DeletedUser
Gość
Gość
Spodziewałem się takiej odpowiedzi Smoke'a. I powiem, że mnie o na nie dziwi, bo taki się przyjął stereotyp. Irytuję mnie natomiast to, że postrzegacie tak każdego gracza 77. Bitwa w święta miała dobre i złe strony - niektórzy mają wtedy wolną chwilę na grę lub coś w tym stylu, inni wolą go całkowicie spędzić z rodziną. Jestem przekonany, że każdy gracz 77 spędził święta z rodzina, tylko niektórzy wieczorkiem usiedli na godzinę do komputera. Zresztą nie tylko 77 siedzieli przy tw. Z ciekawości przyjrzałem się szczegółom bitwy na westforts i powiem, że stosunek online był zbliżony 25:29 onlinów w 2-giej rundzie.
Najbardziej to mnie śmieszy gra słowna typu ten Espace to taki owaki, ten Smoke to taki tam. Z przeciwnikiem może być źle, ale bez niego jeszcze gorzej, więc radzę szanować się nawzajem.
Najbardziej to mnie śmieszy gra słowna typu ten Espace to taki owaki, ten Smoke to taki tam. Z przeciwnikiem może być źle, ale bez niego jeszcze gorzej, więc radzę szanować się nawzajem.