DeletedUser
Gość
Gość
Nowy podział sił, zobaczymy czy coś wniesie :gwizd:
A ja się ciesze z powrotów starych graczy na s11
A ja się ciesze z powrotów starych graczy na s11
Zima bez miasta - racjonalne podejście jeśli już nic na tym świecie nie można zrobić, daje na luz, jak ja dużo wcześniej,
- świat gdzie ostatnio pękła liczba 5 tys graczy i jest już dużo mniej zaczyna gonić w liczbie światy 3-9 (3-4 tys)
a świat s10 staje się dużo lepszym ze starych dzięki równemu podziałowi sił, czego na s11 nie widać a walka dawida z goliatem to mit,
- może komuś pasują walki sensowne tylko na małych fortach VZ - DC, ale to jest tylko pamiątka po świetności s11 w fortach, o której trzeba zapomnieć i nie liczyłbym na nowy podział sił jeśli stary podział idzie jak walec i niszczy graczy którzy wymiękają z s11 a za tym świat s11
- życzę Wam super walk na małych fortach, ale śmieszne są twierdzenia o nowym podziale, którego nie ma, a nierównowaga dalej trwa, w sferze marzeń jest równowaga.:I:
już wcześniej napisałem że ja się świetnie bawię...
a co do sytuacji na fortach... własnie tu jest różnica w podejściu...
co niektórzy tak nie mogą znieść faktu porażki że szukają winy w tym że przeciwnik jest za mocny?...
czy wam naprawdę ktoś broni się wzmacniać?.. doszło do Was I/SW/H...osób poza sojuszem miast zbójeckich i Vet jest o wiele więcej niż w sojuszu.. więc zadajcie SOBIE pytanie : co jest przyczyną że nie potraficie wygrać?
najlepiej stwierdzić że ktoś jest za mocny...
czyli co?... według Was my powinniśmy się rozejść żebyście Wy mogli wygrywać
To wy cały czas piszecie że chcecie mieć dobre duże bitwy tylko nie macie z kim
Jeśli satysfakcjonuje Was walka 10-15 rund no cóż każdy ma swoje fanaberie
Ja i tak się cieszę bo cząstka ich zwyciestw to super wojownicy z Las Vegas którzy wybitnie teraz wspomagają Veteranów i im kibicuje