ja opowiem się przeciw
dla mnie głównym czynnikiem wyboru gry (po raz kolejny bo już grałem na s1 bardzo długo ale znudziło mi się) były właśnie walki fortowe, w odróżnieniu od innych gry walka zrzeszała olbrzymią liczbę graczy (w porównaniu z walkami w innych grach), praktycznie każdy miał do tej pory szansę wziąć udział w każdej bitwie, a teraz nie dość że walki staną się żałośnie małe (mowa o małych fortach bo na duże forty atak sporo kosztuje), nie ma szans wziąć w nich udział nikt z miast bezpośrednio związanych z walką (już 2 średnio zgrane miasta spokojnie wystawią ekipę zdolną obronić czy zaatakować więc nie będzie miejsca dla obcych, a co za tym idzie liczba walk się ograniczy do pojedynków między pojedynczymi miastami na które z czasem inni przestaną zwracać uwagę, zmniejszy się też liczba walk z samego faktu małego expa/małej ilości graczy mogących takowe zdobyć
co do przewagi liczebnej w ataku to nie wiem czy to taki dobry pomysł, dobrze przygotowany atak taktyczny z przewagą graczy online jest w stanie przejąć każdy fort, z przewagą liczebną ataki staną się nie do powstrzymania nawet przy 100% obecności online obrońców (co jest praktycznie niewykonalne)
może to i jakaś technika, jak każdy atak będzie równał się przejęciu fortu to i będzie odbijanie... może to nakręci liczbę potyczek
ps. może lepiej te limity podnieść niż obniżać ? mały fort zostawić jak jest tylko podnieść średni np 160-180 i duży 180-200, nie wiało by nudą, walki dalej by były ciekawe (a nawet dłuższe i bardziej emocjonujące) i zrzeszały by większą liczbę graczy o co chyba w tych walkach chodzi... bo jak nie o dużą liczbę graczy walczących jednocześnie to o co innego?