Zamach stanu

  • Rozpoczynający wątek mic222
  • Data rozpoczęcia

???


  • W sumie głosujących
    254
Status
Zamknięty.

DeletedUser

Gość
Gość
na razie jestem na tak ale z poprawkami
na -
1.zamachy zewnętrzne nie powiny mieć miejsca
na +
1.urealni grę(sorki że kopiuję czyjąć wypowiedź ale myślę podobnie)
2.pomoże mieszkańcom pozbyć się nieudolnych rządzących

ps.czy da się jako0ś to zmienć bo przez przypadek kliknąłęm na nie:/
czy jakiś administrator może przerzucić mnie z tych co klinkęli na nie na tych co klinkęli na tak?
 

DeletedUser

Gość
Gość
FFUUU

Jak przeczytałem tytuł- spodobało mi się. Ale po długim na myśle mówię NIE!

Nigdy nie grałem bobem, ale załóżmy poświęcił gość rok życia na rozbudowę miasta, wydał na nie 50k$, Jest bob 100%, nie może się pojedynkować, zabierają mu miasto, gość wpada w depresjię(załóżmy że dużo w swoim mieście przeżył i się z nim zżył) Popełnia samobójstwo... no może nie samobójstwo, ale przestaje grać, bo wie, że zanim zbuduje miasto to minie rok i kasa zginie, nie ma się co pojedynkować bo jest 100%bob, i w ogóle ma przewalone, gdyby były takie zamachy stanu, jestem pewien, ze 90% bobów przestało by grać po stracie miasta.
 

DeletedUser21364

Gość
Gość
To zależy czy jesteś założycielem, czy mieszkańcem.

Założyciel - Zapewne na nie.

Mieszkaniec - Zapewne na tak.

Tylko nie wiem co z radą
 

DeletedUser

Gość
Gość
ciekawe, chociaż dosyć kontrowersyjne ;]
ja bym dał ten obrazek 'Zamach stanu' obok 'Opuść miasto' :p
 

DeletedUser

Gość
Gość
i się nie podoba bo nic nie ma tu o expie a wątpie by ludziom się chciało tracić całe życie i energie wzamian nic nie otrzymując
 

DeletedUser

Gość
Gość
exp będzie zapewne taki jak normalnie przy pojedynku ;)
 

DeletedUser

Gość
Gość
Na nie.. jak ci nie odpowiadaja warunki w miescie to dziekujemy i do widzenia.. dokladnie tak : mozesz wydac 30.000$ na rozbudowe miasta a i tak cie obala i wyrzuca z miasta.. nie nie nie !
 

DeletedUser

Gość
Gość
i się nie podoba bo nic nie ma tu o expie a wątpie by ludziom się chciało tracić całe życie i energie wzamian nic nie otrzymując

NIC nie otrzymują? NIC? Czy sytuacja w mieście nie zmienia się na lepsze dla nich/zostaje dobra? A przecież nie ma pojedynku bez expa.
 

DeletedUser15815

Gość
Gość
Był bym za ale tylko gdyby były założyciel i gracze którzy poparli założyciela coś dostawali za to np. Kasę którą wpłacili na miasto a przebudowane godziny zamienione na bryłki albo żeby wywołanie takiego buntu kosztowało równowartość wpłaconej kasy na miast(suma wszystkich graczy którzy wpłacili na miasto) czyli jeśli wszyscy gracze wpłacili na miasto 50000$ to bunt kosztuje 50000$.

A na razie jestem przeciw dlatego że:
- wrogie koalicje próbowały by rekrutować graczy w mieście, wysyłać mniej znanych graczy w celu przejęcia miasta.
- utrudnioną rekrutacje do miast (niektórzy założyciele by się zastanawiali czy przyjąć graczy lub powstawały miasta ludzi znających się)
- Dużo graczy zrezygnowało by z grania robotnikiem ponieważ by woleli poczekać aż by mogli przejąc miasto rozbudowane


Tak na marginesie argument że założyciele źle rządzili miastem jest bezsensowny ponieważ każdy gracz ma prawo wyboru czy zostaje w mieście czy nie, niektórzy też z miasta pomyśleli że może uda im się przejąc miasto za 10000$ za miast wydać około 60300$ i przepracować około 400h
 

DeletedUser

Gość
Gość
@UP No teraz to dowaliłeś... bryłki za godziny rozbudowy w straconym mieście? W jakim Ty świecie żyjesz?

Zauważ, że często to zbuntowani gracze wpłacili dużo kasy na miasto, a później wszystko zaczyna być nie tak jak powinno... i co? Mają stracić kilkadziesiąt k? Teraz mogą, a nawet muszę - założyciel nie musi.

1. Nie rozumiem. Chyba każde porządne miasto ma rozważnego rekrutanta?
2. Miasta znajomych... gdybyś wiedział, powstają. Ludzie rekrutują ludzi do swoich miast na nowych s z koalcji na innych światach.
3. No i git, byłoby więcej pojedynków na poziomie ;) Właśnie po jakimś czasie robotnicy byliby w cenie, bo spadek liczby bobów spowodowałby zastój w rozbudowie miast. Tak więc w tym zakresie większych zmian by nie było.
 

DeletedUser

Gość
Gość
Mic mi się podoba ten pomysł!


:ind:


Dlaczego?

No dlatego iż dało by to do myślenia założycielom(również mnie) kogo przyjmuje.
Trochę więcej czasu trzeba poświęcić graczowi;)

Fajne,bo można się postarać dla 20-30 graczy o wejście do miasta i potem im bunt zrobić i miasto przejąć.


pif paf Fajny pomysł,który powinien zostać wprowadzony.


Pozdrawiam i Oby Więcej Takich Pomysłów.
 

DeletedUser

Gość
Gość
Myślę, że zewnętrzny nie powinien istnieć. Poza tym, wszystko mi się podoba, nie mam nic przeciwko temu.

Zgadzam się z Neoqueto


To zależy czy jesteś założycielem, czy mieszkańcem.

Założyciel - Zapewne na nie.

Mieszkaniec - Zapewne na tak.

Tylko nie wiem co z radą

Ja jestem założycielem w mieście i jestem na tak :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Gość
Gość
Ja akurat zwykle mam założyciela, ale zgadzam się w opcją wewnętrznego zamachu stanu. Jeśli ktoś ma większe poparcie mieszkańców, to czemu m rządzić nielubiany wódz?
Ale jednak nie pasuje mi opcja zewnętrzna, bo to jest chamski sposób na odbieranie np. fortowcom ich miasta...
Dałem na NIE, bo ta opcja mi nie pasowała. Mogłeś dać więcej opcji w ankiecie, to miałbyś pozytywa :)
 

DeletedUser1170

Gość
Gość
Zewnętrzny istnieć nie powinien, ogólnie pomysł dobry i dałem na tak, bo kocham moich mieszkańców i wiem, że mi nie zrobią zamachu <33
 

DeletedUser20997

Gość
Gość
Rozbudowa miasta 5-10 osobowego, a takie występują najczęściej, przy niewielkich poziomach członków i niewielkich dochodach może trwać nawet 1 rok! Zwykli mieszkańcy w tym czasie wpłacają na odczepnego 100$ - 250$ tygodniowo! Radni, którym bardziej zależy na rozwoju miasta, wpłacają 100$ - 300$ dziennie! No i został założyciel! Założyciel wpłaca do kasy miasta od 50%- 100% swoich zarobków (zależy od potrzeb gracza)! Dlaczego tak mu zależy na rozbudowie skoro może wstąpić do lepiej rozbudowanego miasta? No właśnie: z tej samej przyczyny dla której nie zgodzi się na ten porypany pomysł! I co to za pomysł z tymi pojedynkami? Może zamiast pojedynków będą zawody w budowaniu, albo zawody w polowaniu na grizli, żeby nie faworyzować pojedynkowiczów? Nie wierzę tym hipokrytom którzy twierdzą, że taki zamach stanu da założycielowi do myślenia... Co mu da do myślenia? Że zaprosił o jednego pojedynkowicza za dużo i że zmarnował rok na rozbudowę miasta, które stracił w ciągu kilku minut??

Założyciel powinien być nietykalny! Pomysł z zamachem stanu jest również pomylony pod tym względem, że założyciel będzie potrzebował pieniędzy na rozbudowę, podwyższy podatki i zaraz będzie miał zamach!!

Założyciel będzie chciał wypowiedzieć wojną innemu miastu, mieszkańcom się to nie spodoba i założyciel będzie miał zamach stanu!

Założyciel wywoła bitwę o fort i każe wszystkim mieszkańcom na nią przyjść. Niestety bitwa będzie trudna i kilku mieszkańców omdleje i zaraz wywołają założycielowi zamach za to, że ich tam posłał!!

czy twórca tematu widzi już swój błąd? założyciel miasta stanie się marionetką będącą na łasce zadowolenie mieszkańców! będzie on się bał napisać do silnego pojedynkowicza o zaległy czynsz, będzie się bał zapraszać pojedynkowiczów na zakupy itp! w mieście niektórzy będą tworzyć multikonta, by uniknąć potrzeby zapraszania innych do miasta i narażania się na zamach!

Jak już wcześniej napisałem. Jestem na nie!
 

DeletedUser

Gość
Gość
Tak się składa, że ja jako pojedynczy bob, sam sfinansowałem i wybudowałem miasto w niespełna 3 miesiące... Nigdy nie przywiązywałem się do "miasta, które pomagałem budować" i mógłbym te miasto bez problemu oddać jednemu z moich mieszkańców, jeśli nie pasowałyby im moje rządy. Jeśli masz takich podwładnych, że chcieliby się Ciebie pozbyć z byle powodu, to oznacza, że nie jesteście taką dobrą paczką, więc nie powinieneś być ich wodzem, bo to nie jest dobre ani dla Ciebie, ani dla nich.
 

DeletedUser14213

Gość
Gość
Od czasu fortów takich dobrych pomysłów (no może poza listami gończymi) nie było - brawo! Podoba mi się fakt iż w grze będzie się stawiać na lojalność ludzi w mieście i oddanie przywódcy, a zabijaka taki jak ja będzie podjudzał ich do buntu :gwizd:. Jestem na tak!
 

DeletedUser20997

Gość
Gość
Tak się składa, że ja jako pojedynczy bob, sam sfinansowałem i wybudowałem miasto w niespełna 3 miesiące... Nigdy nie przywiązywałem się do "miasta, które pomagałem budować" i mógłbym te miasto bez problemu oddać jednemu z moich mieszkańców, jeśli nie pasowałyby im moje rządy. Jeśli masz takich podwładnych, że chcieliby się Ciebie pozbyć z byle powodu, to oznacza, że nie jesteście taką dobrą paczką, więc nie powinieneś być ich wodzem, bo to nie jest dobre ani dla Ciebie, ani dla nich.



przeciętnie budowa miasta trwa rok, wybacz Mistrzu, że nie wziąłem pod uwagę Twojej Osoby z całorocznym premium i piętnastoma kuzynami...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Gość
Gość
Jedno pytanie.

Czy gracze będą mogli się pojedynkować, jeśli w ciągu ostatnich 2 dni omdleli?

Pewna sytuacja: Mamy zamach stanu. Przywódca buntowników pisze do wrogiego miasta( ew. w którym ma kolegów itp.), że mają zamach stanu. Padaje nazwiska tych co walczą za starą władzę. Pojedynkowicze z tego miasta zabijają, lub poważnie ranią obrońców. A co jeśli zabiją wszystkich przed bitwą? Dajmy, że założyciel-tyran pisze do sojuszniczego miasta i podaje nazwiska buntowników. Sprzymierzeńcy zabijają zamachowców. 24 h od wypowiedzenia walki wszyscy omdleli. I co wtedy? Zewnętrzy zamach zawsze będzie istniał. Jeśli już to trzeba zmniejszyć czas do bitwy. Max. 1h (Ludzie z innych miast nie zdążą dojść). Wtedy, nikt nie by był informowany, jednak po przybyciu do miasta mógłby wybrać stronę. Wygrywaliby ci, którzy wcześniej zabiją pozostałych. ktoś, kto już poległ nie bierze dalej udziału w walce, nawet jesli zregeneruje Pż i energie.

Edit: Zagłosowałem na TAK. :p
 
Status
Zamknięty.
Do góry