Ostatnio coraz bardziej zaczynają mnie denerwować te całe listy gończe... Miała być ranga szeryfa(tak przynajmniej było w jednej z propozycji odnośnie listów gończych), może to by ograniczyło bezsensowne wystawianie listów przez bandę niedorozwojów...
Strasznie mnie drażni, gdy zostanę zaatakowany, pójdę się odegrać i za chwilę połowa pojedykowiczów z całego świata mnie próbuje uśpić, bo ktoś nie może znieść faktu, iż mu oddałem i od razu wyznacza za moją głowę dzikie sumy... na domiar złego jeszcze nie dostaję żadnego raportu typu: "wyznaczono nagrodę za twoją głowę" i pojedynkując się z innymi ludźmi nagle omdlewam, bo jak się okazuje, wcześniej 3-4 łowców nagród akurat mnie sięgnęło... :/
Albo może nie ustawiając rangi szeryfa ograniczmy tworzenie listów gończych, na zasadzie, że list takowy powstaje dopiero po wystawieniu go przez min. 3 osoby...
Jeszcze pragnę zauważyć, że wprowadza często w błąd nasz kochany szeryf, a mianowicie, gracz X za którego wystawiono nagrodę.... np. 100$ figuruje w budynku szeryfa po tym, jak już gracz Y ową nagrodę odebrał, a czasami nawet po wcześniejszym omdleniu gracza X... Po co to tak długo figuruje..??
Co do kilku postów odnośnie broni...
1. nie można porównywać HDS i DBS, gdyż miecz o wiele trudniej zdobyć(nawet z handlem), ponadto miecz można nosić dopiero na 57lvlu a nie tak jak DBS na 45(42 dla żołnierza)lvlu, tak jak ktoś napisał, walczący wręcz muszą męczyć się maczetami z kimś kto posiada mocno raniącą broń strzelecką... Męczące jest obrywanie od słabych pojedynkowiczów, których jedynym tak naprawdę atutem jest fakt posiadania DBSa :/
2. dobry pojedynkowicz nie powinien narzekać na quest na złotą szablę, gdyż posiadając set konowała i sporo zaskoczenia, co jak wiadomo jest istotne w pojedynkach, można łatwo zrobić owe questy. Nie jest to straszna odskocznia...
3. w przypadku złotego colta... tu już jest podlej, gdyż żadnemu szanującemu się pojedynkowiczowi nie jest do szczęścia potrzebne ani dowodzenie, ani handel, ani wytrzymałość, ani budowanie, ani sprawność manualna, a nie wszyscy są odpornościowcami... duuużo trudniej zdobyć colta :/ czyżby rewanż za DBS?? :/
Poza wyżej wymienionymi aspektami gry, drażni mnie jeszcze set misjonarza(w sumie obie jego wersje), ktoś najwyraźniej nie do końca pomyślał o końcowym bonusie setowym i o produktach będących częścią setu... No bo po co mi +150pkt pracy do misjonarzy, skoro by ten bonus mieć, muszę już posiadać śpiewnik?:mel: