi problemami się zgłaszasz?
 

DeletedUser24071

Gość
Gość
na nie ja się męczę z miastem koalicje zrobiłem przez kilka lat a tu jakiś n00b przyłazi i niszczy pracę tylu ludzi i od tej pory rządzi koalicją co ma 20 fortów!np.ADT na arizonie!nie do przyjęcia
 

DeletedUser

Gość
Gość
Na tak zawsze brakowało w TW jakiegoś dreszczyku...właśnie takiego w prawdzie budowałem swoje miasto ok 2 lata zanim na prawde było silne ale znalazłbym sposób by obalić buntownika i go za to odpowiednio wynagrodzić::D:
 

DeletedUser

Gość
Gość
A więc stracę miasto, bo kilku chłopom zachciało się buntu? W wielkich miastach jest po 50 graczy! Wystarczy, że zbuntuje się 15 pojedynkowiczów przeciwko reszcie i już odbierze miasto założycielowi!! To ma być fair?

Po drugie:
Wiesz kto to nóbek? Nóbek to ssak mający 4 kończyny, z tym 2 kończyny stukające bez przerwy w klawiaturę i osiujące zrobić ci na złość.
Taki nóbek, gdy jest zapraszany na zakupy, buduje miasto, by zabrać kasę mieszkańcom, wyzywa innych na forum itp. Teraz załóżmy, że taki nóbek zachce dokopać założycielowi małego miasteczka, dołącza do jego miasta, w mieście jest tylko 3 bobów, i ten nóbek. Ten nóbek organizuje bunt, bez problemu pokonuje bobów i przejmuje miasto. I co wtedy? Wtedy też wszystko jest winą rządzącego?

Absolutnie się z tobą zgadzam. W tą gre nie grają sami porządni ludzie którzy organizowali by taki zamach tylko w wyjątkowych przypadkach tylko dzieci ,które mają parcie do władzy. Organizowali by te bunty nawet gdy założyciel grał by fair. A jeżeli komuś nie podobają się rządy w mieście zawsze może je zmienić. Nikt nie jest uwiązany na smyczy.
 

DeletedUser23220

Gość
Gość
Jestem Za tylko że:
  • Raczej nie wprowadza zbyt ambitny pomysł
  • Aby nie było zewnętrznego zamachu stanu
pif paf:traper:
 

DeletedUser

Gość
Gość
moim zdaniem niedopracowane

co jeśli założyciel przed walką wywali z miasta opozycjonistów?

co jeśli opozycja ma np. radnego i przed wypowiedzeniem zamachu wywali z miasta zwolenników władzy?
 

DeletedUser

Gość
Gość
Przepraszam bardzo. To nie jest symulator dzikiego zachodu! Takie bunty były by co chwile! Zaraz dojdzie bunt sojuszu, itd! Wszyscy pisali, że złych ludzi w takim wypadku założyciel zaprasza (skoro się buntują). Jak złych, to przed tym buntem (ale po jego zapowiedzeniu) powinna być wysyłana wiadomość do założyciela miasta i on decyduje co z takim mieszkańcem zrobić! Zostawić, dać szansę, wywalić! Ja powiem tak: to mieszkańcy wybierają złe miasto, a nie miasto złych mieszkańców. Jeżeli mieszkaniec dochodzi do miasta, to on się zgadza na jego warunki i władze (i inne rzeczy!)
 

DeletedUser

Gość
Gość
pomysł dobry bo przecież kiedyś też się buntowali przeciwko szeryfowi tylko bez tych zewnętrznych bo to można stracić miasto top 1 które wyprzedza np. o 10 k pkt pozostałe i gracze przestają grać i tw traci graczy
 

DeletedUser18469

Gość
Gość
Uważam,że to dobry pomysł , jednak jak już było wspomniane
zamach zewnętrzny równierz nie przypadł mi do gustu.


Pozdrawiam :)
 

DeletedUser14316

Gość
Gość
Za, ale pod jednym warunkiem - usunąć zewnętrzny. Wróg o tym usłyszy, wykorzysta to przeciw swojemu wrogowi i puh! Po mieście. A jeśli inicjator to szpieg? :oops:
 

DeletedUser

Gość
Gość
Ja jestem na tak, ale:
1. Żeby zrobić bunt trzeba być w mieście co najmniej od 48h.
2. Przywódca buntu musi z własnej kieszeni zapłacić 1k*liczba mieszkańców za wywołanie buntu.
3. Nie ma buntu zewnętrznego.
4. Bunt może odbywać się co 7 dni.
5. Takie bunty były na Dzikim Zachodzie raczej nieoczekiwane, a więc, gdy przywódca opłaci bunt, musi czekać 24h do rozpoczęcia walk. Nikt nie wie o buncie, ale przywódca może wysyłać "zaproszenia" do wzięcia w nim udziału. Reszta mieszkańców dowiaduje się dopiero 1h przed rozpoczęciem walk.
6. Jakby mi się coś jeszcze przypomniało, to dodam hmpf
 
Status
Zamknięty.
Do góry