Hmm... tak czytałem wszystkie posty w tym wątku. I teraz okazuje się coś takiego. Bitwy o fort są dosłownie codziennie, a napady na bank to niby czym się różni? Tylko mapka inna, lecz reszta taka sama...
Jeśli już, to radzę to zmienić w ten sposób (to tylko sugestie):
- w obronie 5, w ataku 7 ludzi (szeryfów nie było więcej jak 5, a 7, bo siedmiu wspaniałych)
- bonusy budynków podobnie jak w fortach, im bardziej rozbudowany, tym wyższy bonus (lecz same bonusy mniejsze niż w fortach)
- ograniczenie do 6h - bzdura kompletna... nocne ataki to byłby standard! kto gra 24h w TW? niby piszę, że 5 osób ma bronić, ale skąd te 5 osób znaleźć o 2 w nocy?
- Zamiast PŻ, będzie nam zabierać energię. Analogicznie jak w fortach, tylko że będziemy trafić energię. I powiedzmy zrobić tak, że każdy strzał trafiony, to 10 energii zabrane. W ten sposób każdy przetrwa do 10 tur, więc nikt w pierwszej turze nie padnie. I nikt nie omdlewa. Więc można sobie za energię powalczyć w mieście, a później za PŻ powalczyć w forcie. Na tym zyskają mniej aktywni gracze. Atak na miasto o 18, później spacerek i o 21 w forciku walczymy.
- nagrody - proponuję okradanie 1/3 kaski zgromadzonej w skarbcu miejskim, analogicznie jak w pojedynkach. Jednak z pewnym ograniczeniem. Każdy mógłby zyskać nie więcej niż 1500 kaski (w fortach max 1500 expa).
- nagrodą za walkę - 0 doświadczenia, i dla strony wygranej - możliwość zdobycia losowego przedmiotu aktualnie będącego w sklepach (a czemu nie? w fortach też można).
- umiejętności w ataku: zaskoczenie/celowanie/jazda konna
- umiejętności w obronie: taktyka/unik/zakładanie pułapek (aby nie robić z tego bitew fortowych, dać szansę pojedynkowiczą, ale również poszukiwaczom!)
- budynki - podwójny bonus dla budowniczych (ich też nie osłabiajmy)
Jak coś jeszcze mi się przypomni, to napiszę
Pamiętajmy - to ma być dla kaski, a nie dla expa!
EDIT: oczywiście sama Twoja koncepcja - jestem na tak