DeletedUser
Gość
Gość
Jak bardzo się nie lubimy z kasią baloo to tylko kilka osób wie, ale w tej sprawie zgadzam się z nią... częściowo.
Odnoszę wrażenie, że nowy system pojedynków, sprawy związane ze skracaniem podróżowania, ciastka, skrzynki pobitwne i $$ za bitwy... to wszystko spowodowało, że jedynym sensownym działaniem podczas grania w TW jest albo:
1) inwestowanie w SM i plądrowanie w poszukiwaniu klucza żeby zbudować złotą strzelbę i lepiej expić w fortach;
2) inwestowanie w handel w poszukiwaniu klucza;
3) inwestowanie w pż i expienie skacząc po mapie od fortu do fortu.
Poza pierwszym światem, gdzie jeszcze liczą się pojedynki (wyłącznie dzięki temu, że tam długo fortów nie było i pojedynkowicze nabili tak wysoki poziom pojedynków, że wciąż pojedynkowanie się to opłaca) wszystko wokół fortów się kręci, a forty wokół pż. Nie ma nawet z kim się pojedynkować na nowych światach...
Nie jestem za tym, by mechanicznie ograniczać maksymalny poziom umiejętności czy cechy. Postuluję zmianę modyfikatorów pozostałych umiejętności na grę, a zwłaszcza uniku i celowania! Rozumiem jednocześnie ideę losowości w tej grze - tu każdy ma mieć szansę, człowiek na 75 poziomie może wygrać z graczem na poziomie 105. Ale przy obecnym poziomie losowości czy osoba, która ma 200 uniku i 200 celowania jest w stanie wygrać pojedynek z pojedynkowiczem, który ma 200 taktyki i powiedzmy 10 celowania? Moim zdaniem nie jest. Czy osoba, która ma 200 uniku i 200 celowania pokona na bitwie osobę z 200 pż? Nawet stojąc na baszcie padnie. A przecież i tu i tu nie ma bonusu do prac!
Reasumując zostawić tankom pż, ale zwiększyć znaczenie celowania i uniku!
Odnoszę wrażenie, że nowy system pojedynków, sprawy związane ze skracaniem podróżowania, ciastka, skrzynki pobitwne i $$ za bitwy... to wszystko spowodowało, że jedynym sensownym działaniem podczas grania w TW jest albo:
1) inwestowanie w SM i plądrowanie w poszukiwaniu klucza żeby zbudować złotą strzelbę i lepiej expić w fortach;
2) inwestowanie w handel w poszukiwaniu klucza;
3) inwestowanie w pż i expienie skacząc po mapie od fortu do fortu.
Poza pierwszym światem, gdzie jeszcze liczą się pojedynki (wyłącznie dzięki temu, że tam długo fortów nie było i pojedynkowicze nabili tak wysoki poziom pojedynków, że wciąż pojedynkowanie się to opłaca) wszystko wokół fortów się kręci, a forty wokół pż. Nie ma nawet z kim się pojedynkować na nowych światach...
Nie jestem za tym, by mechanicznie ograniczać maksymalny poziom umiejętności czy cechy. Postuluję zmianę modyfikatorów pozostałych umiejętności na grę, a zwłaszcza uniku i celowania! Rozumiem jednocześnie ideę losowości w tej grze - tu każdy ma mieć szansę, człowiek na 75 poziomie może wygrać z graczem na poziomie 105. Ale przy obecnym poziomie losowości czy osoba, która ma 200 uniku i 200 celowania jest w stanie wygrać pojedynek z pojedynkowiczem, który ma 200 taktyki i powiedzmy 10 celowania? Moim zdaniem nie jest. Czy osoba, która ma 200 uniku i 200 celowania pokona na bitwie osobę z 200 pż? Nawet stojąc na baszcie padnie. A przecież i tu i tu nie ma bonusu do prac!
Reasumując zostawić tankom pż, ale zwiększyć znaczenie celowania i uniku!