Widzisz, Klaverze, ja jestem zadowolony i dumny z tego, że większość sojuszy jest po naszej stronie i to nam zdecydowali się pomóc. To, uwierz mi, JEST powód do dumy. Bo nie każdy mocny sojusz musi mieć tylu sprzymierzeńców.
Nie będę więcej już na temat waszych liczb dyskutował, a za to opiszę po krótce co sobie o nich myślę poniżej. I na tym zakończę
Widzisz, polecam się na przyszłość
Czytaj ich więcej, a na pewno kiedyś będziesz szczęśliwszym człowiekiem. Jeśli Cię rzuci dziewczyna, poczytaj moje wypowiedzi! Od razu wszystko się zmieni. Nie obraź się, ale takie " petardy " zwyczajnie mnie irytują. Nie wnoszą kompletnie nic nowego, a jedynie prowokują do riposty. A po cóż one?
Mój obiektywizm jest, ale nie w takich sytuacjach! Czemu wyżej wymieniony gracz liczbami próbuje podważyć fakt! Jeśli owe liczby nie miały mówić nam " co by było, gdyby... ", to po jaką cholerę on nam je tu podawał?! Żeby pochwalić się swoimi sposobami liczenia?!
Także i ja życzę Ci zdrowia. Oby humor dalej Ci sprzyjał.