Espace mój sojusz jest tak samo jak ojczyzna jest moja i jak dom jest mój. Wartość jest duchowa a nie materialna, zapamiętaj to na całe życie- nawet to którego najwyraźniej nie masz, bo zamiast kupić dziewczynie kwiatki, kupujesz ludziom bryłki, zamiast zabrać kochankę do kina jeździsz po Polsce w wiejskim pseudo busie który jest pięknym obrazem Twoich chorych ambicji
.
A co do mojego dowodzenia... nikt nie narzeka, nie uważam się jak Ty za najlepszego dowódcę TW i nie dowartościowuję się wygranymi bitwami. Aczkolwiek nie raz i nie dwa razy na maluszku zrobiłem Ci wstydu
. Jak się ma silną ekipę to każdy potrafi wygrać.
Ja nie szufladkuję ludzi, dla mnie każdy jest równy, zasługuje na równą rangę i ma takie samo prawo do stania na baszcie (patrz kolesiostwo u was [pomijam kwestię HP]). Nie obchodzi mnie czy jest z miasta Free Good czy z SEKS Day of Glory
.
Bufonada to było akurat twoje zachowanie kiedy koledzy o nickach: jakurak, sellaw, cabanka (koleżanka
siedzieli na spikerii i próbowali po Tobie posprzątać. Oni zachowali się bardzo kulturalnie, siedzieli, rozmawiali z nami, ale Ty? Przerosłeś samego siebie
.
Liczysz że jak nam wszystkie forty zabierzesz to będziesz mieć bitwę? Twoje niedoczekanie pseudo wodzu pseudo koalicji. Dostałeś okresu to idź do sklepu, kup sobie tampon i zatamuj krwawienie, a nie latasz jak kot z pęcherzem podpalając wszystko co mamy
. Poza tym- kiedyś kasa się wam skończy
.