Oceniamy dowcipy

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser4059
  • Data rozpoczęcia
Status
Zamknięty.

DeletedUser

Gość
Gość
5/10
Pewien mężczyzna postanowił skrócić sobie drogę do domu idąc przez cmentarz. Po drodze patrzy grabarz kopie grób, to go zaszedł od tyłu i znienacka "buuuu!!", grabarz nie raguje, więc facet robi straszne miny, grabarz dalej stoi niewzruszony, więc mężczyzna poszedł dalej. Otwiera furtkę, już wychodzi z cmentarza i nagle dostał łopata w głowę, leży na ziemi na nim stoi grabarz i mówi
- Krzyczeć można, straszyć też, ale poza teren nie wychodzimy
 

DeletedUser

Gość
Gość
2/10

Jadą dwaj policjanci radiowozem. Jeden mówi do drugiego:
-zwolnij bo wjedziesz w drzewo!!
na co drugi:
-co ty? Jestem świetnym kierowcą!!
Jadą dalej i spowodowali wypadek, kierowca mówi:
-patrz, jak zwykle pierwsi jesteśmy na miejscu wypadku.
 

DeletedUser

Gość
Gość
3/10

Spotyka się dwóch kolegów:
- Gdzie pracujesz?
- W odlewni.
- Co tam robisz?
- Tajemnica wojskowa.
- A ile ci płącą?
- Dziesięć złotych od bomby, dwa od granatu.
 

DeletedUser

Gość
Gość
stare 2/10

przychodzi grabarz do lekarza i mówi: "baba już nie przyjdzie"
 

DeletedUser

Gość
Gość
6/10

Rabbi w synagodze pyta:
- Czy ktoś wie dlaczego ci Rosjanie tak nas nie lubią?
Mosiek, domyślnie:
- Może dlatego, że nie pijemy z nimi wódki?
- Niewykluczone - mówi rabbi - Niech każdy z was przyniesie jutro pół litra wódki, poćwiczymy między sobą jak się powinno pić po rusku, żeby nas Rosjanie polubili.
Mosiek wychodzi z domu z półlitrówką, a Salcia pyta:
- Gdzie niesiesz tą wódkę?
- Do synagogi, wlejemy wszystkie butelki do jednej beczki i będziemy pić jak Rosjanie - odpowiada Mosiek.
- W takim razie szkoda wódki - mówi Salcia.
Przelała wódkę do dzbanka i nalała wody do butelki.
Mosiek, razem z innymi żydami, wlał swoją wódkę do beczki. Rabbi zaczerpnął stakana, wypił i mówi:
Już wiem czemu nas Rosjanie nie lubią.
 

DeletedUser

Gość
Gość
7/10


1.
Facet uprawiał z kobietą miłość francuską. Jakimś takimś nieszczęśliwym trafem utknął mu włoś łonowy w zębach, a że miał iść do dentysty jeszcze tego samego dnia, to kombinował jak go wyciągnąć, bo ni cholery nie chciał wyjść. I szoruje, targa, dłubie, wszystko co można, nie pomaga. No to myśli: "Wezmę go utnę z zewnątrz i ze środka, to będzie takie niby nic". Zrobił jak powiedział i idzie do tego dentysty. Przychodzi, siada, tylko otwiera paszczę, dentysta w śmiech i pyta gościa czy uprawiał dziś miłość francuską. Ten zdziwiony pyta:

- Jak Pan poznał po takim któtkim włosie?!

Na co dentysta:
- To nie po włosie, tylko po gównie na brodzie!



2.
Jagna zaniepokojona dziwnymi odgłosami dochodzącymi od sąsiada, pyta:
- Co się u was dzieje, kumie?
- Nic. To tylko teściowa śpiewa wnukom kołysanki.
- Chwała Bogu! Już myślałam, że świnia wam zdycha.


3.
Jedzie facet tirem przez miasto, przejezdzajac pod mostem zaklinowal sie, przyjechala policja i policjant sie pyta:
- co zaklinowalo sie !!!
a facet
- nie @@@ most wiozlem i mi paliwa zabraklo!!!


4.
Profesor prowadzi wykład... Po 3 godzinach zakończył i mówi: Czy macie państwo do mnie jakieś pytania??? Zgłasza się jeden ze sutdentów, wstaje i pyta:
Czy jak jedna nogą stanę na jednym torze, drugą na drugim a rękami chwycę się trakcji to pajadę jak tramwaj?



5.
Na gałęzi wiszą sobie 3 nietoperze i rozmawiają ze sobą. W pewnej chwili jeden z nich zaniemówił i jak sprężyna stanął głową do góry. Ci dwaj pozostali popatrzyli na siebie i jeden z nich mówi:
Kurczę, znowu zemdlał.


6.
Dzień przed egzaminem kilkoro studentów dało sobie nieźle w "gardło". Następnego dnia, na salę egzaminacyjną wchodzi dwóch studentów, ledwie się na nogach trzymają, i bełkotliwym głosem się pytają:
- panie profesorze, czy będzie pan egzaminował pijanego?
na to profesor:
- nie, nie mogę.
- ale panie profesorze, bardzo pana prosimy...
- no dobrze - zgodził się w końcu profesor
na to studenci odwrócili się do drzwi i krzyczą:
- Chłopaki! Wnieście Zbyszka.


7.
Siedzą dwa ślimaki na wskazówkach zegara: jeden na dużej, drugi na malej, i tak spotykają się co 1godz i 5min. Kiedy kolejny raz się spotkali jeden mówi do drugiego:
-ty stary, ale jazda!




Na razie wystarczy..:D
 

DeletedUser

Gość
Gość
7/10

Stoi baca na przystanku z krową. Jedzie jakiś facet więc go zatrzymuje i pyta go:
- Podwiezie mnie pan?
- A gdzie dasz krowę?
- Aaa przywiążę się ją do zderzaka to pobiegnie.
Facet jedzie 20km/h krowa się cieszy, jedzie 80km/h krowa się dalej cieszy, jedzie 120 km/h krowa mruga okiem.
- Baco czemu ta krowa mruga tym okiem?
- A bo będzie wyprzedzać.
 

DeletedUser

Gość
Gość
Trzeba odświeżyć temat...

2/10

Przychodzi baba w ciąży do lekarza.
Co pani dolega?
A tak sobie zaszłam.
 

DeletedUser

Gość
Gość
Po co jest biała czekolada ? Żeby i mużyn się pobrudził :p

Na ulicy zepsuł się hydrant i leje się z niego woda.
Przyszedł fachowiec, który kluczem francuskim zakręca zepsuty zawór. W tym samym czasie z przeciwnej strony ulicy nadchodzi pijaczek mocno zataczając się na boki. Wreszcie podchodzi do fachowca i mówi:
- Pppanie, przestań pan kręcić tą ulicą bo nie mogę utrzymać równowagi!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser12617

Gość
Gość
7/10


Dwie Blondynki oglądają TV .
-o Benedykt 16
- a Kubica 2 .
 

DeletedUser

Gość
Gość
5/10

Król lew zorgranizował spotkanie dla zwierząt z lasu. Mówi do nich: "zebraliśmy się tu po to". A żaba: "zebraliśmy się tu po to". Lew: "aby omówić ważne sprawy". Żaba: "Aby omówić ważne sprawy". Lew: "Tak więc". Żaba: "tak więc". Król lew się wkurzył i mówi: "nie będę prowadził dłużej tego spotkania jeżeli ten wstrętny, zielony gad, z wyłupiastymi oczami się stąd nie wyniesie", a żaba na to: "Krokodyl sp******aj".
 

DeletedUser7000

Gość
Gość
5/10

- Jasiu, znasz liczby?
- Znam, tato mnie nauczył!
- To powiedz, co jest po sześciu?
- Siedem.
- Świetnie, a po siedmiu?
- Osiem.
- Brawo, nieźle cię tato nauczył, a po dziesięciu?
- Walet!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Gość
Gość
5/10

Król lew zorgranizował spotkanie dla zwierząt z lasu. Mówi do nich: "zebraliśmy się tu po to". A żaba: "zebraliśmy się tu po to". Lew: "aby omówić ważne sprawy". Żaba: "Aby omówić ważne sprawy". Lew: "Tak więc". Żaba: "tak więc". Król lew się wkurzył i mówi: "nie będę prowadził dłużej tego spotkania jeżeli ten wstrętny, zielony gad, z wyłupiastymi oczami się stąd nie wyniesie", a żaba na to: "Krokodyl sp******aj".

Znane i według mnie lekko żałosne. 3/10.

EDIT: Fajne, 8/10.

Do leżącego na ławce mężczyzny podchodzą policjanci. Jeden z nich mówi:
- Dokumenty poproszę.
- Nie mam - odpowiada mężczyzna.
Policjanci na to:
- No to idziemy!
- No to idźcie!
 

DeletedUser7000

Gość
Gość
Sorry Bizon znam z Igoogle :D Ale gdybym nie znał 8/10 :)

- Ile będzie kosztował lot do Edynburga? - pyta szkockie małżeństwo pilota. Pilot odpowiada:
- Mogę was przewieźć za darmo, ale pod warunkiem, że żadne z was nie odezwie się podczas lotu.
Małżeństwo się zgodziło. Po locie pilot wychodzi i mówi:
- Brawo! Jeszcze nikomu nie udało się przemilczeć całego lotu. Jesteście pierwsi.
- Wie pan co? Miałem ochotę w pewnym momencie krzyknąć.
- Jaki to był moment?
- Jak moja żona wypadała z samolotu.
 

DeletedUser

Gość
Gość
Świetne! 10/10 :)

Kaczyński i Obama spotkali Pana Boga. są ciekawi jak będzie wyglądała przyszłość.
-Za ile lat USA będzie kryzys ekonomiczny?-pyta Obama.
-Za 20 lat.
-To już nie za mojej kadencji-stwierdza Obama.
-Kiedy w Polsce będzie dobrobyt?-pyta Kaczyński.
-A to już nie za mojej kadencji-odpowiada Pan Bóg.
 

DeletedUser7000

Gość
Gość
Heh sama prawda. :) 9/10

Rano w biurze:
- Stary, skąd masz takie limo pod okiem?!
- A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy "ale zbaw nas ode złego", to niechcący spojrzałem na teściową...
 

DeletedUser

Gość
Gość
Dobre ;)7/10
Od przedszkola do Opola
Prowadzący: z kim przyjechałes?
Dziecko: z mamą i tatą
Prowadzący: a kto cie w domu ogląda?
Dziecko: babcia i piesek
Prowadzący: a jak ma piesek na imie?
Dziecko:Burek, ale tato mówi na niego ***** sierściuch

EDIT: Chodziło o kawał @Joe, ale Twój pawluk też dobry :D
EDIT2: Skoro za nieukryte do końca przekleństwo też warn to poprawiam ;)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Status
Zamknięty.
Do góry