Masz ekipę 'koalicjantów" Mieszkają tam, gdzie najszybciej się każdy logował, czyli na wschodzie... Ja mam miasto na zachodzie, dla świętego spokoju! Wraz z innymi miastami walczę o prestiż u siebie, nie wtrącam się do tego co dzieje się na innych kwadratach... Walczymy o fort między sobą(sąsiadami z kwadratu) i nic więcej... A tu nagle wchodzi ekipa i zdobywa duży fort(nikt z nich nie ma miasta w promieniu 3 kwadratów od nas) i już mamy przesrane... Zepsuli zabawę nam i naszym sąsiadom, bo im wypowiadać wojny nie ma sensu, dlaczego? Bo się wszyscy znają, tworzą koalicję na każdym świecie i mają po kilkadziesiąt miast!! Wiadomo, że jak ruszymy na nich to nic dobrego z tego nie wyjdzie... I co? Otóż wtrącili się na sektor, który teoretycznie nie powinien ich obchodzić, zepsuli zabawę ludziom, którzy wolą klimat dzikiego zachodu, od czysto mechanicznej walki wśród ziomów z innych światów i jeszcze mają za to zabierać nasze pieniądze? Wszyscy dobrzy gracze siedzą u nich w miastach, ilość mieszkańców w naszych miastach nie daje nam szans na skuteczny atak lub obronę, jesteśmy po prostu skazani na porażkę... Absolutnie na nie!!
