To jest kącik medyczny? Bo ja myślałem że poświęcony twórczości Jacksona.
Słuchałem go jak miałem 5 lat, moje dzieciństwo, obecnie nie słuchałem wcale, nawet nagła śmierć mnie do tego nie zmusiła, nie uważam żeby słuchanie jego piosenek było oddawaniem mu hołdu. Zaznaczyłem "Say Say Say", piosenka jest bardzo ciekawym połączeniem 2 charakterów, lekko skapciałego już wtedy i sprawiającego wrażenie snoba Paula McCartney'a, którego dosyć powolny i zarazem melodyjny śpiew z charakterystycznym angielskim akcentem, przeplata się z młodzieńczym, pełnym temperamentu głosem Jacksona...
Zaznaczyłem też Dirty Diana, świetne nieco industrialne intro, interesujący tekst, ciekawa maniera w głosie.
Był nietuzinkowym artystą, tworzył głównie muzykę taneczną, jednak różni się ona znacznie od tego przy czym tańczymy obecnie. Współpracował z takimi sławami jak Van Halen(jeden z najszybszych gitarzystów na świecie), albo Paulem McCartney'em(ex Beatles). Już to widzę jak Tommi Iommi, Yngwie Malmsteen lub Rick Wakeman rozpoczynają współpracę z September, Dannym lub Velvet i bynajmniej nie chodzi tutaj o papier toaletowy, z resztą, ich muzyka z powodzeniem mogłaby pełnić tę samą funkcję.
Jackson na baletach świetna sprawa, nawet jak się pełni rolę szofera, można zatańczyć