Jaja jajami. Przede wszystkim trzeba mieć poukładane w głowie.
Powiedz mi KomBrat, jak to jest możliwe że na atak który odpuszczacie przychodzi prawie 80 osób? Mówię o ataku na duży fort w przedwczoraj. Straciliśmy na tym my, bo Legioniści w ostatniej chwili z ataku na nasz fort biegli bronić swojego dużego, Legiony, bo zamiast jednej dobrej bitwy mięli dwie słabe, a Wy najwięcej. Nie dostaliście ani expa, ani fortu, a jeszcze do tego zrobiliście z siebie błaznów. Nie pierwszy zresztą raz.
Ja nauczyłem się szacunku do wroga. Sojuszowi SA zdecydowanie tego brakuje. Jak chcecie z nami walczyć, to chociaż obstawcie fort w pełni. Wczoraj doszło do walki 30 SA vs. 42 Sztandarów. Chyba coś jest nie tak. A jeśli odpuszczacie fort - napiszcie. To nie jest specjalnie trudne, a nam oszczędza czas.
Ogólnie rzecz biorąc: żeby stawiać opór sojuszowi silniejszemu trzeba jaj. Ale trzeba także kultury, oraz szacunku. Ja chcę być Waszym przeciwnikiem, a nie wrogiem. Życzę sobie wiele sukcesów. Wam troszkę mniej
Nie było żadnego infa dotyczącego bitwy. Za wyjątkiem lakonicznego "nie ma żadnej bitwy, kto chce może się udać na fort XXX".
I te 70 osób z SA to były osoby, które poszły z własnej woli - bez rozkazów, bez dowódcy, bez masówki - na pewne omdlenie (sic!)
Bitwę wypowiedział j4rek, który za to zagranie oraz spamowanie w masach poleciał z SA.
Ja uważam, że jak już nie idziemy na fort to nie powinien iść nikt. Z resztą wasience przekazywałem, że nie będzie bitwy.
Osobiście w czasie, w którym była bitwa zająłem się zbieraniem produktów.
Co do bitew z wami, to jeśli w tym samym czasie mamy bitwę z Legionami to niestety musimy wybierać.
I jeśli masz pretensje do nas, że nie wystawiliśmy kompletu na atak, to w większej mierze powinieneś je mieć do Legionów, bo mimo tego, że mieliśmy wyzwany wasz fort, oni wypowiedzieli fort nam.
Masówka poszła tradycyjnie - koksy i online na Legion - reszta na SW.
Doczekaliśmy czasów w których musimy wybierać.
Nikt nie jest wróżką i trudno przewidzieć ile osób przyjdzie na bitwę.
Co do relacji z wami:
Komunikacji - ja przekazuje wam czasem informacje na temat naszych poczynań - wy nigdy.
Bitwy - my was dopuszczaliśmy do naszych bitew na równych prawach, natomiast ludzie od nas dostali zdrajców.
Działanie pokazujące wasz szacunek do innych.
My was nie traktujemy nawet jako przecinków a potencjalnych sojuszników w walce z Legionem. SA nie jest najsilniejszą ekipą s.12 i to nie my powinniśmy być waszym celem.
Mam nadzieje, że Twoje podejście nie jest oficjalnym podejściem SW, bo taka polityka była już na tym świecie i doprowadziła do zasilenia Legionów w kolejnych graczy.