Proklamacja Emancypacyjna
Po dwóch latach wojny rząd Stanów Zjednoczonych od dłuższego czasu z utęsknieniem wypatrywał sukcesu militarnego. Kolejni generałowie Armii zawodzili. Szary Lis, gen. Lee dowodzący armią Konfederacji notorycznie zwodził i ośmieszał generałów wojsk Unii na arenie międzynarodowej. Prezydent tracił cierpliwość. W desperacji gabinet prezydenta Abrahama Lincolna przygotował Proklamację Emancypacyjną, z ogłoszeniem której zwlekano, gdyż jej ogłoszenie miało być przypieczętowane sukcesem militarnym. Dokument był bardzo kontrowersyjny. Albowiem żołnierze Unii nie walczyli z armiami Południa o wyzwolenie niewolników, a jedynie o utrzymanie Unii i obawiano się, i słusznie, licznych dezercji w armiach Północy po jego ogłoszeniu. Po dwóch latach wojny Proklamacja miała poszerzyć zakres działań wojennych o wyzwalanie niewolników. Wbrew powszechnym opiniom Proklamacja nie miała na celu uwolnienia milionów Murzynów w Skonfederowanych Stanach, a jedynie osłabienie jej gospodarki i wywołanie buntu wśród niewolników. Do końca wojny do niczego takiego nie doszło. Warto przypomnieć, że Proklamacja znosiła niewolnictwo w stanach, w których Abraham Lincoln zgodnie z Konstytucją nie miał żadnych praw ustawodawczych. Co istotne, nie znosiła niewolnictwa w czterech stanach niewolniczych, które pozostały wierne Unii i walczyły w bratobójczej wojnie po stronie Północy, czyli tam gdzie Lincoln miał taką władzę (i mógł znieść niewolnictwo), oraz w tych konfederackich stanach, które zostały zajęte przez wojska federalne i siłą wcielone do Unii. To dobitnie podważa dobrotliwe intencje gabinetu prezydenckiego Lincolna, które są mu niesłusznie przepisywane.