Oceniamy dowcipy

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser4059
  • Data rozpoczęcia
Status
Zamknięty.

DeletedUser

Gość
Gość
6/10

Małe ślimaki bawią się na drodze.
Mama do nich mówi: Dzieci, zejdźcie z drogi bo za 6 godzin będzie przejeżdżał autobus!
 

DeletedUser

Gość
Gość
jakoś mnie to nie bawi 1/10
Na lekcji nauczycielka pyta sie dzieci: Jakie znacie żywioły. Ania mówi: ogień, Grześ mówi: woda i lód, a Jasiu: piwo. Nauczycielka pyta sie Jasia: Jasiu czemu piwo?! bo jak tata pije piwo to mama mówi że jest w swoim żywiole. Odpowiada Jasiu
 

DeletedUser

Gość
Gość
dobre 5/10
profesor pyta Jasia jaki to przypadek "lubię nauczycieli"
-a Jaś na to odpowiada Bardzo rzadki proszę pana
 

DeletedUser4059

Gość
Gość
1/10

Mąż wraca do domu i od progu krzyczy:
- Kochanie trzafiłem "6" w totolotka.
Żona siedzi bez żadnej reakcji.
- No kochanie nie cieszysz się? Wygrałem w totolotka, będziemy bogaci.
A żona smutnym głosem:
- Mamusia mi zmarła.
A mąż na to:
- o ku**a KUMULACJA!!!
 

DeletedUser

Gość
Gość
5/10 taki średniak

Facet strącił ślimaka siedzącego na parapecie za trzy lata słyszy dzwonek do drzwi otwiera a tam ślimak ze stłuczoną skorupą i mówi: A co to miało być to przed chwilą?!
 

DeletedUser10308

Gość
Gość
2 / 10 jakaś lipa

dwie blondynki bawią się klockiem wtedy przyszła trzecia blondynka i spuściła wodę
 

DeletedUser

Gość
Gość
8/10 dobre :p

Dlaczego blondynka kładzie papryczkę chili na telewizorze?
-Zeby był ostrzejszy obraz.
 

DeletedUser

Gość
Gość
7,5/10 - średnie

Pani w szkole nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem: "Matka jest tylko jedna". Na drugi dzień pani pyta się dzieci.
- No dzieci przeczytajcie co napisaliście - może zaczniemy od Małgosi.
- Mama jest kochająca przytula nas, układa do snu. Matka jest tylko jedna.
- Gosiu 5 siadaj. Teraz Pawełek
- Mam wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna.
- Pawełku 5 siadaj.
Wreszcie Pani przepytała prawie całą klasę. Pozostał tylko Jasiu.
- Jasiu a ty, co napisałeś?
- W domu balanga, a wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan.
Nagle wódka się skończyła, więc matka do mnie: Jasiek skocz do lodówki przynieś dwie wódki. Idę do kuchni, otwieram lodówkę i drę się z kuchni:
Matka! Jest tylko jedna!
 

DeletedUser

Gość
Gość
Omg 282106283n 1000000000000000\10
haha żartuje 7\10

Ciocia: Ale mnie bolą nogi całą droge z dworca szłam na piehote
Karolek: Jak to przecież tata mówił że ciocie djabli przynieśli

I I
I I
i___i
 

DeletedUser10714

Gość
Gość
6/10

ciocia mówi do jasia
-ale ty jesteś do mnie podobny
a jasio mówi
-mamo ciocia mnie straszy
 

DeletedUser

Gość
Gość
8/10

Jeden z moich ulubionych:

"Drodzy Rodzice!

Druh drużynowy powiedział nam, że mamy wszyscy napisać do rodziców, ponieważ najprawdopodobniej widzieliście powódź w TV i bardzo się martwicie.

Nic nam nie jest. Woda porwała tylko jeden nasz namiot i dwa śpiwory. Na szczęście żaden z nas się nie utopił, ponieważ kiedy to się zdarzyło byliśmy wszyscy w górach i szukaliśmy Krzyśka, który zaginął. Zadzwońcie, proszę, do matki Krzyśka i powiedzcie jej, że już wszystko w porządku i że się znalazł. Krzysiek sam nie może do niej napisać, bo połamał sobie obie ręce jak spadał ze skały. Na poszukiwania Krzyśka wyjechaliśmy pick-up'em drużynowego. To było niesamowite. Nigdy byśmy nie znaleźli Krzyśka w tych ciemnościach, gdyby nie błyskawice. Druh drużynowy strasznie się wkurzył, że Krzychu poszedł w góry nikomu nic nie mówiąc. Krzysiek powiedział, że mówił mu przecież, ale to było podczas pożaru, więc drużynowy najprawdopodobniej go nie usłyszał.

Wiedzieliście, że jeśli się wrzuci do ognia butelkę z benzyną to może wybuchnąć? Mokry las nie spłonął, ale jeden z naszych namiotów tak. Także trochę naszych ubrań. No i Stefan będzie wyglądał tak niesamowicie, dopóki nie odrosną mu włosy.

Będziemy w domu w sobotę, jeśli do tego czasu drużynowy naprawi samochód. Ten wypadek to naprawdę nie była jego wina. Hamulce pracowały OK kiedy ruszaliśmy. Druh powiedział, że tak stary samochód miał prawo się popsuć. Prawdopodobnie dlatego, że był tak stary, nikt nie chciał go ubezpieczyć. Ale w sumie uważamy, że ten samochód jest całkiem cool. Tak jak i druh drużynowy. Nie robi nam wymówek jak nabrudzimy w aucie, a kiedy w kabinie robi się gorąco, druh pozwala nam jechać na pace. Trudno żeby nie było gorąco jak jedziemy w 10 osób. Ale odkąd patrol policji zatrzymał nas na autostradzie już nie wsiadamy na pakę.

Czy już wspominałem że druh jest dobrym kierowcą? Przed tym wypadkiem uczył Ryśka jeździć. Ale spoko, pozwalał mu tylko na szybszą jazdę na górskich drogach, gdzie prawie nie ma ruchu. Od czasu do czasu przejeżdżają tam tylko ciężarówki.

Dzisiaj rano wszyscy chłopacy skakali do wody ze skał i pływali w jeziorze. Druh nie pozwolił mi, ponieważ nie umiem pływać, i Krzyśkowi z powodu tych jego rąk; dlatego my dwaj pływaliśmy po jeziorze kajakiem. Fajne jezioro. I głębokie. Chociaż niektóre czubki drzew wystają ponad lustrem wody. Druh nie jest upierdliwy jak inni drużynowi. Nawet nam nie marudził, że nie ubraliśmy kamizelek ratunkowych. Spędza teraz dużo czasu naprawiając samochód, więc staramy się nie zawracać mu głowy głupotami.

Zdobyliśmy już odznaki pierwszej pomocy. Kiedy Dawid nurkował w jeziorze i uciął sobie rękę, sami zakładaliśmy mu opaskę uciskową. Ja i Marek wtedy zwymiotowaliśmy, ale druh powiedział, że to prawdopodobnie było tylko zatrucie pokarmowe po zjedzeniu resztek kurczaka. Druh powiedział, że tak samo wymiotował po jedzeniu, które jadał w więzieniu.

Jesteśmy bardzo zadowoleni, że on wyszedł i został naszym drużynowym. Druh mówił, że teraz jest już dużo mądrzejszy i że zrobiłby TO dużo lepiej niż wtedy. Nie bardzo wiem, o co chodzi. Muszę już kończyć. Idziemy do miasta, żeby wysłać listy i kupić naboje. Nie martwcie się o mnie.

Jest OK. Pozdrawiam."
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Gość
Gość
10/10

Kaczyński spotyka wróżkę. Wróżka mówi do niego:
Ej ty! Chodź tu! Spełnie jedno twoje życzenie.

Kaczyński odpowiada:
Dobra! Chcem mieć czterdziestopasmową autostradę prosto do mojego przyjaciela w Białym Domu.

Wróżka na to:
Daj coś łatwiejszego.

Kaczyński:
No to żeby nasi na euro zdążyli.

Wróżka:
Ile chciałeś tych pasów???
 

DeletedUser

Gość
Gość
0/10 nie kapuje :confused:

Jasiu zakończył szkołę średnią z najlepszymi wynikami i jemu przypadł zaszczyt przemówienia podczas rozdania świadectw. Stanął na podeście i zaczyna:
- Chciałbym bardzo podziękować mojej kochanej mamie za ten wspaniały wpływ, jaki na mnie miała. Za to że zawsze była przy mnie, cały czas mogłem na nią liczyć i że pomagała mi kiedy tylko tej pomocy potrzebowałem. Kocham ją nad życie i nie wiem, kim bym był gdyby nie ona....
Nagle Jasio stęknął, zatrzymał się i zaczął z trudnością literować słowo. Jednak przerwał na chwilkę i w końcu przemówił:
- Przepraszam bardzo za przerwę, ale pismo mojej mamy jest takie niewyraźne!
 

DeletedUser

Gość
Gość
7/10

0/10 nie kapuje :confused:

Jak można nie kapować?

Facet do stewardessy:
- Poproszę orange juice. Może być jabłkowy.

I drugi(nie mogłem się powstrzymać:))

Idzie wędkarz wkurwiony po błocie, nic nie złowił, bo myśliwi polowanie sobie urządzili.. Nagle: trach-babach i coś spadło przed nim na ziemię. Podchodzi, patrzy - kaczka Podniósł, dalej poszedł. Podbiega myśliwy:
- Hej, chłopcze, oddaj kaczkę!
- Nie, nie oddam, ja ją znalazłem.
- Oddaj, ja cały dzień na nią polowałem!
- Nie, nie oddam...
Spierają się bitą godzinę. Nareszcie, wędkarz mówi:
- Dawaj tak:, kto kogo mocniej po jajkach kopnie, ten i kaczkę zabierze.
- No, dawaj.
Rozpędził się wędkarz, jak nie kopnie myśliwemu!
- Ouuu.....
Po 15 minutach wydusił
- Dawaj teraz ja ciebie kopnę.
- A po co? Zabieraj swoją kaczkę i spadaj!
 

DeletedUser10714

Gość
Gość
6/10
i ocena za drugi 8/10

idzie murzyn przez pustynie i chce mu siępić widzi złota rybka w akwarium mówi
-spełniaj moje 3 życzenia
rybka odpowiada
- ok
-to tak chce być biały mieć dużo wody i mieć dużo *** (czterech liter)
rybka spełniła te życzenia i zamieniła murzyna w kibel
 

DeletedUser11314

Gość
Gość
3/10
W samolocie wysiadły silniki i stewardesa oznajmia pasażerom, ze ktoś musi wyskoczyć i żeby było sprawiedliwie kolejność bedzie alfabetyczna.
No i zaczyna:
-A.. froamericans.
Nikt nie nie zgłasza, więc dalej:
-B... lack people
Znowu nikt, tylko mała murzynka w ostatnim rzędzie pyta ojca:
-Tatusiu czy to o nas chodzi?
-Nie córeczko, my jesteśmy Niggers.
 

DeletedUser4059

Gość
Gość
5/10

Stacja benzynowa na peryferiach Lublina.
Przy wjeździe na stację wisi baner reklamowy: "Kto kupi pełny bak paliwa, ma prawo uczestniczyć w loterii! Wygrana - bezpłatny seks!"
Na stację podjeżdża polonez z dwoma mężczyznami. Tankują do pełna i po drodze do kasy spostrzegają baner reklamowy. Pytają kasjera o zasady loterii.
- Reguły są bardzo proste - odpowiada sprzedawca. - Wybieram w umyśle jedną z cyfr - jeśli ktoś zgadnie co to za cyfra - wygrywa!
Kierowca
- Siedem!
Pracownik stacji benzynowej:
- Niestety, pomyślałem o cyfrze dwa. Proszę spróbować następnym razem.
....
Po dwóch tygodniach:
Kierowca
- Pięć
Sprzedawca:
- Niestety, pomyślałem o szóstce. Proszę spróbować następnym razem.
Mężczyzna odjeżdża i kręcąc głową zagaduje do pasażera:
- Do du*y taka loteria! Nic nie można wygrać! Może on po prostu oszukuje?
Pasażer:
- Nie, skądże! On nie oszukuje! W zeszłym tygodniu moja żona dwa razy wygrała...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Gość
Gość
8/10

Dlaczego blondynka liże zegarek ?
Bo tik-taki mają tylko 2 kalorie.
 

DeletedUser

Gość
Gość
2/10 - było


Po ostatnich wydarzeniach na torach F1 kierownictwo BMW zdecydowało przetestować polskich mechaników. Niestety Polacy nie przeszli testów.
Pomimo że wymienili opony o 2 sekundy szybciej niż ich niemieccy odpowiednicy, kierownictwu nie spodobało się to, że jednocześnie przemalowali bolid i przebili numery silnika.
 

DeletedUser

Gość
Gość
0/10 nie kapuje

jak się nazywa facet pszynoszący lwu na wolności obiad?
Przekąska!
 
Status
Zamknięty.
Do góry